Skocz do zawartości

Mat_Mat

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    235
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Mat_Mat

  1. Testy wody i tylko testy. Bez nich można gdybać co się stało. Na zakwit i amory to nie wygląda bo korale strasznie zmarniały a dla nich to żarcie. Po drugie odpieniacz w ciągu kilkunastu minut przy takim litrazu wyciągnąłby to z wody. Patrzac jeszcze inaczej. Gdyby jednak byl to długotrwały zawkit/amory to no3 i po4 powinny byc taotalnie 0 poniewaz zarcie pobudza bakterie ktore zaczynaja spalac no3 / po4 przez co moze powstac przyducha i zabic ryby. Nie znam się na chemii za bardzo ale jak dla mnie doszło do konfliktu pomiędzy jakimiś związkami.
  2. Zrób tak jak Panowie koledzy podpowiadają. Testy wody z obecnego stanu, znajdz testy archiwalne jeszcze przed tym co się wydarzyło i wklej tutaj. Dodatkowo wymieszaj z 10l RO z solą która wydaje się być wadliwa do uzyskania 1025 ppm i zrób testy. Jak wyjdzie ok wszystko to możesz albo odesłać sól do producenta albo też zrobić test icp wody tej 10 litrowej. Może przedawkowany jest jakiś pierwiastek czy coś tam innego i po wlaniu tej wody do baniaka stało się co się stało Co by nie było testy wody jak dla mnie powinny wyczerpać temat.
  3. Masz może wyniki testów po podmianie i przed podmianą? Zakwit na pewno to nie jest bo widzę, że lecisz na LPS'ach i miękkich a one przy zakwicie są mega zadowolone Testy może coś podpowiedzą więcej?
  4. Wszystko co znalazłem to małe. A co do czasu działania to nie mam pojęcia bo nie pytałem poprzedniego właściciela odpieniacza w którym to było zamontowane. Jasna sprawa co do poprawki, sorki :). Nalot rdzawy, wszystko wyczyszczone jak należy, przesmarowane i złożone. Poprzedni właściciel grzebał coś przy silniku bo kurpus z lekka poniszczony. Ja do tego dodałem zwarcie na sterowniku który się spalił więc już nie ma Vectr'y
  5. Witam Wszystkich, Mam problem z silnikiem Vertex Vectra i potrzebuje podpowiedzi co z fantem można zrobić. A więc tak, silnik po włączeniu do gniazda zasilającego wibruje i nie kręci. Jeżeli go "pchniemy" ręcznie to zacznie krecić aż go znów przyblokuje i się zatrzyma. Wyjąłem go i rozkręciłem na części pierwsze. Zauważyłem, że cały układ w środku jest pokryty nalotem który jak myśle, powoduje problem z przekazem równomiernego napięcia co powoduje wibrowanie magnezu a nie jego kreceniem. Wiem, że ludzie mają z tym fantem problem bo mimo zabezpieczeń oringami woda słona i tak przenika do silnika. Mam zamiar przeczyścić lekkim papierem ściernym wszystko ale czy dobrze myślę, że próba pozbycia się nalotu coś pomoże? Nowego, samego silnika nie mogę namierzyć w PL. Gdzieś tam w DE udało mi się znalezć za 70 Euro + wysyłka ale uważam że za drogi bo zaraz pewnie znow padnie z powodu wody morskiej. Sam silnik w środku mega prosty cep i po zebraniu jak najwiecej info stwierdzam że jest to model silnika krokowego bipolarnego ale nie moge znalezc takiego modelu. Jakiś pomysł co z tym zrobić czy do pieca z tym?
  6. Miałem stawiać zbiornik na dniach nowy, wiekszy, fajniejszy ale już mi się odechciało tego hobby. Zwinąłem UV przed chwilą i powoli zamykam rozdział. Jutro jak dobrze pójdzie wszystko będzie na giełdzie. Korale w większości padły właśnie przez UV w tym okazy LPS super premium i małża około 25cm. Piasek jest wybity do 0. Nie ma tam najmniejszego życia prócz bakterii. Woda po wyłączeniu UV w ciągu 30 minut zrobiła się mleczna. Szkoda gadać, szkoda zdrowia, szkoda pieniędzy.
  7. @Nik@ spoko nie przepraszaj bo za nic tu przepraszać nie trzeba a wszystkie moje diabły wylazły przez te kilka dni. Samo życie. Jakoś sporo mnie ten zbiornik nauczył co traktuje w pewnym sensie na plus. @Tomol mogłem jednak odpuścić ten balling bo zbiornik szedł na LPS'ach i miękkich. Prace też mam w większości w domu więc miałem ten komfort przypilnowania tego bez pompy. Nie spodziewałem się po prostu takiej sytuacji. Tak jak mówię i twierdzę i Wy twierdzicie, że to tylko sprzęt i może ulec awarii ale kto z nas myśli o takiej awarii pompy? Raczej wszyscy jesteśmy spokojniejsi myślą, że jedyne co to może przestać podawać płyny a tu odwrotnie. Wiemy doskonale, że w akwarystyce z dwojga złego tj. więcej lub mniej lepiej żeby było mniej. Przedawkowanie jeszcze tak ogromne prowadzi do wywalenia zbiornika.
  8. Pompa Aqua medic Reefdoser EVO 4. Nie wiem co jej odj****ło, że wszystkie silniczki zaczęły pracować równomiernie na maksa. Wygląda na uszkodzenie jednostki sterującej która zwariowała i zamiast przestać podawać to zaczęła ciągłą pracą. Po4No3 też niezła siekiera to jest bo UV 50W na pompie z oczka wodnego z przepływem 6 tys/h nie daje rady. Węgle, waty, skarpety to po kilku minutach jest lity śluz. Rękę jak się włoży na kilka minut do akwarium to obcieka śluzem... Nika: Wody podmieniłem łącznie 70% i mam wrażenie że tylko pogorszyłem. Widoczność w akwarium jest może z 4 cm od szkła także na złapanie ryb nie było szans. Ja korali nie widzę a co mowa.
  9. I stało się coś czego w życiu bym nie przypuszczał. Głupia, mało znacząca pompa by się wydawało doprowadziła w kilka dni mój zbiornik do zagłady. Zdechło w nim wszystko co żyło prócz koralów ale one też już nie wytrzymują powoli. Wieloszczetów wyłowiłem może ze 100 albo ponad 100, przestałem liczyć w pewnym momencie. Nawet jak uda się jakimś cudem pokonać zakwit to późniejszy rozkład materii wywali wszystko w drugą stronę kończąc dzieło zniszczenia. Także, jak postawie kiedyś zbiornik nowy to nigdy w życiu nie użyje pomp dozujących. Za drogie hobby żeby takie coś rozwaliło i zmarnowało i pieniądze i tak długi okres pielęgnacji ( u mnie już prawie 2 lata )......................
  10. Nie dopisalem o tej lampie uv ale też się kręci 9W. Przed chwilą wyrzucilem 3 debeliusa który padł;/ Ryby mega szybko oddychają ale póki co odpukać bez strat z tych które mogłem dojrzeć. Zobaczymy rano ;/ LPSy napompowane do granic możliwości. Nigdy takich nie widziałem.
  11. Mam przez to No3Po4 taki zakwit bakterii że głowa mała. Dałem zestaw napowietrzający do sumpa, odpieniacz na mokro, podmieniłem 40l wody ( na dobę podmieniam 20l żeby nie walnąć gwałtownymi spadkami/ wzrostami w korale ) i obserwuje ale z doby na dobę jest coraz gorzej:/ Jakieś pomysły jak to zatrzymać?
  12. Heh jakie o proste a człowiek myśli i myśli Już byłem mega zdemotywowany ale faktycznie sprawę załatwi mniejsza ilość balling'a w pojemniku Wymieniam pompę i jak skończę z Tropic to działam dalej Dzięki Panowie
  13. Cześć Wam, Chciałem trochę porozmawiać o tej metodzie a dokładnie precyzując o zautomatyzowaniu metody za pomocą pomp Jakie jest wasze doświadczenie odnośnie używania pomp do ballinga oraz do podawania pokarmów, pożywki itd. i jak oceniacie sam system: na plus ( dla czego ) czy na minus ( dla czego ). Ja chciałem podzielić się dziś własnym doświadczeniem które odwróciło moje zdanie o automatyce ( na plus ) o 180st i od dziś jest na mega minus. Otóż, akwarium moje ma już prawie 2 lata i w tym czasie po większych i mniejszych porażkach, doczekałem się już nawet dość fajnej kolekcji korali i ryb którą ( w szczególności korale LPS i miękkie ), stopniowo powiększam. Do dziś od przeszło 1,5 roku jechałem na metodzie Balling'a używając pompy Aqua Medic Reefdoser EVO 4 z którą nie było najmniejszego problemu, aż do dziś... Schodząc z góry do kuchni słyszałem, że coś hałasuje ale myślę: standard pompa podaje NO3PO4 stąd znajomy dźwięk. Jestem w kuchni a pompa dalej pracuje więc podskoczyłem do akwarium w celu weryfikacji wtf. Otwieram szafkę a wszystkie 4 silniczki pracują na maksymalnych obrotach już dłuższy czas ( jakoś w nocy się powaliło to ) do tego stopnia, że cała jednostka była gorąca. Standardowo odciąłem zasilanie bo inaczej nie dała się uspokoić. Na całe kochane szczęście jakieś 2 tyg temu zrezygnowałem z Balling'a na jakiś czas i leje Tropic Marin z ręki bo musiałem coś wyprostować. Dodam, że odłączając Balling'a zostawiłem wszystkie preparaty tylko wężyki podające wrzuciłem do zbiorników ( zrobiłem obieg zamknięty ) tak aby nie wyłączać pompy. Zostawiłem tylko Red See NO3PO4 i ta pie*** pompa wrzuciła mi jednorazowo prawie 500 ml... Od dziś pompy idą na czarną listę. Nawet nie chcę myśleć jakbym miał tam pełnego Balling'a i jeszcze jakieś żarcie dla korali...
  14. Konrad masz ją w ofercie już? Widzę, kilka w sklepie ale nie wiem która to na 100%?
  15. Mat_Mat

    Nowe duże akwarium na wypasie

    Nie chcę wchodzić w słowo ani zdanie nikogo bo każdy jest panem swojego losu ale. Sprzęt nawet ten najlepszy może spierniczyć się i to zazwyczaj jak nie ma nikogo w domu. Wtedy przychodzisz z pracy i widzisz jedną wielką tragedię a nie akwarium. Ja miałem np. pompy najlepszej niby jakości albo inaczej, te z wyższej półki czyli Royal exclusive. Faktycznie cicha dość oszczędna i wydajna. Spierniczyła się po miesiącu a kupiona jako nowa. Nie było mnie w domu, nie było reakcji więc były plagi i walka z nimi. Większość tutaj powie Ci, że nienawidzi dino, cyjano, okrzemków i innych plag ale każdy z tym walczy i prześciga się w pomysłowości żeby z tym wygrać. Tak samo w większości jest tak, że pierwszy kupiony koral włożony do akwarium nie cieszy tak bardzo jak np. rurówka która pokazuje się przy dojrzewaniu. W prawdziwym podejściu do akwarystyki walory estetyczne to nie wszystko. Dla mnie np. liczy się to, że mam świadomość iż jest to potężny i skomplikowany a za razem piękny ekosystem a ja chce być jego małą częścią dla tego coś do niego dokładam a coś z niego eliminuje. Uwierz mi, że jak będziesz miał akwarium to znajomi powiedzą do Ciebie coś w stylu "łał ale wielkie akwarium" ale jak im pokażesz ukwiała który wcina stynkę to im kopara opadnie. Mam znajomych którzy mieli "KOI PONDT" i tylko dla tego, że chcieli mieć coś lepszego od swoich znajomych u których takie oczko widzieli. Filtry najlepsze na rynku, pompy najlepsze, lampy UV, itd. itp. uwierz lub nie, że to ich "KOI PONDT" to jedne wielkie szambo było a koi które za sztukę nie jednokrotnie kosztowało kilka tys zł. pływało tam ale do góry kołami... Serwis był, obsługa była i co z tego? Garaż tam stoi w tej chwili a nie oczko
  16. CoralHouse ale to u Was jest ta acana? :-) Super okaz. Trzeba wybrać się do Was ponownie w odwiedzinki:-) PS. Może ten temat podpiąć i używać jako informacje o posiadaniu jakiś fajnych korali Premium lub super Premium w ofercie i wstawiać zdjęcia z cenami? Przydałby się taki temat a wiem, że sporo osób jest chętnych na korale z tej najwyższej półki :-)
  17. Acany bez jakiegoś szału więc jeżeli cena ich to 500 Euro+ to lekko pojechali z koksem ale rozumiem bo duże kawałki są w cenie. Co do crazy to na bieżąco jestem w kontakcie. Niebawem też będę na miejscu bo jest to sklep czołówka dla mnie. Moja acana ta większa:
  18. Extreme było ale dla mnie się skończyło. Nie przywykłem do proszenia się kogoś o coś więc black list. Co do opłacalności. Zgaszam się, że rynek PL jest trudny i to bardzo. Natomiast nie znam nikogo kto prowadziłby farmę korali. W USA rynek wygląda jak wygląda nie dzięki temu, że no właśnie co? mają większe sklepy? więcej kupują? mają więc pierwszeństwo w kupnie z listy? Raczej jak na to patrzę to stwierdzam, że rynek tam jest bogaty bo ludzie mają mentalność zrobić z 1 korala 3,4,5 itd. i dopiero sprzedają. Niejednokrotnie też się wymieniają okazami do farmy. Np. https://www.reef2reef.com/threads/9-16-17-aqua-sd-super-weekend-update-and-sale-hot-stuff.325496/page-4 nie wiem co za gość znaleziony na szybko ale korale ma takie, że ślina idzie i ceny powiedziałby śmieszne niskie. Byłem w kilkunastu sklepach w PL i poruszając kwestię hodowli, fragowania słyszę, że lepiej zamówić i sprzedać. Szkoda czasu, utrzymanie ryzykowne i drogie co winduję cenę. Nie wiem czy to prawda. Wiem, że odrzucając nawet kwestię ceny ( ostatnio 2 miesiące temu Stichodactyle czerwoną miałem wycenioną na 2800 zł ) mówię ok ale ściągnij. Ni widu ni słychu. Może nie opłaca się ściągać na stock ale nawet pod Klienta nie idzie nic załatwić choćby to i 5 tys kosztowało.
  19. W zupełności się zgadzam, że oferta korali online jest średnio może w max 60% w stosunku do stock'u stacjonarnego. Natomiast powiem szczerze, że w kilku renomowanych sklepach w PL poszedłem na układ, że jak będzie rozpiska korali np. premium ( nie mówię już o super premium ) to wybiorę co mnie interesuje do zamówienia. Na 10 takich podejść 1 zakończyło się odebraniem 1 z 8 zamówionych korali ( reszta standardowo nie doszła ). Odpuściłem tematy tak jak pisałem powyżej. Euphyllia glabrescens golden torch to tylko jeden z wielu które szukam. Np. Acany też słabo stoją w sklepach ogólnie a tych super premium nie ma w ogóle... Od 2 lat próbuje załatwić w kilku sklepach w PL ukwiała dywanowego dokładnie Stichodactyle RED. Był zamówiony pode mnie już z 20 razy przez ten czas bo były na rozpisce. Nigdy dotąd nie przyszedł. Taki De Jong bierze całą partię od ręki więc z gościem który chce 1 sztukę w ogóle się nie liczą i to jest norma
  20. Koledzy, Koleżanki chciałem Was zapytać jakie sklepy detaliczne w europie mają w swojej ofercie korale LPS i miękkie Premium i Super premium. Przeglądam dość często google w poszukiwaniu sklepów ale póki co nic a nic, no może prócz De Jong Marinelife ale to jest hurtownia. Whitecorals ma coś ciekawą ofertę ale raczej trzeba siedzieć non stop, żeby coś fajnego kupić. Przeglądam rynek w USA i oczy mnie pieklą, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa, od ofert i okazów korali. Ceny też mają super. Szkoda tylko, że kupować się nie da stamtąd podobno?... O rynku Pl nie wspominam nawet. Czasem trafi się coś fajnego ale to bardzo rzadko... Szukam od dłuższego czasu np. euphyllia glabrescens golden torch i jedna wielka masakra o innych koralach nie wspominam nawet. Dostaje często rozpiski ze sklepów życia do zamówienia, wybieram, przychodzi dostawa a tam jak zwykle 0 tego co się zamawiało albo jakieś 5% więc odpuściłem tematy. Szkoda się napalać
  21. Mat_Mat

    eRybka - podsumowanie zakupów

    @dzym chodzi dokładnie o to co napisał @Roman.P. Należy albo zrobić szkolenie w takich sklepach i doglądać tego albo podjąć decyzję o zmianie personalu ( przede wszystkim chodzi mi o Marki ). Temat ma na celu przekazanie przede wszystkim właścicielowi, że nie jest dobrze skoro jest takich jak ja wielu a sytuacja praktycznie taka sama w każdym przypadku. Nie ma lepszego sposobu "niestety" dla eRybki niż opisanie procedury za pośrednictwem forum gdzie się spotykają sympatycy morszczyzny. Choć też za cholerę nie chce mnie się wierzyć do końca, że właściciele nie mają o tym pojęcia. Liczmy na pozytywne zmiany. Wiem, że rynek w Pl jest bardzo trudny ale się prężnie rozwija i tematy trudne i obce powoli zaczynają nabierać rozpędu. Dorównamy jeszcze rynkom Zachodnim, a przynajmniej mam taką nadzieje @dzymi reszta, dobrze jest dyskutować. Kolejka dla Was wszystkich ode mnie ( wirtualna ale lepsza taka niż żadna ), i oby pozytywnie do przodu. Niech się zmienia wszystko na + oczywiście
  22. Mat_Mat

    eRybka - podsumowanie zakupów

    @dzym tak wpuściłem w osobnym miejscu w zbiorniku rybę żeby mieć do niej swobodny dostęp i spokojnie aplikować lekarstwa jeżeli by tego wymagała. Nic innego mi nie pozostało żeby próbować jej pomóc ponieważ odesłać przecież jej nie mogłem i bym tego nie zrobił. Anthiasy poszły do głównego zbiornika ponieważ w aklimatorze był Stenogobiops nematodes. Też wyjścia innego nie było bo nie mam kilkunastu zbiorników. Poszły w skałę i tylko 1 z nich po kilku dniach wychodził delikatnie do jedzenia ale też padł. Przypuszczam, że przyszły świeżo z dostawy i poszły do mnie od razu a czemu tak sądzę? Ponieważ kilka razy wysyłka była przekładana. Ale to tylko przypuszczenia. Więc co sugerujesz odnośnie wpuszczenia chorej ryby do aklimatyzatora? Źle zrobiłem? Inne moje ryby które są ze mną od dawna pływają dalej i nie, nic im nie jest po dopuszczeniu tamtych osobników. Żale się? Jak rozumieć twoje stwierdzenie skoro 10 razy pisałem, że nie o pieniądze mi chodzi ani nowe ryby tylko sam fakt jaki zaistniał? Kiedy miałem pisać jak jeszcze ryby pływały ( Anthiasy ). Padł mi niedawno ostatni osobnik to napisałem. I czemu tylko uczepiliście się akurat tych osobników? Pomyłki z Acaną to nie problem albo np. Corisem? Pytanie moje czy zna się tam ktoś na tym co robi czy nie? To nie ma tam żadnego przyszkolenia nawet nowych pracowników i trzymania jakichkolwiek standardów weryfikacji życia? No nie sądzę, że trzeba być wybitnym specjalistą aby stwierdzić brak płetwy a dokładnie to było to co miał @Roman.P. Namawiam wszystkich którzy mieli takie lub podobne sytuację w jakimkolwiek sklepie do pisania w tym temacie albo zakładanie nowych ponieważ nagłaśnianie takich sytuacji ma na celu wymuszenie wprowadzenia jakiś pozytywnych zmian. Namawiam również tych którzy nie widzą w tym żadnego problemu do zmiany podejścia bo jeżeli będzie to akceptowalne w nawet najmniejszym stopniu do nigdy nic się nie zmieni i nigdy nie doczekamy się poziomu premium. Pozdrawiam wszystkich i eRybkę również ponieważ przeprosili. Ja Was proszę abyście zmienili coś lub wprowadzili pewne standardy tak samo jak i innych którzy nastawieni są tylko na sprzedaż bez względu na wszystko. Jak będzie poziom to takich opinii nie będzie a i obroty pójdą w górę za pewne. dzym co mam Ci napisać o KOI? Zaraz wywnioskujesz że ściema ale zaryzykuje. Jak przyjechałem na farmę i przywitałem się z właścicielem, po wymianie kilku ciepłych zdań przeszliśmy do zwiedzania. Byłem nastawiony na zakupy oczywiście żeby była jasność. Kupowanie KOI 4/5 lub 5/5 wygląda następująco: Właściciel wyciąga Ci rybę która Cię interesuje i wycenia. Już pierwsza sztuka ( Asagi taki pod 70 cm ) i jej cena zapowiadała, że złamanie bariery kilkunastu tysięcy za kilka ryb nie będzie problemem. Niestety co rybka to odpowiedź typu cena i że sprzedana tylko czekają na pogodę ( 99% wysyłka ryb na zachód w tym potężne ilości na rynek w USA ). Jak tam wyceniał to poszło pytanie gdzie jest oczko ( zewnątrz czy wewnątrz ) i jaką ma temp. jak powiedziałem, że w ogrodzie i temp. jak to po zimie w chłodnym kwietniu to odpowiedź była, że nie ma sprzedaży i zaprasza w Maju jeżeli tylko będzie pogoda ponieważ szkoda ryb i moich pieniędzy. Bardzo miły i profesjonalny człowiek. Szkoda, że nie Polak. Podałem nazwę farmy to możesz poczytać bezpośrednio na jego stronach i wielu forach na całym świecie o jego rybach. W wielu przypadkach przebija niektórych Japończyków. Co do licytacji kto dalej przejechał i po co to niech będzie śmiesznie. Po 2 karpie KOI do słowacji do Bratysławy także zapomnij, że robisz coś specjalnego <śmiech> Dobrze, że chociaż trochę śmiesznego klimatu weszło bo już mnie gotowało naprawdę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.