szymcio

I co przetestował ktoś jak to wygląda?

Świetne zdjęcie. Jak to zrobiłeś?

Brudy ci wylatują tą cienką rurką i nie zapycha się?

Niby grzybek - ale jaki efekt

Sump w innym pomieszczeniu. Żeby każdy sobie mógł na taki luksus pozwolić Świetnie to wygląda. Pzdr

Jeśli masz głęboki zbiornik, rozważ zrobienie DSB - grubej warstwy filtrującej. Pzdr

Pytanie: po co przyśpieszać wzrost glonów? Jeśli masz odpowiednie światło, to trzeba trochę cierpliwości. Jeśli masz za mało azotanów, daj więcej pokarmu, pytanie, czy to ma sens... Glony stosuje się po to by wyciągały z wody to czego jest w niej za dużo.

Gąbki są pożyteczne i mają różne kolory. Swego czasu miałem białą, która wyglądała jak pleśń Teraz też mam pełno czarnej jak jakaś smoła. Nie ma co stresować się każdym nowym żyjątkiem, że szkodliwe, że wszystko zepsuje. Lepiej podejść z rozsądkiem - to ma być maksymalnie samodzielny ekosystem:)

Im więcej mikro życia tym lepiej Pzdr

Pytasz o identyfikację z ciekawości czy boisz się o szkodliwe właściwości tego czegoś? Bo jeśli to drugie, to raczej bym się zbytnio nie przejmował, przynajmniej dopóki nie osiąga rozmiarów, mogących zeżreć ryb pzdr

Myślę, że na razie nie ma się co zbytnio martwić Co chwile gdzieś będzie się coś pojawiać i rzadko to będzie groźne dla całego akwarium, by nadmiernie się tym stresować

Wygląda to naprawdę fajnie Tylko ja miałbym obawy mimo wszystko o procesy gnilne w jakichś szczelinach za tłem...

Miałem dwa brzydale. Każdy wylądował na ok 2 tygodnie w kominie pełnym aptasi - bez dodatkowego karmienia, Każdy pięknie zjadał aptasie. Korali nie ruszał żaden. Nie wiem może miałem szczęście - ale brzydal to już nie taki wydatek, żeby nie spróbować. Z drugiej strony aptasia to też nie tragedia. Chyba, że zaczyna się jej populacja drastycznie rozrastać.

Piękne te parazoa. Nigdy nie uzyskałem takiej barwy. Bardzo ładne.

Również stawiam na podrażnienie palythoa. Te korale się nie lubią i raczej prędzej czy później któryś zdominuje przestrzeń

Tego typu korale trzeba pilnować i 'izolować' od reszty - w przeciwnym wypadku będzie zarastał wszystko jak plaga. Ale taką wpadkę zaliczył chyba każdy z nas - trzeba się uczyć na błędach

Bo to jest plaga jak się ich nie pilnuje. Ja mam podobny problem z clavularią. Chyba każdy z nas zaliczył taką wpadkę. Ale cóż - człowiek uczy się na błędach

Nie wiem ale miałem kilka tajemniczych zniknięć i do dzisiaj nie odkryłem ich przyczyny. Myślę, że często kupujemy ryby, które nie powinny być w sprzedży - słabe schorowane - one zdychają, a reszta obsady ma darmowy obiad. W tym hobby chyba trzeba się przyzwyczaić, że kasa czasem przelatuje przez palce i 'znika'

Można spróbować z węglem aktywnym i siporaxem do skarpety

Nie słuchaj dyletantów, tylko próbuj i eksperymentuj:) Powodzenia

Fajnie to wygląda. Pytanie ile przestrzeni zajmie? I jak to uszczelniłeś z tyłu?

Stosuję kropelkę w żelu i milliput

Teraz nie stosuje żadnej szczególnej filtracji i widzę, że trzeba trochę cierpliwości i drobiny te widoczne po prostu znikają po czasie

Oszczędności na soli to jedno. Bardziej interesuje mnie ograniczenie kosztów związanych z koniecznością ciągłego eksperymentowania. Może to brzmi jak lenistwo, ale raczej związane jest to z brakiem wiedzy i ogromnymi trudnościami w jej zdobyciu - przynajmniej ja to tak widzę Ciężko na tym forum znaleźć jakieś rzetelne informacje, zwłaszcza, że zawsze pojawiają się skrajnie sprzeczne opinie. Także naprawdę fajnie, że mogę tu poczytać twoje wpisy, które naprawdę czegoś uczą. Podejrzewam, że przy moich obecnych umiejętnościach i tak nie poradziłbym sobie z dozowaniem tych wszystkich dodatków. Pytam przede wszystkim dlatego że ciągle szukam kolejnych 'ścieżek', w kierunku których podążać, a żeby wzbogacić swoje małe doświadczenie, a o dobrych 'mentorów' tutaj nie łatwo

Dla takich 'eksperymentów' czytam to forum. Cieszę się, że ktoś robi coś innego niż wszyscy i jeszcze dzieli się wiedzą Czy nadal używasz soli technicznych, czy jednak opierasz się na tych czystych? Ja jestem zwykłym 'akwariowym szaraczkiem' i moje akwarium, to niestety ciągłe liczenie się z kosztami, ale też z ciągłymi problemami i trudnościami. Rozwiązania licznych problemów na forum zacząłem dopiero po pewnym czasie traktować z przymrużeniem oka, zważywszy że większość doradzających to ludzie którzy wiedzę mają taką jak ja albo i mniejszą... 'mniej karm, nie ta sól, to jest be, więcej karm, itd. itp. ) sam już czasami nie wiem, co jest dobre a co nie, tym bardziej więc cenię sobie rzetelne tezy, oparte konkretnymi doświadczeniami. Zastanawiam się czy twoim zdaniem dla kogoś takiego jak ja - bez wiedzy chemicznej, ani wielkich wymagań - twoje rozwiązanie ma sens? Czy też koszt związany z czasem i jednorazowym większym zakupem jest rozwiązaniem wartym świeczki? Będę naprawdę niezmiernie wdzięczny za opinię. Zaznaczam jednocześnie, że moje akwarium to litrażowy ułamek., tego co masz ty. Pozdrawiam