-
Liczba zawartości
545 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Amnor
-
I aktualizacja listy osób, które już uiściły opłatę 'za wjazd' 1. Amnor 2. Apofis 3. Marqo + 1 (bez piwa) 4. Skiba + 1 5. thomash666 + 1 6. 3PIOTR4 +1 7. syciu 8. SaltMen + 1 9. MAWO 10.
-
W zasadzie to nawet 12 - bo tyle było na pierwszej liście. Ale zakładam że skoro wpisali się na pierwszą listę, to dołączą. Najwyżej zapłacą na miejscu - i tak płatność jest po imprezie. W każdym razie jakby ktoś z listy jednak nie chciał przyjść, to niech lepiej zgłosi to teraz - jeszcze można okroić menu.
-
[250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Amnor odpowiedział Amnor → na temat → Nasze akwaria
DarekB30 Dzięki. Twoje też mi się bardzo podoba. R.I.P Powodzenie bardzo się przyda. Chociaż mam nadzieję, że zdobyłem już na tyle dużo doświadczenia, żeby losowi trochę dopomóc. Stani Dawkę Pro-Coral zmniejszyłem już drugiego dnia do 10ml/h. Na razie nie widzę żeby w wodzie był nadmiar mikroelementów - szyby może zachodzą nalotem nieco szybciej, bo teraz czyszczę co 3 dni zamiast co cztery, ale koralom to chyba odpowiada. W każdym razie obserwuję uważnie. I dzięki za miłe słowa. not_kr Niestety już jej do okulisty nie zabiorę - dziś rano padła. Najprawdopodobniej z głodu, ponieważ nie była w stanie pobierać pokarmu. Albo całkiem oślepła, albo nie potrafiła skoordynować swoich ruchów z tym co widziała jednym okiem, bo pomimo prób praktycznie nie zdarzało jej się trafić pyszczkiem w pokarm. I to nawet przy wyłączonej cyrkulacji, kiedy jedzenie praktycznie się o nią ocierało albo leżało na dnie pod jej nosem. W sumie to nawet dobrze, bo była już tak chuda że przykro było patrzyć jak się męczy. :) O dziwo pomimo jej bardzo kiepskiej kondycji - przez ponad tydzień leżała na dnie i prawie się nie ruszała - moja spora ekipa 'szczypcokleszczakowców' zostawiła ją w całkowitym spokoju. Dopiero po śmierci wzięły ją w obroty. Szybko im to poszło... No ale dość żali... Przede wszystkim życzę powodzenia - i to w obu przedsięwzięciach! A odpowiadając na Twoje pytania, to: 1. Ja jestem fanem hiszpańskiego - nie ma jak dobra Rioja. No i oczywiście koniecznie czerwone. W zasadzie moim zdaniem dobre wino nadaje się na każdą okazję, nie tylko do prac przy baniaku. 2. Myślę że 4500 l/h jest optymalnym rozwiązaniem do takiego baniaka. Zawsze dobrze mieć lekki zapas mocy. 3. U mnie cyrkulacje jest nawet za mocna, a to z takiego powodu, że ostatecznie zdecydowałem się na LPSy (głównie). Pompę obiegową mam lekko stłumioną, obie Tunze 6055 dmuchają w ustawieniu zmiennym 25%/75% mocy - w dodatku w jednej (tej od strony powrotu) zmieniłem bezpiecznik z 18V na 12V, a Tunze 6025 załącza się tylko na 4 godziny dziennie. 4. Długość grzebienia jest idealna. Jeśli będziesz się wybierał do Poznania, to oczywiście zapraszam - daj tylko znać dzień lub dwa wcześniej. cris6 Nie ma problemu. Fajnie że start baniaka nie był jedyną pozytywną zmianą w Twoim życiu. Gratulacje! -
Najlepszym remedium na wszelkie rybie przypadłości jest spokój. Przeprowadzka do nowego baniaka to wielki stres, wiec nic dziwnego że ryby wysypało. Jak już się przyzwyczają do nowego lokum i trochę uspokoją, to powinno im się zacząć poprawiać. A tym czasem daj im dobrego jedzonka i powstrzymaj się na jakiś czas od mieszania rękami w baniaku. Jeśli jednak nie będzie poprawy to podaj czosnek - wyciśnij i nasącz pokarm przed podaniem. Najlepiej podawać go rano/w dzień, bo faktycznie obciąża wątrobę, a w nocy metabolizm spada i jest jeszcze gorzej. Możesz też nasączyć jedzenie jakimiś witaminami - np. Sera Fishtamin albo Tropic Marin Lipovit. Będzie dobrze! Powodzenia!
-
Po sprawdzeniu konta zamieszczam listę aktualną na dziś. 1. Amnor 2. Apofis 3. Marqo + 1 (bez piwa) 4. Skiba + 1 5. thomash666 + 1 6. 3PIOTR4 +1 7. syciu 8. SaltMen + 1 9.
-
Z SUMPa raczej nic nie czuć. Czasem za to czuć z odpieniacza - ale pomaga opróżnienie i wyczyszczenie kubka. Parowanie na pewno będzie większe poza szafką, niż w środku, ale też dzięki usytuowaniu SUMPa na zewnątrz woda będzie lepiej dotleniona. Na ścianę i tak Ci wejdzie jak nie będziesz regularnie wietrzył albo nie wstawisz jakiegoś pochłaniacza wilgoci. Ja w domu mam wilgotność 60% a wietrzę codziennie po 4 godziny. SUMP w szafce. Baniak odkryty.
-
Czytam, czytam... I to regularnie. Z tym wpuszczaniem to zawsze jest loteria. U mnie pierwszego samca Pseudanthias'a pokolce zgodnie zatłukły, a drugiego, wpuszczonego kilka dni później, całkowicie zignorowały. Z mojego doświadczenia najlepiej wpuszczać nową rybkę na około godzinę przez zgaszeniem światła, tak żeby miała okazję choć trochę rozeznać się w baniaku i znaleźć sobie bezpieczną kryjówkę (czyli taką w której nie mieszka homar). Zaraz po wpuszczeniu wrzucam wieczorną porcję mrożonek (tyle że nieco więcej niż na codzień). Przez kilka minut ryby są zajęte jedzeniem i ignorują nowego mieszkańca, a później są objedzone więc im wszystko jedno. Rano obfite karmienie i później zwykle jest spokój. Poza tym zauważyłem że jak ryby są zestresowane (np po podmiance, albo świeżo po jakichś pracach w baniaku), to bardziej nerwowo reagują na nowych mieszkańców. Co do ulżenia nowej rybie, to spróbuj przez jakiś czas trochę częściej i trochę więcej karmić. Najedzone ryby stają się podobnie jak ludzie nieco bardziej leniwe. Trzymam kciuki żeby Gramma się zadomowiła. Pozdrawiam R PS. Masz Doktorka bo nie pamiętam? Jeśli nie to zakup - to najlepszy sposób na ospę. No i ryby bez pasożytów też są mniej nerwowe i agresywne.
-
A nie stoi czasem w silnym nurcie? Albo pod lampą? To raczej mało wymagające korale, więc nieco wyższy poziom PO4 nie powinien jej przeszkadzać.
-
Jeśli zależy Ci na nóżkach, to możesz zrobić litą podstawę pod komodę o wysokości nóżek, tyle że nieco płytszą, tak żeby kończyła się 15-20cm od przedniej ściany. Z przodu dasz 2 nóżki, a patrząc 'z góry' nikt nie zauważy różnicy w stosunku do innych mebli.
-
No i nadeszła zmiana - wkońcu oczekiwane nowe akwarium
Amnor odpowiedział syciu → na temat → Nasze akwaria
Pięknie, bujnie, kolorowo. Gratulacje - świetny baniak! Jak będę w okolicy, to muszę wpaść i zobaczyć jak wygląda teraz na żywo. -
U siebie mam podobne rozwiązanie, tylko w mniejszej skali i w związku z tym obyło się bez prowadnic. Sprawdza się genialnie. Szkoda, że jak już robiłeś zdjęcia, to nie pstryknąłeś kilku fot baniaka.
-
Jeśli to jest stacjonarne, inaczej przyczepione na stałe, to wstrzymaj się z kilim. Zawsze zdążysz to zrobić. Ja osobiście mam taką zasadę, że najpierw obserwuję, później podejmuję decyzję. Dzięki temu kilka krabów, które na wejściu dostałyby czerwoną kartkę po wrzuceniu zapytania na forum, żyje sobie u mnie nie wadząc nikomu - i chyba nawet są pożyteczne, bo zawsze kiedy je widzę to czyszczą skałę. A jakby przyszło im kiedyś do głowy coś głupiego, to wtedy będzie kilim. Tak czy inaczej to najprawdopodobniej rurówka, czyli pożyteczny stworek.
-
Ok, mi pasuje. W takim razie osoby zdecydowane niech wpłacą po 34 zł na moje konto: Roman Grzesiak 97 2490 0005 0000 4000 4782 2205 z dopiskiem zlot. Jeżeli ktoś nie chce piwa, to proszę odjąć 15zł. Na bieżąco będę aktualizował listę osób, które potwierdziły obecność przelewem. 1. Amnor 2. EDIT - dopiszcie też w tytule przelewu nicka
-
Rozmawiałem ze znajomym i faktycznie temat jest do zrobienia w Polsce. Być może nawet on by się podjął - jak to ujął dla rozrywki. Sprawa wygląda tak, że największym problemem jest długość, ponieważ huty standardowo docinają tafle na 597cm, jednak można się dogadać z hutą żeby docięła jedną taflę niestandardowo - to będzie pewnie sporo kosztować. Druga sprawa to szlifowanie - standardowe szlifierki obrabiają standardowe tafle szkła, ale są w Polsce firmy (jedna ponoć w Poznaniu), które mają szlifierki większe. Mój znajomy powiedział że sprawdzi, bo zdaje mu się że ich szlifierka też powinna dać radę. Trzecia sprawa to fakt, że to będzie szkło niezbrojone, więc w razie 'w' nie rozsypie się, tylko popęka na mniejsze tafle i może komuś zrobić dużą krzywdę. W związku z tym on zasugerował że może lepiej użyć szkła klejonego. Też nie będzie zbrojone, ale przynajmniej będzie trochę bardziej bezpieczne. To oczywiście wybór klienta. Ponadto dochodzi kwestia gwarancji - na niestandardową szybę nikt nie da gwarancji od na przykład rysy w szkle. No i cena... Na razie nie wycenił takiej tafli, ponieważ to jeszcze nie jest konkretne zamówienie, ale według jego szacunków cena będzie oscylować pomiędzy 20 a 50 tys. zł. Wiem że to duży rozrzut, ale zamówienie nie jest typowe i ciężko powiedzieć konkretniej bez dokładnego sprawdzenia wszystkich kwestii. Jeśli Twój znajomy się zdecyduje, to skontaktuję go z moim i mogą sobie bezpośrednio porozmawiać o szczegółach. EDIT: niezbrojone = niehartowane oczywiście
-
Gratulacje! Realizacja marzeń to podstawa. Ciekawe kiedy Twój piękny 200l słodki baniak ulegnie zasoleniu (celowo nie napisałem czy, tylko kiedy). Co do mętnej wody, to jutro już będzie krystaliczna, więc się nie przejmuj. Jeśli chodzi o życie, to na pewno Zoa, Discosoma, Ricordea, Briareum oraz coś z miękkich - np. Xenia. Może jakiś mały krabik czy krewetka. Albo jeszcze lepiej jakaś parka symbiotyczna - krewetka z babką.
-
A czemu uważasz że panel jest bezpieczniejszy? Jeżeli dobrze ustawisz poziom wody w SUMPie oraz wylot rury powrotnej (i to przetestujesz) to SUMP też będzie całkowicie bezpieczny dla paneli. W dodatku będzie większy niż panel, czyli więcej w nim upchniesz, poprawi estetykę baniaka, no i zapewni większy bufor wody, a tym samym lepszą stabilność parametrów. Przy planowanym przez Ciebie litrażu to naprawdę lepsze rozwiązanie. A komoda wygląda na solidną, więc raczej bez problemu da radę. Tylko pomyślałbym nad tym czy nie wywalić tych nóżek - lepiej żeby masa rozkładała się na całą powierzchnię, niż punktowo na 4 cienkie nóżki.
-
Kolor się nazywa herbaciany - tyle jeśli chodzi o odpowiedź na Twoje pytanie. A jeśli chodzi o test, to niekoniecznie musi być skopany - wg mnie pH masz gdzieś pomiędzy 7,4 a 7,7. Nie używasz czasem kulek do filtracji?
-
Właśnie. Na pewno nie da rady zrobić SUMPa? Jeśli tylko masz miejsce, to naprawdę nie zastanawiaj się!
-
Zakładam że skoro większość wpisanych na listę nie odmawia piwa, nie ma uwag ani nie wycofuje się, to znaczy że akceptujecie menu i koszty. Z moich obliczeń wyszło że będzie 20 osób, z czego 19 reflektujących na piwo 'na wejściu' oraz '+ ok 5 osób nie udzielających się na forach'. Czyli zamawiam zaproponowane menu z 24-oma porcjami 3 Szych. Jeśli będzie nas mniej, bo ktoś nie dotrze i zapomni poinformować, trzeba się liczyć że koszt na osobę 'za wejście' wzrośnie ale wzrośnie też liczba przypadających na głowę piw degustacyjnych, śliwek i wszelkiego innego dobra kulinarnego.
-
Jak dla mnie mógłbyś pisać codziennie. Fajnie że baniak zaczyna żyć. Na początku zawsze najwięcej się dzieje i wszystko jest cudowne. To chyba najbardziej ekscytujący okres - podglądanie pierwszego życia. Później następuje faza druga, czyli 'lekko pod górę', ale jak się przez to przebrnie znów jest pięknie. Życzę żeby w Twoim przypadku wystąpiły tylko etapy nieparzyste. Jako osoba z gruntu ufna, uwierzyłem bez zastrzeżeń w Twoje kłamstwo o nieposiadaniu aparatu, aczkolwiek będąc z natury wzrokowcem postulowałbym jednak o jakieś fotki - może poproś sąsiada. Glony też są fajne - szczególnie jak się ogląda ich zdjęcia po kilku miesiącach.
-
[250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Amnor odpowiedział Amnor → na temat → Nasze akwaria
Piotr1 Dzięki. Dzień 342 - 21.01.2011 Krótka aktualizacja w związku z pojawieniem się dwóch nowych lokatorów prosto z Australii. Blastomussa wellsi Scolymia australis Nie mam pewności, czy to ten gatunek, bo jak widać jeszcze się nie 'otworzyła'. Ale to jej pierwsze godziny w baniaku, więc ma prawo grymasić. Wrzucam także zaległe zdjęcie ukwiału rurkowego. Niestety nie mogę zrobić lepszego ujęcia, bo 4 dni temu wygrzebał się z piasku, przybrał postać czarnej gąsienicy, przepełzł jakieś 15 centymetrów, schował się za skałkę i tam wkopał ponownie. Poza tym baniak kwitnie, balling się dociera - myślę że po środowej korekcie dawek teraz powinno być już ustawione idealnie, a mi banan nie schodzi z twarzy. -
Cieszę się, że moja przygoda stała się choć trochę inspiracją do Twojej. Kto wie, może za jakiś czas, jak się przeprowadzę i będę stawiał większy baniak, to na Tobie będę się wzorował. Ludziska faktycznie nie mają powodu. W końcu to nie ludziskami się żywią, tylko ryby podgryzają. Choć fakt że nie zawsze i nie wszystkie... Ale chyba lepiej dmuchać na zimne, bo jak zacznie rozrabiać, to może już być ciężko ze złapaniem. Swoją drogą jestem ciekaw komentarzy Twojej kobiety na temat aromaterapii tytułem odgazowującej w domu skały.
-
Mój znajomy jest dyrektorem w HS w Sandomierzu. Mogę zapytać. Tylko nawet jeśli będą mogli coś takiego zrobić, to wątpię żeby mieściło się to w ich normalnej produkcji. A jeśli tego nie robią na co dzień, to koszt będzie podejrzewam zacny.
-
8x54W będą za krótkie, ale 6x80W T5 spokojnie wystarczy na SPSy, LPSy i rybcie. I nawet na krewetki, kraby i kiełże
-
Z własnego doświadczenia pisałem o kulkach. Na temat reaktora/ballinga wypowiadam się na podstawie tego co sam słyszałem od ludzi którym ufam, kiedy podejmowałem decyzję dotyczącą mojego baniaka. Oczywiście przy moim litrażu przesłanki co do wyboru danej metody są zupełnie inne niż przy zbiorniku 5 razy większym.