Kubaaas

Piekne slowa i zdecydowanie nie nudny post. Zycze jeszcze wiekszych sukcesow w kolejnym roku.

No i Heniek juz sobie plywa i skubie skalki. Chromisy tak zbite w grupe jeszcze nie byly od wpuszczenia do baniaka. Jest nowy szefunio. Plywaja stadkiem za nim po calym akwarium. Na moje slabo doswiadczone oko wyglada dosyc zdrowo.

No i vulpinus juz w baniaczku . Na razie schowany w skalkach. Pstrykne mu fote pozniej i zapodam. W sklepie byl tez Magnifica ale mojej drugiej polowie bardziej sie podobal Vulpinus wiec decyzja byla prosta i szybka .

Jak już po nim, to szybko działaj, bo z dziewczynki zrobi sie chłopiec i potem bedziesz długo szukał dziewczynki. W sprzedaży głównie chłopcy. Moją wypowiedź opieram o doświadczenie z Mandarynem Wpspaniałym, pewnie z innymi jest podobnie... Dzieki za info. Szczerze mowiac nie wiedzialem, ze mandaryny zmieniaja plec... wstyd sie przyznac, ze nie doczytalem.

Czytam i czytam o Syganowatych i kurcze mam troche obaw co to potencjalnych klopotow z nadzianiem sie na kolec... jakies tam alergie mam a po przygodzie z Euphyllia chcialbym zminimalizowac ryzyka zwiazane z baniakiem. Wiem, ze sa bardzo spokojne i "atakuja" tylko we wlasnej obronie ale znalazlem w sieci mase przypadkow ukucia. Wiekszosc przebiega w miare lagodnie ale pare bylo dosyc hardcorowych. Czy przesadzam? Moze zmotywuje mnie to do zakupu porzadnych rekawic do pracy przy baniaku... Tak czy siak ruszam na turnee Warszawskich sklepow .

No to jest juz plan na jutro. Szukam borsuka

Dzisiaj mieszanka pozytywnych i negatywnych emocji... Z pozytywnych otworzylem mini przedszkole w baniaczku. Dzieki Sebowi trafila do mnie dziewiatka malych bobaskow. Po spokojnej aklimatyzacji i kapieli w "TLF Revive", maluchy wyladowaly na plazy w oczekiwaniu na docelowe domki. Sa naprawde piekne i mam nadzieje, ze uda mi sie chociaz czesciowo podtrzymac te kolorki. Z gorszych informacji 1) samca mandaryna nigdzie dzisiaj nie widzialem i 2) na jednej skalce znalazlem z 30 malych babelkow Valonii . Oczywiscie od razu zapytalem Googla co z nimi zrobic i wyszlo kilka opcji: - Wyciagnac skalke, rytualnie ja unicestwic, wywiezc gdzie pieprz rosnie, raki zimuja i zakopac 2m pod ziemia. - Mechanicznie usunac ile sie da. - Wpuscic Mithraxy. - Wpuscic Naso. - Wpuscic Borsuka. - Dbac o niskie NO3/PO4. Problem w tym, ze ta skalka bardzo ladnie pasuje i oblaly ja juz 3 korale. Jest opcja na wyjecie jej z wody wiec chyba jutro tak zrobie i zeskrobie ile sie da. Nie wiem czy to jest kwestia tego, ze dopiero zaczely rosnac ale te bable nie przypominaja "typowej" Valonii. Sa male (2-3mm) i blado zielone. Nie blyszcza sie tak jak czasami widac na fotach. Z powyzszych opcji chyba postawie na usuwanie mechaniczne i poszukam Mithraxow. NO3/PO4 mam nadal niewykrywalne ale ponoc Valonia potrafi przezyc przy nizszych wartosciach tych parametrow niz SPS'y. Jesli ktos ma doswiadczenia z Borsukiem/Naso w kwestii glonow babelkowych to prosze o info. Inne porady/sugestie rowniez mile widziane. Postaram sie jutro fote tego dziadostwa zapodac.

Partia szczepek Sebowych juz sie kapie w moim baniaczku. Pierwsza klasa pod kazdym wzgledem. Super kontakt, perfekcyjne przygotowana przesylka. Goraco polecam! Sliczne cukiereczki.

W baniaczku wszystko malymi kroczkami do przodu. Troche wiecej szczepek zamowionych w tym tygodniu wiec niedlugo bedzie bardziej kolorowo - ta gola skala kuje w oczy . Jednyne moje zmartwienie to samiec mandaryn. Dzisiaj przyuwazylem, ze troszke niemrawy. Samiczka zasuwa po skalkach i ciagle cos dziobie. Brzuszek peka w szwach, kolorki jaskrawe i pletwy nastroszone... a samiec odwrotnie. Brzuszek troche zapadniety, pletwy polozone, bladawy i malo aktywny. Mam nadzieje, ze tylko troche dramatyzuje i chlopak jeszcze sie rozkreci. Reszta rybek ma sie bardzo dobrze. Dostaja mix pokarmow, co kilka dni moczonych w witaminach, czosnku, fish v-power, etc. wiec chyba nie mam za bardzo co zrobic poza czekaniem i obserwowaniem. Chyba, ze ktos ma jakies sugestie? Dziewucha: Chlopczyna: Ukwial rurkowy - wczoraj wsunal pol krewetki mrozonej. Myslalem, ze mi szczypce wciagnie tak sie rzucil . i caly baniaczek... Zastanawiaja mnie jeszcze parametry. NO3 i PO4 ciagle mam niewykrywalne mimo to, ze daje 4-5 kostek dziennie i fitoplankton kilka razy w tygodniu. Glonow tez nie ma poza okrzemkami, ktorych troche jeszcze jest na piasku i tylnej szybie. Zredukowalem ilosc Zeostartu do 3 kropli wieczorem i Rowy nie dodaje od paru tygodni ale ciagle 0.0 ... to raczej nie jest idealna sytuacja. Nie wiem tylko czy wstrzymac sie na razie zupelnie z ZS czy dawac wiecej papu. Rady mile widziane .

Ja mam u siebie 8 godzin hqi (400w) dziennie plus 1.5 godziny aktyniki przed i po. Mysle, ze przy 150W i 60cm wysokosci mozesz dluzej swiecic zarnikami. SPSy sie pewnie uciesza . A lampa i zarniki/swietlowki masz super. Swiatelko musi byc bardzo fajne.

Nie to zebym sie czepial ale "prawie 200 zbiornikow po 112l = 30000l?"

http://moto.allegro.pl/fiesta-xr2i-rs1800-130km-i1570220632.html

A katalafilke zawsze trzymales na skale czy tez na piasku? Slyszalem ostatnio rozne opinie co do tego gdzie im najlepiej.

Cos czuje, ze ten etap jeszcze dluuuugo potrwa . Same pustki wszedzie. Do tego wymyslilem sobie, ze bede stawial na mniejsze egzemplarze zeby ladnie sie dostosowywaly do swiatla, cyrkulacji, etc wiec z rok czasu minimum zanim bedzie co pokazywac... Do tego wcale nie jest tak latwo upolowac takiej ilosci szczepek, nje mowiac o kosztach . Ale moze dla baniaczka nawet lepiej, ze powoli zasiedlam.

Zdjecia super. Moze jeszcze fota calosci sie znalazla? PS: ale bycza ta Catalaphylia!

Urzadzenie do regulowania wysokosci lampy jest ciagle tymczasowe. Dziala tak, ze trzeba podtrzymac jedna reka lampe a druga przekrecac pokretlo zeby skrocic lub wydluzyc linke. Bede szukal lepszego rozwiazania. Z muzyczka pod filmik troche pojechalem ale robilem to o 2 rano i glupawka sie wlaczyla Mandaryny ewidentnie maja sie dobrze bo codziennie "you can dance" u nas w domu. Kiedys zrobie lepsza kompilacje i nowy filmik - Dirty Dancing 2. Chyba ogolnie jest dosyc romantycznie w baniaku bo dzisiaj znalazlem cos takiego: Zakladam, ze to jaja slimaka. Gdybym sie jednak mylil prosze aby ktos mnie wyprowadzil z bledu. Z innych rzeczy to w tym tygodniu doszly 3 sztuki Cerianthus filiformis. Kazdy znalazl sobie miejsce i na razie siedza spokojnie. Doszla tez jeszcze jedna rozgwiazda piaskowa, sand dollar i miks kilkunastu slimaczkow roznych gatunkow. Parametry - odpukac - ciagle super. Najblizsze podmiany bede robil juz na Reef Crystals a nie IO zeby troszke wzbogacic wode. Korali i rybek ciagle malo ale moze w najblizszych dniach/tygodniach troszke dojdzie. Dojrzewa jeszcze misterny plan zeby w filtrowni dodac drugiego duzego sumpa z LR. Dodatkowe 500-600l wody i 100kg+ skalki na pewno nie zaszkodziloby stabilnosci systemu. Cieszy mnie tez, ze przy temperaturze na zewnatrz dochodzacej do 20 stopni, woda w baniaczku pod koniec cyklu swietlenia nie przekracza 27 stopni. Ciekawe przy ilu na zewnatrz bede musial klime odpalic...

Bardzo mi milo, ze sledzisz moj watek. Mam nadzieje, ze te wypociny komus moga w czyms pomoc . Daleko mi do eksperta ale moge podzielic sie kilkoma radami, ktore dotychczas najbardziej mi sluzyly: 1) Znalezc sobie "mentora". W trakcie stawiania baniaka pojawia sie milion malych dupereli, ktore warto skonsultowac z kims kto zna sie na rzeczy. Oczywiscie forum jest super ale czesto jest tyle odpowiedzi co autorow . 2) Budowa bedzie pewnie trwala pare/kilka miesiecy. Najlepsza rzecza jaka ja zrobiem przy swojej budowie to zbieranie w miedzyczasie skaly do 200l baniaczka z grzalka, odpieniakiem i mala lampka. W momencie kiedy glowne akwa bylo gotowe to mialem juz odgazowana i gotowa skale - i fajne kawalki, ktore sobie spokojnie dobieralem. Mysle, ze przyspieszylo to dojrzewanie systemu o dobre 4-6 tygodni... i mniej syfu w wodzie. Pewnie mozna spokojnie uzyc tez jakiejs plastikowej wanienki z Obi, Praktiker, etc. 3) Nie wiem jak planujesz sumpa zorganizowac ale jesli jest mozliwosc postawienia filtracji w innym pomieszczeniu a nie w szafce to obsluga jest 100x latwiejsza. 4) Apropos komina to chyba ostatnio najbardziej optymalnym rozwiazaniem wydaje sie byc przycinanie szyby na calej dlugosci i przyklejanie go z zewnatrz. Tak jak u Mariki jest. Ja mialem wyciety otwor i na razie - odpukac - jest ok ale za kazdy razem jak pistoletowka strzela to nerwowo sie odwracam i sprawdzam szkielko. Mam nadzieje, ze mi minie. 5) Radzilbym trzymac sie prostych sprawdzonych rozwiazan. Duzo dobrej skaly, najwiekszy sump jaki sie zmiesci, dobry odpieniacz i pozadne swiatelko. Troche sie rozpisalem. Powyzsze u mnie sie na razie sprawdza. Reszty sie ciagle ucze . Trzymam kciuki.

Super baniaczek! Masz duze pole do popisu przy ustawianiu skal. Trzymam kciuki.

Raz mi sie trafila zbrylona sol i parametry miala troche rozjechane. Do tego bardzo slabo sie rozpuszczala. Jesli rzeczywiscie Mg jest ponizej 1000 to cos musi byc z nia nie halo... albo z testem . Raczej wiekszosc soli tak nie wyglada. Nie wiem czy to byl przypadek ale ta zbrylona sol byla w worku. Od tamtego czasu kupowalem zawsze w wiadrach i bylo spoko. Ja bym przy tych parametrach juz powoli myslal o pierwszych zwierzakach czyszczacych. Moze 2-3 slimaki turbo na poczatek?

Przykre ale trzeba sie cieszyc, ze wszyscy cali i zdrowi.

Udalo mi sie wlasnie kamera nagrac tance mandarynow!!! Teraz musze nauczyc sie zgrywania, edytowania, youtube, etc... i wrzucam. EDIT: 4 godziny pracy i udalo sie pierwszy w zyciu filmik zgrac, edytowac i wrzucic na youtube. Nie filmowalem wczesniej akwa - pierwszy raz od ponad roku kamere wyciagnalem - wiec przy aktynice troche niebiesko wyszlo ale bede w przyszlosci kombinowal zeby bylo lepiej. ... i tak jest mega radocha, ze udalo sie to zlapac.

Kiedys tez mi sie naped zepsul. Wystarczylo wszystko rozkrecic (nie takie latwe za pierwszym razem) i optyke przetrzec spirytusem. Potem wszystko hulalo znowu.

Czas na kolejny drobny update z mojej strony. Baniaczek stabilnie sobie chodzi bez wiekszych wydarzen. W ciagu ostatniego tygodnia doszla parka czerwonych Mandarynow Synchiropus marmoratus. Brzuszki maja juz okraglutkie wiec wyglada na to, ze maja pokarmu pod dostatkiem. Niestety nie udalo mi sie cyknac im dzisiaj fotki. Obawialem sie czy to na pewno parka ale wieczorem bylem swiadkiem pierwszych "tancow". Super super sprawa. Musialem zwiekszyc dawki pana Ballinga (do 200ml) zeby utrzymac staly poziom parametrow co mnie ucieszylo. Obecnie wygladaja nastepujaco: KH: 7.7 Ca: 410 Mg: 1275 Zasol. 1.0245 NO3, PO4: niewykrywalne. Po poradach kolegi z forum, zredukowalem ZS3 z 4 kropli dziennie do 3. Poza JBL Coral Fluid i Coral V-Power nic innego nie dozuje. Karmienie dziennie to 2.5-3 kostek Ikry Homara, Super Shrimp i Mysis. W planach zakup i dozowanie KZ AAHC. Przyrosty sa chyba cakiem przyzwoite jak na poczatek. Ponizej foty Robertowej Acroporki z 21.03.2011 i dzisiaj. Jakosc drugiej foty slaba ale jeszcze nie opanowalem ustawien do robienia zdjec przy wylaczonych HQI. ... i kilka innych koralikow: Czytam ostatnio wszystko co mi wpadnie w rece apropos koloryzacji SPS'ow. Nie moge jednak nigdzie znalezc jednej informacji. Nowe przyrosty maja bardzo fajne kolory ale stare czesci SPS'ow pozostaja bez zmian. Najdluzej jest u mnie Seriatopora Caliendrum. W momencie kiedy do mnie trafila swiecilem tylko kilka godzin dziennie i Serka wybrazowiala. Nowe przyrosty ma jaskrawo zielone. Czy reszta tez zmieni kolor czy pozostanie juz tak? Nastepny przyklad. Ponizsza monti miala "mysi" szkielet a nowe przyrosty sa prawie niebieskie. Przy okazji fotka wesolych rybek. Jak na razie wszystkie zyja poza jednym Chromisem, ktory od poczatku wygladal niemrawo i padl pierwszego dnia. ... i fota calego baniaczka. Jak widac jeszcze duzo duzo miejsca na szczepki. Jak dobrze wszystko pojdzie to za tydzien lub dwa beda wieksze zakupy .

Gość dowiedział się, że żona go zdradza. Wpada wcześniej niż zwykle do domu, wbiega do sypialni, patrzy: a tu żona leży naga na łóżku, a na niej znajduje się wielki, umięśniony murzyn. Facet widzi że w walce na pięści nie ma szans, wiec biegnie do kuchni i bierze patelnię Wpada do sypialni i z całej siły wali nią murzyna w nerki. Murzyn się, uśmiecha szeroko i mówi: - Dzięki stary, już wszedł!