niwre37

Tutaj akurat wina wynika z braku informacji poniewaz test wyslalem na adres ktory jest na kopercie do Nowego Sacza a firma jest kakis czas przeniesiona do Brzeska i przesylka sobie wedrowala po Polsce zanim dotarla do badania .niestety sprzedawca mnie nie poimformowal o zmianie adresu .druga sprawa to akurat ta wedrowka wypadla na swieta stad to opoznienie.Kolejne probka juz "szla? tylko 4dni ale mimo to i tak Po4 bylo wyzsze niz normalnie mam .Miedzy dwoma badaniami byl tydzien roznicy ,czyli bardzo niewiele lecz mimo to roznica miedzy tymi badaniami byla widoczna ... W kazym badz razie jestem mile zaskoczony komunikacją pomiedzy klientem a Marinlab ,troche popisalem sobie z pracownikiem laboratorium odpowiedzi na maila dostawalem bardzo szybko . Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

to ze P04 wyszło inne/wyższe niż masz to przez to ze woda była troch długo w probówce pomiędzy wysłaniem a badaniem i w tym czasie nastąpiły zapewne jakieś procesy "gnilne" ,stad ta różnica .U mnie zanim woda została zbadana minęło 9dni i PO4 miałem po badaniu na poziomie 0,34 gdzie faktycznie jest 0,02

Nanokaczor@ a mozesz wyjasnic co miales na mysli pytajac o parametry wody? Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

ze niby valonie ma rurka odsysać? ..miałeś kiedyś valonie? rurka można co najwyżej tylko ja "porozrywać" i jeszcze większej biedy narobić.. gdyby nawet to i tak robi restart..:P

zdecydowanie przeżyje i się odrodzi,wywal skale albo ja wysterylizuj

nie jestem Tamara ale moim zdaniem nikt Ci takiej pewności nie da wiec profilaktycznie lepiej ja usuń ,zastanów się co z pozostałymi koralami może one kiedyś tez wchłonęły ta lub inna truciznę ...:D

mitrax ma chyba tylko cześć/do polowy odnóży włochatych a reszta jest gładka ,zdjęcie jest od góry i źle widać

przypomina gąbkę ale to co jest z "tylu" za strzałka to nie przypomina rodactisa tylko wygląda jak majano lub aiptasia

ceny są z kosmosu..albo szlifierka albo zrób tak jak pisze silvia@ ,trochę umiejętności manualnych i 2 setki w kieszeni

ten o którym piszesz nie ma przy pletwach piersiowych czarnej obwódki/podkreslenia

a nie jest to Siganus Lo Vulpinus? zauważyłem ze mój tak czasami wygląda ,trwa to rożnie raz chwilkę a czasami dłużej ...niestety nie doszedłem od czego to zależy

mam niezbyt daleko i tak jak napisałem sklep widmo,coś tam niby jest później jest cisza .Sklep sie "otwiera od kilku lat i nie moze otworzyc

z tego co wiem to to jest sklep widmo..jest w necie a w realu już niekonieczne

może się mylę ale jest podobny do makroglona "oddech smoka" .Niektórzy płacą żeby go mieć a Ty chcesz się go pozbyć

nie umiem powiedzieć co Ci konkretnie da ale z pewnością da Ci sporo informacji na temat wody i zawartych w niej związków .Ja na pewno bym zrobił test chociażby dlatego żeby później nie żałować ze zaoszczędziłem 100zl i się poddałem,reset możesz zrobić w każdej chwili .Może być tak ze dzieli Cie od "zwycięstwa" dosłownie mały kroczek i dane z testu pozwolą go zrobić

zrób testy ICP koszt testu w porównaniu z wymiana skały niewielki ale da Ci to jakiś pogląd na sprawę ,ta sytuacja może ma związek z zastosowaniem przez Ciebie wody utlenionej ,pozabijałeś wszystko co żyło i teraz to się mści..Jeżeli zrobisz restart to znowu będziesz przechodził przez cale dojrzewanie od nowa...Teraz to nie wiadomo czy to jest faktycznie wina skały jako skały czy to Ty się do tego przyczyniłeś ..

no tak masz racje , są wyjątki ale te dzikie to akurat chyba wszystkie rosną/żyją w cieniu

gąbki preferują "zaciemnione" miejsca

sam musisz dojść do tego co jest inaczej niż było do tej pory bo na pewno coś jest inaczej i stad takie zachowanie.

nie zmieniałeś przypadkiem pokarmu? a może są jakieś glony w akwa które nagle polubił i nie ma ochoty na mrożonki

Ale zawsze trafi sie taki ktos jak Ty by poprowadzic merytoryczna i konstruktywna rozmowe ;p. Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Zawsze mozna sobie powycinac z kolorowych pism rybki , korale, skale itp i przykleic na szybe,a najlepiej plexi (bo sie nie stlucze) Jaka to oszczednosc czasu i pieniedzy poza tym bardzo bezpieczne Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

do czasu ,wystarczy ze raz spróbuje .Przerobiłem kilka brzydali i wszystkie podgryzały korale

wcześniej czy później i skończą w jego żołądku

Ale tutaj chyba nikt nie neguje tego ze ta trucizna moze byc czy tez jest niebezpieczna .Jezeli zachowamy srodki ostroznosci to nic sie nie wydarzy ,po prostu trzeba myslec co sie robi Nikt zdrowo myslacy nie "grzebie" przy instalacji elektrycznej 380v pod napieciem albo opiekun tygrysa w Zoo nie wchodzi do jego klatki podczas gdy zwierze tam jest...tzn .wejsc moze ale juz z wyjsciem moga byc problemy ;p. Generalnie to ze dzieja sie taki wypadki to to jest w znacznej mierze nasz brak wyobrazni.. Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka