Nokon

Właśnie ze względu na coraz słabszy obieg ( ledwo ciekło , falami co powodowało głośne chlupanie) wymieniłem na inną pompę . Montaż bajecznie prosty - końcówka bez żadnych adapterów ciasno wchodzi w otwór odpieniacza . Dla pewności przyczepiłem ją trytką żeby podczas działania nie opadła . Działa cicho. Ja nie słyszę różnicy , żona też nie narzeka . Moc ustawiona w górnej granicy ale mocno stłumione powietrze na wężyku bo inaczej dużo pęcherzyków wracało do akwarium ( na patykach w ostatniej komorze nie mam waty).

Wieki całe nie pisałem jak sprawuje się Reefmax bez modyfikacji a więc dziś kilka słów. Akwarium istnieje ale z pierwotnego zestawu zostało niemal tylko szkło i grzałka. Nie byłem skłonny do zmian bo akwarium ładnie się rozwijało ale potem zaczęły się awarie: najpierw rozszczelniło się połączenie między kubkiem odpieniacza a jego dolną częścią (mało piany ,gorsze parametry) zmiana gumy nie pomogła więc wymieniłem kubek na domowej roboty a wężyk wyprowadziłem poza akwarium . Pierwsza modyfikacja. Pomogło na jakiś czas ale korale już odczuły .Acanthastrea już gorzej rosły. Na wiosnę tego roku katastrofa - całkowicie zniszczeniu uległa pokrywa , oczywiście przed weekendem kiedy nie można nic wymienić. Wiele dni bez światła potem pożyczona lampa ale szkody w życiu nieodwracalne. Już miałem chęć zlikwidować zbiornik i zacząć na większym ale Aquael zaoferował wymianę całej pokrywy za dopłatą więc zostałem na reefmaxie. Druga modyfikacja ledy zamiast t5. Zmiana na ledy nie spodobała się ani mnie ani moim koralom. Akwarium trupio blade , fluo nie istniało. Mail do Aquaela i znowu bez problemu wymiana na actinic za free. Wizualnie lepiej ale to nadal nie to co na świetlówkach. Korale zatrzymały się we wzroście. Kolejna modyfikacja znowu wynikła przez usterkę. Pompa odpieniacza zaczęła nierówno pracować , akwarium chlupało i brakowało piany . Nic nie pomagało czyszczenie , wyłączanie zawsze kończyło się zacinaniem wirnika i trzeba było wyciągać odpieniacz żeby popchnąć wirnik. Przez długi czas z tym walczyłem ale kiedy no3 doszło do 100!! wymieniłem pompę na newjet 1200. Piana jest bardziej "drobnobańkowa" i przewidywalna ale nie widzę różnicy w parametrach między tą a starą. Najlepsze były przez 2 lata na starej . Następna awaria to przepalona połówka lampy led i znowu świetny serwis Aquaela, wymiana na nową. Przez te wszystkie awarie z akwarium zostały zgliszcza. Rośnie sarco, xenia, euphylia o dziwo najlepiej rośnie leptastrea ,odbija cyphastrea, pavona i acropora zielona. Reszta życia ma się dobrze (a zwłaszcza osiadłe ślimaki) Tak więc bez modyfikacji się nie obeszło ale wszystki wynikały z awarii , zużycia materiału itp . Myślę że spokojnie można ciągnąć na oryginalnym zestawie, a nawet lepsze efekty miałem na starym zestawie. Ostatecznie u mnie Reefmax reaktywacja. Dam znać jakie efekty za czas jakiś.

Mam ten nieszczęsny odpieniacz od 3 lat i też czasem przestaje pienić mimo ,że przepompowuje wodę . Moje modyfikacje polegały na próbie uszczelnienia połączeń plastiku z wężykiem , potem wymiana wężyka na bardziej elastyczny ( zwykły akwarystyczny zielony) , potem próba uszczelnienia połączenia kubka z tą gumą pod nim ( po latach zrobiła się twarda i tu nie było szczelności przez co zaciągał wodę). Nie pomogło to zbytnio. Teraz mam wężyk (nadal ten zielony ) wyprowadzony na zewnątrz , bez oryginalnego kubka. Zamiast niego zrobiłem kubek z pojemnika na mocz. Jest lepiej ale nie idealnie. Raz na jakiś czas odpieniacz po prostu nie tworzy bąbelków mimo że przepływ wody jest wtedy pomaga obserwacja wody w otworze wylotu oraz włączanie i wyłączanie aż pojawią się bąbelki. Należy też to robić po każdym wyłączeniu odpieniacza bo czasem dopiero za 3, 4 razem zaskakuje tworzenie bąbli.

Ja na swoją polowałem miesiącami. Sprytna i szybka jest. Złapałem ją tuż po wylince.Czas kiedy twardnieje nowy pancerzyk to chyba jedyny moment kiedy staje się niemrawa. Wypłoszyłem ją wtedy ze skały i złapałem pęsetą żeby przenieść do innego zbiornika.

Miesiącami miałem takie same glony przy niemal identycznych parametrach. Nie pomagało rwanie , czyszczenie szczoteczką , salarias , ślimaki w tym dolabella. Preparat na glony remalgae też nic nie dał. Pomogło dopiero zmniejszenie podmian z 10 l co 2 tyg ( w ok 90 l) na 5 l co 2 tyg . Trwało to ok 3 mieś ale glony nitkowate zeszły a w to miejsce pojawiły się algi wapienne. Może u ciebie też sól jest zbyt bogata w stosunku do zapotrzebowania obsady i lepiej będzie robić podmiany mniejsze i rzadziej.

Mam to u siebie w akwarium.

Leptastrea.

Świecę od 8 do 14 biała i niebieska, od 14 do 16 niebieska 2x i biała ,od 16 do 20 niebieska. Powoli zwiększam czas świecenia wszystkimi ale ze względu na glony bez pośpiechu .Zdjęcie troche przekłamuje kolory bo robione tabletem , większość jest ok tylko favia blada i zielona pavona. Nie wiem czy to światło czy brakuje mikroelementów przy tych małych podmianach.

Kh - ostatni pomiar 9,6 a bywa i wyższe. Od 0,5 roku leje codziennie Kh coralline grow na algi wapienne. Świetlówki Ati blue plus 2x i Ati aquablue special 1x.

U mnie też od pewnego czasu no3 poniżej 1 i chyba to sprawiło ,że nie rośnie mi prawie nic z miękkich - padła pseudogorgonia która przy no3 30 rosła jak szalona , zanikły prawie wszystkie grzybki ( reszta odpadła gdy pod nimi wyrastały glony) xenia i capnella ledwo zipia tylko briareum ma się dobrze. Zazdroszczę Ci tych wapiennych. U mnie powoli przybywa.

A tu jeszcze różnica 3 miesięcy. Nie wiem niestety jak obrócić zdjęcie.

Minęły 3 miesiace od ostatniego wpisu więc pochwalę się postępami w walce z glonami nitkowatymi. W reefmaxie nadal nic nie modyfikowałem ,wszystko oryginalne. Byłem już bliski restartu bo glony pochłaniały akwarium a opisywane wcześniej metody walki z nimi nie dawały żadnych efektów. Zgodnie z sugestia AnTa z forum , zmniejszyłem o połowę ilość wody podmienianej co 2 tygodnie i wymieniłem membranę w filtrze RO. Efekt był taki , że glony zbladły ( ale tak już wcześniej bywało ) a potem zaczęły się jakby "mechacić" na końcach przy czym te kłębki miały intensywnie zielony ,ładny kolor prawie jak fluo , nie przyrastały one do podłoża i były łatwe do usuwania. Wygladało to tak jakby na nitkach rosły inne glony. Salarias wyraźnie woli je od nitek. Po 3 miesiacach nitek nie ma , pozostał na jednej skale fragment porośnięty wspomnianym meszkiem ale nie jest on inwazyjny i dzięki stworzeniom glonożernym jest go coraz mniej. Korale lps maja się świetnie (zwłaszcza acanthastrea super rośnie),tylko jedna favia zbladła. Dla miękkich parametry nie dobre bo prawie wszystkie zanikły.

Miałem do tej pory 2 mitraxy i przez rok wylinkę widziałem tylko raz, wtedy krab niemal podwoił swoja wielkość . Przeszedł ja mój pierwszy krab tuż po zakupie ( niszczył korale więc poszedł do innego akwarium) a drugi który jest u mnie od lutego chyba nie miał jeszcze wylinki albo robi to w ukryciu ale wielkość est bez zmian.

Używałem Remalgae przez 4 miesiące, poszła cała butelka a efekt taki , że jedyne glony jakie zniknęły to czerwony ładny glon porastający jedną skale w formie meszku. Był sobie przez rok a po preparacie zszedł. Natomiast glony nitkowate dla których kupiłem ten preparat nie wzruszone rosną sobie nadal i świetnie się mają. Ani przez chwilę nie zauważyłem żeby im szkodził. Na szczęście nie wydaje się być szkodliwy dla innych stworzeń w akwarium ani nie wpłynął negatywnie na parametry. Kolejnej butelki nie kupię.

Nie martw się o asteriny. U mnie najpierw była jedna pięcioramienna która na moich oczach powoli podzieliła się na 3 i 2 ramienna. Mimo ,że upłynęło już dużo czasu od tej chwili one nadal nie sa symetrycze ale za to jest ich więcej ( ale nadal po 1,5 roku nie stanowia plagi ). Co do wężowideł to nie mam doświadczeń bo moja krewetka bokserka natychmiast je pożerała.

Wydaje mi się , że to jednak glony są winne bo wygląda to zwykle tak ,że pod kapeluszem pojawiają się nitki , grzybek robi się coraz mniejszy aż w końcu odpada. Potem pewnie babka przysypuje go piachem albo wpada za skały. Na zdjęciu prawdopodobnie ostatnie chwile rhodactisa.

Wiele wody odparowało od ostatniego wpisu, zaszło trochę zmian ale nie zmieniło się jedno - nadal jadę na oryginalnym reefmaxie. Zmiany: padły wszystkie twarde, miękkie grzybki też nie lubią mojego akwarium bo co jakiś czas odpadają od skały i gdzieś znikają. Jakieś 7 mies. temu jednego dnia żywot zakończyła Alveopora a z 3 Ricordei została tylko 1( dwie zmarniały w dniu kiedy wlałam no3po4x). Część korali zmieniła miejsce i wydaje się, że na tym skorzystały. 4 rybki mają się świetnie. Po roku stagnacji glony wapienne ruszyły z kopyta, przestał pojawiać się "pył" na szybach tak ,że niemal nie muszę ich czyścić i wszystko było by świetnie gdyby nie doprowadzające do szału glony nitkowate. Glona przyniosłem sobie na koralu , potem przeszedł na 1 skale a dalej rozszedł się po całym akwarium. Co już próbowałem - wyrywanie ręczne, Salarias , 2 turbo, 4 Astralium, 2 trochus histrio, mitrax, dolabella ( dolabella tego nie jadła ale przyczyniła się do chwilowej poprawy bo padła pod najniższą skałą i ponieważ musiałem wszystkie je wyjąć to przy okazji dokładnie je wyszorowałem). Chwilę było lepiej ale przyszedł 2 tygodniowy urlop i brak kontroli, wyrywania i prawdopodobnie nadmierne karmienie i po powrocie zastałem trawnik. Parametry już od dawna mam stabilne. Ostatnie : no3-1, kh- 8,3, ca-460, mg-1270, po4 -0( test robiony Jbl i salifert oba 0). Glon rośnie nie tylko na skale ale i na muszlach ślimaków a nawet na tkance briareum. W marcu miałem mały kryzys bo no3 przekraczało 30 i wtedy kupiłem odpieniacz Hydor slim nano. Równocześnie zacząłem lać no3po4x i nagle oryginalny odpieniacz zaczął ładnie pienić i no3 spadło do 1 a często nawet jest niewykrywalny dlatego nie zmieniłem w końcu odpieniacza. Od miesiąca leje kupiony w Erybce preparat reeflowers remalgae ale bez efektu ,ani lepiej ani gorzej.W związku z tym mam pytanie , czy wymiana odpieniacza coś wniesie skoro przy tym ,no3 jest akceptowalne? Może macie jakiś pomysł co ew. jeszcze zrobić. Czasem myślę o przesiadce na większe ale boję się , że jeżeli nie nauczę się radzić sobie z glonami w tym akwarium to w większym wcale nie będzie lepiej.

Od 1,5 roku jadę na oryginalnym odpieniaczu w reefmaxie (a chyba reef master ma ten sam) i przez mniej więcej rok była to jedna wielka zagadka. Raz działał raz nie. Na początku pienił tak jak Twój , przezroczysta woda w dużej ilości , potem gdy zaczęło sie karmienie woda lekko żółta a no3 dobijało do 50 i już miałem zmieniać na inny (kupiłem już nawet Hydor slim ) kiedy po rozpoczęciu lania no3po4x , odpieniacz nagle zaczął całkiem dobrze pienić. Jest przewidywalny z możliwością regulacji a no3 na poziomie 1 lub mniej. To ,że piana sięga pokrywki to norma .Ja nawet mam podniesiony wylot do góry ok. 2-3 mm pod pokrywkę. Nie zdejmuję już górnej części do wylewania wody bo on strasznie nie lubi żadnych manewrów i przestaje wtedy pienić na kilka godzin. Wodę wyciągam strzykawką 20 ml. Obecnie wody wyrzuca znacznie mniej niż na początku i zawiera zdecydowanie sporo syfu. Co mniej więcej 3 podmiany wody czyszczę cały odpieniacz choć tej czynności nie lubię.

A ja nauczony doświadczeniem jednak przestawiłbym jeszcze skałę. Nie ma jeszcze korali więc nie będzie trudno. Po pierwsze sprawdź czy czyścik magnetyczny przechodzi po bocznych ścianach, bo wierz mi czyszczenie żyletką na kiju pod cyrkulatorem a między skałami jest irytujące (zawsze coś przestawisz). Po drugie korale są zwykle sprzedawane na płaskich podstawkach - przy takim ustawieniu bez płaskich półek, po dodaniu kilku korali na szczyt braknie miejsca na nowe a dodawanie nowych wciąga i szybko zrobi się ciasno. Ja też popełniłem ten błąd i wiem , że lepsza jest "lżejsza" konstrukcja niż gruzowisko.

Moja też potrafiła godzinami siedzieć w dziurze i udawać , że jest skałą ale potem się ożywiała. Myśle, że jeszcze nie ma co panikować. Moja niestety po ok 2 miesiącach padła wśród glonów. O dziwo nie tknęli jej żadni czyściciele mimo ,że inne zwłoki były niemal natychmiast pożerane przez kraby ,krewetki czy wieloszczety. Perfidnie zeszła z tego świata pod najniższą skałą co spowodowało duże straty w koralach ale nie przez wachnięcie parametrów a przez połamanie podczas wyciągania. A smród pamiętam do dziś.

U mnie : 2 x błazenki 1 x valenciannea puellaris 1 x synchiropus picturatus ( wcinający mrożonki i suche) Były jeszcze 2 podejścia do salariasa ale oba żyły tylko ok 6 mies. a potem nagle padały więc już nie biorę nowego a szkoda bo to świetna rybka.

To parowanie to nic w porównaniu z tym co będzie latem . Sprawdź sobie czy wiatrak na pokrywie nad płytką nie działa cały czas. On najbardziej zwiększa parowanie. Ja mam ustawiony na temp 25.4 - poniżej nie działa.

Nawet nie wiem kiedy było 800. Tam jest pokrętło fast - slow do ustalenia długości fali i przyciski do ustalenia siły i rodzaju cyrkulacji np ciągły albo przerywany . Ja najczęściej używałem tryb falujący o minimalnej mocy a i tak zawijał grzybki i rodactisy . Żeby zmniejszyć ten efekt ustawiałem strumień na tafle wody ale wtedy bardzo chlapie na szybę tam paruje woda i szyba robi się matowa od soli. Mam w akwarium dość dużo skały wiec być może dlatego tworzy się tak silny prąd który ją omiata.Być może przy innym ułożeniu skały i przy dokładaniu korali do strumienia pompy a nie jak u mnie najpierw były korale a potem zmiana pompy, dałoby się ją ustawić. Ja do reefmaxa już jej nie włożę.

Witam. U mnie cyrkulację robią : sicce voyager nano 1000 i koralia 900. Bardziej jestem zadowolony z sicce-,łatwa w czyszczeniu , cicha i odpowiedniej mocy a poza tym nie imają jej się glony w przeciwieństwie do korali którą trudniej rozmontować do czyszczenia kiedy zarośnie glonami (a zarasta ) co zmniejsza jej moc która i tak jest słaba. Przez jakiś miesiąc używałem jebao rw4 bo chciałem żeby Euphylia falowała. Okazało się że jest za mocna w pojedynkę , nawet na najsłabszym poziome czy trybie nocnym. Efekt - jedna Euphylia marniała z każdym dniem aż padła , rhodactisy poodrywały się od skał i wróciłem do dwóch wyżej wymienionych pomp. Co do oświetlenia mam 2 x ati aquablue specjał i 1 x ati blue plus i faktycznie jest trupio blado. Przez miesiąc miałem 1x Sylwania aquastar 10000K zamiast aquablue. Kolor światła był cieplejszy ale wtedy strasznie rosły glony. Po powrocie do ati glony w odwrocie.

Co do lobophyton , nie pomogę bo to jedyny z Twoich którego nie posiadam. Muszę przyznać , że całkiem fajne szczepki dostałeś na początek.