Myślałem że czasy cyjanku na rafie to już przeszłość. a tu i mi się trafiło. poprosiłem znajomego żeby sprowadził mi parkę kardynałkow ale miały być z niewoli a nie z odłowu. Któregoś dnia do mnie dzwoni że jest nowy dostawca i ma to co mi trzeba w super cenie. Nie zastanawiając sie długo zamówiłem.
Rybcie przyjechały dosyć spore , ładne, jadły, teraz mija 9 dni u mnie. Od trzech dni obie robią na biało, ciągnie sie za nimi biała nitka, dziś już nie mają siły pływać, oddychają ciężko i pływają przy powierzchni. Opis pasuje do tego co robi cyjanek w wszystkich postach na RC. To samo przytrafiło sie dwóm innym rybkom u znajomego. Więc raczej jesteśmy pewni.
Teraz pytanie czy da.sie im jakoś pomóc, odtruć, czy lepiej im ulżyć żeby sie dłużej nie męczyły bo widok łamie mi serce.