daro76

No to fajno, że masz już rybcie zdrowe. Ale co do ospy to ona jest w zbiorniku przez dłuższy czas, nie tylko na rybciach i z niego też dobrze byłoby ją wybić. Ale nie chce być złym prorokiem, oby wszystko zdrowo rosło

Ale ta powierzchnia jest śliska jak pomalowana i twarda dlatego ująłem to w kontekście "farby" bo przypomina swoja fakturą powierzchnię malowaną olejną ... A czy te gąbki i algi po obumarciu, kontakcie z powietrzem itp. mogą stworzyć taką śliską skamieniałą powierzchnię na skale?

Zasolenie to się raczej ZMNIEJSZA przy ospie! z tego co wyczytałem swojego czasu to nawet do wartości 1.009-1.010 podobno kulorzęski mają z takim pod górke Czytałem kiedyś również, że temperatura w zakresie 32-34 stopni zabija pasożyta ospy! Ktoś na forum trzymał temperaturę 32 stopni przez 24h i podobno wybił dzięki temu pasożyta - spróbuj na pewno nie zaszkodzi przez jeden dzień a może pomóc bez ingerencji chemii. I nie zapominaj o czosnku, podawaj w pożywieniu systematycznie, nie zaszkodzi a zawsze może pomóc, tylko pamiętaj, że to nie cudowny produkt który po razie podany pomoże na wszelkie troski. Czasami a nawet bardzo często trzeba systematyczności i odpowiedniego nasycenia organizmu żeby coś mogło zadziałać z większą czy mniejszą skutecznością.

Witam Po zakupie kilku kilo skały jeden z kawałków ma na sobie ciemno granatowo-fioletowy nalot i ogólnie cała ta część jest jak by pokryta jakąś śliską/gładką powłoką która w pewnych miejscach przechodzi nawet w zieleń, na zdjęciu też to doskonale widać. I teraz zastanawiam się czy to możliwe żeby to był twór naturalny, czy raczej skała może być pokryta jakimś świństwem typu klej, farba itp itd, a w takim wypadku wolałbym ten kawałek skały usunąć bo nie jest duży i szkoda byłoby ryzykować przenikania jakiś dziwnych związków do wody. Za wszelkie sugestie z góry dziękuję.

W sumie jak na razie widać jedną, poobserwuję troszkę zbiornik przez najbliższy czas i zobaczymy jak się będzie przedstawiała sytuacja. Jak będzie ich kilka niech sobie bytują, jak zacznę je widywać w znacznych ilościach pewnie będę usuwał, bo z tego co wyczytałem potrafią podjadać korale, a w przyszłości wolałbym tego uniknąć. Poza tym nie chciałbym mieć czegoś takiego na skale w ilościach jak ślimaków na działce Dzięki za podpowiedzi

Właśnie poczytałem o tej rozgwieździe troszkę i nie najlepiej o niej ludzie piszą A jak zacznie się dzielić tak jak i ty piszesz to mogę mieć problem... hmm nie wiem czy jest sens trzymać ją w zbiorniczku... A już myślałem, że będę miał rozgwiazdę która wyrośnie mi na piękny kolorowy okaz zajmujący się przekopywaniem piaseczku... za darmo to chyba nic w życiu nie ma

Czy to jakiś gatunek "szkodnika" że tak się wyrażę niepożądanego w akwarium i chętny do nadmiernego rozmnażania?

Krewetek nie mam jak na razie, choć cięgle myślę o którejś z czyszczących. W takim razie poczytam sobie troszkę o tej rozgwieździe i zobaczę jaki to wielki zwierz może mi z niej wyrosnąć .

A jednak... teraz pytanie jaki to może być gatunek? bo jak już jest i póki mała mogłaby w tej piko rafce sobie troszkę pożyć i dobrze by było zapewnić jej odpowiednie warunki bytowe i żywieniowe. Tak na marginesie czy ta rozgwiazda nie powinna bardziej lubować się w przekopywaniu piasku niż przemieszczać się tylko po skale?! a może maluchy tak mają? no chyba, że za mało pokarmu na dnie a więcej może znaleźć dla siebie na skale i dlatego tylko na niej bytuje? Za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuje.

Witajcie Ostatnio na skale zauważyłem jakieś żyjątko, jest szaro-zielonkawe z ciemniejszą plamką na "grzbiecie", ma też 3 ramiona co 120 stopni i średnice około 7 milimetrów, oczywiście powolutku przemieszcza się tylko i wyłącznie po skale. Ktoś ma pomysł co to może być?

Nie czujesz tego mówisz w takim razie nie ma sobie co nawet głowy takim rozwiązaniem zawracać... Może ktoś jeszcze coś podpowie. Aż jestem ciekaw jak to w rezultacie rozwiążesz . Ja nad swoim reef maxem będę musiał zrobić półkę żeby ukryć zbiornik na wodę. Bo po mimo, że to moje rozwiązanie jest dość prymitywne to na 30 litrów może zda egzamin

A może... zestaw kroplówki sobie zakupić regulacja szybkości podawania cieczy jest, tylko zbiorniczek na wodę trzeba by ładnie schować/zamaskować. Kwestie bezpieczeństwa tak do końca ciężko ocenić, ale wielkość pojemnika dolewki można tak dopasować żeby się w żadnym wypadku nie przelało. Sam w swoim reef- maxie spróbuję taki patent wykorzystać, zobaczę jak i czy się sprawdzi

Jak robisz restart to wydaje mi się, że na początku przez pierwsze tygodnie w ogóle nie są ci potrzebne żadne testy! Bo i po co, żeby potwierdzić tylko to co i tak wiadome jest co się dzieje z wodą w tym początkowym okresie. A później do tej "łyżki wody" jakiś test na NO3 i ciesz się miniaturką natury zamiast bawić się w chemika .

A ja mam pytańko co do oświetlenia, czy mi się wydaje czy świeci ci nad akwa maxspect 160 wat? Widzę też, że masz sps-y i chyba całkiem nieżle się mają, według ciebie lampka daje radę? Pozdrawiam

Sprzedane

Rezerwacja dla flimbooo

Witam wszystkich. Jak w temacie, mam do sprzedania: - sterownik do oświetlenia led (wschody, zachody itp), produkcja naszego kolegi forumowego lubusika - cena 150 zł - drivery: 3 płytki po 4 drivery na płytce - łącznie 12 driverów - produkcji naszego kolegi forumowego smith.pl (na każdej płytce: 2 drivery sterowane prądem 0.9 A i 2 sterowane prądem 1.2 A) - cena 200 zł. Całość jeszcze nie była używana w lampie. Koszty przesyłki po mojej stronie. Zainteresowanych zapraszam. Darek

Mój odpieniacz to Marine Sources pomimo, że działa tylko w testowym zbiorniku (poj. ok 45l) bez zwierząt robi naprawdę bardzo ładną, gęstą pianę. Na początku zanim go odpaliłem tz. około miesiąca temu mogłem wkładać ręce co chwile do wody i nie zauważałem żadnych zmian w tworzeniu się piany. Teraz po miesiącu wystarczy, że tylko włożę rękę do zbiornika dosłownie na moment, piana od razu spada, robi się rzadka i niestabilna. Ale to sytuacja przejściowa, bo wystarczy kilka godzin i z powrotem jest gęsta w całym odpieniaczu, więc chyba nie ma się czym martwić. Jednak kolejnym razem ot tak dla przetestowania sytuacji przed włożeniem rąk do zbiornika spróbuje wymyć porządnie w czystej ciepłej wodzie, sam jestem ciekaw czy reakcja odpieniacza będzie inna. Jeżeli nic się nie zmieni będzie mycie rąk detergentem i ostre płukanie. Też mnie nurtuje ta sytuacja i zanim postawie zbiornik główny spróbuje dowiedzieć się o co kaman. Zastanawiam się też czy taka nagła reakcja odpieniacza na włożenie rąk nie ma związku z poziomem dojrzałości wody, przy świeżej solance takiej reakcji odpieniacza nie zauważyłem!

Witam Akwarium świetnie się zapowiada, fajny pomysł na ułożenie skały, bardzo przestrzennie tak jak mi się podoba . Miałbym pytanko o stelaż, czy to jest jakiś konkretny system profili? z jakiego materiału - aluminium? masz w stelażu stopy regulacyjne (zastanawiałem się czy w ogóle w tych ceownikach dałoby radę takie zamontować), czy leży całą powierzchnią profili na podłodze? mógłbyś napisać gdzie kupowałeś te profile? Osobiście mam spawany, ale też myślałem nad skręcanym z profili i kto wie czy następny nie będzie właśnie na podobieństwo twojego, dlatego kwestia stelaży na łączniki ciągle mnie interesuje. Pozdrawiam Darek

Ogólnie podobają mi się zbiorniki z z wszystkimi czystymi szybami bez jakichkolwiek glonów łącznie z wapiennymi, widziałem kilka takich zbiorników i naprawdę nie ma się czym zachwycać tak jak wielu to robi, ale są gusta i guściki . Jeżeli u ciebie to sposób na przyczepienie czegoś to czemu nie próbować, zobaczymy jak to będzie wyglądało kiedy troszkę się porozrasta . Będę z uwagą śledził twój wątek i czekam na nowe fotki, bo naprawdę miło się je ogląda .

Akwarium bardzo przyjemne dla oka, zwierzątka widać dobrze się mają. Jedyne co bym zmienił przy nim to wyczyścił szyby z glonów - jak dla mnie to coś co tylko szpeci całość i to w każdy zbiorniku, który z czasem wygląda po prostu jak zaniedbany. Tak czy inaczej bardzo duży pozytyw ode mnie, tak trzymaj. Co do sposobu prowadzenia, jestem pełen podziwu za odwagę i oby więcej takich ludzi, którzy nie boją się PRÓBOWAĆ czegoś nowego, a nie tylko ślepo trzymają się utartych ścieżek, bo jak widać na min. i twoim przykładzie to co "nowe" nie zawsze oznacza gorsze i nieosiągalne. Trzymając się TYLKO tego co ktoś, gdzieś, kiedyś wymyślił, nie próbując czegoś zmienić bylibyśmy ciągle na etapie epoki kamienia łupanego, żyli w jaskiniach i uganiali się za dziką zwierzyną z dzidą w ręku odziani w skóry. Trochę elastyczności, odwagi i nowych pomysłów nie zaszkodzi a wręcz przeciwnie, może bardzo ułatwić życie. Kto nie przyjmuje do siebie czegoś nowego, niech dalej tkwi przy swoich stereotypach, które chyba i tak nie do końca są takie zbawienne i idealne, mając świadomość z lektury tego forum z jakimi problemami w swoich zbiornikach ciągle się zmagacie! Pozdrawiam

Bardzo się cieszę, że moja miesięczna walka z próbami wyciszania pompy i szukanie sposobów na to nie poszło na daremne i przydało się nie tylko mnie , a pompa pracująca w ciszy bez niesionego buczenia po całym domu to jak muzyka dla uszu . Kolego i oby twoja pompa w ciszy służyła ci jak najdłużej . I dokładnie tak jak piszesz, tylko od siebie dodam, że tak jak i Aqua Medic i wszystkie inne firmy związane z morszczyzną każąc płacić sobie tak duże pieniądze za wszystkie swoje produkty, mogły by troszkę bardziej postarać się o jakość tego co wytwarzają, a nie tylko skupiać się na liczeniu ile są wstanie zarobić na kliencie za badziewie w ładnym opakowaniu! Bo naprawdę niektóre produkty, a dobrym przykładem są tu wirniki pomp wyglądają jak wystrugane scyzorykiem - ale za to jakie ceny! Niestety, samo życie! Pozdrawiam serdecznie