-
Liczba zawartości
241 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Echindorus
-
Ale numer....... najwidoczniej musiałem to przeoczyć, ponieważ pewnie zapchałbym Ci skrzynkę na priva moimi wątpliwościami . Jestem jednak ciekawy, czym ożywiałeś zbiornik. Ja planuję na początek bakteriami i wodą z działającego akwarium.....co o tym sądzisz??
-
Przegladałem forum.....ale chyba nikt się nie przyznał..............będę pierwszy . Za oceanem jest to często praktykowane z powodzeniem. ps. kurcze jeśli na samym siporaxie jest to możliwe, to tym bardziej na martwej skale rafowej. Ale tak jak napisałeś start jest dłuższy.......ale w konsekwencji myślę, że prowadzenie baniaka przy zachowaniu zdrowego rozsądku moze być przyjemniejsze.
-
[1000+L,w obiegu] nowa odsłona by Gienek
Echindorus odpowiedział Gienek → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Zajefajny wymiar baniaka.....mogło być 70 wysokie ......ale i tak mi się bardzo podoba. Jeśli będziesz robił koronę, to nie za wysoką....myślę, że max 15cm. Pomyśl o jakiejś fajnej ładnej lampie wiszącej. Myślę, że wygląd zewnętrzny baniaka będzie wtedy również świetnie pasował do salonu (nie wspomnę o wnętrzu) . -
Ja mam od nich skałę, również tą ze zdjęcia. Normalny odrąbany kawałek skały rafowej. Żadnych nienaturalnych przebarwień. To nie jest martwy koral tylko skała wapienna. Co do wzrostu skały....to na pewno ci nie urośnie .
-
No właśnie....a może zamiast ceramicznych walców dać małe kawałki skały w siatce (aby się syf nie gromadził), podobno naturalne jest najlepsze. Aqua medic oferuje takie żywe kawałki po 17 zeta za kilo. Dodatkowo można taką siatkę powiesić w kominie.....Co jest lepsze ???..No chyba, że początkowo siporax jest martwy i dlatego.
-
Kurcze.......to teraz nie będzie trzeba wchodzić do Ciebie przez klatkę
-
no to Piotruś gratuluje..........kiedy mogę się wprosić
-
Pewnie, że mnie nie ominą. Już jak zasolę to gloniska i inne bakterie dostaną papu. Jestem też ciekawy jak ta moja skała się sprawdzi. Moja luba twierdzi, że mówiłem o wysypie glonów, a tu tak ładnie . Trochę ją wyprostowałem, że po zasoleniu może gości nie zapraszać . Jednak zanim zacznę ogarniać środek, to muszę sprzęt przetestować.......to już taka moja natura. Tyle lat miałem akwarium, że zapomniałem jaka to jest frajda z samego zakładania. Jak siedzę przed zbiornikiem i gapię się w samą skałę, albo co gorsze trzymam głowę w sumpie, to nawet w rodzinie nie wygląda najlepiej. Ale hitem było, jak sprawdzałem większe kawałki skały i przewiercałem w nich otwory, aby sprawdzić jakie są w środku......ta reakcja.......nastapiła rodzinna konsultacja, czy aby naprawdę coś się ze mną niedobrego nie dzieje . Wspomnę jedynie, że skałę otrzymałem jescze przed zbiornikiem, poukładałem na szafce i....wszyscy mysleli, że terarium zakładam.
-
Dzięki...ale faktyczne HQI powala. W lampie mam aktualnie zaunstalowane żarniki Giesemann Coral. Przy świetlówkach Ati blu plus barwa światła jest piękna.
-
[1125l] "Jak Feniks z popiołów" + [540l] zaplecze
Echindorus odpowiedział snocho → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Piękna rafa......... ciekawe, czy rybcie podsubują ci trochę korale, a może w takim zbiorniku jest to pomijalne. -
PRIV
-
Dziękuję....co do głazów ...akurat aranżacja zbiornika pozostanie jedynie moja, a subiektywne postrzeganie rzeczywistości jest sprawą bezdyskusyjną Inną sprawą jest, że te 70 cm szerokości nie daje dużych możliwości. Chętnie jednak wezmę pod uwagę twoje sugestie....
-
Dzięki....
-
Dzięki za podpowiedź......chyba zostanę przy Chromisach
-
Zbiorniki klejone transparentnym klejem zasadniczo wyglądają bardzo reprezentacyjnie pod warunkiem zastosowania szlifu, polerki oraz bezwałkowej metody klejenia. Zastosowanie szkła FLOAT do grubości 12mm oraz OPTWHITE daje bardzo dobre rezultaty. Zbiorniki takie wyglądają fajnie przeważnie do ok. 3 lat, w zależności miedzy innymi od skrupulatności pielęgnacyjnych, a potem ladują u szklarza do przeklejenia, albo są wymieniane na nowe. Ktoś mi kiedyś powiedział, że zbiornik się kupuje na 2 lata......wtedy podjąłem decyzję, że taka fanaberia u mnie nie wystąpi . Spotkałem się również z opiniami, że czarny silikon jest mocniejszy itd....raczej nie potwierdziło się to w rozmowach z fachowcami. Jednak istnieje pewien istotny element mający wpływ na wytrzymałość zbiorników klejonych bezbarwnym klejem. Aby krawędzie były dobrze widoczne należy położyć najmniejszą, wymaganą jego ilość. I tytaj jest tzw "diabeł pogrzebany". Trzeba znaleźć speca, który to naprawdę potrafi ogarnąć. Kolejną sprawą jest bezwałkowa metoda klejenia, która ma za zadanie jak najdłużej utrzymać krawędzie w czystości. Taki pozostawiony warkocz bezbarwnego kleju szybko zarasta ciemnymi algami, a jego doczyszczenie jest praktycznie niemożliwe. Sam napisałeś ile musisz się namęczyć z czyszczeniem swojego zbiornika. Pomyśl ile energii będziesz potrzebował na bezbarwny choć przypuszczam, że jak coś zacznie wchodzić przy bezwałkowej metodzie, to nic nie wyczyścisz. Poszukaj w necie zdjęć zbiorników ale tym razem zwróć uwagę na ich krawędzie. Niektórym po jakimś czasie nie chce sie czyścić tylnej szyby, a co dopiero krawędzie. Widzisz nie jestem fachowcem od klejenia zbiorników, ale takie informacje można znaleźć w necie, można porozmawiać z osobami, które sie tym zajmują. Zerknij pod ten link i popatrz na krawędzie http://nano-reef.pl/topic/25627-500-litrow-slonej-wody-czyli-moja-przygoda-z-morszczyzna/page__st__280 : sorry Darek ale tak ostatnio oglądałem Poza tymi okolicznościami zbiornik w takiej postaci bardzo pasuje mi do aranżacji wnętrza, a z gustami się nie dyskutuje
-
Dzięki za zainteresowanie.....te garbiki mi się podobają, ale skoro są takie agresywne to zweryfikuję obsadę. Cekawe wydają się również Pomacentrus auriventris - uważasz, że kilka tych rybek będzie ok.....piszą, że mogą przebywać w stadzie?. Co do sterylności w akwarium, to na pewno jej nie będzie. Zdaje sobie sprawę, że nawet przysłowiowa ospa rybia może dostać się do akwarium z koralem lub wodą z innego baniaka lub przy przekładaniu np. rozgwiazdy piaskowej. Jednak wszyscy polecają dusić plagi w zarodku. Dla mnie pierwszym etapem jest zadbanie o parametry wody oraz redukowanie ryzyka przyniesienia czegoś niechcianego. Gdzieś na tym forum czytałem nawet, że dla niektórych pasjonatów korali SPS resztki zoa i innych miękasów na skale są nieporządane i potem trudno jest je wyeliminować nie wspominając o zabawie z łapaniem krabow i krewetek, a co za tym idzie niejednokrotnie wyjmowaniem skały itd. Staram się po prostu uniknąć pewnych nieprzyjemności i wyciagam wnioski z doświadczeń innych
-
Aktualnie mam ok. 50 kg i więcej w głównym baniaku nie będzie.
-
Dziękuję Piotr za dobre słowo......polane będzie i to niebawem. Nie myśl sobie, że odpusciłem sobie wizyty u Ciebie . Nie masz już wyjścia i trochę swojej wody będziesz musiał upuścić .
-
Masz rację....ale jest szansa, że jeśli zdecyduję się na użycie 2kg żywej skały ze sprawdzonego źródła i umieszczę ją w sumpie to prawdopodobieństwo dostania się niechcianych bezkręgowców i innych żyjątek jest małe. Nie jestem przeciwnikiem stosowania żywej skały, ale jeśli zaplanowałem start baniaka na wrzesień, to pomyślałem, że użycie dobrej suchej skały rafowej będzie dobrym pomysłem. Jest jeszcze jedna ważna sprawa dotycząca martwej skały. Chciałem zalać akwarium wodą RO, odmoczyć skałę oraz przetestować cały system. Tak się składa, że wszystko zrobiłem samodzielnie i pomyślałem, że przetestowanie tego bez życia będzie wskazane. Co do walki.......zasadniczo przygotowałem się teoretycznie do utrzymywania w ryzach niechcianych plag. Przyswoiłem sobie pewien dział z tego forum i nie tylko....powiem wiecej, aby móc dobrze poradzić sobie z "nieprzyjemnym gościem" trzeba go najpierw dobrze poznać aby potem najskuteczniej odebrać mu oręż, a potem chęci do masowej reprodukcji . W teorii morskiej mam to opanowane. Zdaje sobie sprawę, że czekają mnie wyzwania, ale dlatego właśnie zrezygnowałem z akwarystyki słodkowodnej....było już nudno i przewidywalnie . Co do względów praktycznych zastosowania czarnego silikonu....kilka miesięcy poświęciłem na zgłębianie tej tematyki i co zdecydowało?. Przede wszystkim opinie innych akwarystów oraz pracownikow największych salonów z akwarystyką morską. Wystarczy poprosić o opinię i już.......wiedziałem jaki klej będzie. Swoją drogą mało kto zwraca chyba uwagę, na zamieszczane przez morszczaków zdjęcia z ich, w większości, naprawdę wspaniałych zbiorników. Czasami zapominają oni tylko, że przy okazii fotografowania ulubionego pupila robią zdjęcie również swojego baniaka, a tam widać jak wyglądają krawędzie. Mój zbiornik ma wystarczyć na co najmniej 10 lat i to są przede wszystkim te wspomniane względy praktyczne.
-
Dzięki będę pamiętał
-
He he.......kto wie, może będzie szybciej z tym zasoleniem. Dzieki za radę z tą skałą. Tak się właśnie zastanawiałem ile wystarczy.
-
Wybór koloru kleju podyktowany był przede wszystkim względami praktycznymi. Poza tym nie miałem ochoty liczyć bąbelków i zastanawiać się czy fachowiec nie nałożył za mało kleju. Wzmocnienie zostało zainstalowane na moje polecenie. Planowałem od początku koronę na akwarium. Co do komina to faktycznie szklarz zrobił o centymetr za wysoki, ale wszystko działa. Musiałem jedynie wyłamać trochę zębów w grzebieniu.
-
Trochę moich wypocin na temat skały..... Postanowiłem wzorem naszych serdecznych przyjaciół z USA odpalić baniak na suchej skale rafowej. Z pewnością metoda ta znajduje swoich zwolenników jak i przeciwników ale.....napiszę dlaczego tak. Większość osób, które udzielają się na forach tematycznych jest zwolennikiem startowania na żywej. Najczęściej zwolennicy żywej skały pochodzącej z frachtu podkreślają jej zbawienny wpływ filtracyjny na akwarium kładąc nacisk na nowe i liczne szczepy bakterii znajdujące się w jej wnętrzu oraz szybki czas dojrzewania akwarium. Często te same osoby bagatelizują liczne życie znajdujące się na jej powierzchni, które w najlepszym przypadku będzie stanowiło atrakcję dla nowego akwarysty, a w najgorszym stanie się powodem rezygnacji z akwarium morskiego. Wszystko zależy od szczęścia, nieświadomości, sprzecznych informacji lub naiwności akwarystów. Takie stwierdzenie można wytworzyć po analizie dostępnych informacji. Są i takie opinie, że żywa skała jak najbardziej, ale tylko ze zbiorników akwarystów, pozbawiona plag i niechcianych organizmów. W tym przypadku ważne jest, aby potencjalny klient był pewny, że skała nie posiada plag, że zbywający nie stosował leków opartych na miedzi itd. itd. Kolejna argumentacja przemawiająca za użyciem żywej skały to długi czas ożywiania skały suchej oraz częsty brak pewności co do jakości martwej skały rafowej, która również może być przyczyną niepowodzeń jeśli pochodzi ze zbiorników zapuszczonych lub w których stosowano związki metali ciężkich. Argumentacji przemawiających za użyciem martwej skały rafowej w naszym kraju praktycznie nigdzie nie ma. Analizując te informacje, czytając fora zagraniczne, wyszedłem z założenia, że nie będę wyważał otwartych drzwi i kombinował, zastosuje się do argumentów powielanych na forach zagranicznych, gdzie właściwie jedynie czas ożywiania skały i dojrzewania akwarium jest czynnikiem dla niektórych uznawanym za negatywny. Gwoździem do przysłowiowej trumny było odnalezienie przeze mnie informacji dotyczących prowadzenia z powodzeniem wymagających zbiorników rafowych na siporaxie czyli ceramice. Ponieważ mam dostęp do czystej suchej skały rafowej to spodziewam się, że wszystko będzie dobrze. Myślę, że woda z działającego zbiornika do ożywiania powinna zadziałać choć nie wykluczam wsadzenia do sumpa jakiegoś kawałka żywej skały. Ponieważ zaplanowałem oficjalne odpalenie zbiornika w okolicach września tego roku, mam czas na działanie. Kolejnym powodem odpalenia baniaka po wakacjach jest chęć zobaczenia Piotra (RA 345) łysego Kurcze, zapomniałem napisać o posiadanym sprzęcie. Za odpienianie odpowiada klasyczny APF 600, w obiegu zastosowałem OR 3500l/h, temperaturę utrzymuje TECO TR 15 z grzałką, cyrkulacja - na razie jedna pompa JVP 202, oświetlenie to lampa AQUASUNLIGHT 2x150W+4x54W z dodatkowym obwodem umożliwiającym odpalanie każdej pary świetlówek oddzielnie, za dozowanie w przyszłości Ballinga odpowiada REEFDOSER TRIPLE. Planowana obsada akwarium..... właściwie to zamierzam prowadzić akwarium rafowe. Ryby, bezkręgowce oraz koralowce miękkie i LPS. Zakładając akwarium morskie postanowiłem sobie, że nie będę jego niewolnikiem. Ma być proste w prowadzeniu i obsłudze. Nie interesują mnie zwierzęta wymagające „intensywnej terapii”. Zbiornik musi być tak przyjazny w obsłudze dla domowników jak to tylko możliwe. Moja żona musi w najgorszym przypadku z trudem, ale obsłużyć akwarium podczas mojej ewentualnej nieobecności, ponieważ nie mam najmniejszego zamiaru go likwidować. Moje planowane wyjazdy zimowe czy wakacyjne nie mogą stanowić problemu dla mnie i doglądającego dobytek znajomego. Na dobry początek planuję: Ryby: Zebrasoma Flavescens Paracenthurus Hepatus Labroides dimidiatus Amfiprion ocellaris x2 Nemateleotris magnifica Pseudocheilinus hexataenia Valenciennea puellaris Chrysiptera hemicyanea x5 Salarias fasciatus Bezkręgowce: Lysmata amboinensis Lysmata debelius Astropecten polycanthus Mespila globulus Stenopus hispidus Calcinus elegans Koralowce: xenia sp clavularia ricordea florida catalaphylia jerdinei zooantus euphylia Ukwiały: Entacmea qudicolor „red” W tym miejscu chciałbym powiedzieć, że na cały proces planistyczny i logistyczny przeznaczyłem sporo czasu. Niewątpliwym ułatwieniem była możliwość podpatrzenia pewnych rozwiązań u RA345 .....dzięki Piotr. Jak na razie porażką skończyło się jedynie wklejenie na sylikon spienionego PCV na dno akwarium. Po miesiącu od zalania wodą RO niestety się odkleiło. Zdecydowałem się wyciąć część i pozostawiłem je jedynie pod skałą. Skałę ustawiłem na skonstruowanym stelażu z rur PCV tak, aby ze wszystkich stron obmywana była przez wodę. Planuje zasolić wodę w marcu i ożywiać baniak do września. W międzyczasie dojdzie piasek o granulacji 0,5-1mm i druga pompa JVP 202. Pomimo wytyczonej drogi, którą skrupulatnie podążam proszę was o ocenę, komentarze i uwagi oraz ustosunkowanie się do moich wypocin o projekcie. Mam jeszcze czas na modyfikacje. Podkreślam, że owa droga została wytyczona przede wszystkim przez to i sąsiednie forum.
-
No dobra jedziemy dalej... ....sump...wymiary 100x55x41wykonany ze szkła 6mm, podzielony na 4 komory. Patrząc od lewej strony pierwsza o wymiarach 20x55x40 to dolewka, kolejna komora 30x55x39 przeznaczona jest na przygotowanie wody do podmian, w trzeciej komorze (30x55x26)znajduje się odpieniacz, w ostatniej pompa powrotna. Każda przegroda w sumpie jest niższa od poprzedniej, a komora przeznaczona na przygotowanie wody do podmian ma dodatkowo pełnić funkcję pojemnika bezpieczeństwa. Zasadniczo istnieje możliwość adaptacji części przeznaczonej na wodę do podmian i wykorzystania jej na refugium. Jednak takie usprawnienie wymusza konieczność skonstruowania automatycznej dolewki wody opartej na elektrozaworze i wykorzystania pierwszej przegrody jako pojemnika bezpieczeństwa lub zastosowania filtra zraszanego w kominie. Zasadniczo po odcięciu zasilania woda spływająca z części akwarium i komina mieści się na styk w komorze odpieniacza i pompy powrotnej ale mnie to nie do końca satysfakcjonuje i raczej skupię się na wykorzystaniu odpieniacza i skały jako głównego filtratora. Należy wspomnieć, że wpompowanie całej wody z części dolewki nie spowoduje również powodzi. Ustaliłem dobowe parowanie wody z akwarium przy temperaturze 25 C na ok 3 l. Zrezygnowałem całkowicie z instalacji dolewki pływakowej. Dobrałem odpowiedni przepływ wody na pompie, którą podłączyłem pod elektroniczny włącznik czasowy. Raz na dobę woda odparowana uzupełniana jest w odpowiedniej ilości ze zbiornika w sumpie. W części odpieniacza zainstalowana jest ponadto pompa doprowadzająca wodę do chłodziarki, której odpływ znajduje się w ostatniej komorze. Cała budowa systemu podyktowana jest wygodnictwem oraz bezpieczeństwem użytkowania. Trzymanie beczki i innych gadżetów w łazience raczej nie ułatwia życia rodzinnego. Uzyskałem kompromis na czasowe uruchamianie filtra RO w brodziku. Ponadto sump jest zaopatrzony w uszczelkę gumową i częściowo przykrywany płytą wykonaną ze spienionego PCV. Ma to ograniczyć parowanie wody w szafce oraz częściowo ograniczyć gromadzenie się syfu z powietrza w sumpie. Podczas prac planistycznych związanych z projektowaniem sumpa postawiłem na prostą konstrukcję, bez reduktora pęcherzyków i przegród na absrobery. Z założenia wszelkie mocowania na skarpety i worki będę instalował w miarę potrzeb w dostępnym miejscu. Czy się sprawdzi...zobaczymy. Kolej na koronę.... Koronę do akwarium o wysokości 15cm wykonałem z płyt zwykłego, białego, spienionego PCV o grubości 3mm zakupionego w Castoramie. Początkowo zastanawiałem się jakiej grubości płytę zastosować. Wyszedłem z założenia, że aby korona po zaopatrzeniu okleiną meblową wyglądała na lekką, powinna w jak najmniejszym stopniu wystawać poza obrys zbiornika. Zdecydowałem się użycie trzech warstw płyty o grubości 3mm każda. Jej najbardziej zewnętrzna część wchodzi 4 cm na akwarium, a kolejne usztywniają konstrukcję i utrzymują na krawędziach zbiornika. Dodatkowym elementem usztywniającym jest wspornik, wklejony mniej więcej na środku konstrukcji. Całość bardzo dobrze skleiła się typowym klejem przeznaczonym do montażu hydrauliki PCV-U. Warto może dodać, że płytę o grubości 3mm dobrze wycina się przy użyciu ostrego nożyka i łaty.
-
Dzięki.....to tylko mała lampka przeznaczona do prac technicznych