Walker

Poproszę jak wyżej

Dokładnie do tego zamierzałem zadając swoje pytanie

Moje też miały taki okres że mnożyły się jak króliki ale kraby skutecznie "regulowały populację". Teraz jakoś im się chyba odechciało może dlatego że parametry w baniaku mi się trochę rozbujały

Zastanawia mnie jedna rzecz - wsadzając dwie końcówki UM do wody w tym samym zbiorniku co chciałeś zmierzyć? Poza tym nie rozumiem co to znaczy że napięcie było rzędu 12-40V. Albo 12 albo 40 jeżeli miernik "pływa" świadczy to o tym że pomiar jest nieprawidłowy lub zakłócany np. przez uszkodzony zasilacz impulsowy podłączony do sieci w pobliżu miejsca pomiaru i wtedy żadna z tych wartości nie jest prawidłowa.

Myślę że to już Matrix

Są pułapki na kraby poszukaj na forum. I masz rację w tym co pisałeś, nie masz zielonego pojęcia o prądzie

Myślałem ale jak sam napisałeś to jest rozwiązania na jakiś czas bo jak usune główny temat wróci @nanokaczor chętnie ale przy tym projekcie nie mam już miejsca. :-(

Dobre i to bo cyjano mam najwięcej. Dino jest w odwrocie po zaciemnieniu a gloniska na razie mechanicznie usuwam ale coraz bardziej skłaniam się ku wymianie tego kawałka skały. Boję się tylko ze mi się baniak zrestartuje bo to największą skala w akwarium

Zachowuje się dokładnie tak jak mój

9 miesięcy cieszyłem się z "czystego" akwarium aż do niedawna teraz niestety i ja walczę z tymi paskudnymi plagami . Na początku nie było źle zaczęło się od dziwnych "liściastych" glonów na głównej skale najpierw wyrywałem je pęsetą ale one odrastały w ciągu 2-3 dni w końcu się wkurzyłem wyjąłem skałę wyrwałem i wyszczotkowałem wszystko i się zaczęło... Gloniska oczywiście powróciły ze zdwojoną ilością do tego cyjano i dino i glony nitkowe. Pomyślałem "spoko nie taki diabeł straszny, na starym akwa nie takie cuda w baniaku wyskakiwały". Zmieniłem cyrkulację, wsadziłem węgiel odessałem co się dało i czekam.... efekt żaden wszystko wraca. No to co kolejne nowości znów zmiana cyrkulacji (duża burza) +purigen+phosguard+węgiel efekt żaden - wszystko wraca i to w naprawdę szybkim tempie i olbrzymich ilościach. OK w takim razie jeszcze światło OFF na 48h efekt- zostały tylko nitki i te brązowe glony z początku historii - SUPER w końcu coś ruszyło. Wczoraj zrobiłem pierwszą mini podmianę 5% i dziś wszystko zaczęło się od nowa syf totalny. Zaczęły mi padać korale moja ukochana euphylia straciła jedną główkę i druga zaraz też padnie zoa w 3/4 pokrył "mech" z tego całego syfu bardzo mi się to wszystko nie podoba i chyba najwyższy czas na CHEMICLEAN. Mam nadzieję że uda mi sie w końcu wygrać tą wojnę

Ok w takim razie spotykamy się w poniedziałek

Temat soli jeszcze aktualny?

Jak to z wychowaniem dzieci bywa

Kupiłem zamontowane i ..... lipa :-( kombinowalem z ustaleniami tak jak napisałeś w jednym z pierwszych posłów ale nie udało mi się zrobić żadnego zdjęcia wszystko czarne żadnego kształtu tylko mniej lub bardziej czarny prostokąt :-( Muszę poszukać w sieci jakiejś instrukcji bo fotograf ze mnie żaden :-(

a choćby temu żeby np. zachować jakieś pozory pory dnia

Mam niewiele większy litraż od Ciebie i świece Ledami (DIY) i tobie też to polecam. Jest na forum świetny mega wątek odnośnie budowy takiej lampy więc na pewno nie będziesz miał z tym problemu

Na porodowe spoko co ok 3 tygodnie są jaja niestety położnictwo nawala i do tej pory nie udało się dochować żadnego z maluchów. Co prawda do odchowania robiłem tylko jedną próbę ale jak mawiają u mnie w zarządzie "nie ma to znaczenia panie Marcinie liczby i statystyki nie kłamią" :-(

Na pierwszej fotce widać nawet trądzik na czole błazna SUPER

Ale żeś mi smaka narobił już kupiłem takie pierścionki do swojego aparatu wielkie dzieki

Ja się martinem o kraby a wygląda na to ze zająca załatwił szorstnik (???) Czy to wogóle możliwe? Wieczorem zajaczek skały smigal po akwarium i wszystko było ok dopóki nie wlazl pod szorstnika ten olkeil go kilkoma mackami ale myślałem ze nic mu nie będzie i pójdzie sobie dalej a tu dziś wstaje i widzę ze zając cały czas pod tym szotstnikiem który już ominął go dużo więcej tyle ze od góry więc nie ma mowy o jakiejkolwiek konsumpcji. Czy to możliwe żeby mniejszy szorstniki załatwił większego zająca? Nie raz widziałem jak wypadały do niego tectusy czy rozwiążą piaskowa i nikomu nic się nie stało a tu taki klops nagle

Zając w twoim 30litrowym akwarium będzie wielkości skały

Hmm. Widziałem kiedyś jak szorstniki "wyleciał" z rurki i podróżował po akwarium targany przez pompy ale trudno to nazwać wędrówka. Tak jak pisałem mój siedzi na miejscu i nie marudzi chociaż na początku warunki wokół niego zmieniały się ze skrajności w skrajność. A czy Ty widziałeś swojego szorstnika chodzacego po akwarium z przyklejona stopą do skały/szyby?

Spoko wbrew pozorom szorstniki to twardziele będzie dobrze

Ale ja nic nie pisałem ze mam złe parametry. Wódki lać nie mam po co bo nie mam PO4 a mówiąc dokładniej pewnie jakieś mam ale niewykrywalne salifertem. Temat napisany w trosce o wypożyczonego zwierzaka a nie problem z glonami.

Od pewnego czasu mam problem z glonami i wymyśliłem sobie że wypożyczę od znajomego "zajączka" ale boje sie że jak jak go wpuszczę to moje pustelniki (5 sztuk) zrobią sobie z niego ucztę tak jak to zrobiły z 13 Tectusami. Co tym myślicie? Wybroni się zając czy nie ryzykować?