giant19s

pw

Mam ten sam zestaw i.... Skały można by dołożyć, no chyba że masz lekkie te kawałki. Będzie trochę lepsza filtracja biologiczna. Co do podmian to ja podmieniam 5l raz w tygodniu. Wodę odparowaną uzupełniaj codziennie bo inaczej jak już koledzy słusznie zauważyli będą zbyt duże skoki zasolenia. Po za tym nie uważam że zestaw jest zły na start... wiadomo że trudniej utrzymać go w stabilnych ryzach i trzeba uważnie wszystkiego pilnować ale przy odrobinie chęci i poświeceniu stanowi bardzo ładną ozdobę

Raz w miesiącu przy podmianie. Wyciągam i pod kran do zlewu, szczotka w ruch i szoruje, potem przemoczę trochę w wodzie z podmiany i montuje ponownie w baniaku.

pw

Przecież to musiało się coś stać...... MILICJA!! Oczekujemy na wszelakie nowiki z zakładania nowego, większego szkiełka

Grubas rośnie jak na drożdżach

Mi to wygląda na coś sztucznego....

Mogę poprosić o więcej fotek niż w aukcji na maila sebek.giant@gmail.com

event żeśmy się zrozumieli ale nie ma czego rozdrapywać

Co nie zmienia faktu że ryby i tak dobiera się do litrażu zbiornika głównego a nie ilości wody znajdującej się w obiegu. Czy skały będzie 10% czy 20% litraż zbiornika się nie zmienia a sam udział skały nie zmniejszy relatywnie ilości miejsca do pływania. Wiadomo że jeśli do 300 litrów ktoś da 50% udział żywej skały to wsadzenie tam Hepatusa będzie strzałem w kolano, jednak przy tych średnio 15% skały do objętości zbiornika nie zrobi mu to specjalnej różnicy. Swoją drogą rybki i tak potrzebują zarówno miejsca do pływania jak i miejsca do schowania. A jakby nie patrzeć ograniczając ilość żywej skały zmniejszasz ilość kryjówek co może wpłynąć na zwierzaki.

Teoretycznie cała filtracja biologiczna baniaka odbywa się za pomocą żywej skały. Im więcej jej będzie tym lepsza będzie filtracja. Im będzie jej mniej tym ta filtracja będzie słabsza przez co będzie łatwiej zaburzyć parametry wody. To że osobników będzie mniej nie znaczy że będzie mniej zanieczyszczeń. Większy osobnik będzie robił tyle samo bałaganu co kilka mniejszych. Po drugie każde dołożenie nowego kawałka skały będzie powodowało pewne zachwianie parametrów wody w zbiorniku, a przy większej dołożonej ilości może spowodować powrót dojrzewania i ponowny wysyp zielonych glonów. Wracając do mniejszej ilości żywej skały możesz też dojść do takiego stanu że trudno będzie się pozbyć zielonych glonów z dojrzewania gdyż zwierzaki będą szybciej brudziły wodę niż naturalna filtracja biologiczna skały zdąży ją przefiltrować. Co do światła to tutaj nie ma zależności od ilości życia w zbiorniku. Ilość światła będzie zależna od tego jakie koralowce i inne zwierzaki będziesz chciał trzymać w zbiorniku. Wiadomo że jedne zwierzaki wymagają mniej światła inne natomiast rosną najlepiej kiedy światła jest bardzo dużo. Tak więc światło powinieneś dobierać pod rodzaj zwierzaków jaki będziesz chciał trzymać a nie ich ilość. Oczywiście na początek światła możesz dać mniej gdyż zanim faktycznie umieścisz w zbiorniku zwierzaki wymagające większej ilości światła minie trochę czasu. Tak że będziesz miał czas na to aby światła dołożyć. Tak jak to widzę ^^

Tak

Niechaj rosną ^^ ja też hoduję 2 sztuki takie większe bo krewetki są za małe do nich. Ale na tych większych to można spróbować tego tricku ze strzykawką i kwaskiem.

Jak masz małe szkiełko to lepsza będzie krewetka seciudata. Mam takie dwie w 30 litrach i czyszczą bardzo ładnie. A po za tym najważniejsze że bezpiecznie, naturalnie i stały monitoring

Zapewne ile morszczaków tyle równych odpowiedzi. Jeśli nie chcesz go mieć na skale to można pozostawić na podstawce. Jeśli koral "zalewa" to na czym stoi (clavu) to jak przykleisz podstawkę do skały on i tak ją zaleje za jakiś czas. Ja osobiście najpierw wybierałbym czy wole mieć korala na skale (wtedy bym odcinał go od podstawki) czy gdzieś z boku (wtedy bym zostawiał na podstawce). Wszystko zależne od Twojej wizji swojego akwarium

Zapowiada się bajkowo... oby tak pozostało Odpieniacz SZOK... będzie jak znalazł do większego szkła Powodzenia

Po za błaznami z w\w obsady coś pływa Usilnie wypatruję Chelmona ale nigdzie go nie widać. Skała z trawnikiem jak zarośnie całkowicie będzie pięknie się prezentowała aż zazdroszczę Prawą stronę troszkę bym podbudował wyżej... ot taka moja wizja projektancka Niechaj wszytko rośne i ma się dobrze.

Odważę się powiedzieć że KIVI to zapewne większość "nowych" nakłonił do założenia swojego kawała oceanu. Ja również do nich należę Miękkie zawsze jest piękne bo faluje w toni wodnej, no i dużo wybacza

Superrrr zapewne pięknie wygląda na żywo jak wszystko ładnie buja się z prądem wody. Taki trochę a'la KIVI w mniejszym wykonaniu

Ja też jedną szybę olałem i zarosła algami To stawiaj większe zobaczymy kto pierwszy ogarnie temat nowego zbiornika

bardzo ładne

Widocznie obrażony jest albo coś mu nie pasuje. Dziś zauważyłem nowe 3 czarne plamki na jednej z "gałązek" jutro znów akcja błysk. Ma ktoś jakieś pomysły co to może być albo od czego?

Tłoczno się robi w kostce Trzeba faktycznie ostro się zabrać za plany większego zbiornika. Tłoczno ale za to jak fajnie ^^ Dzięki zoaską wszystko wydaje się być takie pico, dobrze że błazenek zachowuje skalę Po szybach i zieleninie przypuszczam że ciężko utrzymać stabilne parametry Z chęcią przyjmę nadmiar życia kiedy zacznie wychodzić ze zbiornika Czekam za większym szkłem

MILeN spokojnie Wszystko jest już OK. Zadowolona sinuralka wypuszcza polipy aż miło. Bardzo Ci dziękuję za szczepkę

MILeN przecież nic się złego nie stało, wydobrzeje nie martw się U mnie nie miało co na nią spać. Tym bardziej że czernieje tylko w miejscu wbicia igły oraz w miejscu wyżej gdzie dotyka ją jednym z ramion. Zamieniłem igłę na gumkę co by nie ryzykować dalszego czernienia. Teraz niech już tylko szczepka rośnie. Czy to faktycznie jest wina igły? Do szczepkowania musi być specjalna igła czy taka lekarska z apteki od zastrzyków wystarczy? Bo ja już się pogubiłem... Ps. Przy okazji wyciągania igły sprawdziłem co to jest to czarne. Pojęcia zielonego nie mam co to Jednakże wszystko dało się ze szczepki ściągnąć delikatnie czubkiem igły. I wnioskuje że to jakiś nalot lub coś podobnego. Żadnego ubytku tkanki nie zauważyłem. Może koral się"czyścił" i wywalał coś z siebie akurat w tych miejscach? Bynajmniej igły i czarnego nalotu nie ma. A sinuralka zadowolona buja się w toni wodnej