alex

gotowe akwaria "reef ready" sprzedawał swego czasu um-um.pl. Warto zapytać.

Marx ma dobry pomysł. Znajdź sobie w okolicy jakiegoś mistrza w tej wiedzy tajemnej i spróbuj przenieść na własny grunt jego doświadczenia. To powinno wypalić a ciebie uchronić od gubych błędów, bo drobne się na pewno przydarzą :-)

a czy ktoś może z was próbował zastrzyków (z igłą ) z kalkwasser. Chcę wypróbować tę metodę.

swój baniak mam zalany pół roku. Mam żwir koralowy na dnie i widzę, że powoli zbiera się tam trochę syfiku (niewiele, ale zawsze). Mam zamiar zakupić babkę licząc na to, że będzie mi wzruszała dno (one podobno uwielbiają grzebać w żwirze), a tym samym zniweluje powoli martwe strefy.

nie ukrywam, że dopiero przygotowuję się teoretycznie do Ballinga, a moje dywagacje dotyczą tylko za i przeciw dozowania równolegle z odczynnikami roztworu soli bez NaCl. Nie piszę o wadach/zaletach całej metody! To nie jest dla mnie temat tej dyskusji. Uważam, że właśnie tu na forum jest odpowiednie miejsce by "czepiać się" , rozdrabniać i rzucać "kłody pod nogi" Według mnie zanim wykona się jakikolwiek nowy ruch warto wiedzieć jakie są możliwości i tego konsekwencje.

tomku własnie o takiej sytuacji piszę: zakładam dozowanie oddczynników i wody morskiej na bazie soli bez NaCl. Zaletą jest to, że podajemy w ten sposób regularnie mikroelementy zawarte w soli, a wadą wcześniej już opisany powolny wzrost zasolenia.

Swirlej2 ma rację Leszku z tą grzałką. Jak to się mówi: "W razie Niemca"

w zależności od spadku dziennego Ca możesz być zmuszony wlewać i 200ml dziennie każdego z roztworów.

jest jednak mały drobiazg na który trzeba zwrócić uwagę. Tomek napisał, że do akwa po prostu przybywa wody morskiej podczas dozowania Ballinga ("akwa po prostu przybywa wody o odpowiednim zasoleniu"). Większość z nas ma założone automatyczme dolewki wody bazujące na utrzymaniu stałego poziomu wody. Jeżeli tak bedziemy dolewać tej wody słonej to spowodujemy, że wzrastać nam będzie zasolenie (nieznacznie ale zawsze) - paruje przecież tylko czysta, natomiast sól pozostaje. Wydje mi się, że lepiej cyklicznie podczas podmian wody zamienić częściowo typową sól na sól bez NaCl. Są odpowiednie kalkulatory które pomagają obliczyć ten stosunek.

życze sukcesów

masz jeszcze bardzo młode akwarium, do tego tylko 10kg żywej skały. Zanim tuf wapienny będzie pełnił rolę żywej skały upłynie trochę czasu. Musisz monitorowac na bieżąco cykl azotowy tj amoniak, NO2, NO3. Martwię się trochę o obieg wody przez filtr kubełkowy. Stanowczo za mało. Proponuję ci z czsam zastąpić go pompą o wydajności 3500l/h i zrezygnować z ceramiki. Możesz mieć z nią potem kłopoty - będzie się zamulać, skała z czasem przejmie rolę głównego filtratora. Wniosek mój jest taki, że to kiedy wpuścisz ryby zależy od stopnia dojrzałości twojego tanku, więc raczej nie przyzwyczajaj się do myśli, że z góry wyznaczonym dniu wpuszczasz rybcie. 1 zasada morszczaków mówi MUSISZ BYĆ CIERPLIWY, BEZ TEJ CECHY NIE MASZ SZANS NA SUKCES. pozdrawiam

a kiedy zalałeś akwarium (włożyłeś do niego skałę). Opisz trochę swój setup:ile skały, jakie światło, filtrację, parametry wody.Pomożesz nam w ten sposób coś ci zaproponować.Pterapogony też wydają mi się ciekawe szczególnie że masz szanse doczekać się potomstwa, co raczej nie jest często spotykane w morskich.

kupując gotowe leki, roztwory nigdy nie masz pewności co tam znajdziesz. Nie pamiętam kto ale ktoś mi kiedyś polecił właśnie taki sposób pozyskania tego roztworu. Rzeczywiście malunio, ale trzymałem się wyczytanych na forum proporcji. Poza tym na razie w akwa mam bardzo niewiele. Praktycznie jod jest dla skałki i paru miękasów. Dodatkowo dozuję jod Kenta.

Płyn Lugola to 3% roztwór jodu i jodku potasu, na który składa się: 2 cz. jodku potasowego KJ, 1 cz. jodu J i 97 części wody H20. Osobiście to dałem go rozrobić w aptece z zaznaczeniem by był bez gliceryny i innych dodatków. Dozuje się to 1 kropla na 80-100 litrów tygodniowo. Wiadomo, że z tym dozowaniem to bardziej zależy od tego co tam trzymasz w akwarium.

1.szczerze to poczułem się jak bym dostał trochę w pysk. Przy moim nicku stoi TYLKO 11, w związku z tym czuję się do d..y. Niby to jestem "klubowiczem" ale do klubu nie należe - taki z tego wniosek. Dino ma rację chyba nie zozyłem w czasie odpowiednich wniosków. 2.alex200 chyba się nie przejmujesz tym, że ktoś (pewnie z zazdrości) wypina się na twoją rafę. Ja tam sobie chętnie obejrzę twoją stronkę, nawet jeżeli uznasz że akwa nie jest jeszcze w idealnym stanie. U mnie króluję jeszcze glony i choć mi czasem ręce opadają walczę z nimi i nie mam oporów ukrywać takiego stanu na mojej www.

jak w temacie o mocy ok7-9W. Najchętniej nową ale nie koniecznie.

nie wiem czy coś to pomoże. Jeżeli to są cyjano to przede wszystkim zwiększ cyrkulację wewnątrz akwa. Te bakterie potrafią produkowac dużą ilość CO2. Jak długo masz już zalane to akwarium?

jeżeli zaczynasz dopiero "zabawę bez końca" jaką jest nasze hobby, a boisz się wtopionej było nie było ciężkiej kasy, to zastanów się może nad ograniczeniem gabarytów baniaka powiedzmy 200-250L. Spadną ci koszty po części na osprzęcie no i przede wszystkim na żywej skale, a w międzyczasie zobaczysz czy to hobby jest dla ciebie. Pewnie parę osób się od razu odezwie i powie, że powinieneś kupić max duże na jakie cię stać, ale moim zdaniem sprawdź się najpierw na mniejszym a potem jak ci się spodoba zmienisz na większe. Wiekszość z nas zmieniało baniaki. W trakcie jedzenia apetyt rośnie, ale przekonaj się najpierw czy to dla ciebie.

prawda, jest trochę zachodu ale się opłaca. Jest przede wszystkim komfort jeżeli idzie o miejsce i obsługę. W swoim 240l baniaku mam 70 l sump i żałuje, że mam tam tak mało miejsca.

moja z kolei lubi patrzeć na baniaczek i jest raczej wyrozumiała. Chwali się przed znajomymi moim hobby, ale widzę że krew ją zalewa jak biegam po chacie z bańkami, wężykami, zostawiam mokre ślady na podłodze, albo co gorsza ni spłuczę po sobie kibelka, w którym przed chwilą spuściłem złoża detrytusu po płukaniu filtrów. Ma trochę kuku na punkcie czystości. Marzy mi się takie osobne pomieszczenia z akwarium, z własną instalacją bieżącej wody, kanalizy, gdzie mógłym porozkładać wszyskie swoje gadżety, założyć kwarantannę itp.... to by było życie!

wpływ może mieć jakość wody nawet z RO, myślę głównie o krzemie. Przede wszystkim jeżeli masz jeszcze młode akwarium ( kilka miesięcy), to duuużo zależy od jakości skały. W tym wypadku poponuję ci: - omywać skałki pompką o mocy ok1000l/h - często odmulać dno i skałki - ogranicz podmiany wody - zapodaj kalkwasser (zwiąże fosforany) - zwiększ cyrkulację wody - oczyszczaj często kubek odpieniacza - sprawdź jakość wody w akwa i RO - nie używaj żadnych cudownych środków antyglonowych i uzupełniających mirkoelementy - umiarkowanie karm swoich podopiecznych Bądź konsekwentny, ciepliwy. U mnie skała jeszcze pracuje (dojrzewa), a zalałem ok. pół roku temu. Miałem nitki długości ok.40cm i teraz dopiero wychodzę na prostą. Sorry za długi wywód, bo może już to wszystko wiesz, a poza tym koledzy powyżej napisali ci wiele cennych uwag, ja to tylko podsumowałem.

Marx ma rację. Zacznij od kalkwasser, to na pewno pomoże z podbiciem Ca, a w między czasie zdecydujesz się na Ballinga. Polecam rozrabiać kalkwasser w %l baniaczkach i podawać kroplówką (kropla/sek najlepiej w nocy, bo to dość mocno podbija ph, a wiadomo co się dzieje z z tym parametrem w nocy), bo inczej to cie szlag trafi, jak byś miał codziennie przygotowywać roztwór.

ja ci polecę wodorotlenek wapnia firmy POCH http://www.poch.com.pl (wybierz katalog produktów i wpisz wapnia wodorotlenek, weź sobie czysty do analiz). Czystszego nie kupisz a i kasy za dużo nie stracisz.

elektrycy powinni się znać na tych śmiesnych oznaczeniach położenia żarnika. Jestem przeknonany, że trzeba się tego trzymać. Sam straciłem jeden żarnik chyba przez nieodpowiednie ustawienia żarnika.

żarnik składa się z dwóch baniek wewnętrznej i zewnętrznej i obydwie mają dziurki, a wy o której mówicie?