Jurque

W tym przypadku to nieco zasługa aparatu, bo na żywo kolory są nieco mniej nasycone. Z resztą muszę jeszcze popracować nad wybarwieniem korali. Najbardziej mnie ciekawi co wyrośnie z tej zielonej acry z fioletowymi polipami.

Właśnie szczepki, które poznajesz rosną najszybciej i nigdy nie miałem z nimi problemów

Mała aktualizacja. Wszystko ma się dobrze i rośnie przyzwoicie. Co jakiś czas muszę oddać trochę korali, bo niektóre rosną ekspresowo. W ich miejsce oczywiście muszę dać nowe, ale to już zboczenie chyba. Tradycyjnie można ponarzekać na brak miejsca. Denerwuje mnie jedynie valonia, ale mitraxy powoli opanowują sytuację.

Przestrzeń to podstawa. Gdybym teraz mógł wystartować od nowa, to poukładałbym skałę jak koledzy z postów wyżej. Jest sporo miejsca na korale i całość nawet jak mocno porośnie to przy odrobinie wprawy nie będzie wyglądać jak gruzowisko. Myślę, że podstawową sprawą jest dokładne planowanie gdzie co ma być z korali ustawione, no i przede wszystkim umiar w ilości korali. Z tym jak powszechnie wiadomo jest ciężko, bo zawsze znajdzie się coś co się jeszcze zmieści. Sam teraz tłukę się w łeb patrząc na to jakiego potworka stworzyłem A miało być minimalistycznie i przestrzennie. Pora zabrać się za porządki i już część korali zmieniła właściciela; może kiedyś moje szkło będzie jakoś wyglądać. Bardzo mi się podobają zbiorniki shallow reef i jak dobrze pójdzie to następny zrobię właśnie w takim stylu.

Szału ni ma. Od jakiegoś czasu obiecuję sobie, że w końcu zrobię porządek z tym gruzowiskiem, oddam cześć korali i poukładam wszystko bardziej "przestrzennie". I tak se obiecuję

To pewnikiem nie krewetki tylko lasonogi. Pożyteczne stwory. Ślimaki zostaw, a co do "gwiazdek" to zobacz, czy to przypadkiem nie są asteriny. Mogą, ale nie muszą podgryzać ci miękasy.

Mógłbyś lepiej wykorzystać płaskie kawałki skały, bo leżące jedna na drugiej wyglądają mało korzystnie Jeśli chodzi o korale, to jest trochę ludzi w Poznaniu, którzy czasem mają na sprzedaż bardzo fajne korale. Wystarczy się zapytać. Sam zawaliłem swój 120l baniak koralami odwiedzając kolegów z forum , sklepy wszelakie najeżdżając sporadycznie.

Najpierw może poczytaj o aiptazji, a później pozbądź się tego czegoś z baniaka.

Wygląda jak spompowana capnella.

Szkoda, że zaczynasz od tak małego zestawu...szybko przesiądziesz się na większe Skałę masz całkiem sensownie poukładaną, będzie trochę miejsca na korale. Co do glona to luknij sobie tutaj i pewnie namierzysz to co masz w baniaku: http://pl.reeflex.ne...tegorie/47.html Tradycyjnie mam xenię, chyba z capnelli też się coś ostało i jakieś ślimaki, więc możesz się zgłosić jak całość ci się w miarę przeżre. Powodzenia.

Xenia - Sinularia 0:0 Acropora Tumida - Montipora Samarensis 1:0 Zoanthus - Briareum 0:1 Euphyllia Paradivisa - Caulastrea Furcata 1:0 Euphyllia Glabrescens - Seriatopora Caliendrum 1:0

Jeśli chodzi o akwarium to szału ni ma patrząc na baniaki innych. Może kiedyś Lampę kupiłem na allegro, ale z tego co widzę to nie ma jej tam od dłuższego czasu. Jestem z niej zadowolony i szukałem takiej samej dla mojej koleżanki z forum. Z marnym skutkiem. Lampa ma ręcznie regulowane 2 kanały - przy moich ustawieniach jest to 70% niebieskiego i niecałe 90% białego. Poza ręcznym ustawieniem lampę można zaprogramować z panela: osobno czas świecenia dla diód: białych, niebieskich, 2 czerwonych i kanału nocnego (palą się wtedy 3 diody fioletowe (UV?)). Fotki poniżej. Na samym dole baniak oświetlony tylko niebieskim światłem, sporo różniącym się od tego które świeci w trybie nocnym. Za cholerę jednak nie mogę zrobić dobrej fotki w tym świetle. Z tego co pamiętam towidziałem kiedyś taką samą lampę w kolorze białym w archiwum targowiska.

Ta prezentowa, niebieska

Mógłbym się dowiedzieć co to za gorgonia? Jest foto, czy niefoto i gdzie można takie cudo zdobyć?

Udało się....szczepki wyjechały i końcu znalazło się miejsce na dodatkową konstrukcję pod SPSy. Wszystko ładnie i bezproblemowo rośnie. Z nowego sprzętu: założyłem automatyczną dolewkę. Szkoda, że nie wynaleziono dolewki do dolewki, bo i tak trzeba dolewać Zmieniłem też odpieniacz na Tunze 9004, teraz już tylko pora na pterapogony, bo nie zamierzam nic już więcej mieszać i zmieniać w baniaku. Trochę denerwuje mnie duża ilość ballinga, no ale coś za coś. Foty z dzisiaj. Ryba jak zwykle filuje z groty.

Mój Cryptocentrus jest dość często szorowany przez krewetę. Odpukać, nic mu nie dolega, a mam go od ponad pół roku. Prawdę mówiąc to nie wiem jaki wpływ mają te zabiegi na zdrowie, czy kondycję ryby.

Dzięki, ale jeszcze sporo pracy przede mną...najważniejsze, żeby nie wypaść z rytmu. Na korzeniu masz weeping moss, w tle ludwigia arcuata, flame moss i oroserpinaca palustris. Na dnie milimeter moss, hydrocotyle japan, mały eloś, staurogyne i echinodorus magdalensis. Jeszcze jakaś bucephalandra się znalazła, ale przez własną głupotę ją spaliłem easy carbo próbując pozbyć się jakiegoś glona. Nie mogę się już doczekać nowego baniaczka, bo rośliny do niego zbieram już od dłuższego czasu. Oby tylko nie skopać.

Też się tym interesuję od pewnego czasu. Zakładając solniczkę zlikwidowałem słodkowodny baniak, ale z czasem słodka woda wróciła jak bumerang. Taki wodny dualizm:) Raz na jakiś czas robię jakieś akwarium na targi, więc dobrze mieć materiały i zielsko w pogotowiu. Oglądając co ludzie wyczyniają można dostać oczopląsu, szkoda tylko, że niektóre prace są delikatnie rzecz biorąc - przesadzone. Najbardziej podobają mi się baniaki w stylu ryuboku i takie też usiłuję z różnym skutkiem robić. Lubie jak w baniaku coś się dzieje i stawiam na różnorodność, której raczej brakuje w iwagumi. Obecnie planuję jakiś mały projekcik w jamniku 30l, ale czekam za lampą, więc jest lekka obsuwa. Dobrze, że jest więcej czasu na przemyślenie aranżu. Żeby nie być gołosłownym wrzucam fotki moich niektórych "dzieł". Szkoda, że aquascaping w wydaniu morskim jest praktycznie niemożliwy, ale może kiedyś z czasem uda mi się zrobić coś nietypowego

Możliwe, że jakiś płaziniec: http://pl.reeflex.net/kategorie/125.html

U mnie na Firefoxie Avast non stop wyrzucał komunikat o rzekomym trojanie. Pomogło włączenie adBlocka - przy wyłączonym sytuacja powtarza się.

Przyglądam się od pewnego czasu i muszę przyznać, że bardzo fajnie Ci to wyszło. Przede wszystkim jest przestrzeń, bo masa baniaków to niestety gruzowiska ustawione bez ładu i składu pod tylną szybą. Strach pomyśleć co będzie jak bardziej bujną się spsy

Wybacz mały offtop, ale tak mi się skojarzyło Chyba każdy, kto szarpał kiedyś na Playstation wie o co chodzi.

Nie wiem czy to aby jakaś pleśń biała nie wyszła, czy jakiś inny osad:) Specjalnie bym się tym nie przejmował, jak możesz to ściągnij to wężykiem na jakąś watę i wodę z powrotem do baniaka. Jak te rude to dino to powinieneś uzbroić się w cierpliwość, bo ma tendencję do powracania. Ślimaki jak najbardziej. U mnie sprawdziły się stomatelle i columbelle.

Dopóki rude nie odrywa się tobie płatami i nie bąbelkuje to masz okrzemki, gorzej jak dino wyskoczy, ale i z tym można sobie poradzić. Możesz zafundować sobie przeżuwacze. Mam tu na myśli jakieś ślimaki - co prawda nie wyczyszczą skały w 100%, ale pozbędziesz się części glonów.

Najważniejsze żeby dowiedzieć się czym grozi metoda stawiania baniaka na suchej skale i uzbroić się w cierpliwość. Kolega Havran trochę się za bardzo pośpieszył. Zamiast kłócić się czyja skała "mojsza jest najmojsza" i najwłaściwsza: pomożmy koledze baniak wyprowadzić