-
Liczba zawartości
7 711 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez luft
-
wyglada bardziej jak rhodactis
-
Mieć dodatkowa porcje piasku na stanie bywa przydatne, nawet bardziej niz w filtrze:) - chocby ze wzgledu na swietna metoda usuwania aiptasii ze skał za pomoca piachu (wszystko do poczytania na forum/wyszukiwarka) pozdro!
-
hej to sie nazywa konkret. nieważne ze baniak rozbili, raz dwa i juz naprawiony. co do skały to Warszawiak ma racje. uloz sobie tak bys mial półeczki/miejsce na korale pozdro
-
J@cek dał mi sumpa (kostka, z 40 litrow). Jakby się cos takiego przydało to moge to przygotowac to jako baniak a potem mozna to wyrzucic na koniec zabawy.
-
Wiesz, tak było wcześniej a wierze ze realia sie zmieniaja na lepsze (konkurs na projekt koszulki, kubka no i duzo zdjec, ktorymi ludzie maja ochote sie podzielic podpowiadają, że jest potencjał). Niczym i tak nie ryzykujemy. Kto się pisze na zabawę niech wrzuca tutaj swoje 3 grosze.
-
Tydzień od ostatniego posta w temacie minął jak z bata strzelił. konkursy foto mozna bardzo rozne robic. jest potencjał, pozytywny lekki ekshibicjonizm panujący na forum to pokazuje: widzimy swoje koty, psy, motocykle, rozmawiamy o winie, nie boimy sie pokazac swoich wnętrz z baniakiem. Każdy miesiąc może zaskakiwać nową formułą tematyczną. przykład: styczeń - zabawa sylwestrowa z baniakiem w tle:), luty - "rozmnażanie" czyli scenki rodzajowe... tarło, składanie ikry, młode w paszczy etc, marzec - najoryginalniejsze zdjecie makro, kwiecień - największy kataklizm (zdjęcie+ historia - opisujące wpadkę, nieszczęście jakie nam sie przytrafilo z baniakiem, życiem), maj - "przeprowadzka" (czyli ciekawe zdjęcie oddające klimat przeprowadzki baniaka z miejsca na miejsce lub wymiana na nowy/przekładanie życia). To na luźno wymyślone właśnie przykłady. Co myślicie? Kazdy konkurs startowałby z pierwszym dniem miesiąca, kończył się np ostatniego w ktorym robimy ankietę do głosowania (głosujemy tydzień, ogłoszenie konkursu w 7/8 dzień). konkurs kolejnego miesiąca w trakcie trwania glosowania od 1 dnia miesiąca, tak zeby nie martwych przestojów. Żeby nie było na sucho to moge na styczen ufundowac symbolicznie jakis kubek/koszulke forumową czy kalendarz. (mile widziane Wasze propozycje, sugestie!) Pozdro!
-
znów dziwny glon
luft odpowiedział Piotrek z Pabianic → na temat → Rośliny morskie - glony, makroglony
bardzo ładne -
a ja patrzę na sprawę przez pryzmat robienia błędów już na samym początku zakładania baniaka zwłaszcza przez początkujących morszczaków. Widzę nie rzadko, nowe baniaki zasypywane są zbyt grubą warstwą piachu - nie widzę rad w stylu "masz zbyt grubą warstwę, wiesz czym to grozi?". Uwagę mą zwraca również podejście do wyścielenia dna plastikową kratką przed wyłożeniem skały. pomijając nierozsądną nieraz ilość rozkładanej kratki faktem jest, że podłoże w tym miejscu nie ma rotacji, nie pracuje. sam nie odsysam syfu z piachu, ale jak piona przedmuchuje cały baniak. aha, piasku mam max 2 cm grubości
-
Widzisz Rufio, sam gdy zacząłem bardziej interesować się fotografią baniaka w trosce o życie poruszyłem tutaj na forum sprawę robienia zdjęć z lampa błyskową. Odpowiedzi były różne m.in. że przecież w naturze są wyładowania atmosferyczne, burze z piorunami etc. Sam wiem, że są gatunki ryb, które są bardzo wrażliwe, płochliwe, nawet lekki stres potrafi spowodować, że rybę obsypie choroba. Doświadczony w boju sprzedawca może wyeliminować z fotografii flash np poprzez obnizenie wiszącego oswietlenia/instalacje dodatkowej mocy włączanej na czas zdjęć lub np. jak ja podbić wartość ISO w body aparatu. Sam mam dosyć kiepskie oswietlenie baniaka a mimo to udaje się... fotografia skompresowana do kilkunastu, kilkudziesięciu kb i tak nie potrzebuje nie wiadomo jakiej jakości. podsumowując mój wywód, nie martw się o sprzedawcę. Pozostaw te sprawy jemu. naszym zadaniem powinna byc jedynie radosc i satysfakcja z otrzymanych zgodnie z naszymi potrzebami fantów do baniaka
-
Białystok daleko. No ale jakby wziąć kilka "za", za wyjazdem np mecz Jagiellonii, kilka zabytkowych miejsc a na deser Twój baniak to robi się całkiem ciekawa wycieczka jak starczy sił to moze jutro jakis baniak i ja autoportet. pozdro!
-
z technicznego punktu widzenia robienie fot ryb w sklepowych, magazynowych zbiornikach jest duzo prostsza niz w prywatnych... ze wzgledu na lepszy dostęp do baniaka, ze względu na komercyjną charakterystykę baniaka co do oświetlenia robiąc foty na dużą skalę narzędzia pracy tak dobieramy aby zminimalizowac czas otrzymania finalnego zdjecia. wskazówki klienta dla sprzedawcy powinny byc motorem napędowym dla niego. Nie ma rzeczy niemożliwych zwłaszcza w Polsce, narodzie gdzie jednostka ma w ręku po 10 zawodów
-
jest sporo racji i popieram wątek. Nie widziałbym nic złego w zrobieniu podwójnej oferty na daną rybę. Np. mandaryn łowiony jak leci 60 zł, a ten ze zdjęcia dokładnie 70-75zł. Sklep zyskuje prestiż, ma kasę na opłacenie dodatkowego pracownika żeby wykonywał cały ogrom tej pracy. Druga sprawa to wymiary zwierzaków: wiadomo rozmiary po coś się wpisuje w ofertę: S M L - kolega zamówił dolabellę S, a przyszła mu krowa wielkości pięści. Trzecia sprawa: zdjęcia nie oddające wielkości życia a jedynie gatunek, rodzaj. Przykład: widzę ricordea... ładna na zdjęciu po cenie ponad 100 zł to myślę że coś ładnego i dobrym rozmiarze, a okazuje się, że przychodzi pypeć wielkości monety dwugroszówki.
-
jestem za
-
no ciekawa sprawa. moja branża w przeciwienstwie do makro Przykład bardzo dobry (spaczenie zawodowe od razu obrabia w głowie to zdjęcie) Gdyby ktoś chciał zrobic fotografię w podobny deseń (człowiek + baniak) w okresie zimowym na terenie zwłaszcza Krakowa mogę się podjąć. Chętnie zobaczyłbym również Wasze zdjęcia "baniak i ja"
-
good idea
-
no właśnie odnośnie tego tematu korzystając z gościnności Oliwiera jakby nie było spotykamy się w sklepie i chyba przydało by się wybadać/zapytać, czy taka wymiana życia na terenie sklepu jest w dobrym guście
-
Byłem z miesiąc temu u jednego krakowskiego morszczaka (został niestety kiedyś tutaj zbanowany) Baniak FO 400 litrów przerobiony ze słodkowodnego. sump na oko 40 litrów a w nim glony spagetti. Czytałem jego wątek zakładania baniaka (start chyba w lutym) - mocno krytykowany był za podejście do tematu. Znaczna część skały sucha ceramika aquaroche (b ładne ułożenie skały, liczne przesmyki, jaskinie). W baniaku sporo ryb, zdrowe, ruchliwe. Z mojej obserwacji baniak bardzo czysty, zero glonów! A czemu to wszystko pisze w tej dyskusji? - patrząc na w/w baniak wydawało mi się, że FO to dużo prostsza sprawa, do póki nie zacząłem czytać Wasze opinie pozdro
-
puk puk a czy coś wiadomo na temat kubków?
-
ciężka sprawa. na logikę albo dana firma nie swiadczy usługi, albo inna niekonwencjonalna firma ubezpiecz.(tez takie pewnie są, co wszystko ubezpieczają) wezmie takie bajonskie pieniadze ze nie bedzie sie kalkulowalo ubezpieczać. bo wlasnie w ubezpiecznieach najwazniejsza jest kalkulacja ryzyka. Ryzyko/wina leżąca po stronie człowieka jest przeolbrzymia w tej materii. trudno więc określić granice umowy: od kiedy z winy człowieka padły zwierzęta, a od kiedy inny czynnik jak np smierc życia w akwarium nastąpiła w przypadku rozszczelnienia bądź mechanicznego uszkodzenia sprzętu (na który mamy rachunek, a najlepiej gwarancje i przegląd ). Idąc dalej: ubezpieczenie zycia z winy sprzętu zapłacisz dany procent od ustalonej wysokości pieniężnej na jaka zdecydujesz się ubezpieczyć to co zyje w baniaku lub tez całość baniak+życie. I nie wazne wtedy czy dokupiłeś cos później za 500 zł czy w między czasie zdechło Ci na ospę za 1500 Wazne na ile procent likwidator szkód oceni usmiercenie Twojego życia w kwadracie
-
(ryba bedac w zbiorniku nie widzi efektu lustra, ktore Ty możesz dostrzegać oglądając akwa z boku)
-
Wiesz, to w przypadku Mahometa tylko góra podeszła Nie znać pięknego baniaka Włodka tutaj na forum to jak... (ale poleciałem z fantazją nie?) btw, Włodek nie musi niczego udowadniać (wyszukaj sobie sam jego foty. wyszukiwarka powyżej). Dla mnie Włodek to jeden z bardzo niewielu ludzi tutaj, których zyciowe rady, obalanie mitów czytam z zapartym tchem To byłem ja, jarząbek.
-
przeglądnąłem jeszcze raz od pierwszego postu transformacje Twojego baniaka. zdumiewający czas zasiedlenia całej niemalże powierzchni koralami. widzę, że trochę w międzyczasie życia przewinęło bezpowrotnie w baniaku. Śląsk to dla mnie mocny bastion morszczaków w Polsce. Wydaje mi się, że tam jest największe zagęszczenie baniakow morskich w całym kraju. A powiedz mi, z ciekawosci pytam: większość życia nabyłeś w sklepie, czy właśnie od morszczaków? pozdro!
-
zero glonów :kapelusz (ale już z wodka method to już nie zazdroszczę) pozdrawiam!
-
a ja dalej męczę fizelinę dodatkowo wpakowałem za skały filtr wewnętrzny (wkład zamiast gąbki - fizelina). wymieniam wkład codziennie, zeby skutek nie byl odwrotny do zamierzonego. to co zasysa ten filtr i ilość! syfu każdego dnia jak sie gromadzi w wacie jest niesamowita. zamierzam używać tego filtra przez jakis czas