adiC
Klubowicz-
Liczba zawartości
147 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez adiC
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Fajnie, że znaleźli się chętni na nie do końca "idealne" zwierzaki No właśnie trochę jest nad czym po debatować. Jeżeli autor wątku nie ma nic przeciwko (?) chętnie poruszyłbym tu temat "likwidacji" szkodników i umierających zwierząt. Już tłumaczę do czego zmierzam żeby nie było hejtu - zachowajmy pewien poziom. Mam na myśli to, że sporo osób w różny sposób pozbywa się niechcianego życia - w kontekście szkodników/dzikusów lub dogorywających zwierząt a nie ich dysfunkcji. Tzw. spuszczanie wszystkiego w sedesie (a nie raz, nie dwa trafiłem na takie rady czy podejście) nie jest humanitarnym rozwiązaniem w moim mniemaniu dlatego, tak jak wspomniał o swoim sposobie @dale, zastanawiam się co bym zrobił w takim przypadku.
-
Teoretycznie ... nie taka jest idea bla bla car (https://www.blablacar.pl/faq/pytanie/czy-moge-przewozic-paczki)
-
Hej Mam taką przesiadkę za sobą więc mogę się podzielić kilkoma spostrzeżeniami Po pierwsze to bez pośpiechu i na hura. Woda, którą będziesz miała od kogoś będzie miała inne parametry niż ta w Twojej 30'tce. Jeśli tak po prostu przełożysz skałę czy życie to narobisz sobie strat. Jeżeli chcesz przejść całą akcję bez większych przygód z ewentualnym ponownym dojrzewaniem i masz (jak wywnioskowałem z wcześniejszych odpowiedzi) możliwość tymczasowego prowadzenia dwóch zbiorników jednocześnie to proponuję zrobić kilka mniejszych a częstszych podmian i nazbierać sobie więcej własnej niż czyjejś wody w 70'tce. Nie musisz od razu zalewać akwarium po sufit zawsze możesz sobie powoli uzupełnić ewentualną różnicę. Co do skały, sugerowałbym odgazowaną żywą skałę. W mniejszych akwariach sucha skała to pozorna oszczędność, nie warto bawić się w takie dojrzewanie. Wszystko zależy od tego jak szybko chcesz zakończyć całą akcję Jeżeli Ci się z jakichś sensownych przyczyn śpieszy to zbierz w 70'tce trochę własnej wody (tak z 30l to nie problem), wpakuj tam skałę i zostaw na jakiś czas. Jeśli wszystko będzie ok to przenieś skałę i jeszcze trochę wody z 30'tki. W między czasie będziesz mogła pokombinować z aquascapingiem Na końcu wystarczy przenieść życie i gotowe (oczywiście z aklimatyzacją jak byś przenosiła między zupełnie innymi zbiornikami). Trochę zachodu ale warto.
-
Potwierdzam słowa kolegi. Na początku strasznie cieszyłem się z tego makro bo rósł w oczach. Żeby opanować ekspansje rwałem ile się dało i jednocześnie wprowadziłem inne makro (taxifolie, profilere, halimenia, spagetti). Po 8 miesiącach co jakiś czas nadal wyrywam go z kilku kawałków skały, której szkoda mi póki co wywalić ze zbiornika. Nie mam obsady gustującej w tym zielsku nie skusiłbym się na wpuszczenie go do zbiornika
-
"Bardzo delikatnie" to mocno subiektywne określenie tego czego oczekujesz W trybie manualnym sprawdź jakie oświetlenie Twoim zdaniem jest bardzo delikatne. Będziesz miał konkretną wartość procentową kanałów. Informacje jak rozpisać sobie godziny (wschody/zachody i oświetlenie nocne) znajdziesz w instrukcji - str 13, "Czym są punkty czasowe". Skonsultować się zawsze warto ale lampy nikt Ci nie ustawi bez konkretnych info o zbiorniku Udanej zabawy
-
Co tam słychać w baniaczku? Pyknął Ci roczek
-
David Attenborough's Great Barrier Reef
adiC odpowiedział adiC → na temat → Filmy w TV, ciekawe wydarzenia
Trafiłem na końcówkę programu, o którym piszesz. Faktycznie TVP ale program był ogóle o działalności Davida i o całym procesie powstawania dokumentu Cykl to chyba "W królestwie roślin Davida Attenborough'a" Oj popływało by się Pomijam nawet fakt, że nie potrafię pływać i nawet baseny skutecznie omijam Miłego przeglądania -
@Idolek i jak tam przemyślenia, wykombinowałeś już coś?
-
Jeżeli już było to widocznie nie trafiłem attenboroughsreef.com
-
Zanim temat popłynie w stronę "co można a co nie" ... Super, jasna i konkretna odpowiedź Aspekt finansowy: W takim razie nie kupuj nowego sprzętu, szkoda kasy. Jeżeli wystartujesz z 20-30l a znajdzie się miejsce i będzie Cię kusić kilka szklanek więcej (np 60l) to podmienisz szkło, dodasz coś do cyrkulacji i oświetlenia i będziesz miał temat "z bańki". Przy doborze sprzętu zawsze warto się zastanowić czy nie idziemy w stronę przerostu formy nad treścią. Jeżeli chcesz spróbować z małym litrażem bo wiesz, że po prostu nie chcesz dużo to nie ma co kombinować z nie wiadomo jakim sprzętem. DIY w większości przypadków załatwi Ci sprawę. Sprzęt, nie ważne jaki jest, musi robić swoją robotę Licz się z tym, że inwestycja w mniejsze akwa już Ci się nie zwróci. Coś tam zawsze można wykorzystać ale uniwersalnego sprzętu nie skompletujesz. Zawsze będzie coś przemawiało za "dołoże 5 pln i będzie lepsze/wieksze/z zapasem mocy" Życie: Co do ryb się nie wypowiem. Jeżeli kupisz młodą krewetkę to trochę czasu minie zanim wąsy będą jej wyłazić z akwa. Z Koralami też musisz mieć świadomość, że przyrosty nie są tak intensywne jak w zbiornikach z większym buforem wody. Sporo czynników na to wpływa (i to raczej dłuższy wywód). Sporo zależy od tego na co się nastawiasz (bo, zgodnie ze starym żartem, to akwarium ma cieszyć akwarystę a nie odwrotnie ), masz dwie opcje zbierania obsady: - Kupując szczepki nastawiasz się na różnorodność a nie ilość, czyli kupujesz kilka polipów zoa albo grzybka i czekasz rok aż Ci obrośnie kawałek skałki satysfakcja ogromna ale nie każdy ma cierpliwość; - Kupujesz dużego korala, który będzie Twoim "oczkiem w głowie i królem obsady". Do tego korala kompletujesz sobie drobnice (pojedyncze grzybki, zoasy, jakiś trawniczek, itp.); Zerknij sobie na wątek forumowicza r_33 Jeśli chodzi o życie w postaci żywej skały to warto przedzwonić do erybki i pytać a gruz koralowy (taniej, jakościowo nie ustępuje wielkiemu kawałowi skały, fajnie coś pokleić samemu ). Łatwo sobie zrobić gruzowisko z martwymi strefami i brakiem miejsc na korale. Sprzęt: "Odpieniacz" przy małym litrażu ma bardzo duży wpływ na natlenienie wody (wymiana powierzchniowa jest niewystarczająca), no i przy okazji coś tam zawsze wywali z wody. Strzykawkowe DIY zajmie Ci 30 min a różnica w kondycji zwierzaków jest bardzo duża. Filtr - i tu zaczyna się robić kombinowanie Przestrzeń będzie dla Ciebie najcenniejsza więc albo kaskada albo ciut większe akwa i wklejony panel boczny/skośny/tył. Jeżeli masz pod ręką jakiś sprzęt ze słodkiego krewetkarium to od bidy taki filterek też Ci trochę wodę przemiesza ale nie podstawę filtracji się nie nada. Przez filtrację mam tu na myśli biologiczną w złoży trzymanym w filtrze. Cyrkulacje możesz ograć na kilka sposobów i sporo zależy od filtra jaki będziesz stosował. Kaskada przemieli wodę ale skuteczność zależy od aquascapingu. Oświetlenie to też zabawa Jeżeli masz minimum zdolności manualnych to polecam DIY, jeżeli nie to ledy aquaela albo jakieś kompaktowe T5. Oświetlenie to jedno z głównych miejsc zżerających bezpowrotnie kasę na starcie. DIY zawsze można rozbudować. Sam skusiłbym się na opcję z panelem wyposażonym w silniejszą pompkę (z wylotami po przeciwnych stronach akwa, dorabiając jakąś kształtkę na wylot możesz fajnie wysterować cyrkulację). Cyrkulator zrobi Ci meksyk, no i ustawienie go w np. kostce to czasem droga przez mękę Oświetlenie da się sensownie polutować, szukaj wątków forumowicza magu. Sporo rad kręci mi się jeszcze po głowie, chciałem się podzielić wszystkim więc pewnie gdzieś skrótem myślowym mogłem polecieć jak by co to wal na pw
-
Spokojnie da radę ale będzie trochę uciążliwe w utrzymaniu A powiedz, co chcesz tam trzymać? No i czy czym się kierujesz w doborze takiego litrażu? (tylko pytam będzie łatwiej coś podpowiedzieć).
-
No to po części odpowiedziałeś sobie sam zależy od czego tak na prawdę padły pierwsze główki. Jeżeli była to infekcja bakteryjna to bez odpowiedniego potraktowania Twoje dwie główki nie mały szans i zejście było kwestią czasu. druga sprawa to to jak oddzieliłeś główki. Akurat w przypadku euphylli bym się nie odważył, znajomy tłumaczył mi kiedyś jak dzielić bezpiecznie różne rodzaje euphyllie ale nie będę ściemniać, że pamiętam niuanse
-
Faktycznie nie wygląda to za szczęśliwie. Jaką masz temperaturę? Po za tym parametry to jedno, powiedz coś o tym jak aklimatyzowałeś zwierzaka. Jaką masz cyrkulację? Euphyllie to korale wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne, nie tyle samych polipów co tkanki przy szkielecie. Jeżeli docisnąłeś ją (od "góry") w trakcie transportu/aklimatyzacji/klejenia to mogłeś ją uszkodzić. Jeżeli cyrkulacja jest za mocna to była by zwinięta a widoczny szkielet tak czy siak miałby na sobie cienką tkankę. Tu wygląda jakby szkielet już był "goły". Szanse, że odbije są małe. Jeżeli masz jak to przestaw korala w miejsce o słabszej cyrkulacji (żeby nie waliło prosto w niego). Tak jak kolega wyżej pisał, patrz czy po akwa latają fragmenty polipów. Wyciągaj je od razu po poparzą Ci resztę zwierzaków.
-
Świetny temat Marcinie! Z taką wiedzą można świadomie ograniczać przestrzeń dla pewnych korali. Z mojego doświadczenia mogę się podzielić: - Briareum zielone fluo vs zoa: Briareum parzy i zarazsta kolonie zoa; - Lobophytum sp. vs Xenia: bezproblemowo, w miejscu styku polipy lobo są mniejsze bądź ich nie ma;
-
Faktycznie, zawsze to jakoś inaczej. Po za tym częścią naszego pięknego hobby jest kontakt z innymi morszczakami Im więcej zbiorników obejrzysz tym bardziej kreujesz swój gust. I im więcej rozmów o sposobie ich prowadzenia odbędziesz tym większy mętlik masz w głowie
-
Dokładnie, im krócej tym lepiej Nie ma co panikować i warto zraszać skałę w trakcie klejenia (co nie ułatwia klejenia klejem Ceresit CX5 ). Kleić możesz jak Ci się podoba. Pewnie następne pytanie będzie czym kleić Napisz/Narysuj/podeślij fotki poglądowe jaki aquascaping chcesz uzyskać/w jakim gustujesz to od razu będziesz miał w wątku konkrety (jaki klej, jaka podstawa pod skałę, czy coś podkładać, czy ma to sens pod względem cyrkulacji, itd.).
-
Cześć Sporo opinii już zebrałeś. Po sporej ilości rozmów przy wyborze własnej ścieżki w nowym zbiorniku wydaje mi się, że litraż ma spore znaczenie. Do mniejszych (>100l) kupiłbym żywą lub Real Reef Rocka. W takowych żywą brałbym pod uwagę ze względu na porcję życia jaką sobie dostarczysz ze skałą. W większych litrażach masz do dyspozycji większy bufor wody i system jest bardziej wyrozumiały, moim zdaniem czy to żywa czy sucha ma mniejsze znaczenie. Żeby było jasne,jakość skały, którą kupujesz jest istotna (polecam erybka, zanclus, aqua-koral). Plagi to plagi albo je masz albo nie więc nie skupiałbym się na aiptasiach.
-
Możesz skontaktować się z serwisem tu lub zadzwonić tu Osobiście wolałem zadzwonić. Jeśli masz pecha to powisisz na słuchawce z 10 min i dowiesz się wszystkiego.
-
A pofatygowałeś się kiedyś i patrzyłeś kiedykolwiek przed zakupem na coś takiego jak strona producenta? ... nawet na allegro jest info jakiej serii lamp dotyczy sterownik Minimum wysiłku, naprawdę A odpowiadając na pytanie - Zetlight 1702 ma wbudowany sterownik i nic do niego nie podłączysz.
-
Z tego co pamiętam toksyczność lub jej brak może być różna nie tylko między gatunkami ale na poziome konkretnych egzemplarzy (koloni). Nawet jeżeli egzemplarz nie jest w danej chwili toksyczny to nigdy nie wiesz czy jakieś, bliżej nieokreślone, zmiany w chemii wody nie sprowokują korala do produkcji lub gromadzenia toksyn.
-
Nie powiem żebym nie był ciekaw jak to wygląda masz jakieś fotki? W moim akwarium nie widziałem nigdzie jaj ale po zmroku wyłazi całe mnóstwo ślimaków wielkości ziarnka maku. Zakładam, że to turbosy bo wyrosło z nich kilka większych sztuk.
-
Dostałem z mojej strony aktualne.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7