natalia83

Pompki mam podpięte pod programatory czasowe i chodzą tylko w dzień na dwanaście dawek.

Dokładność tych pompek jest rewelacyjna a łatwość obsługi jak i kalibracja to bajka oraz ta cisza pompki są praktycznie niesłyszalne. Ale dalej nie chodziło mi o pompki tylko o to kiedy dozujecie (w jakich godzinach) i czy razem czy osobno. Ok czyli już wiem najlepiej dawać w odstępach czasu albo małe ilości w różnych komorach sumpa.

Przez długi czas za balingowe pompy robiły u mnie kroplówki (sic!) jednak zaraz przyjadą do mnie chińskie pompeczki w ilości szt.3. Gdy były kroplówki nie było ploblemu, najpierw lałam KH i w tym samym czasie w innej części sumpa kapało Mg, jak wszystko zleciało powiedzmy po 3h wlewałam Ca. Jak ustawiacie swoje pompy jeśli chodzi o Kh do Ca? Zastanawiam się czy: - Przesunąć dozowanie Ca do Kh o pół godziny w innej części sumpa - Czy skrócić dozowanie Kh w czasie i potem dozować Ca

Od czasu napisania tego postu mandarynka widziałam tylko raz i to kilka sekund. Wystawił łepek ze skał i zaraz się schował. Nie doszło nic nowego z obsady pływającej, krab nietety nie był wylinką. A co gorsza zaginął również cintus. Zaginęli najbardziej spokojni i skałolubni mieszkańcy mojego akwarium. Podejrzewam jakieś morderstwo, bo na przypadkowe zgony mi to nie wygląda.

Śliczna "krówka" ale nie chciałabym go u siebie spotkać Pomysł z kotnikiem jest dobry, poobserwuj może nie taki diabeł straszny jak go malują?

Mam na sprzedaż kilka gratów, wszystkie wystawione na alledrogo, towar będę systematycznie uzupełniać, bo to nie wszystko http://allegro.pl/od...3365413077.html http://allegro.pl/gr...3365429710.html http://allegro.pl/po...3365455563.html

Ciężko mi trafić na zapalone lampy, bo zasuwam na drugą zmianę więc cierpliwości, na pewno wrzucę. Tymczasem zaopatrzyłam się w jod a w piątek następna podmiana baniak już nie taki młody ma 7 miesięcy. Najwyższa pora na stabilizację. PS. Wpadła mi jeszcze jedna myśl, może czas na zmianę soli? W tej chwili mam reef crystal i kilkadziesiąt sps w baniaku, co prawda niedużych ale szybkorosnących. Gdybym przeszła na bogatszą sól mniej ballinga by trzeba było wlewać aby utrzymać je w dobrej formie?

Karmię dwa razy w tygodniu po 5ml plancto reef life z Aqua Medica.

Podmiany robię co tydzień (wstrzymałam się ze względu na dino i glony z tego samego powodu utrzymuję tak wysokie Kh) Leję ballinga, ale bez Nacl. Suplementy mam z firmy AF (coralA, ProBios, ProF, CoralB, CoralV, CoralE), z nimi też się wstrzymałam właśnie ze względu na glony i dino by nie dawać im pożywki do rozrostu. Glony znikają, ale bardzo powoli. Jeżeli chodzi o SPS widzę że jest im świetnie, rosną jak jeszcze nigdy, martwi mnie tylko ten kolor, bo dzisiaj znów zauważyłam korala który powinien być brudno zielony a jest cały niebieski. Żaden z SPS nie traci tkanki. Widzę jednak że caulastrea w trzech odnianach, bardzo marnieje, wszystkie na raz, każda w innym miejscu akwarium, więc miejsce, światło ani prąd nie jest przyczyną. Jutro podam wszystkie suplementy, zobaczymy czy to coś pomoże (byle nie glonom i dino)

Ja też stawiam na to że w wodzie może być czegoś za dużo. Tylko czego jak przez 6 tygodni nie robiłam podmian, lałam tylko ballinga.

Jutro kupię jod i stront w ampułkach, zobaczymy co będzie się działo

Wszystkie zielone sps, właściwie to same acropory, które przyjechały w kwietniu od Staniego zaczęły mieć niebieskie przyrosty, Najpierw acra fluo, straciła kolor, potem trochę go odzyskała ale przyrosty ma w niebieskim kolorze, do tego inna akropora (seledynowa) też zaczęła rosnąć na niebiesko i cielista z zielonymi tipami również ma błękitne końcówki. Do tego mniej więcej w tym samym czasie zaczęły lecieć Caulastree, tracą tkankę w różnych miejscach od dołu i id góry, nie pompują się normalnie tylko są takie "na pół gwizdka". W ostatnim czasie doszedł nowy odpieniacz, Parametry z wczoraj: Ca- 350mg/l Mg- 1250,g/l Kh-9,9 ph-8,3 Po4- 0,04 No3- 0,2 temp. 26,7 przy tych upałach Zasolenie 1026 Dozuję balinna, wiem że ca niskie powoli podnoszę do 380, gdzie może być przyczyna? Nie robiłam podmian ponad 6 tygodni ze wzgędu na glony, których są jeszcze resztki i minimalne dino, ale dzisiaj nie wytrzymałam i zrobiłam malutką podmianę- 10l bo musiałam już troszę posprzątać, przedmuchać skały i wyczyścić pompy.

Oczywiście że yuma. Swoją drogą śliczna

moim zdaniem to ten ukwiał http://www.reeflex.net/tiere/5133_Anthopleura_hermaphroditica.htm

Wylinka to raczej nie była, też tak przez chwilkę myślałam, ale jak wyjęłam truchełko z wody i położyłam na balkonie na gazecie to nie dało sie wysiedzieć w pokoju tak waniało. Więc to raczej nie wylinka, to nie była cienka skórka to był dosyć ciężki krabik tylko z otwartym pancerzykiem i wyłuskanym w środkiem. Co do mandarynka tak sobie cicho myślę że mógł mieć ze 2- 2,5 roku, więc chyba jeszcze nie czas był na niego.

Czy orientuje się ktoś może jaka jest mniej więcej przeciętna długość życia mandarynka? Ja swojego mandarynka kupiłam ponad rok temu od kolegi z forum, ładnie jadł mrożonki, jeszcze kilka dni temu go widziałam a od trzech dni nic. Echo. Zniknął jak kamfora. Został kupiony jako dorosły osobnik. Nic nie wskazywało na jakieś problemy zdrowotne, był grubiutki, i ciekawy pomimo że troszkę powolny jak to mandarynek. Jego tajemnicze zniknięcie (brak ciała) zbiegło się z dziwnym zgonem mojego kraba dekoratora, ich śmierć nastapiła mniej więcej w jednym czasie. W czwartek krab dostał pół kosteczki ulubionego żelka formula one a w piątek wieczorek przy odsysaniu glonów niechcąco zaciągnęłam go wężykiem, bo był pod skałą. Przez ułamek sekundy myślałam że to skała, chwilę potem okazało się, że jest już wyczyszczony od środka. Nie wiem co mogłoby być przyczyną. W wodzie raczej nic, bo walczę z dino więc podmian brak od jakiś 3 tygodni, nic nie dolewam do wody oprócz ballinga. NO3 na poziomie 0,2, PO4-0,05. Czy morderstwa mogła dokonać krewetka pistoletowa, która od pół roku nie może się sparować z cintusem, lub inna krewetka, której nie mogę znaleźć na reeflexie, jest dosyć duża, ale napewno nie jest to modliszka. Szukać mordercy czy złozyć to na karb przypadku? trochę podobna do tej, ale moja jest spora grubości kciuka, lekko włochata i ma ładne niebieskie plamki na ciele http://www.reeflex.net/tiere/5016_Saron_neglectus.htm

ode mnie też poszło

Odnawiam temat Rok pływał u mnie jeden jubilerek, w tej chwili jest już spory i wypasiony, ale nie widzę "tam" żadnych wypustek, dokupiłam jednego maluszka. Oczywiście ganianie po całym baniaku. Cały dzień siedział w narożniku i już myślałam że za kilka dni zakończy się jego żywot. O dziwo dużego kaudeni przyłapałam na tańcach koło maluszka. Jak go aktualnie nie goni to podpływa do niego i tańczy naokoło maluszka. Trzęsie się przy tym jak galaretka. Potem odpływa a jak mu się przypomni to go pogania jeszcze po akwarium i spowrotem taniec. Co to może oznaczać? Próbuje się sparować czy to taki taniec na pokaz siły? Niewiem czy próbować malucha odławiac? Szkoda by było gdyby go zamęczył.

Tak, tak. Trzeba wyczuć moment kiedy zacząć traktować go jako przysmak. Powiedzmy raz na dwa tygodnie. Mój Heniek przez chwilę wygladał jak świnka wietnamska taki był upasiony na tym robaku. Trzeba pamiętać że to jeden z najbardziej kalorycznych pokarmów dla ryb

Ja swojego najpierw po ciemku karmiłam, i o wiele lepiej mu szło bo przynajmniej banda wiecznie głodnych pokolców nie musiała próbować czy doniczkowiec jest jadalny Potem w nim zasmakowały, ale na początku omijały z daleka. Polecam nocne karmienie Heńka, przynajmniej mój nie spał w nocy nie wiem jak Twój

Masz czystego w woreczku czy z ziemią? Widzisz ja miałam bardzo dużą hodowlę, ale wystawiłam na balkon (padły) bo mój Heniek był juz za gruby i teraz kupuję mu czystego w woreczku jako przysmak. Jeżeli masz je w ziemi to musisz bardzo dokładnie oczyścić z ziemi w wodzie ro. Najlepiej kilka razy je przepłukać i wyciągać z wody przy pomocy wykałaczki. Czas jaki trzeba poswięcić na jedną wiekszą porcję to jakieś 30-45 minut. W woreczku wystarczy je przelać przez sitko i wrzucić do akwarium szybko opadaja na piasek i skały a jak są świeże ładnie się wiją i Heniek szybko je zauważa i "strzela" pyszczkiem

A ja bardzo polecam robaka doniczkowca (super zwraca jego uwagę i jest niezauważalny przez pokolce, do tego jest wysoko kaloryczny i bogaty w białko- także nie przekarmiać nim ryb ) i wspomaganie solowca i innych mrożonek witaminami w płynie dla ryb.

Ja również stosuję NO3P4x moim zdaniem preparat jest niesamowity. Gdzieś miałam źródło NO3 i nie mogłam zlokalizować. Przy dużym wysypie glonów było na poziomie ok 40mg/l także realne wartości było dużo większe. W ciągu 10 dni spało do 5 mg/l w tej chwili po ok 16 dniach jest pomiędzy 0,2 a 0,5 ml/l odczyt robiony po prawie 10 minutach bo wcześniej wskazywał 0. Test saliferta. Glony co drugi dzień odsysam przez skarpetę, widzę że znikają, pomaga im spora dolabelka, dino jest, ale nie w jakiejś masakrycznej ilości. Przeglądam wątki o dino i ludzie naprawdę mają problem. Dino siada farfoclami na kilku koralach, pompach i na glonach które jeszcze porastają skałę. Baniak zaraz będzie miał 6 miesięcy, także nie jest zupełnym świerzakiem Ale w moim przypadku między bajki można włożyć twierdzenie, że mały baniak duży problem, duży baniak mały problem. W mniejszych szkłach nie miałam żadnych plag, nie wiedziałam co to dino czy cyjano.

boję się tej chemii, bo znając życie po zastosowaniu algeax zaraz wyjdzie cyjano więc pociągnie następną chemię, a ja już nie mam siły na kolejne walki, widzę że chwilowo jest lepiej po podmianie wody. Może zrobić jakąś większą podmiankę. Robię niewielkie podmiany 15l co tydzień a to dlatego że w castoramie nie dostałam większego wiaderka. Jak by tak zrobić 10% może by szlag trafił dino?

Glony zaczynaj ą ładnie się odrywać odsysam je przez skarpetę i spowrotem do sumpa Kh podniesione do 10 i utrzymuję je od tygodnia, za to cos zwiększyło się dino i pomimo odsysania szybciutko się odradza :/ Jest jakis sposób na jednoczesne zwalczanie dino i glonów?