-
Liczba zawartości
15 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
A w szczególności należy czytać to to co jest napisane małym druczkiem Osobiście nie odważyłbym się tego zastosować mimo gdybym miał przykryty zbiornik, woda zawsze wchłonie to co "chce" przez szczeliny chociażby na kable w pokrywie...?
-
Szkoda że nierealne zwłaszcza w 30l ale technika idzie do przodu... kto wie?
-
To tak jak ze słodkowodnymi bojownikami, zjedzą wszystko ale wolą mięsko, rozpoznają właściciela który je karmi ale obserwują otoczenie i wiedzą czy istnieje możliwość zagrożenia, można by powiedzieć że takie małe spryciarze uczą się...
-
Każdy z nas akwarystów hoduje, hodował, miał bądź ma albo planuje czy chciałby mieć swojego ulubionego zwierzaka morskiej rafy. Zapraszam Was do podzielenie się swoimi doświadczeniami, satysfakcjami oraz skromnymi marzeniami tego co macie lub nie macie a co chcielibyście mieć, takie swego rodzaju marzenia bardziej lub mniej realne
-
Krok drugi - projekt akwarium 300 l
mt38 odpowiedział Arek77 → na temat → Pytania o sprzet 250 - 600 L
Mam takie kratki docięte pod wymiar dna zbiornika pomijając przestrzeń od przedniej szyby jakieś 13 - 15 cm ale tam nie ma skały. Poza tym sporo piasku , no i nie mam kopidołów a to ułatwia sprawę -
U mnie tak samo było na początku ale w końcu zrobiła się śmielsza czasem przygląda się "quadi" jakby chciała go spróbować jednak go nie rusza... chyba jest świadoma jego toksyczności
-
Krok drugi - projekt akwarium 300 l
mt38 odpowiedział Arek77 → na temat → Pytania o sprzet 250 - 600 L
Ja bym się poważnie zastanowił z tym wyciąganiem kratek... ??? Zawsze to jakieś rozłożenie obciążenia na szkło nawet przy takiej ilości skały jak u Ciebie, wystarczy grubsza rysa i -
Myślę że są na tym forum tacy co mieli doświadczenia z różnymi gatunkami ryb które to chimerycznie podchodziły do pobierania pokarmów serwowanych przez akwarystów z czasem mogło się to zmienić na lepsze lub nie Osobiście nie miałem takiej sytuacji w której to kupiona przeze mnie ryba może poza tanganickimi, słodkowodnymi, etc. muszlowcami - chyba tydzień, spokojnie nie wprowadzałem ich do słonej wody nie chciała pobierać pokarmu przez dłuższy czas ale pytanie kieruję do was... bo spotkałem się z taką właśnie nazwą jak "forma głodowa" ??? No ale po kolei, skoro dany sklep sprzedaje taki czy inny gatunek ryby, to ryba która została odłowiona (bo tylko o takiej mowa) jakoś musi egzystować by ją sprzedać ? Więc jak to się ma do rzeczy, wybaczcie nie jestem znawcą nawyków ryb ale jeśli taka np. murena czy skrzydlica z odłowu jest w sklepie przez dłuższy czas to jakoś jest karmiona o ile w ogóle przeżyje ten "jakiś czas" , wiem karmienie krewetkami z markrtu potrząsanymi rozpaczliwie pęsetą w celu wydobycia instynktu polowania, a nóż widelec się to sprawdzi i nasz ukoczany pupil zacznie jeść ? Chodzi mi o to czy ktoś z Was spotkał się z podobnymi okolicznościami że kupując rybę miał problem z jej karmieniem, być może "forma głodowa" ma uzasadnienie ? Nie wiem? Spotkałem się kiedyś z taką informacją że dany gatunek może taką formę przybrać, zwłaszcza mureny... Co o tym sądzicie?
-
"formy głodowe" - nie chcę zaśmiecać komuś wątku więc rozpocznę swój i myślę że tam każdy kto ma swoje doświadczenie w tej kwestii udzieli się
-
Calloplesiops altivelis zwana przez niektórych „bojownikiem morskim”, mam tą rybę od dłuższego czasu i chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami. U mnie od początku zasiedlenia zbiornika a jest to nie typowe FO bo zamieszkuje tam jeden ukwiał quadi, dzieli przestrzeń życiową ze specyficznymi gatunkami ryb a mianowicie: Dendrochirus biocellatus, Antennarius maculatus, Canthigaster valentini, Paraglyphidodon oxyodon i Amphiprion ephippium. Pomijając fakt iż podczas dojrzewania zbiornika były wprowadzone molinezje (jestem starej szkoły prowadzenia morszczaka) które oczywiście zostały potraktowane jako pokarm między innymi przez skrzydlicę, dodaję w miarę możliwości młode krewetki, nasze bałtyckie a i czasem posłużę się słodkowodnymi ze swojej hodowli - wiem jest to może nie stosowne słodkowodne żarełko w morskim klimacie ale nie oszukując siebie ani nikogo powiem tylko jedno, na krewetkę neocaridina nie oprze się żadna z hodowanych prze zemnie ryb, na „kometce” nie kończąc. Tak czy inaczej mogę śmiało powiedzieć że dokonując zakupu tej ryby jaką jest Calloplesiops altivelis trzeba liczyć się z prawdopodobieństwem pożarcia przez nie mniejszych krewetek, jednak nigdy nie zaobserwowałem zaatakowania większej krewetki rodzaju Paleomon, z innymi nie eksperymentowałem bo szkoda by mi było Lysmaty za kilka dyszek jako pokarm Jeśli chodzi o zachowanie tej ryby to powiem tak z początku tak jak zresztą nie jeden gatunek jest nieśmiałą i skrytą - do czasu. Podstawa dla dobrego samopoczucia dla niej to zagwarantowanie dużej ilości skały i odpowiedni aranż z wieloma kryjówkami. Jak już wspomniałem pływa z drapieżnikami choć nie powiem żeby to miało wpływ na jej nieśmiałość, być może ma to wpływ na to że wszystkie ryby były razem od początku i mają odpowiednio miejsca do egzystowania, w każdym razie w brew opinią nie jest ona zbyt skryta, chyba że się trafi na specyficznego osobnika ? Tak czy inaczej można ją obserwować zarówno w dzień jak i w nocy jeśli ktoś lubi przesiadywać przy akwarium z latarką w dłoni A jest na co popatrzeć bo sama ryba jest bardzo piękna. Reasumując : zje mniejsze krewetki, należy zagwarantować odpowiednią przestrzeń i możliwie dużo kryjówek mogących zapewnić jej odpowiedni komfort, tak jak wcześniej wspomniałem również może wszystko zależeć od samego osobnika jakiego się kupi ? Jeden się wysypie zestresowany a inny tego stresu nie dozna w takim stopniu żeby mogło by to mu zaszkodzić. Tak jeszcze na marginesie wspomnę kończąc ten przydługi i nudny post, dobrze dobierzcie obsadę i uważajcie na formy głodowe niektórych gatunków… ale to już na inny temat Pozdrawiam.
-
[720L] Ojjj, tak to sie zaczelo moje szeryfowanie
mt38 odpowiedział s1ngle → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Być może to coś z rodzaju Panaeus ? -
U mnie ta lampa oświetla akwarium 45l i myślę że to max. jeśli chodzi o litraż pod nią. Swoją drogą daje bardzo przyjemne dla oka widmo światła, takie jest moje zdanie a czy korale będą dobrze się czuły i rosły w takim świetle to czas pokaże Opis producenta nieco wprowadza w błąd bo sama moc tej lampy jest zawyżona zresztą łatwo policzyć, po sprawdzeniu watomierzem wyświetla się moc w okolicy 24.1 - 24,5 wat.
-
Witam, odświeżę temat Jak spisują się lampki u tych którzy jeszcze je mają ? Z tymi watami to nieźle producent wprowadził w błąd potencjalnego użytkownika, bo tak jak już ktoś tu z was napisał że 3x9=27 a nie 30 wat to mało tego faktycznie jest znacznie mniej i Sygen był bardzo blisko z faktycznym poborem mocy bo napisał 22,5 wata, ja po sprawdzeniu watomierzem uzyskałem odczyl ok. 24,1-24,6 wat, więc opis w instrykcji nieźle wprowadza w błąd. Cóż, dali ciała Choć muszę przyznać że u mnie w 45l sama lampka daje całkiem ciekawe widmo światła. Zobaczymy tylko jak długo pociągnie i stąd to pytanie do Was na początku, pozdrawiam.
-
Czy czasem nie mogłaby to być krewetka pistoletowa zbunkrowana gdzieś pomiędzy skałą czy też pod nią, przyniesiona z jakimś koralem czy innym życiem? Kilka lat temu był tu wątek pewnej użytkowniczki opisujący swój zbiornik od początku jego założenie i miała jak się później okazało właśnie krewetkę pistoletową która wybiła jej sporo życia ( ślimaki, krewetki, ryby... ) być może to właśnie to?
-
Witam, Odradzam tego sprzedawcę! Paweł, Ribka, Pielęgnica, zwierzaki itd... to jeden a ten sam "sprzedawca", posiada kilka kont w serwisie OLX.pl oraz podszywa się pod różne miejscowości ze swoimi ogłoszeniami. Tak wygląda sytuacja że Pan Paweł czy tam Ribka, nic nie ma a co najwyżej ściąga ryby co gdzie mają z różnych chodowli. Skąd to przypuszczenie? Ano od różnych osób z innego forum które to kupując ryby po wpłaceniu zaliczki nigdy to nie uwidziały zakupionych rzekomo ryb ani nie otrzymały zwrotu wpłaconych pieniędzy. Według mnie to oszust który żeruje na naiwnych którzy dają się nabrać na jego oferty. Tyle z mojej strony tak ku przestrodze. Pozdrawiam.