Kubaaas

Po dzisiejszej wizycie kolegow wrzucam pare fotek zrobionych duzo lepszym sprzetem od mojego: Pozdrowionka dla Ojcow Chrzestnych i Rafala!

Mam najlepsze! Dino. Jak z Flintstones.

http://www.reefcentral.org/forums/showthread.php?t=437342 Powyzej jest link do calego procesu z RC.

Amerykanie czesto skale wlasnie przechowuja oddzielnie przez pare miesiecy zeby ja kompletnie oczyscic - takze ze skumulowanych fosforanow. Tylko musi byc 100% ciemnosc i regularne podmiany wody... i tak przez 2-3 miesiace. Ja bym sprobowal zaslonic zbiornik czarna folia i przez kilka tygodni podmieniac 50%+ wody tygodniowo. Powinno zadzialac.

Squamipinnisy z tego co wyczytalem i rozmawialem z ludzmi sa troszke mniej wymagajace od innych Anthiasow. Dostaja mrozonki rano i wieczorem a w ciagu dnia suchy pokarm. Na razie 10/10 zyje i wygladaja na zadowolone. Jesli jestem w ciagu dnia w domu to jeszcze dostaja cos tam malego pomiedzy posilkami .

Kolejny miesiac mija wiec czas na update z placu boju. Chyba najwiekszym ostatnim wydarzeniem bylo odkrycie, ze plywak JBL mnie oszukiwal. Poprzedni post zakonczylem stwierdzeniem, ze utrzymuje zasolenie na poziomie 1.025... okazalo sie jednak po sprawdzeniu na bardziej precyzyjnym sprzecie, ze utrzymywalem 1.028 . Pewnie nie wykrylbym tego gdyby nie uwaga jednego z bardziej doswiadczonych morszczakow, ktory stwierdzil, ze korale nie tryskaja checia do zycia. Cyrkulacja ok, swiatlo ok wiec padlo na wode. No i wszystko stalo sie jasne. Przez kolejne kilka dni stopniowo obnizalem zasolenie i od razu zauwazylem zmiany na plus. Mozna przeczytac wszystkie ksiazki i fora na swiecie ale doswiadczonego oka nie da sie zastapic. Zaczely mi sie tez pojawiac sporadycznie szklane roze, ktore na razie dobijam Joe's Juicem ale pewnie skoczy sie na zakupie jakiegos naturalnego przeciwnika. Wreszcie ekipa tez zostala uzupelniona o male stadko Squamipinnisow. 1 samiec i haremik 9 samiczek. Niesamowity efekt daja - szczegolnie przy karmieniu. Ponizej aktualne fotki: Obsada jest juz w miare kompletna. Po zawirowaniach z zasoleniem czas teraz na troche stabilizacji i czekania az wszystko troche podrosnie... chyba, ze jakis cukiereczek ladny sie trafi .

Widzialem dzisiaj ten zarnik na zywo. Jak dla mnie jest bardzo zolty. Nie wiem jak moga go reklamowac jako 17500K. Fakt, ze jest bardzo jasny ale jest to takie swiatlo jak slonce 20cm pod woda. A szkoda bo zapowiadal sie bardzo fajnie.

Idac spac rutynowo popatrzylem z latarka co sie dzieje w baniaku. Zauwazylem dziwne ruchy na jednej ze skalek. Myslalem, ze jeden z moich dzikusow cos wsuwa - albo cos jego. Stal na tylnych nogach prawie pionowo a pod brzuchem mial pulsujaca pomaranczowa kule. Krab mial ok. 4-5cm dlugosci a kula jak moneta 5zl. Skurczala sie do polowy rozmiaru i znowu sie napelniala tak z raz na sekunde. Od razu skojarzenia z Obcym przyszly mi do glowy. Zanim zdazylem zareagowac, krab probowal chyba uciec i spadl miedzy skaly. Nie widac go juz. Wydaje mi sie, ze to jakis plankton/ikra? Mial ktos cos podobnego? Ciekawe czy plaga sie szykuje czy po prostu bedzie papu dla korali i ryb?

Dojrzewanie w duzej mierze polega na ustabilizowaniu sie bakterii, ktore wspomagaja cykl nitryfikacyjny. Lampa UV wybija m.in. bakterie. Koledzy dobrze radza: odgazowana skala, woda z dzialajacego baniaka i bakterie typu biodigest, zeobac, cycle, etc. i kilka tygodni przeczekac. PS: A lampy UV raczej malo kto stosuje teraz na stale. Raczej w przypadku jakiejs kuracji. Ja dawno juz u nikogo nie widzialem.

Sarco - o dziwo - wygladal na dosyc zadowolonego. Widac, ze raczej nie jest bardzo wymagajacy albo gloniska wyssaly caly syf z wody. Cyrkulacja zajmowala sie jedna pompa odczepiona od magnesu i wiszaca na kablu... czesto latam wiec bede sledzil i update'owal postepy .

Mialem wczoraj przyjemnosc spedzic ponad 4 godziny na lotnisku w Warszawie czekajac na lot, ktory byl opozniany, opozniany, opozniany i w koncu odwolany ale nie o to chodzi. Przy okazji moglem podziwiac baniak morski w restauracji "Business Shark". Piekna wizytowka naszego kraju... No comment.

To rzeczywiscie zgadzaloby sie ale wlasnie sprawdzilem jeszcze raz skale na plywaku JBL i jak byk napisane jest SG.

luft. Bardzo dobry temat. Tez jak najbardziej dla mnie na czasie. Wczoraj zweryfikowalem swoje zasolenie na bardziej precyzyjnym sprzecie. Na splawiku JBL mialem 1.0245 a w rzeczywsitosci bylo 1.028. Od wczoraj powoli zmiejszam zasolenie i widze z godziny na godzine jak korale mi za to dziekuja.

To ja tez bym sie podpial jesli mozna .

:unworthy: :unworthy: :unworthy: :unworthy: :unworthy:

W akwarium znalazlem dotychczas 3 sztuki, ktore potraktowalem Joe's Juicem i nie wrocily. Jestem przekonany, ze musza jeszcze gdzies byc bo nie mam naturalnuch wrogow typu wurdemani, chelmon, etc. ale na razie - odpukac - jest ok. @Domator: dobry pomysl

Wlasnie cos takiego chodzi mi po glowie tylko - komora ma z 50 litrow. troche tego octu by poszlo - czy jakies pozostalosci octu nie zaszkodzilyby baniakowi? moze lepiej zrobic tak jak wyzej tylko po usunieciu rozyczek po prostu przetrzec szklo octem?

W rogu ostatniej komory w sumpie - w jedynym slabo widocznym miejscu - znalazlem dzisiaj caly dywanik bialych "roz". Az mnie zatkalo jak zobaczylem jakie bydlaki tam wyrosly. Planuje szybko zajac sie usuwaniem tego ogrodka. Moge spokojnie spuscic wode z ostatniej komory i mechanicznie je usunac. Nie chce jednak zeby pozniej kawalki plywaly mi po baniaku i zasialy sie gdzies indziej. Ma ktos jakis pomysl jak do tego podejsc? Objetosciowo mysle, ze zapelnilyby mala szklanke. Jutro postaram sie fotke cyknac. Bez sensu chyba jest uzywanie chemii. Myslalem o tym zeby octem je potraktowac ale boje sie o to, ze pozniej dostanie sie do obiegu. Wszelkie sugestie/rady mile widziane.

Nie znam tego odpieniacza wiec trudno mi powiedziec czy da rade z takim obciazeniem. U mnie Borsuk jest ciagle najwieksza (i najgrubsza) ryba. A do tego bardzo pozyteczna. Valonie z jednej skalki wciagnal w jeden dzien. Mysle, ze 300 litrow to takie minimum ale jesli maly egzemplarz by sie trafil to mozna sprobowac. Latwo po nich widac jak sa zestresowane po zmianie ubarwienia. Pamietaj tez, ze nadzianie sie na kolce Borsuka jest ponoc bardzo malo przyjemne.

Pamietaj, ze Borsuk rosnie duzy, sporo je i sporo ... kupczy...

Polecam Two Little Fish "Revive". Koralom nie przeszkadza a wszystkich pasazerow wybija.

Wyglada super. Zamowie jak bedzie i przetestuje. Cena jest niezla.

Wyglada ciekawie. Mialem niedlygo wymieniac Reefluxy 12K na BLV 20K ale moze w takim razie poczekam.

Kolejny super projekt sie szykuje. Czy lampy juz masz? Nie wiem co planujesz trzymac ale dla SPSow moze byc malo. Moj baniak jest praktycznie taki sam tylko troche dluzszy i swieca 3x400W + 6x39 T5. Jesli masz jeszcze szanse podzialac ze swiatlem to dalbym co najmniej 250W. Bede z ciekawoscia sledzil postepy .

Troche czytalem na roznych forach na temat starzenia sie skaly. Wydaje mi sie, ze skala moze nasiaknac roznymi skladnikami, ktore dajemy do wody n.p. fosforanami lub metalami. To pewnie zalezy od tego co dajemy do baniaka i przez jak dlugo. Podoba mi sie patent na "cooking live rock" - nie mylic z gotowaniem. Polega na umieszczeniu skaly w zbiorniku bez jakiegokolwiek swiatla na 2-3 miesiace. Wtedy ponoc bakterie konsumuja "cale zlo" ze skaly. Trzeba tylko ja oplukac co jakis czas i podmieniac wode. Mysle, ze po kilku latach mozna czesc skaly tak odswiezyc. Na pewno nie zaszkodzi a przy okazji pory odblokuja sie od wapiennych. Watpie czy sam balling negatywnie wplywa na skale. Przeciez dozujac NaHCO3 i CaCl2 tak naprawde dodajemy to z czego skala jest zbudowana. Nie wiem do konca co jest w soli bez soli ale watpie czy negatywnie wplywa na skale. Moje 2gr.