Skocz do zawartości

Przemek

Właściciel
  • Liczba zawartości

    4 259
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez Przemek

  1. Pierwsza setka lamp w tej chwili "się produkuje" - sądzę że będą dostępne w sprzedaży stałej od połowy stycznia(biorąc pod uwagę że ostatnie 10 dni grudnia - to w zasadzie "czas wolny" - także u naszych dostawców. Cena modelu 2x400W + 6x54W T5 - to ok. 6500zł brutto. pozdrawiam Przemek
  2. Jakiś czas temu(niemal pół roku ) zapowiadaliśmy wprowadzenie do oferty dwóch nowych linii lamp. Pierwsza - to Europa - czyli lampy zbudowane w oparciu o odbłyśniki typu LumenArc(takie jak w Heliosach R2) - oraz 6 dodatkowych świetlówek T5(które mogą być zastąpione modułami LED - niebieskimi). Lampy posiadają w standardzie balasty elektroniczne - ściemnialne. Również każda para świetlówek w lampie może być niezależnie sterowana/ściemniana za pomocą wbudowanego komputera bezprzewodowego. Europa występuje w dwóch wersjach - 2x250W + 6x54W T5 - oraz 2x400W + 6x54W T5. Poniżej znajduje się kilka zdjęć lampy "live" .. Lampa jest naprawdę duża - ale też oświetli bez problemu akwarium nawet 180cm długie i 120cm szerokie. W swojej klasie - pod kątem wyposażenia czy możliwości - nie ma sobie równych(przynajmniej takich nie znamy - a staraliśmy się zbadać rynek :-) ) Druga seria lamp - to Rea - czyli w pełni sterowalne lampy T5 - występujące w wersjach 6,8 oraz 10 świetlówek. Każda para może być niezależnie sterowana/ściemniana - przy użyciu bezprzewodowego komputera - programowanego za pomocą aplikacji na PC/Mac. Więcej o Rea napiszę w styczniu 2013(pokazując pierwsze zdjęcia) - teraz zapraszam do obejrzenia kilku fotek Europy - w wersji 2x400W. Pozdrawiam!
  3. Jarku, Niestety nie wiedzieliśmy ze w oceanarium znalazły się nasze zwierzęta - i nie wiem czy oni są zainteresowani rozmową. Byliśmy przekonani - że zwierzęta (po naszej rezygnacji z powodu opóźnienia i braków w dokumentach) - zostaną(na podstawie decyzji eksportera) odesłane do Indonezji lub właściciel dostawy zadecyduje co innego z nimi zrobić - bo tak powinna wyglądać cała procedura w sytuacji gdy importer nie ma prawnych możliwości odbioru dostawy...
  4. Witam Ta firma o której mówiono w telewizji - to nasz firma - i niestety - niemal wszystko co powiedziano - to kompletna bzdura... Wszystkiemu winny jest urząd weterynaryjny w Amsterdamie - który nie wystawił odpowiednich świadectw CVED na wszystkie przewożone zwierzęta(a w dostawie były ryby, bezkręgowce i koralowce CITES). Wystawił tylko na ryby - bo nikomu nie chciało się zerknąć co jest na fakturze - i na międzynarodowym świadectwie zdrowia. Mimo to - chcieliśmy podjąć dostawę(choć ryby - na które zezwolenie było i można by wydzielić towar) - jednak w środę otrzymaliśmy informację (będąc już na lotnisku po odbiór) - że samolot wyląduje dobę później (planowany lądawnie było na 16:10 w środę - a pracownik KLM w Warszawie poinformował nas że lot jest przebukowany na czwartek - 16:10)... W związku z powyższym - wiedząc że zwierzęta mogą nie przeżyć - zrezygnowaliśmy z dostawy - informując pisemnie o tym KLM(przewoźnika) w tym samym dniu , informując o powodach rezygnacji - gdy dostawa cały czas przebywała w Amsterdamie. Sprawę konsultowaliśmy wcześniej z Granicznym Inspektoratem Weterynarii w Warszawie - pytając o możliwości dokonania odprawy weterynaryjnej zwierząt w Polsce - po ich przybyciu.. Uzyskaliśmy informację - że w żaden sposób nie jest to możliwe - i odprawa nie zostanie dokonana.. Lekarz weterynarii w Polsce odmówił nam odprawy zwierząt - mimo iż mieliśmy wszystkie niezbędne dokumenty - w tym świadectwa CITES - oraz wystawione IHC(International HEalth Certificate) Jak prosiliśmy od wtorku o pomoc w przygotowaniu dokumentacji którą błędnie zrobił Amsterdam - to nie uzyskaliśmy żadnej pomocy. Stojąc więc przed faktem otrzymania niemal dobę później dostawy zwierząt,(ponad 70 godzin w podróży + czas na zapakowanie + czas na dowiezienie z Wawy do Gdyni) których urząd celny nam by nie odprawił - a dodatkowo musielibyśmy płacić za składowe/utylizację (0.90 groszy za każdy kg za godzinę! czyli niemal 7000 za dobę!) - odmówiliśmy przyjęcia dostawy - informując o tym eksportera. To było jedyne rozwiązanie aby eksporter uzyskał zwrot pieniędzy związany z wysłaniem towaru(z tytułu ubezpieczenia) O fakcie naszej rezygnacji Amsterdam wiedział wiele godzin przed tym jak nadali przesyłkę do Wawy - więdząc że nie będziemy mogli jej podjąć(raz wpuiszczone zwierzęta na teren EU - z wystawionym dokumentem CVED - nawet błędnym - nie mogą przejść odprawy ponownie.) Chcieli się pozbyć problemu w Amsterdamie - to wysłali do Polski. Totalna spychologia doprowadziła do tego że my nie mogliśmy odebrać zapłaconego u eksportera towaru.. Finał jest taki że złożyliśmy do linii lotniczych reklamację za niedopełnienie obowiązków spoczywających na przewoźniku. UC i weterynarze kreują się teraz na wielkich obrońców zwierząt - a jak prosi się ich o pomoc - to mają to w głębokim poważaniu. Niestety - nie pierwszy raz zdarzyło się że weterynarze w AMS nie wypełniają prawidłowo dokumentów - czasem zwierzęta nie przechodzą odprawy w ogóle - i musieliśmy wszystko organizować w Polsce.(tak było np. z żywą skałą w tym roku - która dobę dłużej w boskach może spędzić - ryby i koralowce już nie).. Na koniec - co do niezbędnych zezwoleń - wszystkie niezbędne zezwolenia CITES na zamówione zwierzęta nasza firma posiadała(i posiada). Natomiast media - podchwytują temat - interpretują po swojemu - a potem okazuje się w materiale - że chcieliśmy sprowadzić jakieś sztucne białe kule(domyślam się ze to favia ...) Nie pierwszy raz importujemy zwierzęta CITES - ale tego typu ignorancja i znieczulica zdarzyła nam się po raz pierwszy - i szkoda zwierząt. Gdyby zwierzęta zostawiono w Amsterdamie lub dostarczono na czas - przeżyły by również ryby i bezkręgowce - o których nie ma w materiałach ani słowa(ponad 500 sztuk).. Brak słów... pozdrawiam Przemek
  5. Michał - jakie wymiary ma ten zbiornik?(i jaki litraż?)
  6. No właśnie wstyd przyznać - ale do dziś są dostępne wszędzie - ale nie w Polsce :/ Postaram się wieczorem wprowadzić je do oferty - razem z Europą(2xHQI - 250/400W na elektronicznych balastach) + 6xT5 54W. Całość sterowana komputerem bezprzewodowym wewnątrz lampy. pozdrawiam Przemek
  7. Skała ułożona super Nie mów że sam to robiłeś Czy mi się zdaje - czy żarniki powiesiłeś różne?(a może to t5 doświetla obok?) pozdrawiam Przemek
  8. Przemek

    reaktor wapnia

    @chodi Po wyregulowaniu reaktora(czytaj - dobraniu odpowiedniego pH - tak aby parametry wody były właściwe na wyjściu) w przypadku zwiększonego zapotrzebowania na wapń - zwiększamy prędkość odcieku - a nie zmniejszamy pH. Przecież jak nigdzie nie napisałem, aby zmieniać tylko prędkość odcieku(nie zmieniając dozowania co2) - bo to przecież fizycznie niemożliwe - jeśli chcemy zachować stałe pH w środku reaktora. Sam teraz również potwierdziłeś - że zmiana pH w reaktorze powoduje uzyskanie odcieku o innym stosunku twardości do zawartości wapnia - więc w jakim celu zmieniać ten stosunek - jeśli akwarium potrzebuje tylko więcej wody o takich parametrach(wzbogaconej w wapń/bufor) - a nie zmiany Ca do kH?, które przecież zużywane jest proporcjonalnie - w szczególności gdy korzystamy z naturalnych zasypów? @jjablonski Jarku Nie wiem z jakiego powodu - ale cały czas przeinaczasz to co piszę - próbujesz to z jednej strony zasugerować że rozwiązania zasilania które zaproponowałem są nieprawidłowe i niewłaściwe(jak np, oryginalny bypas w Shuranach), następnie próbujesz przypiąć mi słowa, w których twierdzę że Shurany są najlepsze - gdzie używam zupełnie innych sformułowań. W jednym poście negujesz pompki perylstatyczne(chyba że to są drogie Deltec'i) - aby następnie w kolejnym napisać, że nie wyobrażasz sobie czegoś innego niż zasilanie pompką... W sytuacji gdy staram się Ci przedstawić z jakiego powodu uważam, że zaproponowany przeze mnie sposób "nie jest niewłaściwy"(jak to ująłeś) - zmieniasz temat - i od razu stajesz w kontrze Przecież ja Cię nie namawiam do stosowania sposobu kalibracji reaktora opisanego przeze mnie! Spokojnie! Z całym szacunkiem do Ciebie - po prostu wskazałem pewne "luki" w Twoim sposobie sterowania reaktorem - w szczególności że proponujesz również przewymiarowanie reaktora - i zasilanie go pompką perylstatyczną. Posłużę się przykładem: Mam akwarium SPS - 250l. Mamy reaktor - przewymiarowany - z powiedzmy 5kg zasypem - np. grys koralowy z dolomitem(który pewnie obsłużyłby i akwarium o poj. 3000 litrów) Zasilamy go pompką perylstatyczną o przepływe 3l/h(woda leci ciurkiem). Nie używamy miksera(dla stabilizacji pH - co również potwierdzasz że nie jest potrzebne) , o którym również piszesz Wszystkie powyższe warunki/elementy zestawu dobrane są zgodnie z Twoimi sugestiami. Efekt? Rozpatrujemy dwa przypadki: a) bez pomiaru pH w akwarium za pomocą oddzielnej sondy Zasilając reaktor w takim tempier(i utrzymując w nim niskie pH) - dosyć szybko rozregulujesz w akwarium parametry wody. pH będzie krytycznie spadało(w ciągu dnia nie będzie dobijało NIGDY do granic 7.9 - 8.0) - w nocy - nawet nie chcę myśleć. Po kilku/kilkunastu dniach - (nawet jeśli odciek będzie właściwe dobrany - stosunek Ca/kH) - w "kosmos" pójdzie Ca albo kH(jeśli kwaśny węglan wapnia ulegnie wytrąceniu). Reasumując(wg mojej opinii) - mocno przewymiarowany reaktor(jak w tym przykładzie) zasilany pompką perylstatyczną( jak proponujesz wyżej) - w takim akwarium NIE MA PRAWA działać poprawnie. I z całym szacunkiem do Ciebie - naprawdę - jeśli tu stwierdzisz inaczej - to uznam że po prostu to zgadujesz ze tak będzie.. b ) z pomiarem pH w akwarium za pomocą oddzielnej sondy W naszych przypadkach nie zaznaczaliśmy że w systemie używamy oddzielnego monitora pH - ale w przypakdu przekalibrowanego reaktora(źle dobranego odcieku) to jedyna szansa aby postarać się nim obsłużyć akwarium - bez gwarancji że na 100% się uda. Ustawiając minimalne, akceptowalne pH w akwarium - i podłączając pod sterowanie pompkę perylstatyczną - tylko tą metodą możemy dozować wodę do akwarium bez drastycznych spadków pH(przy tak szybkim przepływie). Efekt? W ciągu doby sterujemy ilością dozowanej wody z reaktora - czyli regulujemy przepływ/jej ilość w czasie. Czy to nie ten sam efekt - jak w prawidłowo dobranym reaktorze - z mniejszym(kropelkowym) dozowaniem - które zawsze możemy "podkręcić"? IMHO to jest to samo - chyba że będziemy się spierać jak to się nazywa - albo czyje jest bardziej na wierzchu. Zacytowane przez Ciebie zdanie - całkowicie się z nim zgadzam Zapomniałeś tylko dodać(dosyć istotną uwagę) - że zapisana jest ona we fragmencie dotyczącym uruchamiania i wstępnej kalibracji reaktora - to pierwszy link który wyskakuje po wpisaniu tego zdania w google. I jets to czynność jak najbardziej prawidłowa - jak napisałem wcześniej - ustawiamy parametry wody tak, aby były właściwe(dobierając pH w reaktorze do wkładu /parametrów odcieku). @Jacek56 Niech każdy wybiera swoją opcję
  9. Przemek

    reaktor wapnia

    Jarku Ja jestem zawsze chętny do dyskusji Nie zawsze na nią miałem czas - jednak teraz na pewno bardziej zaangażuję się w kwestie związane z NR i RS Cóż, Ja nie mam żadnych doświadczeń z Shuranami a czy są najlepsze? Ale ja nie napisałem że są najlepsze Nie wiem czemu, ale ponownie "przeinaczasz" to co napisałem. "(w tym uznawanych za jedne z lepszych - firmy Shuran)" oraz "Shuran robi jedne z najlepiej przemyślanych reaktorów na świecie" to nie to samo co stwierdzenie że są najlepsze, prawda? - mówiłem o regulacji reaktora za pomocą stałej liczby bąbelków CO2 na sek i regulacji ilością odcieku by utrzymać określone PH w reaktorze (Tak w każdym razie zrozumiałem poprzednią wypowiedź) i tą motodę uważam za delikatnie ryzykowną. Ale ja nigdzie nie mówiłem o utrzymaniu stałej liczby bąbelków CO2 i tylko regulacją odcieku! Przecież to napisałem dokładnie. Jeśli "wystarcza" nam jedna kropla/s odcieku przy 1b na 5-6sekund - to tak zostawiamy. Jest za mało Ca - to nie zmieniając PH w reaktorze(co ty proponujesz by robić) proporcjonalnie zwiększamy odciek/dozowanie co2. 3 krople na sekunde - więc trzy razy więcej gazu. 2 krople na sekundę - proporcjonalnie więcej gazu(2x). Utrzymując zadane ph w reaktorze w którym następuje rozpuszczanie wkładu najwydajniej - dozujemy "ilość" wzbogaconej wody(w ciągu doby). Tyle. Zmniejszanie/zwiększanie ph jest IMHO pomyłką - poniżej pewnej granicy - dojść może to wytrącenia bardzo drobnego osadu wapiennego(zwanego czasem calcium mud) w wyniku czego dozowana woda jest mleczno białą - a nie klarowna jak być powinna - a podniesienie ph powyżej granicy rozpuszczania wkładu(np. jeśli dopuścium do 6.7 przy naturalnym wkładzie) - to NICZEGO poza co2 dla glonów do akwarium nie dostarczymy. Pomijam spadek pH w akwarium. Dlatego imho sterowanie ph w reaktorze w zależności od potrzeb jest pomyłką. To tak jakby w balingu - zawsze wlewać 100ml płynu - tylko w zależności od potrzeb robić roztwór bardziej lub mniej stężony.. Porównanie jest jak najbardziej słuszne - gdyż jeśli "potrzebujesz" więcej balinga(podbić parametry) - to zwiększasz dozowanie(analogicznie - zwiększasz przepływ przez reaktor/proporcjonanie co2). Jeśli mniej - to nie używasz "rzadszych" roztworów - tylko zmniejszasz dozowanie - prawda? Podobnie powinno być z reaktorem.. dlatego właśnie wolę reaktory z większą ilością wkładu bo nie dość że ubytek % ilości wkładu zachodzi wolniej przez co uzupełnianie odbywa się znacznie żadziej to jeszcze wymagane korekty w PH reaktora są żadsze. Mam KR 5000 który uzupełniam co 8-10 miesiący i reguluję PH średnio co 1,5 miesiąca a pobór CA jest naprawdę duży ponad 4kW światła. Mój domowy PF501 wymaga uzupełniania około 0,7 kg co 2-3 miesiące, korekty PH mniej więcej co 3-5 tygodni. Pobór Ca nie zależy od mocy światła - przynajmniej nie bezpośrednio. Powiem więcej - czasem przy prześwietleniu zachodzi zjawisko zatrzymania wzrostu koralowców( i nie mówię o długości fotoperiodu - a intensywności świecenia) - ale to tak już tak na głębokim marginesie. Co do wkładu - zaskoczyłeś mnie - bowiem z autopsji również wiem - że dobrze jest raz na 8-10 miesięcy dokładnie umyć reaktor i przeczyścić z syfu który w nim zalega. Pomijam fakt - że niektórzy producenci wkładów zalecają ich WYMIANĘ po pewnym okresie - a nie tylko dosypywanie. Doskonałym sygnałem do tej czynności jest fakt spadania poziomu Ca - przy jednoczesnym wzroście kH. Mówię w oparciu o zasyp naturalny - grys/tłuczeń koralowy(z domieszką dolomitu) Jeśli Twój reaktor "zużywa" 0.7kg na 2-3 miesiące - to odpowiedziałeś sobie sam Obojętnie jaki reaktor omawiamy - dobrze ustawiony powinien "zużywać" tyle samo wkładu - gdyż ilość ta zależna jest od zapotrzebowania zbiornika - a nie modelu reaktora. Zapotrzebowanie na Ca(trzymając się parametrów w akwarium) nie zmienia się w zależności od użytego reaktora. Więc jeśli do swojego reaktora wsypuję 3.5kg wkładu - to także tu 0.7kg rozpuści się w ciągu 2-3 miesięcy. 1.5kg na pół roku - czy to szybko/dużo? Nie. Dla mnie to wygodne - 4 razy w roku dosypać media - to naprawdę żaden problem.. Shurana w domu akurat używam krótko - ale powiem Ci na przykładzie innego reaktora - Delteca. Na zasilaniu bypasem musiałem sprawdzać raz na kilka tygodni. Ale to normalne - dla każdej metody zasilania. I jeśli ktoś mi napisze - że przy grawitacyjnym(czy jakimkolwiek innym) nie musi tego sprawdzać częściej niż ja na bypasie - to nie uwierzę.. Chyba że mówimy o puszczaniu "ciurkiem" - czyli metoda kontroli "na wariata" - albo o pompie perylstatycznej - o której cenie już rozmawialiśmy ;-) Ale i tak do zasilania innego niż pompka perlystatyczna mnie nie przekonasz. Pomimo wielu prób nie udało mi sie ustawić jakimkolwiek zaworkiem oczekiwanego przepływu np 1,2 /h w sposób trwały. Ale sam przecież napisałeś: Ja osobiście nie polecam takiej kontroli reaktora chyba że z dobrą pompką perlystatyczą o regulowanej wydajności np taką jaką robi Deltec (tylko że jej cena to kosmos) Czyli jednak perlystatyczna może być - czy też mam rozumieć że masz taką pompkę Delteca? Jaki by to nie był zaworek to przy zasilaniu z bypas-a czy zdławionej pompki po tygodniu / miesiącu przepływ był już zdecydowanie inny. Nie zauważyłem. Wolę wymieniać węzyki co 6 miesięcy, może ich koszt jakoś przeżyję Nie wiem jakich wężyków igielitowych używasz - ale żaden dostępny na rynku - nie wytrzymywał tak długo - nie mówiąc o tym, ze po kilku miesiącach potrafił pracować "na wstecznym" i bez zaworów zwrotnych nie było możliwości wymusić przepływu. Pompy dozujące różne - ostatnio SP3000. Również sprawdzone w praktyce. A pod akwarium wolę zaglądać codziennie ale tylko kontrolnie. Widzisz - czyli i tak zaglądasz Nie ma znaczenia z jakiego powodu to robisz - jeśli to robisz, to znaczy że spodziewasz się że coś może być nie tak - i chcesz to skontrolować(jesteś gotów to zrobić). I czy to zrobisz - czy nie - nie ma już znaczenia Nie kontroluje się codziennie systemów/urządzeń - co do których stanu jesteśmy pewni w 100% .. Kiedy ostatnio zdarzyło Ci się codziennie kontrolować światło w lodówce - po to tylko sprawdzić czy działa - a nie przy okazji gdy wyjmowałeś coś do zjedzenia? Jeśli się przepali - to na pewno to zauważysz - ale tylko przypadkiem - a nie celowo sprawdzając to codzień rano pozdrawiam Przemek
  10. Będziecie świecić w drugiej taryfie
  11. Dostałeś wersję balastów z regulacją mocy, prawda? Teraz na zdjęciu pracują na 100%? Na balaście elektronicznym żarnik potrafi wyemitować dużo więcej światła (czasem 50% więcej) niż na magnetycznym - przy zbliżonym zużyciu prądu.. Jest moc. Na kawę wpadam - nie musi być Kopi Luwak
  12. I dwa Heliosy Ci "obleciały" rekinarium? Wystarczyły? Możesz dać fotkę jak to wygląda?(jestem zaskoczony - chyba że dałeś je z 3 metry nad akwarium ) A w 6000 - prędzej czy później zaczniesz wkładać SPSy. Wiesz o tym dobrze Ty - i wiem o tym ja Taka gadka... LPSy + miękkie Tia ;-) pozdrawiam Przemek
  13. ... docelowo 9? Przecież braliście 9 sztuk? Gdzie je powiesiłeś "tymczasem"? Czy po prostu masz 9 - ale chcesz zacząć od 6 sztuk? Czymam kciuki - i na kawę się wpraszam Przemek
  14. Przemek

    reaktor wapnia

    Witaj Jarku, Przepraszam że wcześniej nie odpisałem - byłem na derbowym meczu Aseco-Trefl - naprawdę zacne widowisko Odpowiadając na Twój post: Przemku A ja mam wrażenie że zaproponowana przez Ciebie metoda dramatycznie się różni od tego co rekomendują producenci reaktorów W jakiej kwestii się różni? Czy napisałem coś innego co zalecają producenci? Co2 ma być podawane ciurkiem - a woda wężem? Ja osobiście nie polecam takiej kontroli reaktora chyba że z dobrą pompką perlystatyczą o regulowanej wydajności np taką jaką robi Deltec (tylko że jej cena to kosmos) To znaczy - jakiej kontroli? Skąd wiesz o jakim sposobie zasilania mówię/myślę?A bypas z pompy(głównej/odpieniacza)?? skoro systemowe rozwiązania w reaktorach wielu firm(w tym uznawanych za jedne z lepszych - firmy Shuran) - polegają właśnie na takim rozwiązaniu? Czy wiesz o tym że odpieniacz Shurana na kolanku pompy zasilającej posiada specjalny wężyk(bypass) z zaworkiem do dokładnej regulacji - właśnie w celu zasilania reaktora?(który również na wejściu posiada taki zaworek)? Z jakiego powodu to rozwiązanie "jest niepolecane"? Z chęcią to wyczytam - bowiem w wielu profesjonalnych urządzeniach zasilanie z bypasa polecane jest jako jedne z najpewniejszych. Zgodzę się że zasilanie z pompki perylstatycznej jest niepraktyczne(i drogie - gdyż często trzeba wymieniać "spłaszczone" wężyki). Ale przecież ja nawet słowem nie napisałem o zasilaniu reaktora z pompki perylstatycznej, prawda? Przy moim reaktorze 1 bąbelek co2 na 5 sekund to ph max 7.5 Pikowanie PH w nocy a i owszem obserwuję, spada do 8,05, bez miksera. Nie gniewaj się - ale chyba nie zrozumiałeś dobrze tego co napisałem. To co odpisałeś powyżej - to żaden argument. Dlaczego? A u mnie 10 bąbelków na sekundę to ph max. 8.00 Myślisz że nie możliwe?? Dozowanie CO2(prędkośc "cykania") zależy przede wszystkim od prędkości odcieku. Przecież napisałem - że przy ustawieniu reaktora na 1 kropelkę na sekundę(odciek) zalecane jest mniej więcej dozowanie - 1 bąbelek co 5-6 sekund. Skąd to wiem? Z praktyki - bowiem kilkanaście lat temu, pierwsze reaktory które używałem nie posiadały wejścia na elektrodę - i kalibrowane były na podstawie parametrów wody na odcieku - i zależności CO2/przepływu I to nie tylko ja tak twierdzę - jeśli zechesz - to znajdziesz podobne instrukcje w internecie. Wierzę że znajdziesz - bo ja również znalazłem w ciągu 3 minut (potwierdzające co napisałem powyżej). Dlatego też - oczywiście, dozowanie 1 bąbelka co 5-6 sekund przy przepływie ciurkiem - nie ma najmniejszego sensu. Nic nie da. Ale ja nie pisałem o takiej prędkości przepływu. I analogicznie - jeśli po ustawieniu właściwego ph w reaktorze - i odcieku 1 kroplę na sekundę (przy dozowaniu co2 - co 5-6 sekund) wapń w akwarium nam powoli spada - to ustawiamy mniej więcej 2 kropelki na sekundę(przy bypasie - z zaworkiem - takim jak na shuranach na przykład to żaden problem) - i bąbelek co 2-3 sekundy. I dalej parametry odcieku będą właściwe(stosunek kh/ca) - jak w odcieku 1/5-6 ... Oczywiście - jeśli ustawimy 1 kroplę na sekundę - to może sie okazać że dla uzyskania pH 6.2(a nie 6.7 na przykład) potrzebujemy dozować 1 bąbelek co 3 sekundy. To nie ma znaczenia - chodzi mi jedynie o sam sposób kalibracji - ustawiania reaktora.. Błędem nazywasz większy reaktor ? Błędem nazwę za mały bo trzeba go będzie uzupełniać bardzo często i trzymać bardzo niskie PH w reaktorze przy dużym przepływie, inaczej nie wyrobi. Wiesz co - nie wiem jak Ty, ale mi się zdarza zaglądać do szafki częściej niż co 2-3 miesiące w celu uzupełnienia wkładu - więc uzupełnienie wkładu do żaden problem .No chyba że zaglądasz tam rzadziej - i byłby to konkretny powód aby sprawdzić co pod akwarium piszczy - wtedy faktycznie tak częste czynności serwisowe mogą przysporzyć kłopotu Co do drugiej części zdania - jeśli przeczytasz to co napisałem jeszcze raz to zobaczysz że piszę o tym, że ph w reaktorze nie powinno się zmieniać w zależności od zapotrzebowania na Ca! Utrzymujesz więc stałe pH(powiedzmy te 6.2 jak ja teraz) - i tylko zwiększasz przepływ/prędkość dozowania CO2. To wszystko! I zapewniam ze działa Cóż możesz się nie zgodzić ale zauważ że trochę reaktorów już przerobiłem i zapewniam Cię że nigdy nie doprowadziłem do sytuacji gdzie KH dobiło mi do 12 To nie jest kwestia czy się zgadzam czy nie - to co napisałem oparłem o własne doświadczenia - które być może nie jest tak wielkie jak Twoje(nie przerobiłem "tylu" reaktorów ) - ale używam reaktorów od 11 lat - od początku kiedy startowałem z akwarystyką (jeszcze w pierwszym - nie drugim lokalu w Wejherowie ) - z przerwą trzy letnią na Gdynię. Były to Deltec'i, Shurany - czy także reaktory ze złożem fuildyzacyjnym . Więc oczywiście - mogę się mylić - dlatego też napisałem o tym, że to moje spostrzeżenia - i moja opinia(doświadczenia). Cieszę się ze zabrałeś głos - jednak byłbym ostrożny w twierdzeniu że sposób kalibracji (i ustawiania) reaktora podany przeze mnie jest błędny - nie mówiąc już o sposobie zasilania(nigdy w życiu nie zastosowałbym grawitacyjnego- wężykiem - gdyż jest to bardzo niepewne i podatne na zanieczyszczenia - czyli - zmniejszenie przepływu). Skąd wiem? Z praktyki - a nie z instrukcji czy stron WWW Teraz używam w domowym akwarium Shurana JetSkima 200 zasilającego dedykowanym bypasem reaktor Shuran Twin. Zasyp 3.5l litra - do akwarii o pojemności do 2.000 litrów. Jeśli więc konstrukcja reaktora jest przemyślana - jak w Shuranach - to po co robić reaktor z zasypem na 8- 10 kilo? Dla bajeru? No chyba że ktoś staruje z akwa 5.000+ litrów - to faktycznie, się przyda. Ale powiedzmy szczerze - 98% domowych akwarii to akwaria dużo poniżej 2.000 litrów. I nie mam żadnych problemów z regulacją(dokładną) prędkości odcieku. A zapewniam Cię - Shuran robi jedne z najlepiej przemyślanych reaktorów na świecie. Wiele innych firm - po prostu kopiuje ich rozwiązania. pozdrawiam! Przemek
  15. Przemek

    reaktor wapnia

    Da radę - tylko najlepiej wtedy odciek zrobić w okolicach wlotu pompy do odpieniacza (aby odgazować resztkę CO2 i podnieść ph). Jeśli reaktor jest prawidłowo ustawiony- tzn - regulujemy poziom wapnia/twardości w akwarium - za pomocą prędkości odcieku - a nie sterując ph w reaktorze - to nie ma z tym żadnego problemu. Wiele osób popełnia błąd - ustawiając reaktor na stały przepływ9np, ciurkiem) -i jeśli woda nie "trzyma" parametrów w akwarium - to sterują CO2. Efekt? Jeśli rośnie im twardość - to zmniejszają CO2 - i mamy efekt jeszcze gorszy - do zbiornika wpada woda o mniejszym stężeniu wodorowęglanów i wapnia - ale dalej bogata w duże ilości CO2 - co powoduje pikowanie ph w akwarium w dół... Dlatego osobiście proponuję - ustawić ph w reaktorze w zależności od wkładu(np, przy zwykłym grysie koralowym zalecane to okolice 6.2pH) - a następnie zacząć od dozowania po "kropelce" na sekundę - i obserwować parametry wody w akwarium. Dwutlenek węgla - 1 bąbelek co 5-6 sekund i nalezy pamiętać o jak najkrótszym połączeniu między butlą a elektrozaworem - aby nie było efektu "strzału" CO2 do reaktora(nagromadzonego pod ciśnieniem) w wyniku zamknięcia elektrozaworu. Często popełnianym błędem jest wybranie WIĘKSZEGO niż zalecany(lub zbudowanie) reaktora. To błąd - gdyż wtedy bardzo trudno jest właściwie ustawić parametry odcieku. Dlatego lepszy jest na granicy lub mniejszy - niż np, dwukrotnie większe. Dwa razy lepszy nie bedzie - a problemów z kalibracją na pewno będzie dwa razy więcej pozdrawiam Przemek
  16. i jedno i drugie. Potrzebujesz nieco zwiększyć no3 - i dokarmić koralowce w sytuacji gdy wyprały się z glonów symbiotycznych..
  17. @Bartek Dzięki za linka - naprawdę kawałek dobrej roboty @mixeer Tak, będziesz mógł - ale na razie skup się na tym aby Ci nieco no3 podrosło - i korale poszły w brązy a nie biele... ;-) (zwiększ karmienie - i skróć czas świecenia)
  18. Przemek

    Znaczenie swiatla w akwarystyce

    Bartku - bardzo dobry artykuł! Streszczenie w pigułce kwestii związanej z omawianym przeze mnie zagadnieniem - dodatkowo podparte podstawami biochemi Naprawdę z zainteresowaniem to całe przeczytałem(wcześniej mi jakoś uciekło )
  19. Praktycznie - to nie wiadomo A tak na poważnie - powyżej 700nm - to w zasadzie możemy pominąć, biorąc pod uwagę długość fali i jej energię - po niecałych 2 metrach głębokości - tych fal już nie ma - zostają odfiltrowane. Co do 400nm - tu sprawa wydaje się być dużo bardziej ciekawa - szczególnie że koralowce posiadają dużo GFP(gammafluoro proteiny) który "korzystają" ze spektrum światła poniżej 400nm - i odpowiadają np, za barwę niebieską(rzadko) i fioletową(częściej) - koralowców SPS. Prosty przykład obrazuje ten wykres: na dolnej osi widzimy na jaką długość fali dany pigment jest "wyczulony" - a na pionowej - za jaką barwę(percepcję) koralowca odpowiada. I tak np. widzimy pigment który jest "fotoczuły" na światło od długości fali ok. 280nm - pigment "pochłania" część energii - a jak wiadomo - długość fali jest odwrotnie proporcjonalna do energi fali magnetycznej. Czyli - zmienia nam się energia(maleje - ponieważ część zostaje pochłonięta) - to rośnie nam długość fali. Jak rośnie nam długość - to zmienia się spektrum fali. Czyli - oświetlając koralowca który w tkance posiadał będzie ten typ pigmentu falą o długości ok. 280nm - "wypromieniuje" on(w uproszczeniu) falę o długości 500nm - czyli będzie to jasny błękit. Dla oczu więc - tkanka koralowca będzie fosforyzowała na niebiesko - czyli - pożądanie - i bardzo ładnie ;-) W ten sposób można sprawdzić sobie "krytyczne" długości fal - odpowiedzialne za foroabsorpcję(czyli pochłanianie przez pigment fal o określonej długości) - oraz fotoemisji - czyli "wypromieniowywania" fal o innej długości - zazwyczaj mniejszej energii - i większej długości - czyli na wykresie falowym - przesuwającym się w "w prawo"... (choć są wyjątki jak jednak widać - poniżej 400nm "też coś się dzieje" - dlatego też zacząłem badać literaturę pod tym kątem - szczególnie badania dotyczące GFP i wpływu światła na poszczególne grupy pigmentów( a jest ich ponad 100).. Temat wydaje mi się być ciekawy - szczególnie, że wszyscy dążymy do połączenia niemożliwego - czyli zapewnienia koralowcom "idealnego" światła do wybarwienia - a zarazem - oświetlania ich światłem o najwyższym współczynniku oddawania barw - aby te kolory zobaczyć Niestety - oba te warunki niemal się wykluczają.. pozdrawiam Przemek
  20. Swoją drogą - zobaczcie jaka jest różnica w świeceniu żarnika na balaście elektronicznym i magnetycznym - chodzi o Reeflux 250W z pierwszego zdjęcia. Co najmniej 60% światła więcej - na korzyść balastów elektronicznych - a niby te same żarniki...
  21. Widzę że w międzyczasie odpisałeś - więc abyś nie musiał szukać daleko: http://en.wikipedia.org/wiki/Photosynthetically_active_radiation Cytat: Photosynthetically active radiation, often abbreviated PAR, designates the spectral range (wave band) of solar radiation from 400 to 700 nanometers that photosynthetic organisms are able to use in the process of photosynthesis
  22. Pytanie jest nieco dziwnie zadane Dlaczego? Już wyjaśniam.. Niemal każdy miernik PAR(promieniowania biorącego udział w fotosyntezie) mierzy zakres fal 400-700nm. Dlaczego? Bowiem Chl_A oraz Chl_B właśnie w tym zakresie są najbardziej "czułe" na światło - i to światło w tym zakresie bierze udział w procesie fotosyntezy. Po co zatem porównywać (pomiędzy źródłami światła) zakresy spektrum które w zasadzie stanowią udział mniejszy niż 2% całości wypromieniowywanej energi??(jak choćby powyżej 700nm). Przykład poniżej - dwa żarniki HQI - jeden 10KK, drugi 12KK(choć faktycznie - jak 14KK) - proszę spojrzeć - ile energii wypromieniowywanej jest w zakresie powyżej 700nm? Mniej niż 2% - wiemy to, gdyż pomiarów dokonywaliśmy spectrometrem Ocean Optics - przy użyciu czujników pracujących w zakresie DUŻO poniżej 400nm(od 150nm) - oraz aż do 1100nm powyżej spektrum widzialnego - a nie fitofotometrem jak na zdjęciu(swoją drogą - to nie mam pojęcia czyj jest ten miernik ze zdjęcia - ktoś w RPA sprawdzał nasze lampy samemu - i to są jego zdjęcia/miernik). Drugi pomiar wykonywany był przez Sanjay Joshi - który TYLKO w omawianym zakresie porównuje między sobą różne źródła światła - a na punkcie światła ma hopla większego niż ja.. Dlatego też - wykonując prosty pomiar fitofotometrem(zwanym miernikiem PAR) - różne źródła światła - sprawdzamy ILE tego światła bierze udział w procesie fotosyntezy.. To tak jakby tą samą miarką - mierzyć pojemność dwóch różnych wiaderek. Dopóki miarka jest ta sama(jeśli nawet nie znamy jej pojemności) - dopóty wynik będzie prawidłowy - w najgorszym przypadku wiemy ile miarek więcej jedno wiaderko jest bardziej pojemne od drugiego(jeśli komuś PAR - czyli umol/m2/s nic nie mówią). Jeśli coś nadal jest nie jasne - proszę pisać - z chęcią odpowiem (aczkolwiek nie obiecuję że w weekend ;-) pozdrawiam Przemek
  23. Nie rozumiem pytania. Zakres powyżej czego?
  24. Te pomiary akurat robione były pod panelami 150W - ale pod 100W i tak jest to minimum jak pod żarnikiem 250W... Dlatego też - ustaw cykl dzienny na 6 godzin - bo inaczej "wypierzesz" koralowce całkowicie.. Zmniejszenie mocy - przy nieskracaniu czasu niewiele da jak koralowce mają mało glonów symbiotycznych, Na razie zrób jak napisałem. pozdrawiam Przemek
  25. Dla przykładu - aby uzmysłowić sobie ile jest 'cukru w cukrze'; http://www.sareefkee...?t=26679&page=2 w skrócie - zdjęcie ponizej przedstawia pomiar PAR dla akwarium z żarnikami 250W i 400W: następne - pod żarnikami 2x250W 20KK: i jeśli porównasz to do testów przeprowadzonych przez użytkowników tego forum pod naszymi lampami - to na głębokości 75cm - miernik pokazuje PAR 164 - czyli w zasadzie tyle, ile pod żarnikiem 400W 20KK Radium - na głębokości 60cm!(pomimo 15cm różnicy) Po prostu najprawdopodobniej "przepaliłeś" koralowce - za duża moc/za długo świeciłeś... na głębokości 40cm pod ledami - jest taki PAR jak tuż pod powierzchnią wody - pod żarnikami 250W.. pozdrawiam Przemek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.