Nokon

2 tygodnie po przeprowadzce od Daniela.

Parowanie bardzo wzrasta kiedy przychodzą upały i włącza się wiatrak nad pierwszą komorą. Ponieważ automatyczne jest tylko włączanie, wiatrak nie wyłączy się sam nawet gdy temperatura spadnie. Poza sezonem bez tego wiatraka parowanie nie jest duże.

Zadzwoń do serwisu Aquaela może coś zaradzą. Wiele razy naprawiałem elementy pokrywy i zawsze pomogli. Szybko przysyłali części zamienne czasem w ramach gwarancji czasem za dopłatą i nigdy nie trzeba było paragonu z zakupu akwarium.

W moim reefmaxie wiatraki włączają się i wyłączają automatycznie razem z lampami a odłączenie od prądu (przynajmniej krótkotrwałe) nie powoduje zerowania ustawień.

A co masz w sumpie pod białymi kulkami,w kolorze rdzy? Miałem tak po jednym preparacie na obniżenie fosforanów gdy ustawiony był zbyt duży przepływ wody. Chyba tarcie granulek sprawiało wypłukiwanie drobin i wrażenie że wszystko było pokryte "rdzą". Preparat nadal używam ale już nie w filtrze tylko w skarpecie na wolnym przepływie i jest ok.

W swoim akwarium mam masę dzikich rurówek które są raczej kłopotem bo oderywają się od skał i fruwają po całym akwarium i osadzają się na koralach. Ani to ładne ani bardzo przydatne. Od pewnego jednak czasu zauważyłem, że jedna szt robi się wyraźnie większa od pozostałych. Podczas gdy inne mają srednicę ok 0.5 cm i ledwie widoczne "piórka", ta ma ponad 2 cm i jest już wyraźnie widoczna z daleka. Analizując stare zdjęcia wygląda na to, że nie jest to inny gatunek bo parę miesięcy temu wyglądała identycznie jak pozostałe. W przeciwieństwie do tych małych ta jest mocna osadzona i nawet podczas wymiany wody nie wciąga jej do węża. Chciałbym żeby wszystkie tak wyglądały. Na zdjęciu jest wiele dzikusów ale niektórych prawie nie widać. Wiecie może dlaczego jest taka różnica w wielkości i czy ona nadal będzie się powiększała?

Ja zrobiłem tak samo tylko trytytką objąłem obudowę odpieniacza tak żeby lekko dociskała pompę i nie pozwalała dotykać jej do obudowy .

Ja mam tą pompę i jest tylko nieznacznie głośniejsza od oryginalnej. Czasem słychać było ją bardziej gdy pojawiał się luz na połączeniu z odpieniaczem ale pomogło użycie opaski zaciskowej żeby nie było wibracji.

Widzę, że jeszcze jakieś Reefmaxy działają. Powodzenia w walce z plagami. Też miałem na początku aiptasię ale na szczęście u mnie krewetka lysmata kuekenthali zasmakowała w nich i szybko je zlikwidowała. Cyjano nie miałem ale też zmagałem się w moim reefmaxie z wieloma plagami. Obecnie zaczyna mi się inwazja hydroidów i wszędzie pływają ich małe meduzy. Tak więc trzymam kciuki za wygraną w walce z plagami. Zauważyłem, że masz cyrkulator na tylnej szybie ( nie wpadłem na to że można tam dać bo albo koszyki albo odpieniacz przeszkadza ) . Masz patyki w ostatniej komorze ? Magnes się tam mieści?

Właśnie uświadomiłem sobie, że mija 5 lat od kiedy posiadam Reefmaxa. Zbiornik istnieje, ma się jako tako. Przeszedłem z nim wiele plag , już kilka razy byłem bliski restartu jednak zawsze udawało mi się go jakoś podratować. Nadal nie modyfikowałem go zbytnio poza wymuszonymi zmianami o których pisałem dawno temu. Odkąd ma pokrywę led jest właściwie bezobsługowy. Co prawda na świetlówkach korale lepiej rosły i miały przyjemniejsze dla oka kolory to jednak brak konieczności wymiany świetlówek jest zaletą. Korale w tym momencie trzymam tylko te które rosną, już nie silę się na ambitne rarytasy. Lpsy dają sobie radę, miękkie nie wiedzeć czemu nigdy na dłuższą metę nie rosły ( oprócz sarco którego muszę przycinać). Proste tware też egzystują ale nie rosną w górę tylko płożą się po skale. Ryby są 3 : błazen , mandaryn i escenius midas. Odeszła babka a z nią piach bo zbierał syf. Tak więc walczę dalej i oby w kolejnych latach nie było gorzej niż obecnie. Ciekaw jestem czy dużo jeszcze działających Reefmaxów zostało bo widzę że coraz mniej wątków o tym akwarium.

Ja mam bezpośrednio na akwarium i faktycznie obsługa a zwłaszcza montaż stanowi pewne utrudnienie (panowie z ekipy nie byli zachwyceni bo i drabiny nie było jak ustawić i przy wierceniu trzeba pilnować żeby się nie sypało do akwarium) ale z drugiej strony gdy klima jest nad akwarium wystarczy skierować minimalny podmuch na akwarium żeby utrzymać temp wody albo szybko zbić w razie przegrzania. Przez 3 lata nigdy nic mi z niej nie kapało.

Piana słaba jeszcze długo będzie bo za młody zbiornik i nie ma co odpieniać. Jest kilka wątków na forum o usprawnieniu odpieniacza ale na razie nic bym nie kombinował bo ja bardzo długo jechałem na oryginalnym i było ok. Podstawa to utrzymanie stałego poziomu wody bo po każdej zmianie przez wiele godzin nie pienił wcale.

W firmie mojego imiennika;) conrad.pl

Ja dziś pierwszy raz użyłem takiego odkurzacza. U mnie problemem nie jest detrytus a dzikie rurkówki które się odrywają od skał i walają po dnie albo zatrzymują na koralach. Odkurzacz się sprawdza, ciągnie syf choć na początku puszcza dużo pęcherzyków powietrza do akwarium.

Ja mam tam gołe patyki bez fizeliny żeby trochę ograniczyć powrót pęcherzyków powietrza do akwarium a w pierwszej komorze tak jak u kolegi z tym , że mam 3 koszyki siporaxu bo nie mam tam czujnika dolewki. Na samej górze pastek waty.

To już ta lepsza wersja. W takim wypadku nie zmieniałby oświetlenia Chyba że tak jak ja w razie awarii ( nie mieli już w serwisie pokryw t5). Aquael ma świetny serwis więc wszystko da się naprawić. Co do reszty sprzętu nic nie wymieniałem i poza drobnymi zmianami typu : pozbyciem się fizeliny z patyków i wymiany po awarii pompy w odpieniaczu (na newajet 1200 - lepsza niż ta Aquaela) da się jechać na oryginalnym reefmaxie.

Jestem użytkownikiem reefmaxa 4 lata , staram się nic w nim nie modyfikować ale awarie wymusiły zmiany. Startowałem na pokrywie z t5 a skończyłem na pokrywie led więc mam porównanie. Na twoje pytanie "czy od razu coś wymieniać ?" odpowiedziałbym - i tak i nie. Na świetlówkach akwarium dużo lepiej wygląda ale na ledach jest taniej i prościej (bez częstych wymian i napraw) Trochę zależy którą wersję t5 posiadasz . Ze statecznikami ukrytymi w obudowie czy widocznymi?

2 x 1 ml a od ok miesiąca 1 ml.

U mnie było podobnie. No3 przekroczyło 100 i z akwarium pozostały zgliszcza. Tylko nieliczne korale przetrwały. Pomogło podawanie no3po4x ale dozowane przez pompę bo inaczej nie było regularności . Obecnie mam no3 na poziomie 5-10 i reaktywację korali . Odżyły nawet te które spisałem na straty ale nie usunąłem szkieletu. Dziś porównywałem zdjęcia i wyszło że stopniowy spadek no3 zajął prawie 6 miesięcy, tak więc nie poddawaj się.

Da się i rozebrać i ściągnąć całą. Prościej zdjąć całą pokrywę bo wystarczy wypchnąć 2 bolce po bokach pokrywy w miejscu zawiasów. Tylko wtedy wyciąga się też sondę od temp. więc trzeba ją kontrolować.

W erybce kupowałem i widzę że nadal jest tylko pod nazwą Newa Jet 1200.

Też jestem bardziej zadowolony z nj1200 niż z oryginalnej, pienienie jest bardziej stabilne ( w starej po karmieniu pół dnia potrafiło nie być piany a tu tego nie ma) .Hałas jest zbliżony do starej, raz zaczęła lekko buczeć ale pomogło dociśnięcie pompy trytką tak żeby nie dotykała obudowy.

Nawet jak zmieniałem starą świetlówkę na nową to robiłem to co tydzień a nawet rzadziej żeby się glony nie pojawiały. Tym bardziej bał bym się nagle zmienić światło led na mocne świetlówkowe. Zmieniasz całą pokrywę czy przerabiasz jakoś klapę z ledowej na świetlówkową?

U mnie jest odwrotnie. Najpierw były świetlówki a teraz tuby led. Na świetlówkach efekt fluo był zdecydowanie lepszy. Ja miałem zestaw Ati blue plus x 2 i Ati aquablue special 1 x.

Znam ból czyszczenia odpieniacza w nocy. Niestety często się zdarza zacinanie pompy. Ja przestałem przez to wyłączać obieg podczas karmienia. W końcu pompa wysiadła i wymieniłem ją na Newa jet i zapomniałem o wyciąganiu odpieniacza ( przynajmniej z przymusu).