-
Liczba zawartości
3 177 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez TMK
-
np okrzemki krzemu.
- 118 odpowiedzi
-
- plankton
- fitoplankton
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Praktycznie, to się robi tak,że dodaje kilka kropli i obserwuje kolor. Jeśli zółknie to oznacza że trzeba dodać nawozu. I jest to najlepsza i najprostsza metoda. Oczywiście mozna to policzyć naukowo. Jeśli znamy gestość liczoną w ilosci komórek ma ml i światło liczone w fotonach (tak jak w laboratoriach) i skład nawozu. Bo do nawozów to bym tak strasznie nie potępiała innych niż f2. Poczatki hodowli fito w Polasce były na tych innych i dzięki temu jest dostępne.
- 118 odpowiedzi
-
- plankton
- fitoplankton
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie bardzo można odróżnić. Dla mnie wszystkie 3 wygladają jak jakieś odmiany protopalythoa. Sysstematyka tych korali praktycznie nie istnieje. Zakładam,że jak małe i kolorowe (inne kolory niz zieleń i brąz) to zooanthus. Przy innych można mieć uzasadnione wątpliwości. W końcu nie wiemy nawet czy wszystkie Palythoa, Protopatythoa maja toksynę. Podobno tylko niektóre. Ale domowym sposobem się nie sprawdzi.
-
Ja mam na rurkach http://www.morskie.karmazyn.com.pl/morskie_dziennik.htm
-
Palythoa to były moje piewsze korale w akwa. Internet wtedy raczkował. A co ja z nimi nie robiłam... Czyszczenie skały porośniętej palythoa pod kranem drucianą szczotką, Polewanie wrzątkiem. Ba nawet gotowanie w garnku skały. Bo skała była bardzo cenną rzeczą. Potem ktoś pisał o tym na forum. I dał zdjecie,którego nie mogę odnaleźć,ale przedstwione tam palythoa były jasnobrazowe, bez zielonego i z bardzo krótkimi czułkami wokół polipa. i takie dość płaskie w kształcie. I właśnie taki-dokładnie ten miał być trujący i niebezpieczny,a inne nie. Uwierzyłam i nadal zdrapywałam polipy ze skały nożem czy paznokciem. Troche was rozczaruję. Nie, żyję żadnych objawów,nic. Tylko ze dwa lata temu miałam problemy z Reefmaxem. Seria awarii, brak kasy i czasu, i akwarium ledwo wegetowało. I moje palythoa z intensywnie zielonym środkiem i wydłużonymi czułkami wokół polipa zrobiły się jakieś blade, skróciły czułki i zniknął kolor zielony... Teraz do manipulacji otwieram okno, robię przeciąg, wkładam rękawiczki i usuniętego polipa wyrzucam do wc. Wydaje mi się,że póki są w akwarium w wodzie to jest bezpiecznie. I muszą zaistnieć specjalne warunki, przede wszystkim wyjęcie z wody. A może moje są nieszkodliwe? Ale nawet jeśli jest 1% szans to i tak lepiej uważać. Ale tylko wydaje mi się.
-
Nassarius nassariusowi nie równy. Sa takie które składają jajka i z nich się wylęga po około tygodniu weliger-malutka planktonowa larwa. A inne nasariusy składaja jajka w kapsułkach i z nich już wypełza mały ślimaczek.
-
Błazenki są podobno łatwe do hodowli,ale ten pokarm to nie najlepszy pomysł. Zwykle karmi się błazenki wrotkami a wrotki fito. taki mikrobłazenek sobie pływa i łapie wrotka, które jest nadziany fito. Wrotek jest żywy, tak łatwo nie pada i nie zanieczyszcza bardzo wody. dodatkowo fitoplankton cos tam różnych związków azotowych zjada. Jak dasz sztuczny pokarm to błyskawicznie zacznie sie rozkładać i psuć wodę. A i fioplankron i wrotki mozna łatwo kupić. Sama mam na zbyciu ostatnio. i nie wymaga to niewiadomo czego. Nie napowietrzam, tylko potrząsam co kilka dni.
-
U mojego syna było morskie w szkole- jakieś chyba coś 400 litrów. NTOTM to raczej nie był, ale katastrof czy nieszczęśc przez 3 nie było. ogólnie dośc sympatyczne. Jeśli trzeba jakis ogół zachecić do morskiego to argumentem najlepszym będzie wykazanie że da się tanio.
-
Może chce złożyć jajka?
-
Od podkręcenia światła? nie. A inne zwierzaki jak?
-
POSZUKUJĘ kogoś z ADRESEM w Niemczech i KONTEM Ebay. Zakup to drobna nylonowa siatka (nie stłucze się, nie zepsuje i nie uszkodzi podczs przesyłki).Waży tyle ile list. Wartość ok 20 euro. Oczywiście pokrywam wszelkie koszty przesyłki,przewalutowania itp. Proszę o pomoc
-
Napisałam wczoraj z prosbą o odblokowanie. Nawet zainwestowałam w tłumacza całe 2 zł żeby na pewno było jane. I dostałam odpowiedź: leider verkaufe ich über Ebay ins Ausland nicht mehr. Makok Skorzystam w Twojej pomocy jeśli można. Ale to chyba Ty musisz zamówić. Przesyłka waży tyle co 2-3 kartki papieru, bo to po prostu drobna nylonowa siatka. Ech globalna wioska.... Zeby było weselej- zamierzam zrobić zakupy w UK. Też mają wyłączoną Polskę z przesyłki.wysłałam pytanie. Na razie automat odpowiedział ze odpowiedzą najszybciej jak się da.
-
Po prostu myślałam,ze jak zrobię kup teraz a nie ma wysyłki do Polski, to zostanie to gdzieś zapisane i będzie czekać a nakceptację sprzedawcy. No a w każdym razie jakos ta moja próba zakupów zostanie mu przekazana.
-
No własnie nie bardzo.Loguję się na ebay.de, robię zakup (kup teraz i wyświetla mi się komunikat,ze wysyłka do polski jest niemozliwa i koniec. Spzredający napisał mi ile wysyłka do Polski, ale wg ebaya wysyłki do Polski niet.
-
Chciałam cos kupiś na ebayu. Po pierwsze zauważyłam,ze usuwają stare nieużywane konta. Kupowałam coś raz kiedyś, ale z Polski. Nie dość że obsługa ebaya jest pewną noowością, to jeszcze niemieckiego uczyłam się z 1000 lat temu. Zakup jest na ebay.de. Jakoś wydziergałam pytanie o przesyłkę do Polski(że chcę kupić towar x) i dostałam odpowiedź Hallo, leider kann ich nur versichert mit Hermes für 11 Euro versenden. I próbuję kupić - niby kupiłam ale pojawia się komunikat, który chyba ma sens przesyłka do Polski niemożliwa skontaktuj się ze sprzedawcą lub poszukaj innej oferty. Nie dostałam,żadnego meila,że coś kupiłam czy nie kupiłam. Chyba muszę napisać do sprzedawcy,ale kto mi przetłumaczy? Chcę kupić xxx (zdecydowanie kupuję),jak pisałam wczesniej,ale pojawia mi się komunikat że do Polski nie ma wysyłki. Co mam zrobić?
-
Zadam inne pytanie.Dlaczego drugi gatunek, a nie parka jednego?
-
2 mandaryny? a ile litrów?
-
Teraz to bardziej przypomina chitona.
-
To wyglada jak zestersowany zooanthus.Jakiś dziki, pewnie go przesuszyło i wraca do formy.za 2-3 dni powinien się pokazac w całości
-
Ale muszlę na stomatelli czasem niełatwo zobaczyć
-
Stomatelle bywają róznych kolorów, czarne mają białą stopę od spodu. Ale rózki też były czarne.No i nie chodziły po dwie. Wszelkie osiadłe wieloszczety świadczą o bioróżnorodności , więc są pożyteczne. Kiełże są społeczne,więc jak sie przyjżeć to mozna zaobserwować walki o miejsce i o granulkę pokarmu. Ale szczepionych nie widziałam Tak na stomatellę to nie jestem do końca przekonana, bo one bardziej rozciagnięte są.Ale może podobny ślimak?
-
Stwór 3- możliwe, spaghetii to też wieloszczet osiadły. Najbardziej rozpowszechnione w akwariach to czerwone żyjące w piasku i te z dwoma białymi nitkami w skale, są jeszcze nitki w paski, i pewniw wiele innych. Ale ten stwór nr 1 to zagadka. Mozesz jeszcze cos na ten temat napisać? Takie sparowane stwory widziałam własciwie dwa. Jeden małe białe ślimaczki (typowa muszla ok 1mm) i bardzo często nieco mniejszy siedzi na nieco wiekszym. No i widłonogi czasami pływają sczepione(podobnie jak dorosła artemia)
-
To pierwsze jest ciekawe. Może to mały czarny ślimak z rodzaju stomatella? ale tak na 100% to nie pasuje. Drugie to Phascolosoma link http://nano-reef.pl/topic/37923-co-to-za-traba/ trzecie to pewnie wieloszczet osiadły, zwykle 2 jasne nitki,ale nie zawsze chowają się po zgaszeniu światła, nie pamietam teraz nazwy.
-
Karol, własciwie się z Tobą zgodzę, ale jak ktoś ma 40-50 kg skały to jest to wystarczające dla mandaryna. A druga strona tematu, to w akwariach SPS z wyżyłowanymi parametrami jest mniej małych żyjątek, które mogły by być jedzeniem dla mandaryna, niż nawet w zaniedbanym akwarium. Jak dla mnie to w tym przypadku problem leży w samej rybie.