firefighter1

Przede wszystkim warto założyć metryczkę nowicjusza (podpis) ja mam swoją nadal i dbam aby była aktualna. Będzie łatwiej dla chcących pomóc. Poza tym jak wyżej wspomniano: - jak długo masz zbiornik (lub sposób dojrzewania) - kiedy wpuszczone ryby, korale etc. - jaka sól - i najważniejsze- parametry wody. Te dane pozwolą na konkretne pytania i znalezienie przyczyny. Bez tych podstaw to tylko Wróżka Wanessa coś może powiedzieć (5,99 PLN).

Tak aby przez całe złoże równomiernie przemieszczała się woda. Innymi słowy powinna przez nie przepływać a nie tylko obmywać.

Dołożyłem skałę oraz 6015, ustawiłem tak aby od 16-19 dmuchały obie a tak do południa dmucha mocniejsza a wieczorem słabsza, w nocy tylko obiegowa z poworotu. Zdjęcie podam raczej jutro bo dzisiaj już ciemno, a ja i tak siły nie mam na nogach stać a co dopiero Zorką pięć cykać zdjęcia.

U mnie wczoraj zniknęło kolejne tarło. Mój wcześniejszy post widać wcześniej więc można zobaczyć ile trwało pomiędzy kolejnymi okresami.

Natrafiałem na ten materiał po twoim "odkopaniu" Michał i akurat się tak złożyło iż wczoraj obserwowałem swoje akwarium pod tym właśnie kontem. U mnie sump jest w ciemnościach egipskich i ładnie się w nim odkłada nalot, który łączy się w większe frakcje. Namnożyło się tam pełno rurówek (tak wyglądają) oraz spore ilości (głównie na ściankach bocznych) organizmów podobnych do gąbek. Tak samo mam w kominie, który również jest ciemnym miejscem). W zbiorniku głównym te organizmy nie są widoczne. Tylko raz na początku odessałem dno sumpa, a tak to kompletnie w nim nie grzebię. Jedynie czyszczę grzałkę i pompy ale to oczywiste. Regularnie też robię podmuchy dna wieczorem przy czyszczeniu szyb tak aby wzruszyć wierzchnią kilkumilimetrową warstwę. W pobliżu skały skutecznie robi to Mblygobius phalaena, ona również tylko zajmuje się górną warstwą. Wieczorami widuję ją nawet na skale w górnych częściach, z których też coś wsysa i pyli. Teraz mam w planie ustawienia cyrkulatorów tak aby przez połowę dnia dmuchały w jedną stronę, a przez drugą w przeciwną. Zrobić taką namiastkę pływów i przemieszczających się mas wody.

PW

Też myślałem o dodaniu małego "wiatru" 6015 jak u ciebie. Wcześniej miałem 2x Hydor 2800l/h i przy zakładaniu/gołej skale było fajnie ale później trochę Halnym mi zalatywało. Miękasy jak świerki w wichurę pochylone, piasek na wydmy usypany i przy ustawieniu nie w kierunku dna. Z tych powodów znacznie zmniejszyłem cyrkulację. Obecnie planuje zrobić większą ścianę skały w środku, która dzieliłaby w dłuższej części akwarium. Wyznacznikiem jest stabilność konstrukcji przy barku zastosowania podpór gdyż akwarium widać praktycznie z każdej strony.

OK Świrek, ale ja napisałem pod Temat, nie odnosiłem się do Twojej wypowiedzi . Myślę, że dobrze jak zobaczymy nasze praktyki w tym zakresie.

Z nowych elementów pojawiło się: 7 Chromisów 1 Ecsenius midas Tym samym zakończyłem kompletowanie obsady. Quadri podzielił się na 3 części i teraz boję się gdzie pójdą . Dodatkowo przerobiłem starą koronę aluminiową pod lampę. Powodem było - blask światła padający na kuchnię przez co akwarium nie było tak wyeksponowane, teraz wygląda to lepiej, szczególnie wieczorem. Dodatkowo przemeblowałem trochę w środku oraz zrezygnowałem z jednej pompki Hydora (Evo 2800), została tylko Tunze. Jak dla mnie panował za duży przeciąg, Mandaryn walczył z silnym prądem, teraz widać jak woda się miesza w różnych kierunkach, poprzednio była pralka.

Ja stosuję mrożony O.N. - 5 różnych kombinacji tak żeby codziennie była inna dieta i czasem na koniec kilka płatków suchych, które głownie Błazny konsumują oraz Chromisy. Dzień wcześniej porcję z zamrażalnika przekładam do lodówki tak aby stopniowo się rozmrażało i przed podaniem dolewam wody z akwa aby nie wrzucać "gluta" tylko dobrze rozprowadzony pokarm. W przeciwnym razie ten co jest najbliżej paśnika wyłapuje najlepsze kąski, a dla reszty zostają ochłapy. Jedzenie podaję w jednym puncie, rano wszystkie "indory" (ryby, krewetki, kraby etc.) stoją w pobliżu paśnika i czekają - nie ma ryzyka że ktoś "nie dobiegnie" na posiłek. Z krewetkami robiącymi pętle w wodzie jak spitfire wygląda to na Bitwę o Anglię.

U siebie notuję w tabeli wyniki z pomiarów oraz przepisuje to do dwóch programów gdzie mogę zestawić wykresy i sprawdzić kiedy co trafiło do akwarium.

Korale piękne, super się przyjmują. Byłem, mam, polecam.

Jakiś tam zapach jest ale nie żeby śmierdziało, jak zapach robi się bardziej intensywny to znak dla mnie że quadricolor coś kombinuje- albo się wkręca albo kogoś uśmierca. Gorsza opcja coś nie działa jak należy. Jak jest zapach taki, że coś czuć (czyli bez rewelacji)- jak rano nad morzem podczas przybojów- to wszystko gra.

Też mam Maine Coona ale nie widziałem u mnie sierści powyżej 50cm, albo u Ciebie lata albo akwa masz na ziemi . BTW przy tej sierści powinno zostać to na grzebieniu albo na sitku spływu, możesz coś na spływ założyć, nawet grubą gąbkę i żaden włos się nie przeciśnie.

W końcu wymieniłem dolewkę. Zastosowałem pompę zastępczą do osmolatora: http://sklep.acropora.pl/pl/p/Pompa-zastepcza-do-osmolatora/2279 + zasilacz 11,6V oraz za sterowanie odpowiada: http://www.elkosmito.pl/index.php?id=produkt.php&produkt=3 oraz urządzenie opóźniające start o 10min. tego samego producenta. Sprzęt podłączony od kilku dni, świetnie utrzymuje stały poziom w akwarium, spora możliwość jeśli chodzi o sposób zadziałania do tego całkowity brak czułości na falowanie wody co miałem w przypadku czujnika pływakowego. Jak widać można zrobić to taniej ale nie kosztem bezpieczeństwa.

Witajcie! paczo1- jak ta ściana skalna zarośnie to będzie czad! voodoo- jak czegoś nie znajdziesz na forum to na pewno znajdziesz pomoc stałych bywalów, szlachta morska czuwa - to mogę potwierdzić.

PW

Moje także dwa dni temu mnie zaskoczyły. Mają 4 lata (3 szt.) u mnie są od 21 stycznia.

Sory, nie wiem czemu napisałem parasema, autosugestia tematu. Ale temperament nie powinien odbiegać .

I ja posiadam tego klienta. Jest spory bydlak, w nocy ciąga skałki z koralami które nie są przyklejone. Mieszka w grocie i do rana ma wejście zastawione drobnymi kawałkami. Gdy jest pora karmienia, wywala nogą z kopniaka wyjście i bezczelnie wystawia szczypce żeby coś mu dać. Szczęśliwie najedzony wciąga ponownie gruz do wejścia i czeka do wieczora. Dzisiaj w nocy przyłapałem go na wypadzie "do miasta" - łazi po całym akwa.

Mam paraseme dopiero od tygodnia i to co zauważyłem. Terytorialna, pilnuje jednej strefy, przegania pterapogony, nie zwraca uwagi na mandaryny, krewetki i błazny. Ruchliwa trochę jak po LSD .

Prędkość wiatraczków jest regulowana, przy pełnych obrotach faktycznie przyspieszyłbym parowanie. Kwestia regulacji tak aby był przewiew a nie przeciąg. Obecnie sterownie ręczne (przy odkrytym znacznie więcej parowało) planuję dodać czujnik temp. tak aby było w automacie. Trochę OT, autora tematu przepraszam.

Nie wiem jaki wymiar potrzebujesz. Mam na zbyciu koronę aluminiową 100x40.