Kośmid

Również wydaję mi się, że masz za mocną cyrkulację. Często zakładający takie kostki bazują jedynie na wydajnym filtrze kaskadowym typu FZN 3. Skoro woda paruje to przykryj akwarium. Na razie i tak nic w nim nie masz.

Zadbaj o ekipę w postaci babki piaskowej i nigdzie nic nie będzie Ci zalegać. Osobiście też mam groty, nawisy, mostki i skałę sięgającą powierzchni. Nigdy z tym problemu nie miałem a cyrkulacji nie mam mocnej. Tunze 6045 i obiegówka.

Cyrkulacja układasz względem skały a nie skałę względem cyrkulacji. Po drugie miejsca z wolniejszym przepływem też są potrzebne. Nie wszystkie zwierzęta lubią urwanie głowy

Hola hola. Nie jestem w stanie zaświecić przykładem ale radzę zaznajomić się z jadłospisem zarówno Salariasa jak i Dolabelli. Glon glonowi nie równy. Osobiście lubię mięso ale wątróbki nie tknę. Tak może być z tymi dwoma wspomnianymi zwierzętami. Trochę dziwne, że w rocznym zbiorniku urosły Ci glony wyższe. Ten glon jest już plagą czy zajmuje kawałek tylko?

Jak mój tata nie wracał przez jedną czy dwie noce do domu to nie dzwoniłem od razu na Policję. Wniosek taki, że poczekaj. Poszukiwania prowadź również nocą. Niekiedy więcej widać niż za dnia

Jak masz to dorzuć dodatkowe napowietrzanie. W końcu odpieniacz to megamiliony bąbelków

A może takie uchwyty? Będzie nieszczelnie ale większość wody pójdzie planowanym korytem

Nic nie kosztuje Cie prawie zebranie wody z podmianki. Jedynie nie zapomnij napowietrzać jej bądź cyrkulować. Nie trzymaj jej też w ciemnościach. 19 litrów świeżej wody w 54 litrowych akwarium może zburzyć równowagę. Nazbieraj nawet więcej niż 27 litrów. Do przepłukania piasku czy coś :-) Oczywiście nie zbieram wody jeśli jej parametry w tym momencie są słabe bądź masz jakąś plagę czy chorobę.

Po pierwsze zmień żonę Po drugie nie przejmuj się. Ile możesz dać "starej" wody tyle daj ale mieszaj i nie wyzięb/ nie przegrzej jej bo zabijesz w niej życie. Zapomnij o opcji "jak najszybszy start". To nie wyścigi tylko akwarystyka morska. Mnie nauczyła cierpliwości trochę. Musi dojrzeć aby zwierzątka miały optymalne warunki.

Poczytaj sobie jak się poławia morskie ryby i jak wygląda handel nimi. Zaczniesz bać się podwójnie. Gupiki drogą selekcji uzyskano barwne odmiany. Pragupików, przodek obecnie znanych był raczej skromnie ubarwiony. Neonki raczej nie ale jest chyba (sic!) odmiana hodowlana, diamentować bodaj. Barwione ryby z czasem tracą pigment. Co do bojowników... ilość wody nie jest problemem bo w naturze ryby te często właśnie w takich kałużach żyją. Problemem jest temperatura chociaż pewnie przez tyle lat hodowli są bardziej odporne. Adaptacja jednym słowem. Sumiki szkliste średnio pasują do tej obsady. Wolą swoje towarzystwo i im więcej tym lepiej. Samotne sumiki giną. One są mało ruchliwe więc tak żeby nikt ich nie gonił. Kilka neonek i kiryski czy danio to niewiele trzeba, standardowe 50 litrów będzie spoko tak żeby cieszyło oko. Poczytaj w sieci bo obecnie wiedza jest dostępna wszem i wobec. Jak ja zaczynałem akwarystykę to z książkami było słabo a co dopiero internet

SteFun, kiedyś usłyszałem śmieszne stwierdzenie "kupie alufelgi do Syreny". Rozumiesz sens? To świetnie urządzenie co podesłałeś kosztuje niemal 500 zł. Ładujesz kupę hajsu i energii w zbiornik, który powinien funkcjonować bez tego. Do tego urządzenia na glony dorzuć jeszcze pompę. Dobrą pompę skoro do dźwignięcia masz ponad metr. Rzucę na oślep, że pompka winna mieć przynajmniej 2000 l/h żeby na wylocie przynajmniej trochę woda płynęła a i to może być za mało. Akwarium zalałeś pod koniec sierpnia... jest koniec września. Według mnie za mało czasu minęło żeby rozstrzygać co jest potrzebne jeszcze. Nie wiem czemu uparłeś się na to refugium. Jak widzisz z małym refugium więcej roboty niż to warte. Może lepszy odpieniacz, uważniejsze karmienie i brak cholernych dodatków, które łatwo mogą zaburzyć chemizm wody.

Tak jak kolega powyżej. Spływ i tylko jedna pompa. Myśl logicznie, dwie pompy nie będą pracować równo. Po drugie co to za wydajność 700 l/h. Na jaką wysokość pompa będzie musiała pompować? Olej DSB, tylko refugium. Czemu nie uwzględniłeś odpieniacza w sumpie?

Zwiększ litraż. Najprostsza droga do utrzymania stabilnej gospodarki wodnej w akwarium. Możesz lać bakterie a nawet zmawiać zdrowaśki. W 30 litrach wody banalnie prosto przesadzić albo zaniedbać. Możesz ładować tam więcej i więcej sprzętu, błędna droga. Z 30 litrów zrób choćby drugie tyle, do kaskadowego FZN wmontuj malutki odpieniacz. Są takie do kupienia albo samemu można zrobić. W tak małym zbiorniku bardzo łatwo przegiąć z chemizmem wody dlatego odstawiłbym bakterie, chemie i inne dodatki. Regularne podmiany na dobrej soli. Oczywiście musisz pamiętać, że nie wszystko uda Ci się utrzymać tak jak robią to koledzy w dużych zbiornikach.

A ja zapytam się inaczej- po co Ci taka instalacja w 30 litrach? Regularne, drobne podmiany i tyle. Ewentualnie malutki odpieniacz do kaskady. Nawet taki ze strzykawek na pompce napowietrzającej.

A może być tak, że woda jest za "czysta" i dlatego marudzi? Normalnie odpieniacz u mnie pracuje tylko w nocy a ostatnio przypadkowo przestawiłem go na pracę 24/7. W kubku gromadzi się więcej syfu. Może zbyt jałowa woda stała się jak dla Briareum? KH podniosłem, zasolenie też trochę.

Ich obecność możesz obserwować poprzez znikające aiptasie aczkolwiek ślimaki są narażone na bycie zjedzonym przez inne organizmy #natura

Nie mam możliwości zmiany miejsca koralowca bo... on zajmuje chyba metr kwadratowy. Kawał tylnej ściany i kawał skały. Na około pińset tyniuncuw polipów

Siemka. Mam spory dywan briareum i do tego czasu było spoko ale od kilku dni nie otwierają się polipy, zaledwie kilka z całego dywanu tego koralowca. Pozostałe miękkie nie wykazują żadnych niepokojących oznak. Dolewam odrobinę mleka tak na zachętę ale nic z tego. Co począć?

Podobny temat kiedyś podejmowałem i szklarze również odmawiali. Największy problem to napięcie szkła i napór wody. Spuszczenie możliwie dużej ilości wody pomoże ale nadal ryzykowe bardzo. Wyjście? Są kominy przelewowe, overflow box- tak zwane

Cześć! Od jakiegoś czasu brzydal pływa z czymś takim jak na zdjęciu. Chodzi o dolną płetwę. Rybka jest aktywna, normalnie zjada mrożonki.

Olej refugium, za mało miejsca. Więcej roboty niż to warte. Ceramika albo coś innego porowatego.

Nawet nieforemny Sarco będzie dążył z czasem do bardziej okrągłego kształtu. Zaokrągli się wraz ze wzrostem. Takie info dla podsumowania

Siemka. Za jakiś czas wyfruwam z rodzinnego gniazdka i swojego akwarium na plecy nie wezmę. Mógłbym go przenieść w nowe miejsce zamieszkania ale nie wiem czy chce. Nie chce na początek generować kosztów bo nie wiem na co mnie będzie stać. Ponad 16 lat mam rybki, prawie 10 lat morskie, mam to we krwi ale cóż. I kieruje pytanie do Was- jak je zlikwidować? Zasadniczo nic trudnego ale może macie jakieś triki? Najlepiej byłoby sprzedać całe akwarium od razu ale to rzadko się zdarza. Najpierw skałe i koralowce, potem rybki, na końcu sprzęt... słucham pomysłów

Xenii wystarczy, że woda jest mokra i słona xD

Niżej lampy bo oświetlają wszystko tylko nie akwarium. Akwarium ma być jasnym punktem a poza nim nastrojowy mrok. Oczywiście możesz moc zmniejszyć co by koralowców nie popalić.