rozwielita

Skała jest z Ameryki Płd . Prędzej uwierzę, że przywieźli ją osobiście kosmici z księżyca. Chłopie widzę, że się straszliwe napaliłeś. Gość ci wciska kity (99% sprzedawców to wciskacze kitu).Ostygnij trochę, zaglądnij tu i tam, weź ze sobą kogoś z doświadczeniem, i nie dawaj się naciągać.

Szukam ludzi, którzy mają systematyczne problemy z clavularią w celu wymiany doświadczeń i znalezienia punktu wspólnego. Ja niestety mam problem. Wszystkie gatunki za wyjątkiem zielonych, które rosną znakomicie powoli giną.

Szanse na to, że coś ożyje są według mnie = 0. O tych koloniach chodzą róże opinie, znam ludzi, u których te grzybki rosną bardzo dobrze, znam też takich (np. ja), u których kolonia zanikła. W moim przypadku podejrzewam pokolca, który systematycznie je drażnił, ale z tego co wyczytałem to one po prostu są chimeryczne.

U mnie wirki skutecznie tępiła Chrysiptera taupou.

Kaktus to Halimeda. Mam Zebrasome flavescens ale w wapiennych nie gustuje .

W tym artykule była informacja o szkle borokrzemowym. Stosuje się go nie ze względu na pochłanianie UV lecz ze względu że jest ono znacznie bardziej odporne na wysoką temperaturę od zwykłego szkła hartowanego. Szyby ze szkła borokrzemowego stosuje się np. w piekarnikach kuchenki gazowej. Niestety nie wiem czy w oprawach halopaku stosuje się zwykłe szkło hartowane czy borokrzemowe. Ja w swoim halopaku nie stosuje żadnych filtrów a koralowce rosną myślę ze ok. Co więcej akropory fajnie się wybarwiają.

1) Kalwaryjska - gdzieś w mniej więcej w środku niedaleko i na przeciwko basenu Korony 2) Szlak - idąc Długą od nowego kleparza w prawo. (jadąc autem trzeba trochę inaczej ;-)) 2) Miodowa - zdecydowany koniec

Z usuwaniem w całości niestety czasami jest problem. Po przekuwaniu nie zauważyłem jakiegoś dramatycznego przyrostu nowych. Po prostu trzeba je tępić systematycznie. W tym momencie mam większy problem z kaktusem. Zacząłem już dawno stosować balanga według Twoich zaleceń i ten glon wapienny po prostu doprowadza mnie do szału. To chyba skutek dozowania magnezu. Czy na to paskudztwo jest jakies stworzenie ?

A propos oprawki to ja polecam oprawkę z halogenu 1000W do kupienia w każdym markecie. Jest na tyle duża, że nie trzeba jej wycinać i na dodatek ma idealny kąt padania światła (przynajmniej w moim wypadku) oraz nie nagrzewa się krytycznie. Jedyną przeróbką, jakiej trzeba dokonać to wymiana samych trzonków do trzymania żarnika.

Opisze tutaj pewien ciekawy przypadek zgonu, który wystąpił u świeżo zakupionej dekorki. Może ktoś już się z czymś podobnym spotkał. Przypadek jest następujący. Nabyłem drogą kupna 3 sztuki pięknej rybki zwanej „Nematelatoris decora”. Ponieważ stwierdziłem ze to wrażliwa rybka zacząłem się z nimi cackać jak nigdy dotąd. Zwykle nie bacząc na obowiązujące reguły robię szybki wlew do mojej „stałej kwarantanny”. Tym razem jednak rozpocząłem akcje dostosowania, czego do tej pory żałuje. Przygotowałem zbiorniczek i do którego wlałem dekorki i przez kilka godzin wkraplała się do niego woda ze zbiornika celem wyrównania parametrów. Potem zacząłem je przenosić. Zagarnąłem na siatkę pierwsze dwie, wypuściłem i popłynęły w skałki. Niestety trzecia po wpuszczeniu do zbiornika poszła na dno jak kamień, zrobiła kilka intensywnych wziewów, po czym przestała wykazywać objawy życia. Pierwszy raz w swoim życiu tak bardzo cackałem się z rybami i pierwszy raz w ten sposób padła mi ryba. W tym momencie mam poważne obawy, co do sensowności powolnej aklimatyzacji. Jakiś czas później kupiłem dodatkowe 2 sztuki. Tym razem wpuściłem je bez przesadnej aklimatyzacji i nie było problemów.

Niestety nie widzę treści pierwszego postu (coś się wywaliło w tym wątku) lecz z kontekstu odpowiedzi wnioskuje że chodzi o glony kulki, które masowo pojawiły się w twoim akwarium. Zapewne chodzi o gromady kuleczek w kolorze butelkowej zieleni (w tym momencie nie pamiętam nazwy tego badziewia). Te glony istotnie pojawiają sie dopiero ustabilizowanych zbiornikach i mogą stanowić istotny problem. Ja zwalczam je po prostu przekuwając bąbelki. Jak na razie nie stwierdziłem żeby miało to jakiś zły wpływ na akwarium. Naturalnym ich wrogiem jest emerald crab. Niestety chyba nie do dostania w Polsce.

Podobno Xenie potrzebują duużo jodu. A poza tym to w akwarium zawsze jest coś, co nie rośnie. Ja mam dwa gatunki xenii jedna rośnie za szybko a druga zdycha już od roku i nie może do końca zdechnąć ;-).

Zamienię Cladiellie krzaczek około 10x10 cm na cos innego. Mogą być grzybki etc. Najlepiej Kraków i okolice kontakt: rozwielita@poczta.fm

Osobiście polecam magazyn Koralle (niestety niemiecki) Mozna zamówić w: http://www.natur-und-tier-verlag.de/ e-mail: verlag@ms-verlag.de Słyszałem że sprowadza to ktoś w Polsce ale nie wiem kto. byłbym wdzięczny za taką informację.

W krabikarjum przeżyją może 2 kraby. Reszta się wyzabija. No chyba, że zorganizujesz im naprawdę dużo kryjówek.

Po własnej produkcji została mi spora nadwyżka gotowych roztworów których nie wykorzystam. Aktualnie mam do zbycia roztwór J, F oraz Co, Mn, Cu, Zn, Ni, Cr, Fe. Gotowe do użycia. Zainteresowanym mogę róznież sporządzić podstawowe roztwory do Ballinga. Cena roztworów mikroelementów: 6 zł /100 ml Informacje: rozwielita@poczta.fm

Tak jak w temacie. Oferty z ceną i fotkami proszę na prv.

Można w wydawnictwie (adres email jest wydrukowany) zamówić archiwalne numery. Najlepiej kilka numerów ze względu na koszty przelewu bankowego.

To jest jakiś JAMOCHŁON . Lubi wpieprzać gupiki i popija je słona wodą. Poza tym nie jest wymagający. Jest bardzo leniwy. Tam gdzie się go wrzuci tam leży.

Podnieś twardość węglanową do poziomu 10-12. Myślę że powinno im pomóc. Miałem podobny przypadek z Clavularią. Nie kontrolowałem przez jakiś czas parametrów i twardość spadła do 6. Zamknęły się na 3 tygodnie . Podniesienie twardości do 10-12 przywróciło im żywotność.