Kośmid

Tak, Dieter ma racje. Hepatus dosyć wrażliwy jest zarówno na parametry wody jak i na stres. Objawy to strach, wyblakłe kolory i białe kropki na ciele. Jak chcesz u nas zabawić i czerpać z portalu- opanuj sie

Stary no, niezła kombinacja. Chyba nikt Ci nie powie, że niedoświetlony będziesz miał zbiornik.

To prądem go bzzz. Pokolec jest zbyt wygrzbiecony aby dać się złapać w jakieś pudełko. Może w nocy spróbuj ? Mój Żółtek jest dosyć aktywny ale zamroczony w nocy. Do stracenia nic nie masz, próbuj

Twój żółtek jest ufny jeśli chodzi o jedzenie i ogólnie Twoją obecność przy akwarium ? Ja swojego złapałem w ten sposób, że uciąłem kawał sztywnej siatki z OBI, dosyć duże oczka. Włożyłem do akwarium do połowy wysokości. Siatka musi być przycięta tak żeby Pokolec nie miał drogi ucieczki nie licząc wpłynięcia od spodu. Wyłączyłem cyrkulacje, jak woda uspokoiła się to wrzuciłem troche jedzenia. Żółtek wpłynął od dołu a ja tylko siatke ciach w dół.

Wiem jak obejść system- znaleźć polaka pracownika w tym TMC

25pln ?

michalp i bodzio77- negocjacje

Chętnie pozbędę się 3 dużych drzewek Capnelli. Wysokie gdzieś na 18cm, rozłożyste. Zaczeły zasłaniać inne koralowce dlatego dostały nakaz eksmisji Do każdego drzewka dodam szczepke Pseudogorgoni, pare gałązek. Zdjęcie wyszło liche ale drzewka mają żywe, cielisto czerwonawe kolorki. Jeden komplecik- 10 pln ( dziesięć )+ ew. wysyłka Odbiór osobity możliwy, moge gdzieś podjechać w okolice Katowic. Dajcie zarobić na nową sól

Przy zdolnościach manualnych ( Twoich lub żony ) da rade zrobić dwie skarpety z tej jednej

"Nietykalni"- klawe połączenie komedii z wątkami smutniejszymi ale ogólnie śmiech.

To w piasku coś do zjedzenia znajdzie pewnie i powinny mu odrosnąć kończyny. A co je zjadło ? Nie wiem, rozdymki nie masz pewnie ?

Świeży baniak ?

Ból całkowicie ustąpił, wyglądam normalnie ale z powodu możliwych powikłań jeszcze przez pare dni mam kropelki sobie jeszcze dozować i brać te pigułki.

Wężyk enklawowalny- trzeba kupić bo fakt, te do brzęczyków mętnieją i sztywnieją.

Ja to zwaliłbym na Fornalika, to wszystko jego wina. Nowy przyszedł to zaczyna się panoszyć <ironia>. Porażka wcale mnie nie dziwi, to takie polskie.

Wiesz co, one chyba w większości są na recepte.

Tak ArT, bywają bardziej błache problemy poruszane poraz setny a tu człowiek potrzebuje szybko pomocy bo może ktoś wie co zrobić na już. Najpierw przepisano mi Tobradex. To jeszcze przed konsultacją lekarzy. 20pln, na zapalenie spojówki wywołanym drobnoustrojami. Potem dostałem 'specialne' medykamenty: Gentamicin WZF 0,3%- też na zapalenie spojówek, rógowki etc. ( 1,55pln ) Vigamox- bakteryjne zakażenie oka ( 35pln, nierefundowany ) Flumycon- zakażenie grzybiczne ( 25pln ) Myśle, że to takie "wróżyła babka na dwóch" czyli powinno pomóc. Z okiem lepiej, funkcjonuje normalnie aczkowiek czuje jakbym miał ziarnko piasku pod górną powieką. Może czas uruchomić gałąź medycyny akwarystycznej. Troche jadowitych stworzeń mamy

Wróciłem z okulistyki. Karma wraca. Ostatnio czytająć opis discosom na stronie eRybki zaśmiałem się pod nosem czytając " Należy tylko pamiętać o zachowaniu środków bezpieczeństwa (rękawiczki i okulary ochronne)." Zapłaciłem za niewiedze. Chcąc podzielić się z innym morszczakiem pogłowiem discosomy, wziąłem się za delikatne odrywanie od skałki grzybowieńca. Po chwili już miałem dosyć. Centralnie w oko sikneła mi. Oko przemywałem ale nic to nie dało. Tata zawiózł mnie na okulistyke. Tak jak przeczuwałem, nie będą wiedzieć dokładnie co mi jest. Doktorki powiedziały, że pierwszy raz w życiu mają pacjenta poszkodowanego przez jakiegoś kolorowego placka. Otóż sprawdziły sobie w googlach jak wygląda to cuś. Przepisali mi jedne kropelki, pojechałem do domu ale szybko cofneli mnie. Zasięgli języka u specialisty jakiegoś, przepisali jeszcze tableki, kropelki z antybiotykiem i kropelki przeciw glonom. Po paru aplikacjach antidotum już mi lepiej ale przyznać sie musze, miałem problem dojść do auta bo drugie oko też jakby marszczyło się i nie chciało 'patrzeć'.

! przy próbie oddzielenia discosomy od skałki ta trysneła mi do oka. Piecze i boli jak skur*****. Płukałem wodą, zgłosić się na pogotowie ??

Chodi miszcz

Rebus:

Chińczyk na PW odezwał się cing ciang ciong

Hmmm. Sumpik ~40x40x40. Dokładnie nikt z nas nie jest w stanie Ci zwymiarować tego. Musisz wiedzieć jaki duży będzie odpieniacz i pompa obiegowa. Przy tej wielkości sumpa zrezygonowałbym z 3 komór. Dwie powinny wystarczyć. Pierwsza duża jakby połączenie K1 i K2. K3 bez zmian. Nie dawaj aerometru do sumpa, woda w ruchu zakłamuje pomiar. Do pomiaru musisz nalać troche wody z akwarium do wazonu czy tam menzurki i wsadzić densymetr. Oczywiście pod uwage bierzesz menisk dolny. Powierzchnia 40x40 to nie za dużo, musisz dobrze sobie rozplanować całość. Według mnie dolewka wody nie zda się. Przy Twoim zbiorniku ręczne dolewanie nie będzie uciążliwe ( tak myśle ). Chyba że poza szafką dasz bańke np.: 10 litrową. Aha, w razie awarii prądu sump musi pomieścić wode która zejdzie z głównego zbiornika i na odwrót, w razie zapchania spływu, akwarium musi pomieścić wode którą wypompuje obiegówka z ostatniej komory. Brak prądu 10 krotnie bardziej możliwy niż zapchany komin/ overflox box. Myśle, że przegroda o wysokości 30cm zda egzamin

Dobra, Debora jest Wasza

Szczerze to nie widze zależności. Pompa odpieniacza działa w samym odpieniaczu, w komorze reakcyjnej i nie wpływa na przepływ wody przez sump. Z reguły pompa w odpieniaczu jest słabsza niż obiegowa. Ja mam Tunze 9006 czyli pompa 800 l/h, obiegówka NJ 1200. Druga sprawa, Ty Tomorbk masz Turboflotora 3000 jak się nie myle. Jego obieg ( zewnętrzny ) też nie wpływa na nic.