Dziwne zaginięcie doktorka

[przemciu1986]

Witam,

wczoraj zakupiłem nową rybę do swojego akwarium, a dokładnie był to doktorek.Ryba w zbiorniku znalazła się około godziny 15. Bardzo ładnie się zachowywała, pływała spokojnie, nie wydawała się być zdenerwowana. Niby wszystko było ok do godziny mniej więcej 17:20. Później wyszedłem z domu i wróciłem około 20 i niestety już nie mogłem znaleźć rybki. Sprawdzałem w kominie, w sampie, wkoło akwarium, na dnie pod skałkami, w zakamarkach no nigdzie jej nie ma. W akwarium mam kilka korali, dwa błazenki, borsuka, kraba mitraxa, ukwiał i w sumie to tyle. Czy macie jakiś pomysł co z tą rybą mogło się stać? Czy ukwiał mógł ją zjeść? Rybka miała około 7cm. Dokładnie taka jak ta na zdjęciu poniżej.

[Nik@]

Doktorki  dość wcześnie chodzą  spać. Tworzą  sobie kokon  z śluzu  i chowają  się do jakiejś szczeliny. Poczekaj jeszcze, może jak chwilę światło  poświeci to wypłynie. 

[Romnar]

Miałem tak samo po zakupie tej ryby. Też myślałem że coś się stało a on po jakimś czasie wypłynął. Jest zestresowany w nowym akwarium więc to może trochę potrwać zanim się pojawi. Cierpliwości.

[przemciu1986]

Dziękuje za odpowiedź. W takim razie będę obserwował i mam nadzieję na jego niespodziewany powrót

[dewoitine.roman]

Ja bym go poszukał w kwarantannie.

[przemciu1986]

20 minut temu, dewoitine.roman napisał:

Ja bym go poszukał w kwarantannie.

Jeśli sugerujesz to, że ryba powinna przejść kwarantannę przed wpuszczeniem do zbiornika, to tak wiem o tym. Jednak w domu nie mam możliwości takowej przeprowadzić. Aklimatyzowała się jedynie w woreczku przez około 2 godziny, gdzie stopniowo dolewałem jej wodę z akwa. Ryba przeszła kwarantannę w sklepie gdzie ją zamówiłem i odebrałem po 2 tygodniach.

A tak swoją drogą to niezwykle pomocna ta odpowiedź Twoja była

Edytowane 23 Stycznia 2018 przez przemciu1986 (wyświetl historię edycji)

[dewoitine.roman]

Poczytaj na temat ospy i oodinum. policz ile kosztują lekarstwa i jak się je leczy, a ile kosztuje mała kostka np. 30 litrowa i ile zajmuje miejsca. Pozdrawiam 

[szybki59]

Spokojnie siedzi w skale niedługo wypłynie . Pozdrawiam

[alic3]

Moj po stresie importowym 2dni spal sobie w skale myslalam ze padl a ze ciezki dostep do tego miejsca w akwa gdzie widac bylo jego ogon to dopiero tego drugiego dnia postanowilam wylowic skoro wieloszczety nie zezarly. Jakiez bylo moje zdumienie kiedy doktor oburzony ze go zaczepiam i demontuje kryjowke wyplynal i jakby nigdy nic zaczal krazyc po akwa spokojnie daj mu czas skoro zachowywal sie jak zdrowa ryba
Jesli ufasz swojemu sprzedawcy ze prawidlowo kwarantannowal i tak bylo to wiso bedzie ok


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[VDR]

Roman - skoncz juz z ta kwarantanna w 30l bo tylko ludzi na zla droge sprowdzasz. Za chwile beda tematy - zniknal mi doktorek w kwarantannie 30l. Akwarium 30l _NIE NADAJE SIE_  na kwarantanne dla 99% ryb morskich. Dla jakiegos gobiodona czy pokrewnych sobie mozesz kwarantanne zrobic a nie dla labroidesa. Już Ci pisałem - ryby kupuje się od sprawdzonych, zaufanych sprzedawców, którzy robią aklimatyzację i prowadza kwarantanne w sklepie.  

Labroides lubi spac w takich szczelinach w ktorych byś się go nie spodziewał  Moj zniknął na moich oczach i nie byłem w stanie znalezc gdzie spi choć sekundę temu go przecież widziałem.  Przypadek sprawil ze odkrylem jego "sypialnie" po kilku dniach   

 

[Nik@]

Zgadzam się, 30l to za mało żeby ryba spędziła tam dwa czy trzy tygodnie, a nawet po kwarantannie stresu nie wyeliminujesz. Też może  dostać  ospy ze stresu po wpuszczeniu do akwarium. 

Jedynie  w kwarantannie  można rybkę  odrobaczyc mniejszym kosztem i łatwiej nauczyć pobierać pokarm, bo nikt jej nie będzie gonił.

Moj doktorek  mimo że z akwarium z likwidacji i z rybami, które znal też  drugiego dnia długo zwlekał, nim wyszedł z kryjówki. Nigdy nie udało nie sie odkryć, gdzie śpi, tylko puste korony czasem widzialam. Ukryty w tym kokonie i pewnie w nocnych barwach  może być zupełnie niewidoczny

Nie grzeb w akwarium, nie podnoś skał, zeby go nie stresować, to jak nie dziś, to jutro wyjdzie. No chyba, ze jednak wyskoczył a go nie znalazies.Masz zakryte akwa?

Mnie dziś podobnej wielkości ryba wykoczyla do komina (permanentnie tam wskakiwala i sama wypływała, jak zdejmowałam grzebien) i złapała ją wielka aiptasia. Zanim się zorientowałam, juz było po rybce

[michalzgierz1989]

Ja pierwszego dnia też nie mogłem go wyczaić gdzie śpi, ale już na następny dzień widziałem końcówkę ogona zresztą zbytnio nie miał by się gdzie zakamuflować bo pod skałami widzę wszystko co się dzieje co do Kwarantanny to każdy powinien mieć w domu pusty zbiornik żeby w razie czego była możliwość zareagowania, tak samo nowo wpuszczanych Ryb, to że sklep ją robi to nie znaczy wcale że czegoś się z tymi rybami nie przywlecze do zbiornika

[Kajtek77]

@dewoitine.roman czy ta kostka 30l ma być podpięte pod głównym obiegiem czy żyć jako osobne ciało?  Jak radzisz? 

[dewoitine.roman]

24 minuty temu, Nik@ napisał:

30l to za mało żeby ryba spędziła tam dwa czy trzy tygodnie

Nik@ z całym szacunkiem dla Ciebie, niektórzy mają takiej wielkości akwaria gdzie pływają dwa błazenki, pteropoon i krewetki. To ma być zbiornik na kwarantannę dla jednej rybki która ma siedem cm. W kwarantannie ma być plastykowa doniczka z dwoma otworami, obciążona kamieniem by mogła się schować to wszystko. Taka niewygoda dla bezpieczeństwa, to żadna niewygoda. Pozdrawiam.

3 minuty temu, Kajtek77 napisał:

@dewoitine.roman czy ta kostka 30l ma być podpięte pod głównym obiegiem czy żyć jako osobne ciało?  Jak radzisz? 

  W żadnym przypadku, cysty po opuszczeniu nosiciela dostaną się do obiegu i będą wszędzie, a tego nie chcemy. 

[VDR]

To ze niektorzy maja 30l z pterapogonami, krewetkami i blaznami nie zmienia faktu ze labroides w 30l to nieporozumienie. Widziales kiedykolwiek akwarium 30l ? Ma zwyczajowo wymiary 29cm x 29cm x 35cm.  Pterapogony dorosle w 30l to tez nieporozumienie. Blazny tez IMHO na styk - ale jak samica podrosnie to robi sie dla niej kaluza.  

Romek rozumiem ze u Ciebie to 30l caly czas stoi i sie kreci i podajesz tam bakterie albo amoniak by cykl azotowy byl zamkniety caly czas a akwarium bylo stabilne ? 

Czy na czas kwarantanny zalewasz baniak woda z akwarium i czekasz 2 tygodnie czy ryba padnie czy jednak przezyje i na tym ta Twoja kwarantanna polega ? 

Bo mam wrazenie ze dla Ciebie kwarantanna to 30l sloik, woda z glownego baniaka i doniczka by ryba miala gdzie sie schowac. I tyle. Pomijasz kompletnie fakt, ze to tez akwarium i proces dojrzewania przejsc musi. 

Zreszta - wklej nam zdjecie swojego zbiornika kwarantannowego  

A i jeszcze jedno - sfiksowales sie na tej ospie i odinozie jakby to byly jedyne problemy. Tymczasem wiekszosc problemow to wszelakiego rodzaju pasozyty. 

Edytowane 23 Stycznia 2018 przez VDR (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

Labroides to mała ryba, ale petarda. Musi mieć wybieg. 

Tymczasem koniec  OT, czekamy, czy doktorek autora się pojawi.

 

[greggoldi]

Jeśli w zaufanym sklepie ryba miała kwarantannę to nie bardzo wiem po co męczyć ją od nowa. Może paść od samego kolejnego stresu gdy trafia z jednego małego zbiornika do kolejnego, może też wysypać ją ospą gdy przeżyje jedną kwarantannę w sterylnym zbiorniku, potem drugą w kolejnym. Następnie trafia do ogólnego z życiem i czasem agresywniejszymi rybami. Ospa może się przyplątać w dwie godziny....

 

[Kajtek77]

Godzinę temu, dewoitine.roman napisał:

W żadnym przypadku, cysty po opuszczeniu nosiciela dostaną się do obiegu i będą wszędzie, a tego nie chcemy. 

Bez urazy ale 30l za 5zl bez nakładu pracy nie spełni funkcji przy dużym zbiorniku przez kilka lat.

[bober6662]

Masz kota w domu? 

[dewoitine.roman]

26 minut temu, bober6662 napisał:

Masz kota w domu? 

I to niejednego.

[bober6662]

2 minuty temu, dewoitine.roman napisał:

I to niejednego.

Pytam autora tematu. 

[Ironista]

Tak na marginesie, kupowanie Labroidesa do akwarium z jednym borsukiem, to lekkie nieporozumienie, niezależnie od wielkości akwarium. Ta ryba ma w genach świadczenie usług czyszczenia innych stworzeń i tutaj będzie ganiała w kółko za borsukiem i błaznami. W krótkim czasie albo doktorek zeświruje, albo reszta obsady będzie go miała dosyć. To ryba do zbiornika z dużą obsadą, wtedy ma w czym wybierać. Pomijam fakt, że w naturze żyją w parach.

[przemciu1986]

2 godziny temu, Nik@ napisał:

Zgadzam się, 30l to za mało żeby ryba spędziła tam dwa czy trzy tygodnie, a nawet po kwarantannie stresu nie wyeliminujesz. Też może  dostać  ospy ze stresu po wpuszczeniu do akwarium. 

Jedynie  w kwarantannie  można rybkę  odrobaczyc mniejszym kosztem i łatwiej nauczyć pobierać pokarm, bo nikt jej nie będzie gonił.

Moj doktorek  mimo że z akwarium z likwidacji i z rybami, które znal też  drugiego dnia długo zwlekał, nim wyszedł z kryjówki. Nigdy nie udało nie sie odkryć, gdzie śpi, tylko puste korony czasem widzialam. Ukryty w tym kokonie i pewnie w nocnych barwach  może być zupełnie niewidoczny

Nie grzeb w akwarium, nie podnoś skał, zeby go nie stresować, to jak nie dziś, to jutro wyjdzie. No chyba, ze jednak wyskoczył a go nie znalazies.Masz zakryte akwa?

Mnie dziś podobnej wielkości ryba wykoczyla do komina (permanentnie tam wskakiwala i sama wypływała, jak zdejmowałam grzebien) i złapała ją wielka aiptasia. Zanim się zorientowałam, juz było po rybce

Nie mam zakrytego akwarium, mam jedynie koronę ale dość wysoką. W koło akwarium jest sporo przestrzeni tak że jak by wyskoczył to na pewno bym go znalazł. Pewnie jest tak jak mówicie. Ryba siedzi gdzieś w jakiejś kryjówce i tyle. Poczekam, zobaczę Aiptasia raczej nie wchodzi w grę bo mam tylko jakieś malutkie pojedyncze osobniki.

Godzinę temu, bober6662 napisał:

Masz kota w domu? 

Nie. Kota nie mam. Kiedyś miałem ale był tak strachliwy że jak np deszcz padał za oknem to tak się bał że chował się w szafie tak że mój osobnik na pewno rybki by nie złowił nawet jak bym go jeszcze miał

29 minut temu, Ironista napisał:

Tak na marginesie, kupowanie Labroidesa do akwarium z jednym borsukiem, to lekkie nieporozumienie, niezależnie od wielkości akwarium. Ta ryba ma w genach świadczenie usług czyszczenia innych stworzeń i tutaj będzie ganiała w kółko za borsukiem i błaznami. W krótkim czasie albo doktorek zeświruje, albo reszta obsady będzie go miała dosyć. To ryba do zbiornika z dużą obsadą, wtedy ma w czym wybierać. Pomijam fakt, że w naturze żyją w parach.

Tak wiem. Masz tutaj rację. Obsada będzie systematycznie powiększana, a rybkę zakupiłem akurat tą bo mojemu 4 letniemu synowi strasznie się spodobała w sklepie jej kolorystyka. Wiem że to żaden argument bo rybka to nie zabawka dla dziecka ale jakoś nie umiałem mu odmówić. Rybek na początku przyszłego miesiąca będzie więcej tak że mam nadzieję że jeśli się już odnajdzie ten mój doktorek, to nie zeświruje

Co do tego zbiornika na kwarantannę to moim zdaniem powinien to być w miarę ustabilizowany zbiornik, pracujący niemalże cały czas i chociaż o pojemności 100l (wiem że mam małe doświadczenie ale takie jest moje zdanie). Zlewanie 20 czy 30 l wody ze zbiornika głównego po przyniesieniu rybki do domu i męczenie jej tam przez 3 tygodnie, wydaje mi się bez sensu. Mam nadzieję że rybka przeszła kwarantannę tak jak powinna i że nic jej ani innym mieszkańcom nie będzie.

[przemciu1986]

Właśnie wróciłem do domu po pracy i doktorek się odnalazł pływa sobie cały i zdrowy

[Nik@]

No i super

Zapewnij mu drobny pokarm, jak ikra homara czy ikra ryb.  Ma malutki pyszczek  i krylu czy nawet mysis raczej nie da rady. Artemii mój też nie bardzo chciał, chyba, że jakieś drobne kawałki się trafiły