Łapa
Klubowicz-
Liczba zawartości
381 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Łapa
-
mi się raczej wydaje ,ze pokretlo sie poprostu zepsulo- rozkręc i sprawdz... Jak zawsze działało to znaczy ze odpieniacz jest ok tylko to pokretło nie działa - to jest logiczne
-
To ja już zaczynam wątpić w te osmozy i podmiany wody to juz wogóle... miałem mega duzo cyjano w baniaku , a od czasu gdy wody nie zmieniam czyli od kwietnia/maja cyjano ustąpiło w 80% ... im wiecej czystej wody tym gozej-przynajmniej w moim przypadku
-
schuran 200 jest mój !!! Dzięki Ci Stasiu W poniedziałek kupiłem od Staniego Schurana 150 , wczoraj rano Schurana 200- nie mogę się oprzeć..... Stani, jak byś miał jeszcze jakieś Schurany to daj znać- ja biorę wszystkie jak leci ( im więcej tym lepiej)
-
[430] powrót ? nałóg ? ech back Snake
Łapa odpowiedział Snakecharner → na temat → Akwaria 250 - 600 L
Fantastycznie ustawione skały-taki wielki łuk robi wrażenie -
moja krewetka boksujaca ,zyje już 6 lat
-
o matko, niemam tyle kasy... A schuran 150 jest teraz w dobrej cenie na targowisku za 900zl a nie jak mi radzisz BK za 5,300zl a co dwa nie mogą być? moze zamiast przewymiarowango odpieniacza dobrym rozwiazaniem są dwa odpieniacze?
-
bo zastanawiam się nad dokupieniem schurana 1500 i odpalenie 2 odpieniaczy w sumpie... AquaMedic Blau 3000 i do tego Schuran 1500 działajacych jednocześnie i to wszystko wzmocnione ozonizatorem .... na chłopski rozum- im wiecej syfu odpieniacz wyłowi z baniaka tym lepiej chyba? czy to wszystko to juz przesada?
-
To jesli odpieniacz jest za duży to redox wzrasta? czyli lepiej ogromny odpieniacz czy w sam raz odpieniacz? na głowę juz dostaje po woli... nie wiem co mam mysleć, tu mówia tak , a tam inaczej to na moje 650L to co lepiej za odpieniacz wsadzić? chcę mieć duzo ryb-bardzo duzo ( korale na 2 plan) aktualnie mam odpieniacz Medica blau 3000 i za pare dni podpinam ozonizator medic 100 ... taki zestaw chyba powinien dobrze wyczyścić mi wode?
-
- ja od dawna uważałem i znowu sie o tym przekonuję ,ze Pan Stani jest jednym z najmilszych i pomocnych użytkowników nano-reef. Dziekujemy bardzo
-
mnie też komin denerwuje... jedyna opcja to zostaw tak jak teraz jest, a potem sobie korale poprzyklejasz na ścianki komina - jak się rozrosną to go ładnie zakamuflują co do waty - ludziska mają rację wywalaj i jak na siłę chcesz coś tam wsadzić to biobale do pełna , albo zostaw wolne miejsce i po sprawie... skaly ustaw sobie tak jak Tobie pasuje na chwile obecną( i tak jeszcze ze 10 x je bedziesz przestawiał bo cię kaprys dopadnie) do baniaka lepiej mniej skał , bo bedzie miejsce dla korali... co do pompek cyrkulacyjnych... zaufaj mi bo wspomnisz jeszcze moje słowa - co byś nie kupił to i tak po czasie stwierdzisz ,ze kupiłeś nie takie, a to za mocne a to za słabe. Jest jedno rozwiązanie kup pompkę ze sterowaniem mocy dmuchania- wyregulujesz sobie i po sprawie , Nie żałuj siana bo oszczędności wychodzą tylko bokiem( np kupiłeś już 2 pompki, zaraz kupisz 2 następne i na końcu się okaże że i tak kupisz jeszcze inne- cały czas coraz lepsze i coraz droższe- omiń ten proces i odrazu kupuj wypasy- np vortech )
-
a co to jest ten scrubber?
-
lepiej nie niszcz pompki(nic nie wycinaj) bo to nic nie da... daj na gwarancję i tyle-powiedz że teraz chodzi ale w każdej chwili może przestać(bo tak już było). mają Ci wierzyć bo klijent nasz pan i ma zawsze racje!!!
-
winny nie jest odpieniacz, tylko pompa od odpieniacza-wyczyść ją albo wymień
-
To odgrzewamy temat milionów... ja mam tylko kasę w głowie... chciwość mnie do piekla wpędzi...
-
Też takiego widziałem, ale tamten miał 1,5 metra jak się skurczyl-w wodzie bylby jeszcze wiekszy
-
Stary jak masz już sobie sprawić przyjemność to kup baniak około 400L - bo większy się łatwiej prowadzi-de facto mniej roboty i mniej problemów, a koszty nieznacznie wzrosną... no i już sobie wpuścisz najlepsze rybki-pokolce
-
W sharmie , jest takie miejsce gdzie zatopili ogromne statki kawałek od brzegu, dawno dawno temu. Teraz jest tam najpiękniejsza rafa jaką widzialem!!! jakieś 45min drogi od brzegu ,ale da się dopłynąć w pław bo miejscami są mielizny aby sobie odpoczynek zrobić- tam to dopiero mi dech zaparło... miejsce na mapie zaznaczyłem prosiakiem...
-
wiatraki działają najlepiej jak są skierowane w stronę powierzchni wody(a nie w lampe czy szybę), a i lampe w okresie letnim mam ustawioną na świecenie w czasie od 16 do 24, mały wiatraczek daje radę cały czas mam 26 stopni,... co nie zmienia faktu iż dobra temperatura nie uchroniła mnie przed zdobyciem pierwszeej nagrody w kategori KTO MA WIECEJ CYJANO W BANIAKU
-
dziennika Leoniego ale na tym forum? bo wpisałem na wyszukiwarcen i nic nie znalazł...
-
[K] żywą skałę ze zbiornika i wodę z podmian - Lublin
Łapa odpowiedział dale → na temat → Archiwum Targowiska
Cześć ja mam skałe za 25zl kg i wodę za darmo ale mieszkam w poznaniu... -
Jak to ? bez podmiany wody i twardziele dadzą radę? Glony ich nie zarosną? Niby to jakim sposobem?
-
Piszą ,że podobno wody nie trzeba zmieniać?? To by był hit !! ktoś chyba tak faktycznie robił i to działało...
-
Witam was serdecznie, podobno taki specyfik ma takie możliwości ... co Wy na to? Chemi Pure ELITE może być używany we wszystkich typach zbiorników jako filtr pochłaniający substancje chemiczne oraz generator jonów i wymieniacz jonowy, umożliwiający utrzymanie stabilnego odczynu. Znakomicie sprawdza się w akwariach z afrykańskimi pielęgnicami i dyskowcami. W normalnych warunkach utrzymuje swoje właściwości przeciętnie przez pół roku. Jedna torebka wystarczy na zbiornik o pojemności 150 litrów, dwie – od 150 do 380 litrów. W akwariach o większej pojemności stosuje się dodatkowo jedną torebkę na każde kolejne 100 litrów. Dostępne są także opakowania z połową standardowej zawartości, przeznaczone do zbiorników o objętości do 90 litrów. Dzięki Chemi Pure koralowce miękkie, glony wapienne i zielone (z rodzaju Caulerpa), gorgonie i piórówki oraz ryby wszystkich gatunków intensywnie się rozwijają, bez konieczności częstych podmian wody, bez względu na to, czy stosowana jest woda morska, czy drogie mieszanki soli. Nie jest to wyłącznie obietnica, ale fakt potwierdzony przez tysiące użytkowników preparatu. Znany jest przypadek, gdy ryby rozmnażały się w akwarium, w którym przez 5 lat stosowano Chemi Pure nie zmieniając wody. Produkt nie usuwa pierwiastków śladowych, a jest jedynie substancją filtrującą, pomagającą w zachowaniu naturalnej równowagi jonowej, z przewagą korzystnych jonów ujemnych. Chemi Pure pakowany jest w poliestrowe woreczki, szczelnie zamknięte w plastikowych pojemnikach. Jedno opakowanie wystarcza na zbiornik o pojemności około 150 litrów. Produkt zachowuje swoje właściwości przez około 4 – 6 miesięcy, bez konieczności regeneracji lub płukania. Sprawia to, że jest tańszy od wkładów węglowych lub krążków filtracyjnych. Czy Chemi Pure usuwa pierwiastki śladowe? Preparat zawiera pewną ilość węgla aktywowanego i dlatego wychwytuje niektóre elementy, ale w żadnym wypadku nie dzieje się to w stopniu, który byłby zauważalny i miał wpływ na kondycję zbiornika. Czy Chemi Pure podwyższa odczyn wody? Chemi Pure wpływa korzystnie na chemizm wody, wykazując działanie buforujące. Normalizuje odczyn i pomaga utrzymać go na stałym poziomie. Korzyści ze stosowania Chemi Pure Trzy lub nawet czterokrotne wydłuża czas życia ryb, zarówno słodkowodnych jak i morskich, Usuwa zanieczyszczenia – stwarza bezpieczne środowisko życia dla organizmów wodnych, Eliminuje przykre zapachy, Można go stosować w zbiornikach z naturalną oraz sztucznie uzyskiwaną wodą morską. Neutralizuje szkodliwe substancje i pierwiastki chemiczne (fenole, miedź), Przyspiesza aklimatyzację organizmów morskich, przyspiesza rozpoczęcie pobierania przez nie pokarmu, Poprawia ogólną kondycję ryb (zapewnia szybkość reakcji na bodźce zbliżoną do obserwowanej u zwierząt wolnożyjących), Można go stosować w akwarystyce morskiej i słodkowodnej. Niezwykle korzystnie wpływa na dyskowce i afrykańskie pielęgnice. Pozwala zrezygnować z podmian wody – przynajmniej przez 5 lat (tyle trwał test), a może i dłużej, Pomaga uzyskać krystalicznie przejrzystą wody, Pozwala zrezygnować z czyszczenia zbiornika, Utrzymuje stały odczyn w bezpiecznym zakresie, Eliminuje zjawisko szoku osmotycznego (w 90 procentach), Niweluje zjawisko antagonizmu jonowego, Jest wydajny i ekonomiczny, wystarczy na 6 do 8 miesięcy, co eliminuje konieczność regularnych podmian wody i obniża koszty utrzymania zbiornika. Kiedy ryby (słodkowodne lub morskie) i bezkręgowce zostają odłowione z naturalnego środowiska i umieszczone w akwarium, wysoka jakość wody jest najważniejszym czynnikiem decydującym o ich kondycji i długości życia. Dlatego tak ważny jest odpowiedni, działający w sposób zintegrowany system filtracyjny obejmujący filtrację mechaniczną, biologiczną i chemiczną. Niestety, wielu akwarystów często zwraca większą uwagę na przejrzystość wody, niż jej rzeczywistą jakość. Oczywiście, ma to duże znaczenie z estetycznego punktu widzenia, umożliwia także światłu docieranie do dna zbiornika, przezroczystość wody nie świadczy jednak o jej jakości. Urządzenia do mikrofiltracji, ziemia okrzemkowa, filtracja chemiczna, sedymentacyjna, sterylizacja ultrafioletem czy ozonowanie bywają stosowane w nieprzemyślany sposób, bez uprzedniego sprawdzenia, czy rzeczywiście jest to konieczne dla dobrego samopoczucia mieszkańców zbiornika. W wielu przypadkach nieuzasadnione korzystanie z tych, często skomplikowanych metod i urządzeń, niweluje korzyści odnoszone ze stosowania innych sposobów. Oczywiście uzyskamy krystalicznie przejrzystą wodę, ale nie znaczy to, że będzie ona zdrowa dla naszych podopiecznych. Wręcz przeciwnie – może okazać się śmiertelną trucizną. Co wpływa na zaburzenie naturalnej równowagi w zbiorniku? Resztki pokarmu, pyły zanieczyszczające powietrze, osiadające na powierzchni wody, przerybienie, odchody zwierząt oraz brak wiedzy właściciela o działaniu systemów filtracyjnych i prawidłowym ich zastosowaniu. Jak zaznaczyliśmy wcześniej, akwaryści często korzystają z rozmaitych produktów i urządzeń do filtracji bez zastanowienia się, które z nich przyniosą rzeczywiste korzyści faunie i florze w zbiorniku. Najważniejszym kryterium wydaje się być dla nich przejrzystość wody, co (jak zostało stwierdzone w poprzednim akapicie) nie zawsze idzie w parze z odpowiednią jakością. Na przykład uważa się, że najbardziej odpowiedni dla ryb i bezkręgowców potencjał redoks waha się między 350 a 400. Oczywiście empiryczna ocena stanu wody w pewnych przypadkach zdaje egzamin, jednak wiedza o zmianach zachodzących w zamkniętym środowisku (a takim jest przecież akwarium), uzyskana z publikacji naukowych i poświęconych akwarystyce, jest niezbędna dla zapewnienia trzymanym w zbiorniku zwierzętom jak najlepszych warunków. Parametry wody mogą pogorszyć się bardzo szybko, przynosząc katastrofalne skutki, nigdy jednak nie dzieje się to bez określonej przyczyny. Tylko jej wyeliminowanie można zapobiec przykrym niespodziankom. Koncentrując się wyłącznie na łagodzeniu skutków, nie zabezpieczymy się przed kolejnymi „katastrofami ekologicznymi”. Wyobraźmy sobie sytuację, w której – podobnie, jak nasi podopieczni z akwarium – znajdziemy się w miejscu odizolowanym od środowiska zewnętrznego, będąc uzależnionymi od prawidłowego działania systemów podtrzymywania życia. Powiedzmy, że 100 osób wybrało się w długą podróż atomowym okrętem podwodnym. Każda z nich ma wydzielony dla siebie niewielki kąt i musi oszczędzać tlen (co oznacza konieczność powstrzymywania się od gwałtownych działań). Do tego oczekuje się, że całą grupa po powrocie będzie w co najmniej tak dobrej kondycji, jak w chwili wypłynięcia. Pasażerowie okrętu są całkowicie uzależnieni od urządzeń oczyszczających powietrze i wodę, mają do dyspozycji odpowiednio pożywne jedzenie, korzystają z wydajnego systemu usuwania odpadów i zanieczyszczeń oraz zapas leków. Taka sytuacja bardzo przypomina warunki bytowania żywych organizmów w akwarium. Wyobraźmy sobie teraz, że do powietrza, którym oddychają pasażerowie okrętu , przeniknęła niewielka ilość radioaktywnej substancji. Choć wszystko wydaje się być w całkowitym porządku, trucizna jest obecna, ludzie jednak nie potrafią jej zobaczyć, wyczuć lub posmakować. Załóżmy, że osoba odpowiedzialna za działanie urządzeń napowietrzających nie zrobi nic, dopóki większość z pasażerów nie zacznie wykazywać objawów stresu, wyczerpania, a nawet choroby. Dopiero wtedy zdecyduje się na wymianę części powietrza na świeże i czyste. Niewątpliwie część uczestników podróży przeżyje, jednak jeśli sytuacja będzie się powtarzać, ich odporność na stres zacznie powoli maleć, doprowadzając do pogorszenia stanu zdrowia, a nawet śmierci. Czy nie najrozsądniej (i najbardziej humanitarnie) byłoby usunąć truciznę z powietrza, zanim jeszcze wydarzy się coś złego? Nieprzemyślane użycie rozmaitych metod filtracji, połączone z okresowymi podmianami wody działa na mieszkańców akwarium podobnie jak obecność substancji radioaktywnej na pasażerów okrętu podwodnego. Jednym z największych problemów związanych z posiadaniem akwarium (morskiego lub słodkowodnego), z którego zdają sobie sprawę tylko nieliczni profesjonaliści, nie mówiąc o akwarystach – amatorach, jest tak zwany antagonizm jonowy. Znajdująca się w każdej żywej komórce protoplazma (półpłynna, lepka substancja, stanowiąca „ciało” komórki) ma zdolność kurczenia się i rozszerzania pod wpływem działania dodatnio lub ujemnie naładowanych jonów. Przewaga anionów powoduje zwiększenie objętości protoplazmy, przewaga kationów – jej kurczenie się. Zaburzenie naturalnej równowagi jonowej ma katastrofalny wpływ na organizmy wodne. Szczególnie wrażliwa jest ikra ryb oraz rośliny (zarówno gatunki morskie jak, słodkowodne). Kiedy w wodzie znajduje się więcej kationów (jonów dodatnich) ryby doznają szoku; gorzej żerują, zachowują się agresywnie, a nawet szybciej padają. Niektórzy badacze określają kationy jako „jony samobójstwa” lub „nieszczęścia”, przeciwstawiając im aniony, nazywane – jak łatwo się domyślić – „jonami szczęścia”. Obydwa rodzaje jonów występują w naturalnej równowadze zarówno w wodzie, jak i w powietrzu. Badania prowadzone w ośrodkach medycznych wykazały, że pacjenci którym podczas poważnej operacji nie podawano tradycyjnych wziewnych środków znieczulających, a jedynie powietrze silnie naładowane ujemnie, mimo iż całkowicie świadomi, nie odczuwali bólu. Podczas innego eksperymentu grupę ochotników zamknięto w pomieszczeniu, w którym powietrze naładowane było dodatnio (dominowały kationy). U osób tych pojawiły się stany melancholii, depresja, a nawet myśli samobójcze. Kiedy maksymalnie zwiększono poziom jonów ujemnych, wszystkie negatywne nastroje znikły, a zamiast nich pojawiło się uczucie euforii i pobudzenia, jakby do pomieszczenia wpompowano świeże powietrze. Na pewno wiele osób zna to wrażenie uniesienia, gdy budzi się po burzowej nocy, czując zapach świeżego powietrza. To wpływ obecności jonów ujemnych, powstałych pod wpływem wyładowań atmosferycznych. Zjonizowane cząsteczki tlenu pojawiają się także w wodzie. Bez względu na to, jak bardzo byśmy starali się zaburzyć równowagę w przyrodzie, w każdym zbiorniku wodnym odpowiednio długo pozostawionym w spokoju, wystawionym na działanie słońca i powietrza, pojawią się w końcu glony i mikroorganizmy, które stopniowo przywrócą zaburzoną równowagę, doprowadzając do zbilansowania poziomu dodatnio i ujemnie naładowanych cząsteczek tlenu. Aby woda w akwarium była „zdrowa” hobbyści dodają do niej rozmaite środki chemiczne, których zadaniem jest wymuszenie naturalnych procesów biologicznych w zamkniętym środowisku zbiornika. Preparaty używane rozsądnie, we właściwej kombinacji, przynoszą wiele korzyści, wpływając też na równowagę jonową. W każdym akwarium po pewnym czasie ustala się bilans jonów, z lekką przewagą ujemnych, jednak przy nieprzemyślanym stosowaniu dostępnych współcześnie metod filtracyjnych proces ten zachodzi dłużej, niż są w stanie wytrzymać zamieszkujące zbiornik organizmy. Przez wiele lat za najskuteczniejszy środek do filtracji chemicznej uważano węgiel aktywowany. Niestety, bez względu na to, jakiego rodzaju produktu używamy, jest on źródłem jonów dodatnich, wytwarzając ich wystarczająco dużo, by wywołać u mieszkańców zbiornika szok jonowy. Dostępne na rynku rodzaje węgla, reklamowane jako nie podnoszące odczynu wody, są w procesie produkcji płukane w kwasie fosforowym, uwalniając podczas użytkowania fosforany do akwarium. Warto wiedzieć, że dotyczy to na przykład wszystkich węgli wytwarzanych ze skorup orzecha kokosowego. Dick Boyd, zajmujący się akwarystyką morską już od ponad pół wieku, 40 lat temu rozpoczął pracę nad opracowaniem skutecznego sposobu filtracji chemicznej. Węglowy jonowy wkład filtracyjny zapewnia zarówno mechaniczne, jak i chemiczne oczyszczanie wody, pochłaniając substancje powstające w wyniku procesów rozkładu materii organicznej, które w przeciwnym razie zanieczyściłyby wodę i zaburzyły stan równowagi w zbiorniku. Na przestrzeni lat Dick Boyd systematycznie pracował nad poprawą jakości wymyślonego przez siebie wkładu, aż uzyskał produkt w obecnej postaci. Używając Chemi Pure nie trzeba długo czekać na ustalenie się równowagi jonowej. Produkt nie zaburza naturalnych procesów – wręcz przeciwnie: zwiększa ich wydajność i szybkość. Żywice zastosowane w nim jako wymieniacze jonowe zostały opracowane specjalnie w tym celu. Szkodliwe związki ulegają w nich wymianie na reszty zasadowe pochodzące ze szczególnie silnego węgla aktywowanego wykorzystanego w Chemi Pure, dzięki czemu wytwarza się duża ilość jonów ujemnych. Neutralizowane są także kwasy, zastępowane stopniowo uwalnianymi zasadami. Żywice usuwają amoniak, ale tylko do poziomu nie zaburzającego naturalnych procesów nitryfikacji. Węgiel aktywowany wykorzystany w Chemi Pure jest wyjątkowo wysokiej jakości i niezwykle długo zachowuje swoje właściwości oczyszczające. Został zaprojektowany specjalnie, by pochłaniać aż do 50% całkowitej masy rozpuszczonych w wodzie zanieczyszczeń. Taki sam węgiel stosowany jest do usuwania zanieczyszczeń radioaktywnych w systemach podtrzymywania życia na atomowych okrętach podwodnych amerykańskiej Marynarki Wojennej. Biorąc pod uwagę jego jakość i wydajność, w skali od 1 do 10 otrzymuje najwyższą liczbę punktów, podczas gdy inne rodzaje węgla aktywowanego, dostępne w sklepach akwarystycznych, mogą liczyć co najwyżej na ocenę 3. Chemi Pure nie jest kopią żadnego produktu dostępnego na rynku. To oryginalna formuła, stworzona specjalnie do akwariów morskich, choć udowodniła także swą niezwykłą przydatność w akwarystyce słodkowodnej. Produkt jest ceniony przez hobbystów zajmujących się hodowlą tak wymagających ryb jak dyskowce i afrykańskie pielęgnice. Pozwala uzyskać czystą wodę wysokiej jakości, pozbawioną amoniaku i innych szkodliwych związków azotowych. Stosowanie Chemi Pure w akwariach morskich sprawia, że koralowce miękkie, glony wapienne i zielone (z rodzaju Caulerpa), gorgonie i piórówki oraz ryby wszystkich gatunków wspaniale się rozwijają. Chemi Pure to jedyny w swoim rodzaju wkład filtracyjny. Zarówno posiadacze zbiorników morskich, jak i słodkowodnych powinni sami przekonać się o jego niezwykłych właściwościach. Produkt jest gotowy do użycia, zapakowany w poliestrowy woreczek, zamknięty w szczelnym, plastikowym opakowaniu, stanowiącym pojedynczą „jednostkę”, wystarczającą na zbiornik o pojemności do 150 litrów. Na rynku dostępne są także opakowania z połową tej porcji (140 gramów), nadające się do akwariów do 90 litrów. Wkład jest aktywny przez 4 do 6 miesięcy. W tym czasie nie wymaga regeneracji ani płukania. Zaleca się, w przypadku gęsto zasiedlonych zbiorników, wymieniać wkłady Chemi Pure co 3-4 miesiące. Woreczek z wkładem wystarczy wyjąć z pojemnika, wypłukać i umieścić w filtrze.
-
Jak byś miała sump... a nie szkoda by Ci tam go było? Chłopina by tam głodował... upolowałby wszystko i po jakimś czasie umierałby w strasznych męczarniach z głodu!