luft

ja trzymam swoja RODI w zakreconych butelkach 5L, ale dlatego, że ponoc czysta woda ma niezwykla moc absorpcji cząsteczek pierwiastkow z atmosfery

o! Kiflu! wywołuję Cie do tablicy Zrobiłem kilka fotek Tomaszowi... przypominam sobie ze tez miales aparat, bo trzymałem go w ręce To kiedy wrzucisz fotki?

dlatego takie rzeczy powinny dziać się na Śląsku Niby Stolyca, duzo morszczakow a jak co do czego... to gdzies pochowani

kilkanascie tysiow $ za taka rybe to troche mało. no ale jesli juz to znacznie taniej wyjdzie zrobienie takich ryb robotow, ktore bedą jeszcze piekniejsze niz oryginały i nie będzie problemu ze zdechnięciem/przywroceniem ich do zycia.

no ja nie moge doczekac sie Milówki. Uwierzcie lub nie, ale lepiej byc uczestnikiem niz organizatorem

zamykam

widziałem już. no ciekawe jak to w praktyce bedzie miało odbiór, opinie morszczakow.

szkoda ze nie masz gdzie zobaczyc roznych kompilacji oswietlen niestety te najtansze swietlowki proporcjonalnie do ceny wybarwiają korale

a stop ammo biodigesta ktos stosował? to tez jest do transportu dedykowane

to teraz by sie przydało zestawić ten temat z tym, ktory ktos 2 miesiace temu wkleił, a przetłumaczył Tester - o gatunkach, ktore nie powinno sie pakowac do baniaka lub przy rygorystycznych zasadach. Ciekawe czy i ile z wymienionych rybek jest rowniez poza zasięgiem technicznym wiekszosci baniakow w Polsce.

czy temat jest do zamknięcia? Jesli nie to przygarne chetnie ta babeczke

no wiec witaj Marcinie. Zakładaj swój dziennik i dziel sie dobrymi nowinami. Pozdro luft

jak rozumiem miałeś ochote przy okazji podzielić sie z nieuczciwymi praktykami sklepów sam piszac pierwszy post miałem na mysli nie samo życie ale ogolnie morszczyzne (sprzęt, chemia, życie) wracając do tego co piszesz to ja bym sie nie oburzał, bo przecież każdy ma wybór. Co prawda nie znam sie na sprzedazy zywych zwierząt, ale kazda ze stron chyba wie co robi: sprzedajaca - ustalajaca cene i kupująca - decydująca o zakupie. jesli juz offtopujemy to powiem, że mnie bardziej dziwi i to nierzadko to co dzieje sie na naszym targowisku: sprzedawanych z powodzeniem przez forumowiczów korali po cenie wyzszej znacznie od tej w sklepie.

mnie sie przypomniało, że zostałem studentem ponownie jak poznam grafik to dam znac od ktorej w sobote bede wolny, a tak jak wiekszosci ludziom odpowiada 8 pazdziernika to mozemy zaklepać własnie ta date!

no tyle, że ja nie założyłem tematu żeby straszyć wzrostami cen, tylko zadałem pytanie czy zauważyliście ich wzrost (bo codziennie widze jak szybuje euro/dolar do góry). Może źle Cie interpretuje, ale odbieram twoje posty jako atak Napisz lepiej o ile % te krewetki podrożały co chciałes kupic, jesli juz.

ale mnie prowokujesz do zejscia z tematu powiem tylko, że same krewetki z samolotu sie nie odbiorą. prawda? trzeba po nie jechac samochodem, czesto pewnie b daleko. a wiec odczuwasz wzrost cen, na importowanych zywych stworkach. dzieki za głos

hehe widze, że dyskusja polazła gdzieś w pole. Czyli prócz domysłów, przeczuć nikt jeszcze nie odczuł skutków wahania walut.

Z dużą dozą obawy wklikuję te słowa ale zżera mnie ciekawość. W ciągu kilku tygodni ceny walut poleciały do góry/złotówka w dół Czy zauważyliście/odczuliście z tego tytułu wzrost cen morszczyzny?

ok

w kawie czy herbata właśnie spiewali swingujacy mężczyźni, a wśród nich chyba Jarek (Warszawa), albo mi sie wydawało

nr 80 PRO

i ja znalazłem już swoją modliszkę, ktora do tej pory tylko słyszałem. Ustawiłem skałkę tak, że mam swoją "szara myszkę" na widoku. teraz tylko coś znaleźć zywego do jedzenia. oj przydałyby sie krewecie atlantyckie. trzeba by sie skrzyknąć zeby ktos sie skoczył na gielde po to albo przez jakis sklep ktory wykona telefon do hurtownika zeby to z łodzi przytargał do Krakowa.

hehe, jesli zdejmiecie buty i nie bedziecie sie drzec przez okno to nie widze problemu. Choć myslalem ze u Oliwiera sie spotkamy, bo ciekaw jestem nowych frykasków

akuratnie na chwile obecna mnie tez sobota 15 pazdziernika pasuje

a Tarnow kiedy mialby wolne ?