ssj44

IO od poczatku

A czy niewykrywalny poziom azotanów i fosforanów może mieć wpływ na wyskakiwanie dino?

Ciekawa propozycja jest w Łebie. Choć z żywych morskich stworzeń są tam tylko foki to jest pawilon z kilkunastoma niby akwariami w formie filmu 3d, a nawet jedno 5d. Niby akwaria prezentują prechistoryczne zwierzęta morskie Ciekawa propozycja jak ktoś już jest w okolicy.

A czemu taki temat? Na taki litraż (250-600)to mało będzie kasy Masz już szkło jakies na sampa?

Mnie tam interesuje czy ona przeżyła czy nie - może tego się dowiem hehe

A czy sa sposoby na podbicie nie związane z laniem chemii. Ja karmiąc nawet 2 czasami 3 kostki dziennie niepłukane nie zauważam wzrostu. A może po prostu zamontować watę w przepływie - kiedyś przez to miałem problem ze zbiciem.

Z PO4 sterfilda wiem że jest nie ciekawie - kiedyś ktoś pisał by patrzyć czasowo na niego że jak po 15 min nic nie ma to jest ok i tak jest u mnie. Co do sprawności testów to jest ok bo w drugim akwa pokazują wskazania. Co do hanki to niestety nie mam. Po obserwacji zbiornika też mi wskazania wyglądają na 0 bo makroglon który mam w zbiorniku jest wyblakły i prawie nieżywy. Został z niego jeden mały pęd.

Dokładnie tak własnie chcę zrobić tylko mam niewykrywalne, bez względu ile bym karmił. Zastanawiam się czy podbijać w jakiś sposób czy nic nie robić. Z sps mam Monti (mały ogryzek dostałem od kogoś i rośnie powoli)

Wiek mojego akwa przekroczył jakiś czas temu rok. Przez ten czas przeżyłem parę plag cyjano, glony zielone, dino (teraz mam znowu). Od samego początku mojej przygody z akwarystyką morska czyli jakieś 2,5roku (wcześniej miałem małą kostkę) od wszystkich słyszę że PO4, NO2, NO3 zbijać i zbijać. Na samym początku miało to jakiś sens gdy parametry te były na wysokich poziomach. Przetestowałem wódkę, absorbery, bakterię - z czasem przestałem stosować cokolwiek. Parametry te mam niewykrywalne(testy sterfild - dobre, nieprzeterminowane) tylko co z tego - dino i tak mi wywaliło, korale wcale super nie rosną mam wręcz wrażenie że coś jest nie tak z akwa. Choć to wrażenie może być tylko moim wewnętrznym jakimś przemyśleniem w związku z tym że wywaliło mi dino bo zanim to się stało to przez ostatnie 2 miesiące miałem wrażenie że wszystko w akwa ma się super. No ale do rzeczy moje pytanie : jak to jest naprawdę z azotanami i fosforanami, ilu z was podbija w górę te parametry? Jakie to przynosi rezultaty?

Mi jeżowiec zjadł. A przyczyną było słońce świecące na akwa.

Chyba nie mi dzieciaki sie pochorowaly i tematu nie ciagnolem

Czy dino ma jakis wplyw na kh Znowu mi wywalilo iodsysajac podmienilem sporo wody. Zwykle kh mialem tak 7,5 dzis zmierzylem i kh 5,5, 3 dni po podmianie, podmienilem okolo 35% sol IO. Dlaczego tak polecialo? Moze jakies nowosci na dino sa?

Co do ledów to u mnie tak samo pod ledami macki długie

Ja mam teorie że pod ledami maja długie macki. Tak to u mnie wyglądało.

Z moim quadri dzieje sie podobnie w zasadzie gorzej. Na początku wyglądał jak twój, potem stracił całkiem macki, skurczył się tak jak by miał paść. Teraz jest napompowany, macki nie odrosły ale wyglada lepiej - wszystko trwa już z 1,5m może 2. Nie znalazłem przyczyny, no chyba że przekarmienie bo pewnego dnia odmówił przyjmowania pokarmu i tak mu zostało do dziś więc może rzeczywiście quadri lepiej nie karmić.

Komarek u mnie co jakiś czas wywala dino teraz własnie wywalił - nic na nie nie pomaga. Jak mi wywala to dino odrazu się zastanawiam po co mi to wszystko. Tylko za pierwszym razem pomyslałem o coś się dzieje zaczynam walczyć teraz poprostu czekam i wiem że jestem bezsilny.

Ja mam skałę, trochę żwiru w skarpecie i absorbery, węgiel jak trzeba. Wata i gąbka odpada testowałem i lipa. Takie media to w słodkowodnym tylko.

Też mam akwa po słodkim i działa na kubełku. Odpieniacz mam wewnętrzny. Twojego pomysłu to bał by się zalania. Co do stosowania kubełka to nie ma problemu, ważne by nie było w nim wkładów takich jak wata... bo azotany i fosforany bedą wysokie. Trzeba pamiętać że na dnie kubełka będzie zbierał się syf i trzeba czyścić, robie to raz w miesiącu więc nie jest to strasznie kłopotliwe. Ja na kubełek zdecydowałem się z powodu budżetu, samp jest na pewno lepszym rozwiązaniem i łatwiejszym w obsłudze ale i droższym.

a NO3 i PO4?

Systematyczna robota czyni cuda, tak wyglądało moje akwa kiedyś.

Swoje tez bedę wpuszczał w nocy choć ciągle nie wiem jakie:) Kupiłem jakiś czas temu krewetki wundermani i w dzień wpuściłem w 5 sekund zabiła dwie sztuki.

hexatenia była pierwsza a picto dołączył do niej - ale już jej nie mam.

Nad mandarynem się zastanawiam własnie z powodu pictochromisa, miałem wcześniej hexatenie i jak dołożyłem do niej picto to ganiał ją non stop.

Na dzień dzisiejszy mam następujące ryby: pictochromis diadema ampirion ocelaris X3 chromis veridas X3 gobion brzydal - wyleci z obsady bo podjada nie to co trzeba babka - nazwy nie pamiętam Zastanawiam się co mogę dołożyć do obsady by wszystko było ok i wszyscy żyli w miarę w zgodzie. Chciał by by znalazła się w obsadzie parka Pterapogon kauderni (liczę że się rozmnożą i małe bedą ukrywać się w jeżowcu). Co więcej to nie mam pojęcia. Może coś podpowiecie ciekawego.

Daj jej czas jak cos ma z niej byc to bedzie ja bym nie karmil jezeli zyje to stresu jej wystarczy