Witam! Mam nadzieję , że Was też rozśmieszą :
Wszedł facet do baru, żeby się napić. Wszystkie miejsca zajęte. W końcu wypatrzył jedno. Pyta gościa przy stoliku:
- To miejsce jest wolne ?
Ten podnosi serwetę i zagląda pod stół
- Franek! Będziesz jeszcze siedział!?
- Panie Majster ! Franek spadł z rusztowania !
- To powiedzcie mu, żeby nie wracał. Za dziesięć minut fajrant.
- Eee, przelatywał koło zegara to pewnie sam już wie.
Przychodzi facet do studia tatuażu:
- Chciałbym wytatuować sobie Ferrari na penisie.
Tatuażysta uśmiecha się pod nosem:
- Dla dziewczyny?
- Nie, dla chłopaka - odpowiada klient.
- Hmm... to w takim wypadku dorzucę panu gratis dwa traktory na jądrach...
- A po cholerę mi tatuaż z traktorami na jajach? - pyta zdziwiony klient.
- Na wypadek, gdyby Ferrari utknęło w błocie...
*Malzenstwo poszlo spac, po chwili maz szturcha zone, ale ona mówi zeby
poczekal, bo dziecko nie spi. Sytuacja powtarza sie pare razy, az maz z
niecierpliwoscia mówi:
- Chce mi sie bardzo pic.
Na to zona:
- To idz do kuchni i sie napij!
Poszedl do kuchni ale patrzy, ze nie ma nigdzie nic do picia, wiec zaglada
do lodówki - jest szampan. Otwiera szampana a tu oczywiscie korek z
trzaskiem wyskakuje. Zona krzyczy teatralnym szeptem:
- Co ty tam wyrabiasz?!
Na to z drugiego pokoju glos dziecka:
- Nie dalas mu d*py, to sie zastrzelil!
Koleś poznał dziewczę w klubie, wylądowali u niego i wiadomo co dalej...
Laska po wszystkim mówi:
- Ale czad, jak ty to robisz? Możesz jeszcze raz?
Koleś na to:
- No pewnie, ale muszę sie zdrzemnąć 10 min, a Ty w tym czasie
trzymaj mnie obiema rękami za członka.
Po 10 minutach dziewczyna budzi kolesia - I co?Dasz radę?
Koleś bez problemu ponownie wyprawia cuda, wszystkie pozycje etc.
Ona znowu:
- Możemy powtórzyć?
- Tak, tylko się prześpię 10 min, a Ty trzymaj mnie za członka,
tylko obiema rękami.
No i znowu ogień i tak do rana.
Rano panna się pyta:
- Wiesz co, ale powiedz mi, o co chodzi z tymi rękami? W czym Ci
pomaga to trzymanie za członka?
On - W sumie bez tego też dałbym radę, ale wiesz, słabo Cię znam,
jeszcze byś mi chatę okradła...
Pani w szkole kazała napisać zdanie ze słowem " ananas ".
Dzieci oczywiście pisały, że jest żółty, smaczny itd. a Jaś napisał: " Tata przyszedł wczoraj do domu i przyniósł dwa kilo kiełbasy. Potem sam ją zeżarł A_NA_NAS nawet nie spojrzał "