-
Liczba zawartości
396 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez AMP
-
Odpuszczę je sobie jednak, szkoda, żeby się męczyły... A japonicus trudny w aklimatyzacji chyba, poza tym jak coś złapie, to duża szansa, że zabierze ze sobą całą resztę...?
-
Jest szansa, że brązowe badziewie zejdzie, jak będziesz stosował DI. U mnie jest tak, że tds pokazuje jeszcze 0 przy tej konkretnej podmianie, a żywica się już kończy i momentalnie robi się delikatny brązowy nalot. Przy kolejnym zbieraniu tds pokazuje już 001 - życie jest bardziej czułe niż tds . Wtedy wymiana żywicy, zbieranie, podmiana i spokój na kilka kolejnych podmian. Jeśli chodzi o "farfocle", a raczej paprochy, to chyba wiem o co chodzi autorowi :bang head . Jeszcze jakoś specjalnie z tym nie walczyłem, ale mam plan - filt przepływowy wypchany watą. Pobór wody bezpośrednio z akwa, powrót do komina. Może pomoże... Próbowałem już owijania pomp cyrkulacyjnych watą, ale efekt mizerny.
-
Chyba nie, przy japonicusie i achillesie jest taki sam tekst, a ich chyba nikt nie rozmnaża...?, a trudne są . Pytam, bo w erybce da się je kupić i podobno fajny efekt w nocy...http://pl.reeflex.net/tiere/550_Acanthurus_achilles.htm http://pl.reeflex.net/tiere/543_Acanthurus_japonicus.htm
-
Wie ktoś coś na temat tej rybci? Dlaczego jest bardzo trudna w hodowli i tylko dla ekspertów? http://pl.reeflex.net/tiere/168_Parmops_coruscans.htm
-
Mój żółty niestety cały czas sieknięty , bije się z własnym odbiciem i gania inne ryby. Przede mną trudne zadanie odlowienia zwariowanego żółtka. Myślę, że zabiłby xanthurum i może jeszcze innego nowego pokolca... Nowy żółty juz wybrany i pływa sobie w sklepie w baniaku z resztą nowej ekipy, czekają jeszcze tylko na hawaiiensisa
-
Mój Żółtek zwariował i teraz bije się nawet z własnym cieniem/odbiciem w szybie. Gania praktycznie wszystkie ryby, jak ma dobry humor, to nie gania, w nocy też nie... Pani w sklepie powiedziała, że go nie wymieni, bo nie chce sfixowanego żółtka, a powiedziałem tylko co robi. Mam swoja teorię, że pokolce po duzym stresie mogą najnormalniej w świecie zwariować i staja się bardzo agresywne...Ja swojego wymieniam, bo będą nowe pokolce i myślę, że któregoś by zabił. Jak wpuszczałem chelmona, to pół nocy z siatką stalem i go pilnowałem, w innym wypadku już by go nie było...
-
Ja bwiłem się u teściowej , niestety był to wyjazd konieczny . Może nstępnym razem... .
-
Witamy Grzegorzu . Ładna fotka w stopce.
-
Heh , ja oceniam, ze ni, ale miałem cichą nadzieję, że napiszecie: kupuj, będzie jej dobrze, zje Ci krewetki i tyle . Tak na poważnie, to ile litrów dla tego zwierzaka? 1500 wystarczy? Pytam, bo taki baniak jest docelowym . W odległej przyszłości oczywiście...
-
Ok, to ja się podepnę...w erybce mieli mega zajebi.tą płaszczkę i mówili, że do typowej rafówki 560L się nadaje...w acroporze gość powiedział, że zdecydowanie nie , za dwa miesiące mają mieć kolejną dostawę i powiem, że tak zajebi.ta jest, że mnie korci.... Co Wy o tym sądzicie???
-
Słyszałem już z kilku źródeł, że lipovit i zwykły czosnek, to jedyny słuszny wybór....stosuję się
-
Super, tylko smerfów brakuje . Swoją drogą, do tego to trzeba mieć rękę, ustawianie korali przy tym to jak zabawa w przedszkolaka...
-
Podobny przypadek.... Możemy się zamienić na Żółtki, będziesz mial parkę . Mam nadzieję, że mu przejdzie, daję mu dwa tygodnie na to, bo w najbliższym tygdniu miałem wpuszczać ostatnie ryby - resztę pokolców, a tu taka akcja. Jak mu się nie poprawi, to niestety będę musiał Go wymienić. Serce boli, bo to była pierwsza rybcia i człowiek się przywiązał, ale co zrobić . Plus tylko taki, że będą wszystkie naraz i nie będę musiał zasieków robić...
-
Jak wpuszczasz nowego pokolca do obecnej obsady, to robisz zasieki, żeby się nie zatłukły, np. z siatki z drobnymi oczkami. Chelmon nie pokolec, ale kształtem podobny do Żółtego i jak widać rusza go to... Czytałem trochę o przebiciach i czuć je gołą ręką. Ryby znoszą duże wieksze różnice potencjałów niż ludzka ręka, podobno - człowiek grzebiąc w baniaku wie, że coś się dzieje, a po rybach jeszcze tego nie widać... Nie widzę filmiku. U mnie nic się nie zmieniło, doszło tylko kilka nowych ryb...albo aż, jak się okazuje. Mówisz, ze jebao jest głośne?
-
Cyrkulacje mam od początku taką samą, 2x aquaEL reefcirculator 10000 i powiem, ze daje czadu. Zamówiłem Jebao WP40, więc będą zmiany, ale jeszcze chwile poczekam, bo nie spodziewałem się takiej szybkiej przesyłki i nasza poczta odesłała do HongKongu , 25$ i jakiś miesiąc w plecy... Jako ciekawostka, paczka doszła, jak się okazuje po 10 dniach od zamówienia, a po drodze jakieś dwie niedziele były . Wczoraj Żółty miał się jakby trochę lepiej. Wczoraj też byłem w sklepie i dostrałem opierdziel od Pani, że nie podziliłem akwa wpuszczając chelmona... Powiedziała, że przeze mnie mógł ze stresu sfixować i na dwoje babka wrózyła, albo mu przejdzie, albo nie. Powiedziałem, że jak bedę wpuszczał resztę pokolców, to ewentualnie Go wymienię, a Ona do mnie, że nie chce w sklepie Żółtka wariata , mimo, ze nie miałem na myśli żeby Ona mi go wymieniła...ech. Po dzisiejszych mini porządkach w akwa Żółty znowu oszalały, ciekawe co będzie po konkretnym serwisie...
-
Odizolowałem lampę od stelaża górnego, lampa cały czas uziemiona i to samo
-
Sprawdzę, oby nie obiegowej... Poza tym brzmi to całkiem sensownie, ale tu znowu pytanie o to dlaczego jedna ryba i dlaczego tylko w dzień? Chyba ze jakieś przebicie lampy, którą sam rzeźbiłem, bo kupiłem tylko trochę złomu od kogoś kto chciał usprawnić i nie powiodło mu się . Tapatalk
-
buuuu, to jest to , jak już wiem, to dopatrzyłem się jednego. Nie jest to jeszcze plaga, ale pobliskie zoa cierpią. Mam krewetki od Nanokaczora i czyszczącą, ale się za to nie biorą . Te kilka/naście moich aiptazji zjadły w kilka dni... No nic, te gorszą rurkę mam jak na patelni, więc zaraz zaklejam. Z druga będzie gorzej, bo jest gdzieś pod skałą i jej nie widać...ech edit: dodam jeszcze, że mam to badziewie od początku, przytargałem ze skalą ze sklepu, ale dopiero teraz przyszedł czas na pajęczyny, po innych gorszych rzeczach . P.S. Mam jeszcze taki dziwny kokon , ale on jest następny w kolejce
-
Żółtka mam jakieś dwa miesiące, do tej pory było wszystko ok. Nie mam nic w systemie, co mogłoby zatruwać wodę - żadnych skarpet, filtrów itp., jedynie węgiel, wymieniony jakieś 2 tygodnie temu. Reszta ryb ok, żółty po zmroku też ok. Możliwe, że to zatrucie objawia się tylko w dzień? Jeśli odłów cyjankiem, to dopiero po takim czasie wychodzi? W sklepie też z miesiąc pływał i akurat w tym wypadku jestem w stanie uwierzyć w tę kwarantannę...
-
Jak pozbyć się tych włosów? Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi... Wydaje mi się, że "wyrastają" ze szkieletów rórówek na skale, ale one chyba się tylko ich czepiają??? Mechaniczne usuwanie daje słabe wyniki, bo za chwilę jest to samo...
-
Nom, żółty z takim zachowaniem traci swój urok. Mojemu jakby trochę lepiej, ale jak powiedziałem Żonce, że chyba lepiej Żółtemu, to po godzinie dostał takiego ataku, że myślałem, że to już koniec... Pływał, a raczej prąd nim rzucał, raz na boku, raz normalnie, czasami prawie do góry brzuchem i telepka total. Trwało to z 5 minut...
-
Podpatrzyłem i nie ma znaczenia, czy ktoś jest przy baniaku. Światło w pokoju też nie. Mówię poważnie, że zachowuje się, jakby miał coś z głową, albo swego rodzaju rybią wściekliznę ze światłowstrętem. W ciągu dnia Chelmon może się nawet ocierać o Zółtka, doktorek też go obgryza i Żółty ma to gdzieś....
-
Wczoraj wieczorem Żółty zachowywał się jak łyżwiarka figurowa , pływał sobie spokojnie, wolno, nie telepało nim, ale robił obroty w okół własnej osi i wyglądało na to, że Go to bawi. Jak zaczęły przygasać lampy, to wszystko wróciło do normy. Zaczął normalnie pływać po całym baniaku i czasami pogonił Chelmona, ale tak delikatnie, bez intencji zabicia, jak było dwie noce temu. Dzisiaj jak był "wschód" tak samo, ganianie i normalne zachowanie, w pełnym świetle to samo co wczoraj . Zauważyłem też, że w ogóle się nie boi. Kiedyś, jak wykonalo się szybszy ruch, jak był przy szybie, to uciekał. Teraz ma to gdzieś i robi swoje. Czasami wygląda to też tak, jakby chciał walczyć ze swoim odbiciem w szybie....Przestaje to byc zabawne...
-
Gdzie ten odbiór osobisty? Tapatalk