Witam.
Mój pierwszy Chelmon niestety również jak u większości po miesiącu zszedł z tego świata. Z drugim jest całkiem inaczej. Jadł od samego początku, a uwielbia lasonogi. Zjadał różyczki na zmianę z brzydalem. Co ciekawe lubi jeść banany i brzoskwinie. Z Chelmonem jest tak, że albo pada, albo zadziwia
edit: Dodam, że jest ze mną od roku