giant19s

KUP ZESTAW AQUAELA Oraz edytuj posty by nie pisać jeden pod drugim.

@bober6662@ mam trochę czasu więc patrzę go sensownie wykorzystać Co do tych maluchów powyżej... Nie zaprzeczę że to nie ładne jako lampka nocna ale na 100% w drugim pokoju lub obok stoi duuży baniak z którego wszystko trafia do tego małego. Od skały i piachu przez korale na wodzie kończąc. Według mnie taki mały zbiornik to stawiać mogą tylko i wyłącznie osoby które mają spory zakres wiedzy i doświadczenia z akwarystyką morską mając do dyspozycji już działający zbiornik. Po za tym taki zbiorniczek do jednorazowego filmiku zrobić nic problem. Spójrz na wszystkie filmy prezentacyjne zestawów Aquaela. Tam też na szybko pokazują jak założyć akwarium ale wszem i wobec wiadomo że tak się da tylko mając pod ręką drugi działający baniak z którego wszystko możemy zapożyczyć na poczet nowego zbiornika. Założyć taki cały nowy też nie problem po czym zrobić kilka ujęć kiedy woda świeżo wlana i jeszcze jest czysto. Zapewne więcej kadrów z takich małych baniaków nie ma bo długo raczej nie pociągną. A pamiętać powinieneś że wszystko co robisz robisz dla dobra obecnych i przyszłych mieszkańców zbiornika. A zakładając taki malutki zbiornik nie mając pod ręką większego działającego już stabilnego zbiornika z którego zaczerpniesz wszystko na start malucha skazujesz zwierzaki którymi chcesz się opiekować na pewną śmierć oddaloną tylko na krótki okres czasu. Nie odbieraj tego jako ataku tylko weź to jako próba odciągnięcia Cię od wyrzucenia pieniędzy w błoto. Bym zapomniał... Ta małą rafka powyżej w sprzęcie (patrząc już na same oświetlenie) będzie droższa niż kompletny zbiornik Aquaela z życiem. I jeszcze coś... Tego linka co podałeś wyżej do innego forum. Cały czas właśnie próbuję Ci przepowiedzieć być kupił taki zestaw. Raptem 250 złotych kosztuje ale masz solidną podstawę do rozpoczęcia przygody z morszczyzną nie narażając się na koszty. Jak dobrze wiesz brakuje Ci jeszcze kilku ważnych elementów do składanego własnego zestawu, tak więc kosztami przekroczysz tą sumę jaką musiałbyś wyłożyć za gotowy zestaw który przyniesie Ci o wiele więcej radości niż składane 10 litrów.

pięknie czekam kiedy z moją kostką wyjdę na taką prostą

Wpuść krewetki Wunder lub Seciudaty, ewentualnie coś z ustnikowatych co zjedzą aipitasię. Mechanicznie będzie problem a czasami więcej problemów jak pożytku. Ja nie mam serca by je zabijać własnoręcznie, wolę wpuścić krewetki i by natura sama się ich pozbyła.

Jak najmniejszą. Mniejsza będzie się włączać na dłużej. Mocniejsza na krócej. Bezpiecznie mniejszą bo wahania temperatury nie będą takie drastyczne a w razie awarii nie ugotuje zwierzaków w baniaku. No i koniecznie aby była z termostatem.

Teoretycznie zakładając 10 litrowy baniak to niejako to samo co wyrzucenie pieniędzy w błoto... Bez dużego wysiłku i nakładu pracy i zapewne funduszy nie da się tego utrzymać. Rozważ 30 litrowy zestaw bo wszystko będzie o wiele łatwiejsze i ładniejsze. Problem cyrkulacji rozwiąże kaskada. Oświetlenie też masz w zestawie. Miękasy będą na 100% zadowolone a i proste twarde da radę utrzymać. No i miejsce na krewetkę się znajdzie. Mając jeden zestaw 9W to i tak będzie problem. Potrzebujesz światła aktynicznego i białego więc bez dodatkowego zakupu i tak się nie obejdzie. Co do cyrkulacji to również jakaś kaskada będzie musiała być więc również jeśli takowej nie masz będzie trzeba zakupić. Reasumując masz już cene zestawu Aquaela Wniosek nasuwa się sam.

Jak włożysz taki odpieniacz do 10 litrów to raczej już nic innego się nie zmieści. Odpieniacz zbędny. Same podmiany wystarcza. Raz w tygodniu około 1-1,5 litra powinno wystarczyć. Co prawda i tak czystość wody oraz ewentualne problemy i wahania parametrów nie jesteś w stanie przewidzieć. Wszystko zależne od jakości wody, soli, obsady i wielu innych czynników. Jednym słowem cholernie trudno będzie Ci to utrzymać w ryzach. Po za tym to w 10 litrach to raczej trzymać można tylko same proste miękkie bo na krewetkę pokroju Debelius to już będzie zbyt mało miejsca. No chyba że jakiegoś ślimaka. Jak chcesz coś małego to kup 30 Aquaela i po kłopocie. Tanio, zgrabnie i bezproblemowo. Ot takie moje zdanie.

32 stopnie to już przypuszczam że tylko zupa pozostała z tego co było w baniaku. Ja latem mam w zamrażarce zawsze butelkę z wodą zamrożoną. Jak temperatura niebezpiecznie rośnie to wkładam butelkę i pływa sobie tak sługo aż temperatura się nie unormuje. W ciągu dnia się sprawdza, w nocy butelka się mrozi a następnego dnia jak potrzeba to znów buch do baniaka

Moje wieloszczety również wczoraj się za amory zabrały... Wszystkie razem, niecodzienny widok

Banda amatorów

Mam tego trochę i nic złego nie robią. Moje chodzą nawet po Clavularii i nic jej nie robią. TO naturalny mieszkaniec rafy więc pozwól mu żyć

Podmiany zawsze idą po 5 litrów raz w tygodniu mniej więcej. Po szybach niestety zawsze kręcą się jakieś malutkie zielone glony co prawda tylko punktowo ale są. W większości to szyby (tylna i jedna boczna) pokryte są algami. Sól była zbyt bogata i miałem duże problemy z utrzymaniem stałych parametrów. Obecnie poszła już pierwsza podmiana na nowej soli i widać efekty bo wszystko z szyb ucieka i pozostają tylko algi. Purigen i reszta wkładów mają niecałe 2 miesiące więc powinny być jeszcze OK... tak myślę. Ostatecznie krewetka zrzuciła całość wylinki. Podgięcie czułków pozostało co jak widzę utrudnia jej trochę orientację w terenie. Podczas karmienia wyłapuje pokarm więc będzie żyć. Choć czuje się chyba trochę nieswojo z antenkami w górę a nie do przodu.

Dzisiaj rano wygląda już lepiej. Pozbyła się prawie w całości resztek z czułek. Nie zmienia to jednak faktu że wykrzywienie pozostało, nie tak mocne ale jest. Krewetka urzęduje po skałach i podskubuje to co rośnie więc myślę że przeżyję. NO3 jest poniżej 10 PO4 wykrywalne ale jest. Testu na magnez nie mam. Zbliża się podmiana więc ewentualny brak magnezu powinien się poprawić. W całym baniaku są tylko 3 krewetki, możliwe że tak bardzo wyciągają magnez? Polecisz jakiś suplement aby w razie czego podnieść magnez?

Nie bardzo wiem skąd pochodzi info że ROSTRATUS podgryza tricadeny Z tego co wiem to tylko przedstawiciele rodzaju Forcipiger podgryzały tricadeny

Wapnia nie mam czym zmierzyć. Z chęcią bym jej pomógł ale nie dość że nie bardzo mam pomysł jak ją złapać, to jest tak mała że bardziej będę się bał o to aby nic jej nie zrobić. Ta resztka została tylko na czułkach z tego co dostrzegam. Głowa i reszta jest całkowicie uwolniona także może się pożywiać. Ciągle jednak widzę jak podryguje i kombinuje jak pozbyć się tego co zostało...

NO3, PO4 trochę ponad normą (ciężko utrzymać je na poziomie zerowym) KH - 8 Reszty nie mam aktualnie czym zmierzyć Z tego co właśnie zaobserwowałem to chyba efekt nieukończonej wylinki. Krewetka wywija tymi swoimi "rączkami" i udało jej się oderwać kawałek jak się okazało starego pancerzyka którego spałaszowała. Teraz kombinuje jak zahaczyć szczypcami to co zostało na czułkach. A więc jestem dobrej myśli że rano będzie już wszystko w normie.

Zauważyłem to rano i jak do tej pory krewetka nadal dziwnie się zachowuje... siedzi w jednym miejscu i podryguje. Niczego się nie boi, nie ucieka, nawet po dotknięciu przesuwa się tylko w bok tak jak gdyby nigdy nic. Co po jedzenia to narazie trudno mi powiedzieć... rano jakoś nie specjalnie miała ochotę na jedzenie... nie rzucała się tak jak cała reszta krewetkowej ekipy. Z racji tego "urazu" że tak powiem krewetka nie posiada czułek i chyba dlatego zachowuje się tak dziwnie... Jeśli to faktycznie część wylinki której nie może sobie sama ściągnąć to może trzeba jej pomóc jakoś? Oby wydobrzała

Witam, Dzisiaj zauważyłem, że jedna z moich krewetek seticaudata dziwnie wygląda i trochę nieswojo się zachowuje. Zazwyczaj obie siedzą schowane, dzisiaj jedna ciągle siedzi w narożniku na widoku i "potrzęsuje, podruguje" się cała co jakiś czas. Zauważyłem że przedni odcinek głowy ma zawinięty do tyłu tak jakby jej ktoś głowę ukręcił, jednakże przednie nogi i szczypce są na swoim miejscu. Tylko przednia część głowy z czułkami jest tak dziwnie zawinięta. Poniżej daję zdjęcia. Wybaczcie jakość ale nie mam nic lepszego w domu. Czy to objaw nieprawidłowej wylinki? Chociaż nigdzie nie widziałem starego pancerzyka A może to początek wylinki to ten nienaturalnie wygięty przód to stary pancerzyk zadarty pod górę? A może to jakiś uraz w wyniku kontaktu z... falowniekiem czy debeliusem? Ktoś ma jakieś pomysły? Mam nadzieję że to nic poważnego i przeżyje

Woda chlupie bo masz jej za mało dolej tak aby zakryły napis producenta... Kawałek skały ładniutki. Szkoda że jak ja kupowałem to nie pomyślałem o tym aby wziąć jeden duży kawałek. Co do testów to z ciekawości możesz wykonać wszystkie przynajmniej będziesz wiedział co się dzieje. Choć ja bym się wstrzymał i poczekał tydzień/dwa, zmierzyłbym zasolenie aby ustawić je na optymalnym poziomie. Z kaskady to już bym wyrzucił jedną z gąbek i umieścił tam purigen po czym po tygodniu/dwóch dołożył chemi pure. Drugą gąbkę to też jak się zacznie dojrzewanie bym wyrzucił i dał tam kawałki żywej skały. Dużo cierpliwości i powodzenia

To daj mu żyć ^^ będzie sprzątał w obejściu. Z czasem pewnie pojawi się ich więcej. Po za tym fajnie się obserwuje jak wymachują mackami w toni wodnej

Jak buduje sobie z piaski domek w postaci rurki to nic groźnego. Żywią się resztkami więc w pełni pożyteczne.

Bogatą sobie podaruj... Kupiłem TM ProReef i zielenina rośnie jak na drożdżach. Zostań na IO lub innej tańszej soli, mniej problemów a więcej w kieszeni, miękasy również bardziej będą zadowolone Po za tym to ładnie i surowo jak u mnie myślałem że jako jedyny nie mam piachu a tu taki sam litraż i też bez plaży.

Obstawiam że to co coś z rodzaju Caulerpa (serrulata, elongata, taxifolia) bynajmniej podobne

bardzo ładny i zadbany baniaczek

Moje też czasami tak robią. Przypuszczam że w taki sposób się czyszczą. Bynajmniej nic im po tym nie dolega.