giant19s

A My to co jeszcze aż tacy staży nie jesteśmy

Znając polską mentalność i możliwości to za te 20 tyś to przeciętny polak ogarnąłby i nowy baniak i wyjazd Weźmy jednak po uwagę że z tych 20kk państwo swojej doli w postaci podatku nie weźmie

Ja mam takie jak 5zł i nie nazywam ich plagą Szczególnie podoba mi się to połączenie coś a'la Sacro z Xenią... Wyobrażam sobie jak to się ładnie razem rusza przy falach

TM Pro Reef polecać to zapewne można ale do zbiorników gdzie są bardziej wymagające korale. Sól raczej jest zbyt bogata w składniki których miękkie korale i proste zwierzęta nie potrzebują w takich ilościach a tych co potrzebują jest mniej dlatego sprawa wygląda jak wygląda. Za dużo zostaje i glony mają co jeść i rosną

Start pierwszy sól AquaMedic (zbryliła się) potem IO (po nieudanym starcie oddałem) Start drugi Tropic Marine Pro Reef (bardzo ciężko utrzymać parametry, ciągle rośnie zielenina a proste miękasy nie specjalnie ją lubią) teraz będzie RedCoral

Oj będzie rwało szczękę To wszystko sucha skała?

Mam FZN3 i to tam odbywa się filtracja i tam znajdują się wszelakie wkłady. O niagarze patrzyłem bardziej jako zewnętrzny odpieniacz czyli zero wkładów w środku (tylko tak by bąble nie wylatywały do baniaka)

Clavularia, Briareum... trudno mi określić. Jak funkcjonuje "odpieniacz" w kaskadzie?

Czyli wszystko zmierza w dobrym kierunku Rozrośnie się już konkretna zielenina to będzie można popatrzeć nad ekipą czyszczącą.

Akwarystyka stosowana... Nauka nurkowania w domowej rafie... Znając życie jakiś kierunek by się znalazł

Swoją drogą dobry pomysł na pracę magisterską Ciekawe tezy i założenia które nieraz będą się wykluczać można by zebrać w jedną całość.

Powinna być jeszcze opcja 1+2 Ja uważam że prawa biologi i chemii w każdym baniaku są takie same jednak czynniki zewnętrzne i środowiskowe (na które ma wpływ akwarysta) sprawiają że każdy baniak jest inny i nie zawsze to co w jednym przypadku się sprawdza w innym nie koniecznie musi. Duża w tym zasługa jednak pewnie jest też niewiedzy na różne tematy bo aby faktycznie rozpracować procesy i mechanizmy zachodzące w w Naszych domowych rafach potrzebowalibyśmy jeszcze wielu dziesiątek lat aby to w jakimś większym stopniu ogarnąć. Po drugie wiedza jaką "posiadamy" dotyczy zazwyczaj środowiska morskiego na skalę światową. Dokładnych badań w środowisku akwaryjnym raczej nikt nie prowadzi. Dlatego też uważam że mimo iż teoretycznie Nasze baniaki specjalnie się nie różnią to faktycznie każdy jest inny i rządzi się swoimi prawami a my sami mamy połowiczny udział. Uprzedzony

Buczy bo na osadzeniu wirnika są luzy. Pochodzi tak z miesiąc i się dotrze. Najgorsze jest to że jak wyłączysz kaskadę to znów będzie buczeć. Widać taka uroda tej kaskady

Co jak co ale frajdy i radości płynącej z postawienie całego systemu samemu na nogi aby działało jak powinno nikt mu nie zabierze

Debelius potrafi być terytorialny w małych grupach więc aby czasami trupów nie było. Najlepiej abyś dokupił mu 2-3 kolegów. Zbiornik jednak mały więc zostaw jednego nich sobie żyje. Minie trochę czasu to się przyzwyczai do oglądających go ludzi

Mając jednego Debeliusa raczej nie będziesz go często widywał Trzymając go jako samotnika będzie płochliwy i nieśmiały. W grupie mu raźniej. Mój dopiero po pół roku przyzwyczaił się do mojej osoby, tak więc dopóki tylko ja jestem w pokoju to urzęduje po skałach a jak wejdzie ktoś obcy to czmycha pod skały.

Moja pracuje już prawie rok czasu i jak do tej pory wysiadała tylko niebieska żarówka. Po za tym nie mam do niej żadnych zastrzeżeń

Rybki to na pewno większość z rodziny babkowatych, bo to małe ryby i nie wymagają dużego zbiornika. Malutki Nemo też zapewne da radę ale jak podrośnie będzie trzeba go oddać. Ślimati to spokojnie może być nawet kilka. Krewetki to 1-2 sztuki jeśli będą to jakieś czyszczące gdyż ich wielkość będzie również znaczna. Jeśli będą to jakieś mniejsze krewetki to 2-4 sztuki dadzą radę. Najważniejsze chyba będzie to aby był to jeden gatunek i nie terytorialny. Przy mieszaniu kilku różnych i kiedy będą terytorialne to zapewno będą ofiary. Takiej pistoletowej to raczej nie polecam... no chyba że będzie tam tylko ona i żadna inna. Co do korali to jeśli chodzi o miękkie to tutaj można dać wszystko, jeśli chodzi o twarde to raczej tylko te najłatwiejsze w utrzymaniu (calustera, euphyllia, montipory, favia) gdyż przymkną oko na częśte wachania parametrów wody. Całą gamę innych nie warto wkładać do baniaka bo bez stałych warunków długo nie pociągną, a jak wiadomo w 30 litrach parametry będą stale skakać. Mały krab też nie zawadzi jeśli by Cię to interesowało. Rozgwiazdy piaskowe sobie daruj bo nie będzie miałą co jeść... inne będą za duże do takiego małego baniaka. To tak kilka słów od amatora co to też posiada takie 30 litrowe wiaderko w domu

Obserwować i liczyć na to że nikt poważniejszych strat nie odniesie... nic innego raczej nie pozostało.

Moje Seticaudaty miały około 2-2,5cm a mieszkający w baniaku już od dawna Debelius z 5-6cm. Okazało się że Debelius jako "pan i władca" zbiornika potrzebował 4 godzin na zamordowanie obu krewetek. Tak więc ja to bym się zarówno rybką i Debeliusem martwił

Chyba że są wielkości węża ogrodowego to wtedy można pomyśleć nad ich eksmisją W moich 30 litrach jest ich z dobre 30-40 sztuk.

Co do wody to zapewne byli po podmiankach. Ja jak się wbijałem w AM po podmianie to też nie dało rady nawet 5 litrów kupić. A jak w "zwykły dzień" to dowolną ilość by sprzedali. Podpytaj kiedy mają podmiany i wtedy na pewno coś się skapnie Jeśli chodzi o zdjęcia... nie wiem czy to o te chodzi To to co chowa się w rurkę to rurówka. Te wystające rurki to zapewne skamieliny po rurówkach. To brązowe coś to przypuszczam że zapewne mała Stomatella. Ta mała krewetka czy temu podobna to zapewne kiełż Przypuszczam, że o to chodziło. A poczytać o różnych dziwnych stworzonkach to można TUTAJ

Zapewne jest mała granulacja piasku więc dlatego pyli. Najprawdopodobniej ruch wody jest na tyle duży, że nie pozwala opaść tym najmniejszym drobinką na dno dlatego cały czas jest burza piaskowa. Dużo morszczaków sypie piach bezpośrednia z worka do baniaka. Ja bym pokombinował ze zmniejszeniem cyrkulacji i ruchu wody aby dać drobinką opaść na dno.

Żarełko jest najlepsze ^^ Zawsze wychodzą wszystkie i nie potrafią się oprzeć darmowej wyżerce

Gumowe rękawiczki i nie ma problemu z wysuszonymi dłońmi