Dan86PL

Spoko, tak jak napisałem po wyłączeniu pompy poziom wody w akwarium schodzi 3cm (grzebień uwzględniony) i zlatuje zawartość komina. W jakim sensie problem komór? Załączyłem rysunek w poście. Nie wyświetla się?

Dopiero teraz udało mi się zastanowić porządnie nad tym sumpem. Dzięki Szymon za dokładną analizę. Po przeczytaniu 3 razy zrozumiałem o co chodzi. Mam akwarium o wymiarach 80x45x45 czyli dokładnie 162l. Wylot ustawiony mam równo przy powierzchni tafli, nawet częściowo nad. Nie zakładam więcej niż 3cm. Więc to co zassa powrót, gdy pompa przestanie działać: 3x45x80= ok 10l Komin ma wymiary 40x18x8= ok 6l To co w rurze spływu to wartość pomijalna ale dajmy te 2 l. W sumie wychodzi nie więcej niż 20l. To co tak jak poniżej może być nie?

Hmmm... Z jednej strony wydaje mi się, że to mogła być przyczyna skoro Sylwek twierdzi, że u niego było podobnie, z drugiej gdyby ryby padały od zjedzenia nierozmrożonego pokarmu, to byśmy częściej o tym słyszeli i czytali na forach itp. Dokładnie Marek, ale zawsze warto się zastanowić, żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Proszę Cię... Z tego raczej zupy rybnej byś nie ugotował. 3 ryby na krzyż + żółtek 15cm w akwarium 200l a Ty piszesz "małe akwa a tyle ryb". Parametry nie mogły być tragiczne. Dbam o swoje zbiorniki. Morskie prowadzę o 2 lat i nie padło mi nic do tej pory oprócz czerwonej rozgwiazdy, które nie żyją zbyt długo w akwariach i błazenka, ale on akurat nie padł tylko wyskoczył, bo nie miałem dobrze zabezpieczonego baniaka. Oczywiście skoro nie mierzę, to jakiś parametr mógł zostać znacznie przekroczony, ale chodzi mi o to, że ktoś może znać dobrze tą rybe i wie na co jest ona szczególnie wrażliwa i może coś zasugerować z info, które podałem.

Hej, Co może być przyczyną tego że padł mi "żółtek"? Wiem, że powinienem dokładnie opisać akwarium podać parametry wody itp. Niemniej uważam, że przyczyną musiało być jakieś zdarzenie, a nie ogólny stan mojego baniaka. Ogólnie zachowywałem przykazania morszczaka. Nie robię co prawda żadnych testów, ale staram się zachowywać czystości jak tylko się da i żadnej chemii. Cotygodniowe podmiany wody (10%), zero chemii!, żadnych ulepszaczy wody, klejów do skały itp., stała temperatura, regularne i częste karmienie małym porcjami pokarmem suchym, mrożonkami a żółtek dodatkowo dostawał codziennie 2 x kilucentymetrowe paski alg norii. Żył sobie u mnie bez stresu. Żadna ryba go niepokoiła, bo był zdecydowanie większy od reszty załogi. Miałem go od kilku miesięcy od Ludka z tego forum. Z tego co mi powiedziano miał 2 lata. Obstawiam 3 możliwe przyczyny z ostatnich dni: 1. Glony z akwarium szwagra. Przyczyna z wczoraj. Stwierdziłem, że dobrze będzie żółtkowi urozmaicić dietę w glony, bo z mojej skały już dawno wszystko oskubał. Wziąłem więc kawałek skały i claustrei z akwarium szwagra i dałem wczoraj żółtkowi mały pączek. Mniejszy niż główka claustrei. Obawiam się, że albo sam glon zaszkodził albo było w nim jakieś paskudztwo, mimo że wcześniej to przepłukałem w wodzie z własnego akwarium. 2. Rozkładający się rhodactis. Przyczyna z ostatniego tygodnia. Może fakt, że rhodactis którego odczepiłem od skały wydzielił jakieś toksyny? Na w sumie 5 rhodactisów, 3 z nich przeżyły bez niczego takie odczepienie (podważałem śrubokrętem z kawałkiem skały). 2 były zranione. 1 wyrzuciłem od razu a drugiego po przepłukaniu wodą z akwarium aby pozbyć się wydzieliny wrzuciłem z powrotem do akwa z nadzieją, że dojdzie do siebie. 3. Zjedzenie kawałka loda? (mrożonka, która nie zdążyła się rozmrozić zanim połknął). Zazwyczaj mrożonki ogrzewam w ciepłej wodzie i dopiero później wlewam do akwarium. Kilka dni temu przypadkowo wpadł mi niewielki zamrożony kawałek grubego kryla i żółtek go połknął. Poniżej zdjęcie akwarium, w którym ostatnio trzymałem niestety martwego już żółtka. Że ryba padła dowiedziałem się dzisiaj telefonicznie w pracy od domowników. Jeszcze wczoraj wieczorem obserwowałem baniak i nie zauważyłem nic niepokojącego...

No właśnie ale czemu podwójne albo nawet potrójne, a nie pojedyncze? Coś z obiegiem wody, tylko o co w tym dokładnie chodzi to nie mam pojęcia... Może być tak jak poniżej na moim autorskim rysunku? Czy mogę zrobić przegrody z pleksy?

Hej, Uruchomiłem niedawno baniak 200l (80x50x50) i pozostał mi do zrobienia SUMP. Z założenia SUMP ma być 50cm długi, 30cm szeroki i właściwie dowolnie wysoki. Planuję 3 komory. Jedna wiadomo na spływ, odpieniacz, grzałkę. Po drodze między pierwszą a drugą komorą przegroda z miejsce na media filtracyjne (skała - gruz). Druga komora miałaby służyć jako małe refugium - jakieś glony i miejsce do rozwoju różnych robaczków. Trzecia komora dla pompy powrotu. Jak zrobić przegrody pomiędzy tymi komorami. Chodzi mi o to, żeby było jak najprościej, ale jednocześnie sensownie i żeby woda była w chociaż małym ruchu. Te przegrody się robi z tego co widzę z 2 a nawet 3 szkieł pomiędzy komorami.... Nie wystarczy z 1? Dzięki z góry za każdą podpowiedź!

Dzięki Grzgorz. Wygląda na to, że rozwiązałem wszelkie swoje wątpliwości i kwestie komina mam rozwiązaną. Został mi tylko sump do rozplanowania, ale to nie w tym temacie.

Ok. Dziękuję Wam bardzo za pomoc. Każdy opisał własne doświadczenia i z każdego postu wyciągnę jakiś wniosek. Podsumowanie Michała z linkiem -> http://gmacreef.com/herbie-overflow-reef-tank-plumbing-method-basics/ bardzo czytelne i zrozumiałe. Obrazki, animacje. Nie rozumiem tylko pierwszego postu Darka o co chodzi z tym durso, ale skoro tak jak ma Dominika też jest cicho i nie ma tego durso to chyba nie muszę rozumieć. Jeszcze takie pytanie: Czy rury muszę wklejać w kominie czy wystarczy zrobić "na wcisk"? Chodzi o to, żebym mógł w każdej chwili coś poprawić gdyby coś poszło nie tak, a nawet jeśli cała woda z komina w razie nie działania pompy wleje się przez niepoklejone połączenia (o ile to w ogóle możliwe) do sumpa to nic nie szkodzi, bo to nie będzie ilość, która mogłaby zalać. Oczywiście rury pod przelotami wkleję tu nie mam wątpliwości.

Szfka gotowa już dawno temu, ale dopiero teraz udaje mi się wrzucić zdjęcia. Zleciłem wycięcie płyt 18mm i sobie całość poskręcałem sam. Górny blat wspiera się na bokach i tyle z płyt 18mm + poprzeczka z kantówki z przodu. Boki, tył i poprzeczka z przodu siedzą na dolnym blacie a ten na 9 nóżkach z twardego drewna 3 cm wysokie.

Hej, Nie lubię zakładać co chwila tematu, ale właśnie kończę projekt nowego baniaka 200l i niestety, ciągle pojawiają się jakieś wątpliwości. ;/ Akwarium mam póki co zalane w 3/4. Komin i sump jeszcze nie są zalane, nie działają. W kominie mam już przeloty, muszę wkleić tylko rury. Zależy mi na tym, żeby komin spełniał funkcję zbieracza kożucha bakteriologicznego z powierzchni wody (wypadło mi słówko z głowy) i był jednocześnie maksymalnie cichy. 1. Czy mogę zrobić tak, że poziom wody w kominie nie przekroczy poziomu rury spływu i to ona porządnie będzie zbierała wodę z powierzchni? Czyli nie tak jak na filmie. Czy może spływ powinien być tak jak na filmie sitem całkowicie zanurzonym pod wodą, a rolę zbieracza kożucha będzie spełniała wyżej ustawiona rewizja, do której będzie delikatnie wpływała woda, której nie wyłapie spływ przyduszony zaworem? Dlaczego tak się robi a nie tak jak ja sugeruję? 2. Rozumiem, że zawór motuje się na spływie a nie powrocie. W sensie na rurze, którą woda spływa z akwarium a nie wraca. Bo kolega chyba się pomylił tutaj pisząc: Ważnym elementem, o którym należałoby wspomnieć w tym momencie jest zawór na rurze powrotu, już poniżej akwarium. http://reefhub.pl/akwarium-morskie-vademecum-sprzet/

1. Super. 2. Super. Pytałem, bo jak sobie robiłem wszystko sam, to różnie bywało. Widocznie połączenia miałem niestabilne (nie lutowałem, bo stwierdziłem, że moją lutownicą nie da się takich małych połączeń lutować) i pewnie to powodowało reset ustawień (przy poruszeniu).

Marcin fajnie, że się wypowiedziałeś w temacie. Proszę Cię jeżeli znajdziesz chwilę jeszcze o potwierdzenie, że dobrze rozumuję. Taką mam niestety przypadłość, że często potrzebuję potwierdzenia nawet słów , które dla wielu brzmią banalnie... 1. Czyli dajmy na to następuje jakieś zwarcie na arduino, zalanie, rozłączenie lub inne niepożądane zdarzenie. Lampa zawsze się wyłączy? Dla mnie to najlepsze rozwiązanie. Pytam bo użyte przez Ciebie sformułowanie "lub wysoki" brzmi dla mnie laika, jakby to było na zasadzie 'albo - albo' czyli, że jak będę miał szczęście lampa się wyłączy - jak będę miał pecha płyta poda stan wysoki i lampa będzie działała na 100%. 2. Jak będę ustawiał lampę z AQMĄ to kładę ją na biurko obok laptopa, podpinam pod USB i zapisuję ustawienia. Później AQMA zanim ją podłącze przy akwarium jest przynajmniej przez chwilę bez zasilania. Co się wtedy dzieje z ustawieniami i czasem?

Ok, a co z punktami 1 i 2? Z tymi przekrojami kabli dobrze rozumuję? Jak długi może być przewód od drivera VOut do diod?

1. Moment... Skoro zasilacz 24V - 4A łączę z kostką, a później z kostki idę kablem 0,5mm2 jak poradziłeś do driverów, to diody powinienem łączyć takim samym kablem albo cieńszym właściwie prawda? Przecież prąd między zasilaczem a driverami ma 4A, za driverami jest niższy - odpowiednio 1,5A i 0,7A. Logicznie rozumując między kostką a driverem powinienem użyć kabla 1mm2 (na 5A, bo zasilacz ma prąd 4A), a później od driverów 1,5A i 0,7A już ten 0,5mm powinien wystarczyć jak i do łączenia diod. 2. Płytkę z klamotami gdzieś na radiator. Chyba, że połączenie od driverów do diod może być długie np. 1m? Wtedy klamoty chowam gdzieś niżej, nie na radiatorze i jest estetycznie. Zdjęcie wkleję później. Ogólnie jest założenie pasywnego chłodzenia. Już żałuję, że kupiłem drivery na 100% wydajności diod czyli odpowiednio 1500mA dla CREE i 700mA dla Power Led. Dużo lepszym rozwiązaniem przy moim założeniu byłyby drivery na 50%, np. ok 700-800mA dla CREE i 300-400mA dla Power Led. Wtedy, gdyby mi AQMA nawaliła, to diody i tak pracują na 50% wydajności i prawdopodobieństwo przegrzania nie istnieje... Zresztą tak miałem kilka dni temu... Jak mi się już kilka diod przepaliło, to wymyśliłem, że mogę podpiąć CREE pod driver 700mA przeznaczony dla Power Led. Cree pracują na niecałe 50% i gorąca nie ma, nic się nie przepala... Dla mnie łatwiej kupić więcej diod i nastawić na wydajność 50% niż się bawić w radiatory...

Dzięki Przemek za wsparcie, przejrzałem temat, tylko w sumie ja będę robił coś o wiele prostszego więc nie do końca skorzystam z tego co Ty zrobiłeś. No ale lampa fajna Ci wyszła. Najbardziej przydała mi się informacja o tym przewodzie. Jak pójdę do elektronicznego przynajmniej będę wiedział, że potrzebuję przewód 0,5mm2, a nie będę prosił Panią sprzedawczynię o wyłożenie wszystkich na ladę, żebym mógł coś dobrać... 1. Czyli przewód z zasilacza do kostki, a dalej od kostki pójdą już przewody 0,5mm2. Czy nadaje się on też do łączenia diod? 2. Zaraz poszukam na necie jak się ustawia napięcie na przetwornicy, bo okazuje się, że szwagier ma taki miernik elektroniczny ;]. No chyba, że na serio zasilanie z jednego zasilacza diod i arduino za pomocą przetwornicy jest ryzykowne, to sobie daruję i zostanę przy zasilaczu.

Ok, dzięki za odpowiedzi i wyrozumiałość. 1. Przemek popoytam w elektryku. Jak nie będą mieli takich połączeń to polutuję jak radzi Marek. Ogólnie kabel jest 5 razy grubszy od tych wystających z driverów nóżek, dlatego jestem sceptyczny, ale lutnę to tak jak się da. No i kabel i tak "przydrutuję" do drivera, bo na samej cynie by mi się to zerwało przy pierwszym poruszeniu... 2. W elektrycznym mi wyregulują taką przetwornicę? Czy jedyne wyjście to kupno miernika? Do tej pory do zasilania arduino stosowałem taki zasilacz jak poniżej. Czy to jest właśnie zasilacz transformatorowy? Jak odróżnić transformatorowy od impulsowego?

Ok, zostało mi dosłownie kilka pytań. Dużo tu na forum opisów, ale nikt się nie bawi w wklejanie szczegółowych zdjęć ani opisywanie dokładnie jakim kabelkiem co połączył... 1. Połączenie z driverami MeanWell. Jak się łączycie z tymi wystającymi pinami? Ja po prostu oskubałem kabel, zawinąłem go wokół tych pinów, zaizolowałem taśmą i zacisnąłem drucikiem żeby się trzymało... ;] Są jakieś sprytniejsze sposoby na połączenie z driverami? 2. Zasilanie diod, arduino, i bluetooth z 1 zasilacza. Jeżeli będę chciał ograniczyć ilość zasilaczy i kabli to rozumiem mogę wszystko podłączyć pod jeden zasilacz? Wtedy z kostki zasilacza robię dodatkowe wyjścia dla Arduino i Bluetooth tak? Łączę przewody do Przetwornica STEP-DOWN BUCK MP1584 0,8V-20V 3A http://allegro.pl/a10-przetwornica-step-down-buck-mp1584-0-8v-20v-3a-i6693605877.html?snapshot=MjAxNy0wMi0yMVQyMjo1MDozNy43NzhaO2J1eWVyO2EzZWFiZjk0YWE0MGVkMWExZTlkYjI3ODVkMzkwZDIwM2VhMmE5NTFjYjYwNGYwODlhMDkwOGEzZjhjZDUyYzI%3D i z wyjścia tej przetwornicy podpinam się do Arduino i Bleuetooth? Czy muszę mieć dla 2 urządzeń (Arduino. bluetoth) osobne przetwornice? Czy je się jakoś ustawia czy podpinam i się nie martwię? Do tej pory miałem dla Arduino osobny zasilacz 7,5V, dlatego pytam. Nie jestem też pewien czy Bluetooth potrzebuje zasilania czy bierze z płytki jakoś...

No właśnie o to chodzi, że już trochę w tym posiedziałem i się pomęczyłem i właściwie mi wszystko działało tylko przez niestabilne połączenia mi to się poprzepalało... Bez sensu, żebym teraz kupował lampę. Trochę rozumiem Wasze zniecierpliwienie moimi pytaniami, ale postarajcie się zrozumieć też mnie. Dlatego kupię wersję wypasioną, bo już mam dosyć kombinowania. Teoretyczna oszczędność laika zamienia się w nerwy i dodatkowe straty...

No i tak zrobię i to najbogatszą wersję. Co prawda mam na stanie 2 sztuki RTC DS-3231, ale niech przyjdzie całość połączona, polutowana i zaprogramowana. Przynajmniej będę miał wszystko połączone jak należy. Jeszcze są takie kabelki fajne do łączenia. Gdybym wiedział o ich istnieniu wcześniej, to też pewnie byłoby inaczej ale i tak zamówię gotową wersję, więc już mi nie potrzebne.

Przemo nie przesadzaj... Nie neguję tego, że nie wiem jak to profesjonalnie połączyć dlatego Was proszę o pomoc. Uważasz, że pytam a i tak nie korzystam z Waszych rad... Jedynie sytuacja z napięciem może się pod to podpiąć, ale też nie do końca. To, że kiedyś tam sam sobie obliczyłem napięcie (zresztą przy konsultacji z kimś z tego forum na priv) i ustawiłem na zasilaczu zamiast nastawić max, nie znaczy że mam Wasze porady w nosie i robię i tak wszystko po swojemu. Po prostu logika laika mi podpowiadała, że po co zawyżać napięcie driverowi, skoro można obliczyć dokładnie jakie jest potrzebne. Teraz wiem, że lepiej żeby było nieco wyższe, ale widocznie potrzebowałem takiej dyskusji żeby to zrozumieć. Właśnie o to chcę w tym temacie zapytać... W co ubrać tą gołą kostkę? W jaki sposób gumka obojętna elektrycznie może szkodzić? W Waszych akwariach nie ma wody? U mnie niestety jest a wszystko leży na szybie, która z tego co wiem nie przepuszcza wody. Na jakiej giełdzie można kupić takie lampy? Na giełdzie w Częstochowie sprzedają takie lampy za 300zł? (sorry za ironię, tylko się rewanżuję).

Kurde posiadacie spora wiedzę, a gdy ja próbuję coś zrozumieć, opisuję to i potrzebuję tylko Waszego potwierdzenia, że dobrze rozumuję, to zamiast potwierdzenia otrzymuję opiernicz, że pytam a i tak robię po swojemu, co nie do końca jest prawdą nawet jeżeli weźmiemy ten przykład z napięciem. Widocznie jesteście zbyt zaawansowani w wiedzy elektronicznej, żeby zrozumieć zwykłego śmiertelnika. W każdym bądź razie dzięki za to co już pomogliście, nie będę tu już nic pisał, żeby nie zaniżać poziomu tego forum. ;] PS. Tak, tak. Wiem, z moim poziomem wiedzy nie da się...

Nie jestem do końca przekonany czy jest sens dla każdego aspektu budowy lampy DIY tworzyć osobny temat, ale stwierdziłem, że będzie to jednak bardziej czytelne i zrozumiałe w osobnym temacie. Proszę o wskazanie przy pomocy jakiego okablowania, złączek, płytk itp. mogę profesjonalnie połączyć na stałe te wszystkie elementy? Prowizorka jak poniżej doprowadziła u mnie do 2 - krotnego przepalenia kilku diod (tu akurat winne słabe chodzenie) i przepalenia dwóch Arduino (tu właśnie niestabilne połączenia). https://naforum.zapodaj.net/1cee62f216c2.jpg.html https://naforum.zapodaj.net/209dcf5ad4e5.jpg.html https://naforum.zapodaj.net/c8e665411c47.jpg.html

Dlaczego Was tak irytuje to ustawianie napięcia? Czyli jak sobie sam policzę pożądaną wartość napięcia: 4 diody x 3V + 3V dla drivera = 15V i ustawię 16V na zasilaczu, to może się okazać, że zasilaczowe 16V to w rzeczywistości 12V i znowu coś nie będzie działało (np. driver) tak jak powinno, bo napięcie okaże się np. za niskie? A tak dam zapas i driver ustali za mnnie całą resztę, bo ma napięcie wejściowe 9-36V i wyjściowe 2-32V i moje liczenie jest bez sensu tak? Dzięki Przemek za wyjaśnienie kwestii piszczenia... Skoro u Ciebie piszczy i śmiga, to jestem spokojny. Co ciekawe zrobiłem sobie prowizoryczną dodatkową nitkę z 2 diod Power Led 3W bez drivera pod zasilaczem z napięciem regulowanym i prądem 350mA z LIDLa. Jak ustawiłem zasilacz na 6 V (teoretycznie powinno być 2x3,5V=7V) to świeciło ale też piszczało, a jak na 7,5 (teoretycznie ciut za wysokie napięcie) to jest cichutko. Adam jak będę wiedział jak fizycznie taki kondensator podłączyć (mam problemy z lutowaniem i okablowaniem, wiem, że na rynku są specjalne kabelki do takich pierdółek, ale nie wiem dokłanie jakie, brak doświadczenia i wiedzy, nie potrafię tych podzespołów solidnie połączyć, co chwila coś mi się przepala) to go wykorzystam. Czeka mnie ciężka wyprawa i rozmowa z Paniami w elektronicznym... ;]

Zastanawia mnie w tym wszystkim jedna rzecz mianowicie nieco "piszczący" zasilacz... Co ciekawe teraz podłączyłem 4 diody Cree 5W, które mi się jeszcze nie spaliły pod driver MeanWell700mA. Zasilacz nastawiłem na 15V (tyle jest minimum). Nie podpiąłem AQMY (arduino), bo mi się to przepaliło i zasilacz pod driverem MeanWell700mA i bez arduino jest cichutki, nie wydaje żadnych niepokojących odgłosów. Jakieś sugestie?