Skocz do zawartości

kpiotrek

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    194
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Imię
    Piotrek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    Płock/Zągoty
  • Akwarium
    jest

Ostatnie wizyty

1 814 wyświetleń profilu
  1. Trochę mi zajęło czyszczenie, wklejanie panela, przegród itp. Wszystko co zrobiłem w nowym ale starym akwarium potoczyło się zupełnie inaczej niż się tego spodziewałem. Czyszczenie, którego się bałem, okazało się czynnością śmiesznie szybką. Więcej czasu poświęciłem na dokładne usunięcie piasku niż na samą operację mycia. Owszem, były miejsca gdzie nawarstwiły się różowe algi wapienne ale dały się usunąć bez większego problemu. Jak to zrobiłem? Najpierw za pomącą szufelki wybrałem ile mogłem piasku a następnie polowałem z wężem na pojedyncze ziarenka które pokazywały się po każdym spuszczeniu wody. Trochę irytujące zajęcie ale bałem się, że znowu porysuję szyby. Pięć razy nalewałem wodę ale dałem radę. Pomyślałem że to dopiero początek, i teraz to dopiero się narobię... Pomyliłem się. Czyszczenie szyb było banalnie łatwe. Zużyłem 1,5 litra octu i 3 zmywaki kuchenne. Najgorsze były te zielone wapienne. Twarde jak skała, ale po drugim zwilżeniu octem - zmywały się super. Nie było najmniejszego problemu z wyczyszczeniem szyby. Jedynie ten zapach octu... strasznie kręcił w nosie. Na szczęście było dość ciepło na dworzu (jak mawiamy na Mazowszu lub jak mawiają krakowiacy "na polu"). Otwarte okna bardzo pomagały oddychać. Cała operacja czyszczenia zajęła około dwóch godzin. A zakładałem że zejdzie ze dwa dni... Pomyślałem, że sporo czasu zaoszczędziłem, i teraz to już z górki. No i się mocno przeliczyłem. Klejenie panela kosztowało sporo czasu. Co przykleiłem kawałek szybki musiałem czekać 3-4 godziny żeby zabrać się za następną. Ponieważ mój panel jest dość duży, mogłem troszeczkę go udziwnić. Jak wcześniej pisałem zrobiłem 3 przegrody. Pierwsza komora to odpieniacz. Druga ma wklejone podpórki na dwie kratki. Na górnej kratce będzie znajdowała się wata a dolna, to idealne miejsce na wszelkiego rodzaju media, które będą trzymane w woreczkach (węgiel itp.). Trzecia komora, w całości przeznaczona na... i tu zagwozdka. Chciałbym sprawdzić media filtracyjne od Maxspect. Czytałem troszeczkę na temat Bio-Sphere. Wydają się świetnym medium filtracyjnym. Mają tylko jedną wadę, może nie wadę ale problem stanowi ich cena. Nie do końca jestem przekonany czy są warte tyle, ile za nie trzeba zapłacić. Kosztują średnio trzy razy więcej niż Sera Siporax. Być może jeszcze się skuszę, ale ponieważ to projekt niskobudżetowego restartu, więc chyba w owej komorze zagości stary, sprawdzony siporax. Czwarta komora to komora pompy obiegowej. Szerokość panelu to 17 cm. Taka szerokość nie zmniejsza jakoś bardzo akwarium (85x70h60). To raz, a dwa to odpieniacze którymi jestem zainteresowany potrzebują tyle szerokości. Trochę szkoda, że żaden z polskich producentów, projektując swoje skimmery nie przewidział tego, żeby rura 120-150 cm zajmowała mało miejsca. Większość, nawet te z pompą w środku, mają odpływ z prawej lub lewej strony. Bardzo mnie zastanawia, czemu nie robią jak ich konkurencja. Rura lekko po skosie, obok pompy tak, by nie poszerzać konstrukcji. Jak pisałem wyżej, szerokość mi odpowiadała. Nie zmniejszyła drastycznie powierzchni akwarium a nawet teraz zbiornik wygląda jakoś bardziej proporcjonalnie. Oczywiście to moje subiektywne odczucie. Odpieniacz "na start" kupiłem za małe pieniądze. Wpadł mi w ręce H&S 110. Zdaję sobie sprawę, że może nie poradzić sobie z moim akwarium, więc będę szukał większego. W przyszłości. Został jeszcze temat lampy. Na razie sobie z nim nie poradziłem. Ciężko jest znaleźć lampę o przyzwoitych parametrach w dobrych pieniądzach. Poszukuję 150 do 200W najlepiej sterowalna. Owszem trafiają się 4-5 -letnie lampy ale ceny za nie są nieakceptowalne. Woda słona to żarłoczna bestia. Potrafi zażreć niejedną elektronikę. Ponieważ miałem kiedyś lampy led (chinkę - porażka i naszego rodzimego producenta) to wiem ile soli w nich się zbiera. Do tego światło led wieczne nie jest i moim zdaniem z czasem traci na mocy. Dodając dwa do dwóch za starszą lampę byłbym skłonny zapłacić 1/3 ceny zakupu. Mało sprzedających to rozumie, i wcale się nie dziwię, bo ten osprzęt jest piekielnie drogi. Myślę, że jak nic nie trafię w rozsądnych pieniądzach - to albo powieszę swoją starą lampkę (łącznie chyba 110W) zrobioną na 3W power led-ach celem doświetlenia boków akwarium albo kupię nową chinkę i dołożę do moich lampek led. Na nową porządną lampę sobie nie mogę pozwolić. Dodam, że sucha skała do akwarium jest w drodze. Zakupiłem też kilka drobiazgów których potrzebuję do wystartowania zbiornika. Następna opowieść pewnie będzie o układaniu konstrukcji. Pozdrawiam
  2. Trochę mnie nie było... na tym forum. Jakoś nie miałem potrzeby pisania. Przez przypadek wszedłem tutaj i ku mojemu zdziwieniu wpisy były czytane 39 tysięcy razy. No cóż, jakoś mnie to zachęciło czy może jednak poczułem potrzebę wylania na ekran swoich myśli. Nie wiem, ale chcę znów wrzucić kilka słów. Coś się skończyło. Skończyło żywot moje akwarium. Mam teraz dziurę w ścianie z brudną od glonów szybą, resztkami pisku i żywym wieloszczetem który jakoś nie może znaleźć dziury żeby się schować. Ale... na moim zapleczu tli się życie. Stoi malutkie akwarium 80x30h30 nad którym wisi 2x24w i w tej oto kałuży tlą się resztki życia z mojej trzysetki. Pomysł był taki aby zacząć od zera, ale nie miałem serca oddać żadnego z moich LPS-ów. Więc zostawiłem sobie zachłannie wszystkie. Nie sprzedałem i nie oddałem żadnego twardogłowych. Natomiast wystawiłem na sprzedaż wszystkie acropory, montipory i inne ...pory. Nie to że nie dawałem rady, bo moje korale żyły rosły i zapewne żyją i mają się świetnie, a w mojej okolicy mało jest akwariów w których nie ma jakiejś szczepki z mojego baniaka. Po prostu, patyki mi się znudziły. Zaczęło brakować miejsca, żeby coś posadzić musiałem łamać lub odklejać inne. Powiecie, że tak da się żyć. Ano da, tylko mam strasznie marny dostęp do grzebania w akwarium. To raz, a dwa - to niektóre korale rosną jak szalone. Zarastają wszystko i potrafią spalić jak laserem inne. Myślę, że to nie tylko dla mnie męczarnia. Dla korali też. No i przyszła taka chwila, powiedziałem dość. Potrzebujemy (ja i akwarium) jakiejś zmiany. Ogłoszenie wisiało na portalu ogłoszeniowym chyba 5 dni. Przyjechał akwarysta, zabrał co mu się podobało. Czyli wszystkie twarde które były na sprzedaż. Drugie podejście i zniknęły wszystkie twarde ze zbiornika szczepkowego. Pozamiatane. Zostały same LPS-y. Z perspektywy czasu stwierdzam - montipory w małych akwariach to pomyłka. Zwłaszcza talerzówki. Największa urosła taka, że nie zmieściła się do żadnego wiadra. Z bólem ... serca została złamana tak, aby można ją było złożyć jak klocki lego w nowym domu. Talerzówki zarosły praktycznie 2/3 akwarium zasłaniając wszystko co było na dnie. Zaczęły tworzyć pomosty między szkłem a skałą. Acropory pięły się jak wściekłe do światła parząc się wzajemnie. Niby cieszyły oko, ciągnęły ballinga ale przyszła taka chwila, że nic nie mogłem już włożyć. Ale temat jest o vol. 3 Tym razem zamierzam zrobić gruntowną rewolucję. Nie dotyczy to tylko korali ale zmieni się wszystko. No może prawie, bo szkło zostanie. Zostanie, bo zwyczajnie mnie nie stać teraz na nowe. Pomysł, jak zwykle przyszedł przez przypadek. Pogłoski o cenie prądu, wpłynęły na nowy system. Postanowiłem pozbyć się sumpa. Nie wiem jak sobie bez niego poradzę, bo miałem bardzo duży, powierzchnia jego była chyba większa niż akwarium. Ale... ganianie wody góra - dół jest dość kosztowne. Jak powiedziałem - A - to postanowiłem powiedzieć i B. Wywalam ukochane przez hodowców twardzieli T5 i zamierzam dać drugą szansę lampie LED. Czemu? Z uwagi na koszty. Jarzeniówki prócz prądu, to też spory wydatek. Kiedyś napisałem artykuł że lepsze mniejsze niż żadne. Posłuchałem sam siebie i postanowiłem zmniejszyć litraż, bo może się okazać, że nie udźwignę kosztów większej ilości wody. Do akwarium zaplanowałem wstawić panel, na całej tylnej ścianie. Będzie szeroki na 17 cm. Mało, ale znalazłem kilka fajnych odpieniaczy (na które chwilowo mnie nie stać), które się do niego zmieszczą. Druga komora to wata, a trzecia komora przeznaczona jest na siporax - jestem jego fanem, choć nie wykluczam zmiany na inne medium. Czwarta to komora z pompą. No i koniec panelu. Zamówiłem szyby (szklarz się uwinął w 2 dni) leżą i czekają żeby je wkleić. Swoją drogą, to ta czarna szyba droższa niż opti. Nie wykluczam podłączenia do panela starego zbiornika na szczepki. Lubię się dzielić tym co wyhodowałem, ale to bardziej odległa przyszłość, musiałbym zrobić jakiś stelaż. Do tematu odpieniaczy jeszcze pewnie wrócę i przedstawię listę oraz zwycięzcę czyli mój wybór. Drugim poważnym problemem jest wybór nowego oświetlenia. Przerobiłem światło LED, później było HQI i ostatnio T5. Jakbym z tej trójki miał wybrać najlepsze światło dla korali, to postawiłbym na HQI. Takich przyrostów pod T5 nie miałem ale może to wina za słabej lampy i różnicy mocy. HQI miało 250W a T5 192W, z racji usytuowania akwarium i nietypowych wymiarów, jedyną opcją było 8x24W. Jaka była różnica najlepiej pokazuje zużycie płynów ballinga. Przy HQI akwarium w szczytowej formie wciągało 550 ml na dobę. Pod T5 dochodziło do 350 ml na dobę. Przy 450 litrach wody w obiegu. Gdyby żarniki HQI były dostępne w rozsądnych cenach, to wieszam z powrotem HQI. Ale nie są. Pozostał wybór między T5 a LED. Wybrałem oświetlenie LED. Czemu? Trochę z oszczędności a trochę dla blików. Tego mi najbardziej brakowało przy T5. Tak, wiem... zaraz usłyszę że to żadna oszczędność. Wodę trzeba podgrzewać, a i ledy tracą z czasem na mocy. Zgodzę się ale jak patrzę ile rur wypalonych świetlówek leży w garażu... Nawet nie chce mi się liczyć ile to kosztowało, a znaczną część rozdałem do testów lub na start znajomym. Typ lamp, tak jak odpieniaczy mam przemyślane. Postaram się też je opisać i uzasadnić mój wybór za jakiś czas. Niewiem kiedy znowu najdzie mnie wena twórcza. Restart z założenia ma być niskobudżetowy i pewnie odbędzie się na sprzęcie używanym. Zakładam też kupno lampy i odpieniacza na czas startu, jakichś tanich przejściówek, póki nie znajdę wybranych modeli. Ostatnio ciężko upolować fajny sprzęt w dobrej cenie. Rozumie poniekąd sprzedających, bo wydają dużo pieniędzy na nowy sprzęt a jak chcą go odsprzedać - strata na start jest 50 procent. Boli, sam to przeżyłem z nietrafionym sprzętem. Niestety, woda morska niszczy okrutnie wszystko, co do niej włożymy. Nie oszukujmy się, kupując używaną pompę po gwarancji to loteria. Mam w garażu całe pudło wylosowanych sprzętów. Najchętniej kupiłbym nowy sprzęt, ale ma być po taniości.... to będzie. O postępach napiszę w nieodległej przyszłości. Teraz idę czyścić szyby w akwarium. Niemałe wyzwanie.
  3. Był bardzo owocne... do dziś mnie głowa boli. Przelew zrobiony, więc trzymajcie dla mnie miejsce w samochodzie.
  4. Kiedyś ze dwa lata szukałem krewetki pistoletowej a po wyjęciu skały (przekładałem część do sumpa) okazało się, że to dziki małż tak pstryka.
  5. Tak szczerze mówiąc, to zapomniałem o blogu. Po 3 latach przerwy mi się przypomniało. No to skrobnę coś dla potomnych. Zmian w akwarium było dużo. Aż za dużo. Rok temu postanowiłem wprowadzić zmiany. Wszystko szło super, proste sps-y i lps-y wychodziły ze zbiornika. Więc oddałem za półdarmo korale licząc, że znalazłem im nowy wspaniały dom. Jak się okazało, śledząc wątek tego co kupił korale, nie dał chyba rady. Szkoda zwierzaków a były naprawdę spore. Dodam tylko że największy nie chciał wejść bez łamania do 20l wiadra, średnicy miał jakieś 35cm. Zamówiłem szczepki acropor, odebrałem, włożyłem do akwarium i czekałem co będzie. Jak się okazało było ciężko. Przegapiłem ballinga i skok kh zrobił pogrom. Co prawda nic nie zdechło ale wyglądało nieciekawie. Mozolnie wyszedłem na prostą. Trwało to kilka miesięcy. Przyszły wakacje i skoczyła temperatura a ja oczywiście byłem daleko. Po tygodniu 30 stopni, w akwarium zrobiło się nieciekawie. Praktycznie wszystko brązowe a z 12 szczepak zostało jakieś 8 reszta to szkielety. Po prostu wysiadł wentylator a 250w hqi + 2x24w t5 zrobiło zupę rybną. Dziwne że ryby wszystkie przeżyły. NO3 zaczęło rosnąć do 50 PO4 nie pamiętam ale też było wysoko. Pierwszy raz pomyślałem o restarcie. Tyle że restart, nie jest wcale tani. Więc kombinowałem do wiosny. Wymieniłem sump, bo w starym wydawało mi się, że są martwe strefy... nie pomogło. Okazało się, że skała co ją trzymałem w sumpie, zaczęła zdychać i śmierdzieć. Nie wiem czemu i co się z nią stało ale ją wywaliłem. PO4 spadło i to bardzo NO3 spadło do 25. Po jakimś miesiącu NO3 dalej 25 a PO4 zero. Dziwne ale sprawdzałem salifertem i testem colombo. Fiolki idealnie przezroczyste. No i co? Oczywiście wylazło cyjano. Załatwiło na spółkę z dino ze dwie kolejne szczepki i nie mogłem się go pozbyć. Zrobiłem dsb, włożyłem 4l siporaxu i garść spaghetti do sumpa. Pomyślałem, że jakoś trzeba walczyć z tym NO3. Po miesiącu nie wytrzymałem. Cyjano ruszyło na kolejne korale. Wróciłem do bakterii zobac i biomate. Wcześniej były FM z racji tego, że zeo jakoś szybko się psuło a trzymane było w lodówce. Wytrzymywało około 8 tygodni i musiałem wyrzucać po pół fiolki. Nie widziałem szału, parametry nie drgnęły a tylko skała lepiej wyglądała. Akt desperacji i pytanie do kolegi Włodzimierza z Płocka. I rada jak z podręcznika dla początkujących... Odpieniacz na super mokro i zasugerował wywalić piach. Piach miał ze 4 lata. Trochę nie wierzyłem, że pomoże ale spróbować warto, odessałem piach. Odpieniacz ustawiłem na granicy przelania. Dziennie wywalał 3 litry wody którą uzupełniałem świeżą solanką. Efekt jest taki, że po 3 tygodniach parametry NO3=0 Po4 skoczyło na 0,06. Trzymałem tak kolejny tydzień aż parametry praktycznie się wyzerowały. A zeobac znów jakoś zaczął dziwnie waniać, no to wróciłem do bakterii na których zaczynałem. Biogro - dawka startowa 40ml a póżniej co tydzień po 10. Po kolejnych 2 tygodniach cyjano praktycznie zniknęło. Nie wiem co pomogło, bo zmiany były chaotyczne i dość dużo nerwowych ruchów zrobiłem. Teraz już widzę, że coś zaczyna rosnąć, bo zacząłem znowu lać ballinga. Dawka śmieszna, po 20ml Ca i KH (przed oddaniem korali lałem około 500ml dziennie Ca i KH) ale dobre i to. Nie wierzę w wyjałowienie wody i zejście cyjano. Podmiany robiłem od zawsze dokładnie 33l raz w tygodniu, nawet jak codziennie dolewałem 3 litry świeżej solanki. Teraz mam inny problem... ze skrajności w skrajność. Zerowe NO3 i resztki acr zaczęły podnosić sukienki ale kostka mrożonki więcej i NO3 musi być, bo zaczęły znowu rosnąć glony na szybach choć fiolki nadal bezbarwne. Acropory jakoś zaczęły walczyć o życie i chyba wygrywają. Problemem stało się spaghetti w sumpie. Ono strasznie szybko rośnie a do tego nie widzę żeby spaghetti jakoś znacząco wpływało na NO3 czy PO4. Po wywaleniu 5l i zostawieniu dosłownie mniej niż litr parametry nie drgnęły. Odpieniacz też już chodzi na normalnych obrotach (przestawiłem jak zeszło cyjano). Dla dociekliwych wódki leję od zawsze 2ml zwiększenie dawki powodowało zawsze w moim akwarium więcej szkody niż pożytku. Pokazują się gluty i trzeba je odessać z sumpa. Może coś nie chce u mnie wódka zaskoczyć, a może moje bakterie wódki nie lubią. Nie wiem ale profilaktycznie leję te 2ml. Ostatnio musiałem zmienić światło, bo boję się przegrzania a i ciężko teraz dobre i tanie żarniki hqi kupić. zawiesiłem 10x24w - światła jest zdecydowanie mniej ale po koralach nie widzę żeby zauważyły różnicę. Może tylko lps-y odżyły, bo te 250w to straszny palnik jak na moje akwarium i zdecydowanie im nie służył. Teraz z perspektywy czasu powiem, że warto było walczyć z parametrami. Restart, to rozwiązanie proste ale chwilowe, bo problemy i tak wracają (tak mi się wydaje). Praktycznie nic nie wnoszące do wiedzy o swoim akwarium. Przez rok tak wiele rzeczy zauważyłem, że i trzy restarty nie nauczyłyby mnie tak czytania mojego akwarium. Specjalne podziękowania dla Włodzimierza, bo jego rady - według mnie - okazały się bezcenne.
  6. Za bogata sól. Jak dodasz żelaza, to nalot zrobi się zielony. Szyby czyść wieczorem, przed zgaszeniem światła. I wata na pompy, to wyłapią te pyłki.
  7. Ja mam watę za odpieniaczem. W końcu niech on robi co do niego należy. Watę wymieniam co 2 dni. Skarpetę zakładam tylko jak przedmuchuję skałę albo grzebię w piachu. Jakiś dziwny ten sump albo odwrotnie postawiony, po co ten "bubble stop" przed odpieniaczem? Przecież tam tylko syf się zbiera.
  8. kpiotrek

    Powtórka z rozrywki DRAMAT

    Panie Michale, tam widać jak cyrkulacja wieje prosto w szczepki... aż je przewraca. To który koral się otworzy jak dostaje strumieniem prosto w nos? Podmiany często pomagają w nagłych przypadkach ale w tym przypadku, to kolega chce zrobić dużą i kolejny skok zafundować swoim zwierzakom. Zrobi jak uważa - jego sprawa. Pozdrawiam, Piotrek
  9. kpiotrek

    Powtórka z rozrywki DRAMAT

    Po co ta podmiana? żeby kolejny skok parametrów zrobić? Postawiłeś je wysoko pod ledami - to może je przypala i korale zestresowane albo sprawdź no3 i po4. Możliwe też, że ustawiłeś cyrkulację prosto w korale - to je ze skóry obdziera - pierwsze zdjęcie.
  10. @dale, bardzo trafne spostrzeżenia. Ostatecznie zrobię instalację mieszaną. Część bezie na rurach a część na wężu. W miejscach łączenia dam śrubunki, to łatwiej będzie ją czyścić. Czasem rozwiązania problemów są banalnie proste a tak ciężko to zauważyć. Dzięki.
  11. Dzięki @Felipe A czy łatwo go połączyć szczelnie z pcv? Boję się powodzi w domu. Kupię na próbę z metr i pokombinuję.
  12. Właśnie obawiam się, że się nie sprawdzi. Tylko trochę drogo wyjdzie na łukach a czy zwykłe kolanka i łuki to duża różnica w oporach? Zawsze miałem hydraulikę na łukach i nie mam porównania. Przy łącznie 15 zakrętach (zasilanie, powrót i rewizja) to robi różnicę w kosztach.
  13. Odkopię temat, bo mam kilka pytań dotyczących węży neptun. Mam do przeniesienia sump o jakieś 4 metry ale będzie 4-5 zakrętów więc wąż mimo że droższy, wyszedłby taniej od klejenia łukami. Nie wiem tylko czy ten wąż łatwo wyprostować? Jaki minimalny łuk można zrobić wężem 32mm? Czy da się go podgrzać i jakoś formułować? Wewnętrzne rogi - to nie na problemów - jakoś go wygnę żeby nie przeszkadzał ale będzie szedł po ścianie i mam zakręt o 90 stopni po zewnętrznej. Boję się, że będzie bardzo odstawał. Ktoś coś podpowie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.