adiC

Zoa nie dzieli się kolonie poszerzają się przez wyrastanie nowych polipów na jej obrzeżach. Jakie to dokładnie zoasy? Strasznie duże polipy mają z tego co piszesz

Filogranella fajne zwierzaki

Moja caulastrea chyba z miesiąc strzelała fochy, teraz też potrafi się zwinąć w taki sam sposób na kilka dni a potem pompuje się jak szalona. Póki nie widzisz odsłoniętego szkieletu nie masz co jej ruszać za często tak jak napisał kaino10

Pytanie może wydać się głupie ale czy dziury są "na wymiar stopy" czy masz jakieś szanse na manewrowanie jakimś "narzędziem"? Mój ostatni ukwiał po dłuższym ciągłym dotyku/przyciśnięciu paluchem (ok 1m) zaczynał przesuwać stopę. Taj jak wspomniał przedmówca zrób żeby zrobiło mu się niewygodnie ale bez drastycznych ruchów jak z lodem. Wrzuć jakąś fotkę będzie łatwiej myśleć i wielu zbędnych pytań unikniesz Trzymam kciuki za powodzenie operacji

Co nieco słyszałem o tych spotkaniach, fajnej atmosferze i ciekawych dyskusjach Chętnie dołączę do spotkania.

@Tester teraz wszystko jest dla mnie jasne. Dzięki!

@Tester rysunek wymowny tyle, że interpretacja może być niewłaściwa Jakiś komentarz był by mile widziany. Jestem słaby z chemii ale rozumiem dlaczego tworzy się osad. Zastanawiam się tylko czy przy małym ubytku (mały osad, może to duży skrót myślowy) sól jest faktycznie do wyrzucenia. Zakładając przy okazji, że ubytek w jakiś sposób zostanie uzupełniony. Dla jasności dodam czym się kieruję ciekawość i chęć zrozumienia tematu. Kupię w poniedziałek nową sól. Zastanawiam się nad przesiadką na jakąś Blue Treasuere ale to inny temat.

W moim przypadku sól jest zbita w kamień ale da się ja rozbić. Dodatkowo widać po soli, że jest trochę "napęczniała". Nie wiem jak to określić a na fotce nie będzie widać.

Czołem, Wracając z urlopu zwiedziłem sobie sklepy akwarystyczne we Wrocławiu. Przypomniało mi się, że kończy mi się sól i zadowolony, że przypomniało mi się w sklepie a nie w domu kupiłem 3kg Kenta. Tyle z zadowolenia. Po otwarciu okazało się, że sól jest całkowicie zbrylona. Nie macałem worka w sklepie, mój błąd. Opakowanie wygląda na nienaruszone i szczelne, data produkcji/ważności jest rozmazana Wychodzę z założenia, że dobry sklep nie sprzedaje takiego towaru (sprzedawca macał worek i trzymał go w rękach w trakcie rozmowy, już wtedy był zwarty). Poprzednio kupiona sól przed otwarciem też była zwarta, w końcu jest pakowana próżniowo. Wyżaliłem się Można jeszcze coś z tą solą zrobić? Po rozpuszczeniu wytrąciło się trochę węglanu wapnia. Szperałem trochę w wątkach ale jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Pytania: 1. Sól się nadaje do użycia (zakładając mniejszą ilość CA)? 2. Można jakoś osuszyć taką sól? Tu pytanie o patenty Pozdrawiam!

Głównie napowietrza wodę no i coś tam zawsze z pianą wyrzuci. Traktuję to jako dodatek do systematycznych podmianek. Na własnej skórze przekonałem się, że ma zauważalny pozytywny wpływ na kondycję korali. We własnym odpieniaczu Aquamedic stosuje 300l/h. Ja mam znacznie mniej i też jest wystarczające. Poczytaj sobie tu o odpieniaczu strzykawkowym

Nie szkoda Ci miejsca w kostce na taki duży odpieniacz? Ja jadę na strzykawkowym i jest wystarczający na to co można mieć w takiej kostce Bardzo dużo syfu wywalał Ci resun?

Ożeż ty, faktycznie! biję się w pierś, właśnie kminię nad przesiadką i temat mi przypasował do podzielenia się spostrzeżeniami.

@giant19s cholernie dobre podsumowanie tego co można trzymać w rafce z takim litrażem Mam odrobinę większy i też pasuje jak ulał. Co do małego błazenka, czytałem na forum, że nie urośnie on za duży, ryby raczej karłowacieją w małych litrażach. Tyle wyczytałem Jakiś czas po założeniu i obsadzeniu kostki wdałem się w ciekawą rozmowę odnośnie takich szklanek jak to określił drugi rozmówca Nie zaszalejesz z ilością korali. Warto przemyśleć podstawę obsady i przy okazji cieszenia się zdobywaniem nowych szczepek uzupełniać ją wg. gustu. Teraz przy zakładaniu kostki wybrałbym jeden/dwa gatunki korala i potraktował go jako główny okaz. Np. jakaś euphulia 5-9 główek umiejscowiona w jakimś honorowym miejscu a do tego trochę mniejszych sztuk/szczepek korali. Jeżeli pójdziesz w proste sps'y i lps'y to nie pakuj za dużo grzybowieńców, przy małym litrażu to dość istotne. U mnie z powodzeniem rośnie hystrix i pavona cactus. Możesz też wpakować jakiegoś małego ukwiała

Z konstrukcji właśnie wyszła kupa kamieni dobrze, że faktury są różne bo nie wygląda to jak jeden wielki głaz. Hystrix dopiero od kilku dni ogarnia się na spokojnie, ukwiał namiętnie kręcił się wokół niego. Jeden patyk trochę ucierpiał ale już wraca tkanka. Ten hystrix to jeden z najlepszych zakupów Heh ... akurat pływał i złapał się na fotke Nie szykuję akwa pod zdjęcie, raczej przy okazji dokumentuję sobie zmiany.

Foteczki

Czołem! Mały update się należy, tym razem z łezką w oku. Już myślałem, że wędrowniczek siedzi na przysłowiowej nodze. Ostatecznie wygrał z moją cierpliwością i nerwami. Poparzył o szczepkę za dużo i wylądował w xenarium. Skubaniec ma się dobrze. Każda strata boli ale o mojej urodzinowej ancory długo nie przeboleje. Nie wiem co jej zaszkodziło. Panowałem nad parametrami, zmieniałem miejsce i takie tam. Ostatnią próbą była kąpiel w coral dip'ie. Żyje się dalej jak to się mówi... Dzisiaj po małych zakupach w Reef-Poznań spróbuję Prodibio Reef Booster. Od dłuższego czasu już o tym myślałem. Insulinówką podzielę porcję i zobaczymy jakie będą efekty. Wspominałem o przesiadce na większe ... po przygodzie z lawetą w tle trochę się plany rozjechały. Niebawem wrzucę jakieś foteczki Pozdrawiam!!!

Z punktu widzenia proporcji miałbyś sytuację jak przy dość duże podmiance (60l świeżej solanki + straty przy przeprowadzce). Nie wypowiem się o biodigest ale przy swoje przeprowadzce dowaliłem solidną porcję bakterii - Seachem Stability na 2 nakrętki dwa dni przed przeprowadzką i 4 nakrętki po- ale to pewnie wyjdzie inaczej przy innych specyfikach. Kierowałem się tym, że parametry skoczą przez jakieś ewentualne straty w życiu i przez detrytus z ruszonych skał - w 40l to ma znaczenie W przypadku takiego uzupełnienia raczej nie powinno to stanowić problemu.

Faktycznie, dla Sebastiana klient to nie petent Profeska. Trzymam kciuki żeby szybko życie weszło w życie

Ze zwiększaniem zasolenia uważaj, nie lepiej użyć jakiegoś KH buffera lub wodorowęglanu sodu cz.d.a? Dość delikatna operacja raczej. Świecisz tylko aktyniką?

A nie myśleliście żeby załatwić niechciane makro innym nieinwazyjnym glonem? Mam podobny litraż i w pewnym momencie postanowiłem się pozbyć caulerpy brachypus. Wszędzie zaczęły mi wyrastać małe kępki, tak już ten typ ma, do łatwych nie należy jak już się rozpleni. Podszedłem do tego na chłopski rozum Na początek oddałem nadmiar Opanowałem moje NO3 i wykosiłem ręcznie co się dało (tu nie ma się co czarować łatwo nie było). Zrobiłem trochę większe podmianki i wprowadzałem konkurencję w postaci taxifolii, profilery i halymenii. Raczej długofalowo to u mnie wyszło ale można to ogarnąć w weekend.

Zależy jak podchodzisz do określenia "zwierzaki" Zawsze się znajdzie jakiś ślimak osiadły, filogranella, miniacina, kawałek gąbki ... czasem krab a czasem trochus czy inny ślimak. Czasem komuś wyrośnie grzybowieniec a czasem nie ma na skale nic przynajmniej na początku i na pierwszy rzut oka. Zerknij co się kręci po skale kilka godzin po zgaszeniu światła

Ciekawie wygląda Jeżeli jakieś miejsce wygląda na brudne lub z osadem to możesz je wyszczotkować i spłukać po wierzchu wodą z akwarium lub RO (z wyczuciem ) Szczególnie zwróć na zakamarki - te kawałki z dwóch ostatnich zdjęć. Jeżeli coś ma Ci na nich wyrosnąć to wyrośnie z form przetrwalnikowych w skale. Tak przynajmniej ja bym do tego podszedł Nie mocz jej tylko czasem w RO bo zabijesz bakterie.

Siporaxu nie próbowałe ale mogę polecić Seachem Matrix. Różnie to można ogarnąć, poszperaj po wątkach dłużej prowadzonych solniczek w podobnym wymiarze

Trochę to wygląda jak "start" akwarium na skale z działającego zbiornika Mam małą solniczkę ale proporcje skała-złoża-woda będą podobne. Przenosisz korale przyzwyczajone do jakichś parametrów do całkowicie czystej wody. Nie boisz się jakiejś formy szoku dla zwierzaków? Ja osobiście tachałbym tą wodę do nowego zbiornika. Z doświadczenia wiem, że przeprowadzka + ogarnięcie akwarium to spore wyzwanie ale dołożyłbym sobie fatygi i zwiększył podmianki w obecnym akwarium a zlaną wodę mieszał z solanką i kręcił w jakieś beczce. Nawet jeśli nie całość to nie mniej niż połowę. Ewentualnie nie zalewałbym całości tylko w odstępach czasu zwiększał ilość wody. Skupiałbym się na takim podejść niezależnie od ostatecznego wykonania Cała operacja z wodą będzie zbliżona do podmianki z z większymi ruchami skały Jeśli nie masz baniaków to może ktoś z okolic coś użyczy albo jakoś inaczej pomoże

Wszystko zależy faktury skały, jaki ma zapach, jak wygląda (pod kątem szczątków, glonów, itd.). Wrzuć fotki, podziel się jakimiś empirycznymi wrażeniami co do Twojego zakupu Zwróć uwagę co ewentualnie z niej wydmuchasz. W syfie może Ci się jakaś drobnica - od krabów po ślimaki - pochować. Parę stworzeń uratować mi się udało. Wszystko "zależy od ..."