Skocz do zawartości

basterek-4

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    269
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez basterek-4

  1. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    > Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona > patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych. > - Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona. > - To znaczy, że zakup trzeba opić. > W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego > żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on > otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi: > - Jak się żenilem, to ty byłas koło mnie... > - Tak kochanie. > - Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną... > - Oczywiście najdroższy! > - Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie... > - Tak kochanie! > - Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku... > - Och!!! - Tak moj kochany. > - Wiesz co? Ty mi k**wa pecha przynosisz! > Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do > męża: > Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś > razem... > Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do > rana. > Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek > czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z > lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu > dziecinstwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. > Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te > ciasteczka, o których teraz marzył. > Ostatnimi siłami siegnął po jedno i w tym momencie żona zdzielila > go ścierką mówiąc: > - Zostaw k@rwa, to na stypę! > *********
  2. basterek-4

    Forum handlowe

    Myślę, że handel był i będzie nieodłącznym elementem tego Forum, a większość użytkowników i tak pewnie czyta inne działy, przynajmniej ja tak robię, pozdrawiam !
  3. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z żoną o tym i o tamtym... Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji - o wyborze między życiem i śmiercią - powiedziałem: "Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki. Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń które trzymają mnie przy życiu". A ona wstała, wyłączyła telewizor i peceta, a piwo wystawiła za drzwi... Głupia krowa. Zlapal wilk zajaca. > > > - Prosze, prosze wilku, nie zabijaj mnie, zrobie co zechcesz! > > > - To zrób mi loda! > > > - Nie umiem! > > > - Rób loda!! > > > - Kiedy nie umiem!! > > > - To rób, jak umiesz! > > > - Chrup, chrup, chrup > Żona otwiera drzwi, a tam mąż stoi z owcą pod pachą i mówi: > - To jest ta świnia którą posuwam! > Na to żona: > - Ty idioto! To nie świnia tylko owca! > - Zamknij się do owcy mówiłem!!
  4. basterek-4

    chwila grozy

    oj, chyba pianki mieli pełne...
  5. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Jasio kopie dól w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta: > > > - Co robisz?? > > > - Kopie grób dla mojej złotej rybki. > > > - Ale czemu taki duży? > > > - Bo jest w twoim pierd@l@nym kocie! 80-latek chce się kochać z żoną. > > > - Ale tylko z prezerwatywą - zaznacza żona. > > > - Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża - przekonuje mąż. > > > - Ale salmonella od starych jaj
  6. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    > > Życie od tyłu. > > Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby przybiegało odwrotnie niż > > dotychczas. > > Zaczyna się od tego, że kilku eleganckich gości przynosi cię w skrzyneczce i od razu trafiasz na imprezę. > > Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. > > Stajesz się coraz młodszy. > > Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do > > pracy. > > He! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. > > Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy, > > coraz częściej uprawiasz seks. > > Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. > > Potem idziesz do szkoły. > > Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. > > Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie w > > cieple przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. > > A potem nagle BĘC - i Twoje życie kończy się orgazmem. > > I czy tak nie byłoby lepiej?
  7. Masz talent pisarski, super się czyta Twoją relację. Pozdrawiam i czekam na cd.
  8. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    i jak najbardziej na czasie... Miłośnik przyrody 12 sierpnia. Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. 14 października Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba. 11 listopada. Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg. 2 grudnia Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdra. Widok ! jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Bieszczady. 12 grudnia Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce. 19 grudnia Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny. 22 grudnia Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Sku.r.wysyn! 25 grudnia Wesołych Pie.r.dol.onych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk.u.r.w.ysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję..Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to g.ó.w.no. 27 grudnia Znowu to białe k.u.r.e.stwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa,.z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego g.ó.w.na. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu? 28 grudnia Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego ku.r.e.s.twa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten c.h.u.j przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to g.ó.w.no z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią ro.z.p.i.e.r.d.o.l.iłem o jego zakuty łeb. 4 stycznia Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pie.r.d.o.l.ony jeleń i całkiem go ro.z.j.e.b.ał. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te sku.r.w.y.s.y.ńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie! 3 maja Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej j.e.b.a.n.ej soli, którą posypują drogi. 18 maja Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś za.d.u.p.iu w Bieszczadach.
  9. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    >> Facet domyslil sie, ze zona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekal, az >> wyjdzie z domu, po czym wskoczyl do taksówki nakazal kierowcy ja >> sledzic. Chwile pózniej wszystko bylo jasne - zona pracowala w agencji >> towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: >> - Chcesz pan zarobic stówe? >> -Jasne! Co mam robic? >> -Wejsc do agencji, zabrac moja zone, wsadzic ja do taksówki i zawiesc >> nas oboje do domu. >> Taksówkarz zabral sie do pracy. Kilka minut pózniej drzwi agencji >> otworzyly sie z hukiem i pojawil sie taksówkarz trzymajacy za wlosy >> wijaca sie kobiete. Otworzyl drzwi samochodu, wrzucil ja do srodka i >> powiedzial: >> -Trzymaj pan ja! >> A facet krzyknal do taksówkarza: >> - To nie jest moja zona! >> -Wiem, k**wa, to moja! Teraz ide po >> panska! >> Górale opalaja sie na waleta na hali. Po jakims czasie: >> - Hej baco, pieka Cie jajka? >> - A no pieka. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi. >> Maryna jak ich zobaczyla kazala im wejsc do bani i ukucnac po same jajka >> w maslance. Nagle weszla sasiadka. Widzac górali kucajacych w maslance >> tak mówi: >> - Jak sie chlop spuszcza to jo widzialam, ale jak tankuje to >> nie.... Ksiądz przygotowuje dzieci do pierwszej komuni św. Na > pierwszej spowiedzi każdy chłopak powiedział swoje > grzechy. Wszyscy mieli 1 wspólny i ten sam: "waliłem > konia". Ksiądz wkurzony wchodzi do zachrystii i mówi: > - strasznie mnie te dzieciaki zdenerwowały. Wszystkich > wyspowiadałem i wszyscy ten sam grzech: "waliłem konia". > Co to właściwie znaczy?" > Na to inny ksiądz odpowiada: > - No wiesz... masturbują się, fiutka se trzepią. > - Aha. > Na drugi dzień w trakcie mszy św. ksiądz powiedział: > - Wszyscy, którzy walą konia - na prawo! > Z lewej strony został tylko mały, chudy, rudy, piegowaty > i anemiczny Jasiu. Ksiądz pyta go: > - Ty Jasiu nie walisz konia? > No to Jasiu sepleniąc: > - Nie, prose księdza. Ja juz dupce. >> Jedzie sobie mlode malzenstwo samochodem. Przejezdzaja obok "tirówek". >> Zona pyta: >> - Kochanie, co tu robia te panie i to tak ubrane? >> - Robia ludziom przyjemnosci za pieniadze. >> - A duzo mozna na tym zarobic >> - Oj, bardzo duzo, kochanie. >> - To moze i ja bym stanela? W koncu dopiero co sie dorabiamy, auto na >> splacie, a czasy takie niepewne... >> Maz unosi brwi ze zdziwienia: >> - No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja tez sie zgadzam. >> - A co musze zrobic? - pyta zona. >> - Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz >> "stówa" i rób co trzeba. W razie watpliwosci mów, ze musisz >> porozmawiac z menadzerem i przybiegnij do mnie. >> - Ok. >> Zona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje sie samochód. Zona podchodzi, a >> kierowca pyta: >> - Ile? >> - Stówa. >> - Ale ja mam tylko siedem dych. >> - Pan poczeka, musze porozmawiac z menadzerem. >> Zona biegnie do meza i pyta: >> - Józek, ale on mówi, ze ma tylko 70. Zrobic to? >> - Nie kochanie, nie mozemy od razu robic znizek. Powiedz mu, ze za 70 to >> mu wezmiesz do reki. >> Zona biegnie z powrotem i mówi, ze zrobi reka za siedem dych. Gosc sie >> zgadza, wyciaga interes... oczom zony ukazuje sie instrument dlugi az do >> kolan klienta. Zona wytrzeszcza oczy i mówi: >> - Musze porozmawiac z menadzerem. >> Biegnie zdyszana do meza i wola: >> - Józek, nie badz swinia, pozycz mu te trzy dychy!
  10. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Przychodzi facet do lekarza: - Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga. - Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi. Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka. - OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni. Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął dupsko. żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek. - O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet. - Co się stało kochanie, zabolało cię? - Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach.
  11. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    >>>> Żona pyta męża: >>>> - Jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu. >>>> Idzie przez park kobieta obładowana siatami. Z krzaków wyskakuje >>>> facet i odsłania przed nią swe nagie ciało. Kobieta patrzy się na >>>> niego krótką chwilkę i oznajmia: >>>> - No nie! Zapomniałam kupić jajek >>>> Facet przychodzi do gazety zamówił ogłoszenie: >>>> "Zaginął, ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, >>>> wesoły,figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 złotych!" >>>> - Czy to aby nie za dużo? - zdziwił, się redaktor. >>>> - Nie ma obawy, sam sk***iela utopiłem. >>>> Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do >>>> barmana: >>>> - Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec >>>> jest gejem. >>>> Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi: >>>> Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem. >>>> Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych >>>> na blacie. >>>> - Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami? - pyta go >>>> barman. >>>> - Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem... Hrabia mówi do Jana pocierając palcami: - Janie, czy to jest gówno czy plastelina? Jan bierze na palec i wącha. - Hrabio, to jest gówno. Na to Hrabia: - No tak. Bo niby skąd w mojej d*pie plastelina
  12. no niestety, aukcja usunięta, musisz wkleić fotki tutaj, pozdro !
  13. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    > Pewnego dnia zabrałem ze sobą mojego dziadka do sklepu w centrum miasta, > aby kupić mu nowa parę butów. Zatrzymaliśmy się aby kupić sobie coś > szybkiego do przekąszenia. Kiedy podchodziłem do stolika gdzie siedział > dziadek, zauważyłem jak przygląda się on nastolatkowi z nastroszonymi > różnokolorowymi włosami. > Moj dziadek przyglądał mu się uważnie aż w końcu młody chłopak > bardzo wulgarnie odezwał się do dziadka: > - Co k**wa stary dziadu, nigdy w życiu nie zrobiłeś nic zwariowanego? > Znając mojego dziadka szybko połknąłem kawałek pizzy, który miałem > w ustach aby nie zakrztusić się podczas jego odpowiedzi. Nie zawiodłem > się. Bardzo spokojnie i bez zmrużenia oka odpowiedział: > - Tak....raz się tak najebałem, że wyruchałem pawia, i właśnie się > zastanawiam czy nie jesteś przypadkiem moim synem......
  14. basterek-4

    Profil

    ja to generalnie nie nabroiłem, bo nie miałem za bardzo kiedy pozdrowionka
  15. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Baba wstała wczesnym rankiem, posprzątała dom, wydoiła krowę, wygnała na pastwisko, zbudziła dzieci, nakarmiła i wyprawiła je do szkoły, naostrzyła kosę, poszła na łąkę, nakosiła trawy, narąbała drewna, przygotowała obiad,nakarmiła dzieci, zrobiła pranie, po czym znów poszła w pole, kosiła do zmierzchu, przygnała krowę do obory, wydoiła, przygotowała kolację,nakarmiła dzieci, wykąpała i położyła je spać, sama się wykąpała,przekąsiła kromkę chleba, zmówiła pacierz i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku położyła się spać.Nagle zrywa się : - O matko boska, przecie chłop niewyruchany od rana !!! > > > Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie: > > > - Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z d*py powyrywa! > > > - To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. > Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę. > > > Idą na róg, policjant stoi. > > > Mama pokazuje na Jasia: > > > - Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z > d*py?! > > > - Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z d*py powyrywam! Już > czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, > żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!
  16. Powtórzę się ale naprawdę fajnie się czyta Twoją relację. Ja problemów z żoną już nie mam bo po 1,5 rocznej "walce" wreszcie się wyprowadziła do "nowego faceta". Zostałem sam z córkami i jak się podreperujemy finansowo (sporo rzeczy musimy kupić po jej odejściu ) startujemy z akwa bo moje małe ( 13 i 15 lat ) bardzo chcą mieć morskie. Mam nadzieję, że też kiedyś opiszę start. Pozdrawiam
  17. basterek-4

    Profil

    Witam! Mi też to wyskakuje. Trochę mi lepiej,że nie tylko mi. Jak edytować profil ?
  18. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Ja padłem....http://www.youtube.com/watch?v=rdxvASbhoGg&NR=1
  19. Miłego solenia i dawaj kolejne fotki. Bardzo podoba mi się Twoja relacja.
  20. Czekam na ciąg dalszy, pozdro
  21. basterek-4

    ilu Nas jest....

    A czy ja mogę się wpisać? Co prawda dopiero kompletuję sprzęt i zdobywam wiedzę na temat więc jeszcze nie jestem prawdziwnym morszczakiem, ale już niedługo...
  22. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Stoi na przystanku koleś i trzyma wacka w łapie,a potem przychodzi stara babka patrzy się na niego i krzyczy co za zwierze, on odpowiada niech się pani nie boi trzymam go mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zajączek łowi sobie rybki nad rzeka, zauważył go Niedźwiedź, podszedł do niego i mówi: -Zając jak tam , biorą?! Zajączek: -Biorą ale słabo Niedźwiedź: -A masz jeszcze jedną wędkę? Zajączek: -Spoko mam, trzymaj połowimy razem I tak sobie siedzą i łowią przez parę godzin. Nagle jednemu i drugiemu bierze. Siłują się ostro i wyciągają taką dużą złotą rybkę. Rybka: -Jak mnie wypuścicie to spełnię wam po 3 życzenia Zajączek i Niedźwiedź się zgodzili Niedźwiedź mówi pierwsze życzenie: -Chcę aby w całym lesie były same niedźwiedzice a z niedźwiedzi tylko JA (i tak się stało) Zając: -Ja chce nową wędkę ( i tak się stało) Niedźwiedź mówi 2-gie życzenie: -Idę na całość, chce aby w całej Polsce w lasach były same niedźwiedzice a z niedźwiedzi tylko JA (i tak się stało) Zajączek: -Ja chcę nowy rowerek (i tak się stało) 3-cie życzenie Niedźwiedzia: -Teraz już w ogóle idę na całość!!! Chcę aby na Całym Świecie we wszystkich lasach były same niedźwiedzice a z Niedźwiedzi tylko JA!!! (i tak się stało) Zajączek: -A Ja chcę.............aby Niedźwiedź był pedałem!!! Okulista do pacjenta: - Musi ograniczyć pan onanizowanie. - A co, szkodzi to na wzrok? - Nie, ale wk***ia pan ludzi w poczekalni.
  23. Nurek wypuszczający powietrze w morskim by raczej pasował.
  24. basterek-4

    Akwa bez skały

    Czytam tego posta i coś mi się wydaje, że quadricolor chce zastrzelić wszystkich. Powodzenia i nie zapomnij o fotkach baniaczka.
  25. basterek-4

    Trochę śmiechu :)

    Masztalski chciał spróbować sił w sporcie. Pobił rekord świata w sprincie, ale go zdyskwalifikowali, bo miał wiatr w plecy. Zajął się więc skokiem o tyczce. Znów pobił rekord i znów go zdyskwalifikowali, bo zapomniał zabrać tyczki. Trener namówił go na zapasy. Był tak dobry, że doszedł do Olimpiady. W finale spotkał się z Ruskiem, który wygrywał wszystkie walki łapiąc w "poczwórny brandzlowy". Rusek złapał Masztalskiego w swój chwyt - trener zasłonił oczy, wtem słyszy: "Wiwat Masztalski" "Wiwat Polonia" Po walce pyta Masztalskiego jak udało mu się wyrwać? -Panie trenerze. Jak mnie złapał w ten chwyt, zobaczyłem nad sobą wiszące jaja. Niewiele myśląc użarłem. Pan nie ma pojęcia ile człowiek ma siły, jak się we własne jaja użre!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.