Naturalna metoda filtracji bez odpieniacza [LPS, miękkie]

[Miklas]

Tylko, że odpieniacz nie miał żadnego wpływu na to co stało się z SPSami, pisałem już jak do tego doszło w tym wątku i nie będę się powtarzał. Natomiast odpieniacz uratował mi ryby i LPSy i to jest bardzo ważne, bo błąd każdy może popełnić.

Ponownie wklejasz fotkę spsów, które przed chwilą były przyklejone do podstawki. Załóż swój wątek, będzie można prześledzić co robisz w akwarium i jak to na nie wpływa. W tej chwili nie jesteś wiarygodnym adwersarzem.

Z całym szacunkiem dla Romka, bo piękną ma tą kostkę, to rozmawialiśmy kilkakrotnie osobiście, jesteśmy z jednego miasta i czasem się widujemy i nie zawsze jest kolorowo w jego akwarium, dobór koralowców często opiera się na tym co da radę przeżyć a co nie da i to też jest jakiś sposób na prowadzenie akwarium.

[Gość]

z ciekawości - jakie % macie DSB do zbiornika - tak mniej więcej ... 1/4 ? 1/6 ?

[Gość]

Dlatego napisałem że specjalnie dla Ciebie zrobię zdjęcie po powrocie jak wygląda to teraz bo nic świeższego pod ręką nie mam. A zakładać na forum wątku z moim zbiornikiem nie mam zamiaru  to co robię ze zbiornikiem napisałem kilka postów wcześniej. Najpierw napisałeś że chociaż do roku od startu powinien być podpięty odpieniacz a teraz piszesz że musi być cały czas. I do tego startu się ustosunkowałem i wkleiłem zdjęcia że wcale tak nie jest  ja Romka nie znam więc się nie wypowiadam, opisuję tylko moje zbiorniki.

silva ja mam tylko w sumpie żywą skałę i włókninę jako filtr mechaniczny i to wystarczy co widać po testach. 

[katani]

Hm, u mnie będze DSB 50x50 czyli 0,25m2, przy powierzchni dna akwarium po zewn. krawędziach 120x70 0,84. Wyjdzie 0,3:1 DSB do zbiornika.

[Miklas]

Napisałem, że pierwszy rok zasadny jest z punktu widzenia dojrzewania mediów i że jest możliwe poprowadzenie zbiornika bez odpieniacza przy czym moim zdaniem odpieniacz powinien być w tym okresie. Nie ma się to nijak do sytuacji kryzysowych, kiedy odpieniacz może uratować sytuacje niezależnie od dojrzałości systemu. 

U mnie powierzchnia dna displayu to 70x70, powierzchnia sumpa to 65x65, powierzchnia DSB 35x40

[Jacek56]

47 minut temu, Miklas napisał:

Mimo wszystko to nie są dla mnie wystarczające referencje. Też mogę wrzucić dwa zdjęcia włókniny i twierdzić, że wszystko u mnie w porządku. Jednak prowadzę tu na forum swój dzienniczek i opisuję wszystkie sukcesy i porażki bez wyjątku. Chciałbym aby Jacek jako doświadczony akwarysta napisał co złego jest w odpieniaczu przy starcie akwarium i trzymaniu odpieniacza w razie W i w czym lepszy jest start bez odpieniacza. Bez enigmatycznych wpisów.

Dojadę do domku i popołudniu więcej napiszę.

[Gość]

Czym była u Ciebie spowodowana sytuacja kryzysowa? odpieniacz może i może uratować ale nie musi... znam starszych wyjadaczy ode mnie z lasem spsów bez odpieniacza, pewnie to "wariaci" bo dużo ryzykują.

[norbi2222]

4 minuty temu, fresz33 napisał:

Czym była u Ciebie spowodowana sytuacja kryzysowa? odpieniacz może i może uratować ale nie musi... znam starszych wyjadaczy ode mnie z lasem spsów bez odpieniacza, pewnie to "wariaci" bo dużo ryzykują.

Nie jestem "starym wyjadaczem", ale mam akwarium pełne Acropor (90% korali) i bez odpieniacza i nie uważam się za "wariata". Widzę, że korale dużo lepiej rosną bez, a parametry mają się świetnie. Co najlepsze to jest to prawie bezobsługowe akwarium i takie musi być, bo często na kilka dni w tygodniu wyjeżdżam - taka praca.  

[Gość]

To "wariaci" było z przekąsem  ja dobrze wiem że da się bez i to ze świetnymi wynikami. Stara szkoła ma być odpieniacz i koniec heh a ja żeby okroić wydatki jestem bez odpieniacza i bez potężnej lampy ze świetlówkami t5. A kurde acropory robią na przekór i rosną. No i podmian nie robię to jest dopiero number one.

Edytowane 6 Października 2017 przez Gość (wyświetl historię edycji)

[norbi2222]

1 minutę temu, fresz33 napisał:

To "wariaci" było z przekąsem  ja dobrze wiem że da się bez i to ze świetnymi wynikami. Stara szkoła ma być odpieniacz i koniec heh a ja żeby okroić wydatki jestem bez odpieniacza i bez potężnej lampy ze świetlówkami t5. A kurde acropory robią na przekór i rosną.

Domyślam się, że to z przekąsem. Bardziej chodziło mi na wskazanie, że nie muszą to być wyjadacze i wariaci, żeby prowadzić akwarium z SPS bez odpieniacza.

[Miklas]

2 godziny temu, Miklas napisał:

Jest jeszcze jeden powód dla którego nie zrezygnuję z odpieniacza, mimo, że tylko natlenia wodę. Jak miałem wachnięcie KH najpierw w dół w wyniku przyciśnięcia wężyka od ballinga, a później w górę, kiedy spostrzegłem po urlopie usterkę i kiepską kondycję korali i udrożniłem ballinga, a nie skorygowałem dawki dziennej. Kiedy wszystkie SPSy poleciały mi w stu procentach w jedną dobę i kiedy w akwarium zrobił się straszny syf, to tylko dzięki odpieniaczowi przeżyły LPSy i wszystkie ryby.

 

33 minuty temu, fresz33 napisał:

Czym była u Ciebie spowodowana sytuacja kryzysowa? odpieniacz może i może uratować ale nie musi... znam starszych wyjadaczy ode mnie z lasem spsów bez odpieniacza, pewnie to "wariaci" bo dużo ryzykują.

 

[Gość]

Z odwagą powiem że i bez odpieniacza dał bym radę wyprowadzić na prostą to co zostało  podmiana, węgiel, "wincyj" włókniny, dodatkowe natlenianie najzwyklejszą pompką. W 99% winnym wszystkich problemów jest zawsze człowiek a w 1% brak prądu choć i tu przy zastosowaniu UPSów jesteśmy w stanie tego błędu uniknąć.

[Miklas]

Nie zawsze człowiek w takich momentach jest przy akwarium. Jeśli jeszcze powiesz, że odpieniacz w tym przypadku nic nie pomógł, to chyba szkoda mojego pisania.

[Gość]

Ja nie mówię że nic nie pomógł bo coś tam odpienił hehe ja należę do ludzi nowej generacji i idę pod prąd nowymi ścieżkami. Jak do tej pory nie zaszkodziło to moim podopiecznym. A przypadki w których mogły by się pojawić problemy minimalizuję do zera. Wrzucę zdjęcie tego jak wyglądają przyrosty i może zmienisz zdanie

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[kiflu]

Nie zawsze człowiek w takich momentach jest przy akwarium. Jeśli jeszcze powiesz, że odpieniacz w tym przypadku nic nie pomógł, to chyba szkoda mojego pisania.

A jak w twoim przypadku pomógł odpieniacz ?
Odpieniacz jak jak lek homeopatyczny, więcej w tym wiary niż faktów.

Jedyny argument jaki jest podawany to taki, że w końcu w kubku jest tyle syfu ! a może tego syfu w tym kubku jest właśnie za mało ? Odpieniacz działa wybiórczo, niestety 100% wody nie przemieli. Stosując watę na spływie czy przepływie gwarantujemy przefiltrowanie w znacznie większej ilości,bakterie nie są mielone w wirnikch igiełkowych a wracają w system gdzie koleinę ogniwo je przejada.

[norbi2222]

6 minut temu, kiflu napisał:

A jak w twoim przypadku pomógł odpieniacz ?
Odpieniacz jak jak lek homeopatyczny, więcej w tym wiary niż faktów.

Jedyny argument jaki jest podawany to taki, że w końcu w kubku jest tyle syfu ! a może tego syfu w tym kubku jest właśnie za mało ? Odpieniacz działa wybiórczo, niestety 100% wody nie przemieli. Stosując watę na spływie czy przepływie gwarantujemy przefiltrowanie w znacznie większej ilości,bakterie nie są mielone w wirnikch igiełkowych a wracają w system gdzie koleinę ogniwo je przejada.

Dodam, że dowodem na działanie bez odpieniacza jest to, że zmniejszyłem karmienie korali, a one szybciej rosną, bo odpieniacz nie mieli i nie wywala tego co mogą w tak ubogim systemie zjeść. Tak to wygląda w moim akwarium. Na chwilę obecną nie wrócę do odpieńka, a on czeka na lepsze czasy dla niego w zaciszu piwnicy.

[Miklas]

A jak w twoim przypadku pomógł odpieniacz ?
Odpieniacz jak jak lek homeopatyczny, więcej w tym wiary niż faktów.

Jedyny argument jaki jest podawany to taki, że w końcu w kubku jest tyle syfu ! a może tego syfu w tym kubku jest właśnie za mało ? Odpieniacz działa wybiórczo, niestety 100% wody nie przemieli. Stosując watę na spływie czy przepływie gwarantujemy przefiltrowanie w znacznie większej ilości,bakterie nie są mielone w wirnikch igiełkowych a wracają w system gdzie koleinę ogniwo je przejada.

Czy piszesz ogólnie, czy jednak przeczytałeś jak doszło do do sytuacji w której odpieniacz mi jednak pomógł? Jeśli odpieniacz wyrzucał mi pół kubka na tydzień a przy tym przykrym wypadku wyrzucił trzy kubki w ciągu kilku godzin, to całe szczęście, że wybiórczo wybrał sobie akurat ten dzień na działanie :-D

Marek.

[kiflu]

No widzisz, ale jednak nie wiesz czy zrobił tylko cześć roboty czy zrobił wszystko co mógł - wiara daje ci poczucie że odpieniacz wywalił wszystko co miał a fakty mówią: wywalił więcej niż zwykle ale oboje nie wiemy czy wszystko.

Kolejnej rzeczy której nie wiesz, to ile wyrzucił do kupka „składników” które były dobre dla towjego akwarium. Twoja racja polega na wierze, że na pewno pomógł ale ile w tym zaszkodził to trudno ci oszacować. Krótko mówiąc plusy (w zasadzie wątpliwe bo nie wiesz co zrobił poza tym że coś więcej wywalił) przysłaniają ci minusy (których nie widzisz, bo bez odpieniacza tego nie przeszedłeś). [emoji6]

 

 

[Miklas]

Bez odpieniacza moje ryby już by były na wiecznej rafie. Nie zdążyłbym zrobić na tyle wody do podmiany, żeby odpowiednio rozcieńczyć ten syf, który został po SPSach. To była zupa o niewielkiej przejrzystości. Poza tym odpieniacz zaczął robić robotę zanim przyszedłem do domu z pracy. Możemy sobie pogdybać, czy ryby przeżyły by w tej zupie bez natychmiastowej reakcji odpieniacza.

 

Marek.

 

 

 

 

 

 

[kiflu]

Bez odpieniacza moje ryby już by były na wiecznej rafie.

Marek.

Marek, Czym to możesz poprzeć ?
Wierzysz w to, ja tego nie neguje ale rzeczowo nie możesz tego niczym poprzeć tak samo jak wczesniejsi adwersarze który punktowałeś za brak konkretów.
Krótko mówiąc - ryby żyją bo odpieniacz wywalił więcej syfu. Mnie nie przekonałeś

[Miklas]

No jak to, gdyby nie odpieniacz to ten syf krążyłby w obiegu. Czego tu nie rozumiesz i jak inaczej mam Cię przekonać. To jak tłumaczenie siły nośnej w boeingu, jak nie będziesz chciał uwierzyć to powiesz, że to czary wyciągają te tony stali w powietrze.

Marek.

[Gość]

1 minutę temu, Miklas napisał:

 tony stali w powietrze.

Marek.
 

stali akurat tam niewiele -  ale różnego metalu od groma i ciut ciut

[tdew]

odpieniacz co prawda mam ale jakiś czas temu wyrzuciłem BK i zastąpiłem go lekko zmodyfikowanym Schuranem 150 (niedowymiarowany jak na litraż). Powodów wiele, ale sam stoję na stanowisku, że najbardziej podobały mi się własne zbiorniki w czasach kiedy miałem słaby odpieniacz. Teraz też powoli widać efekty na plus, zbiornik zaczął żyć, nie tylko skała jak po szlifierce i korale. Widziałem już kilka typowo spsowych zbiorników prowadzonych dłuższy czas bez odpieniacza i jestem bardzo daleki od tezy, że jest on obowiązkowy.

Pzdr

[Gość]

no tak, patrząc na swój akwarystyczny cyrk i wieczne problemy z tym związane to przekonuje mnie, że odpieniacz jest zbędny - jutro wywalam odpieniacz  Czas to zweryfikuje  

[Jacek56]

9 godzin temu, Miklas napisał:

Ale co to ma znaczyć Jacku? Może napiszesz jakie masz zarzuty w stosunku do tego co napisałem i rozpiszesz się szerzej a nie rzucasz enigmatyczne "Popatrzcie na akwarium Romka". Swoją tezę poparłem swoimi obserwacjami i pokrótce, ale chyba w z zrozumiały sposób uzasadniłem. Ty rzucasz jakimiś dziwnymi półsłówkami. To nie jest dyskusja na poziomie, sądziłem, że jesteś doświadczonym akwarystom i zostawisz na forum trochę więcej wiedzy niż tajemnicze, "Popatrzcie na akwarium Romka". Może spytasz się Romka ile szkieletów koralowców wyrzucił do kosza albo ile mu się rozpuściło za nim doszedł do jakiejkolwiek stabilności.

Nie wydaje mi się abym rzucał półsłówkami. Nie mam żadnych zarzutów, każdy akwarium prowadzi jak chce i co chce osiągnąć. Co złego w porównaniu dwóch wątków i efektów jakie były w nich prezentowane. 

Ty: akwarium high tech  - ponad 5 miesięcy dojrzewania akwarium, znalazłem zdjęcie po 9 miesiącach Romek: low tech po 14 tygodniach

 

 

Dlaczego jedno zaskoczyło, a drugie nie. Wnioski każdy wyciąga sam, jak chce oczywiście.