rah
Klubowicz-
Liczba zawartości
1 391 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez rah
-
Jeśli macie w zbiorniku brzydala i nawet nie widzicie go w akcji to na 99% to on jest przyczyną umierania waszych lpsów, ale nie tylko, bo równie chętnie wygryza mi dziury w sarco, które przestają wysuwać polipy i wyglądają, jak ja po imprezie.
-
Jeśli aktualne to kupuję.
-
Zbieram wodę w wiaderka po solach, ale chciałbym jednak zastosować jakieś prostokątne pojemniki, które ograniczą niezbędną przestrzeń i pozwolą zmagazynować więcej niż 20 ltr wody w jednym pojemniku. Co wy stosujecie? Możecie podać linki do pojemników, które polecacie?
-
[S] Profilux 3 eX i świetlówki NARVA 11 W
rah odpowiedział Ziemniok → na temat → Archiwum Targowiska
Jeśli pompa AM OR 3500 faktycznie 3 tygodniowa to kupuję. Priv. -
Kupuję. Na priv dam ci namiary.
-
U mnie pracują dwie pompy Tunze 6100 i obie na zasilaczach 230V 12V 20VA.
-
Ładna :-) głos oddany bez przymusu :-D
-
Nie ma rtęciowych, zgodzę się, ale to gówno co jest w środku dla spsów nie jest obojętne.
-
Czy to coś czerwone śmierdziało jakimś rozpuszczalnikiem? Czy dawało tłuste plamy na powierzchni? U mnie taki właśnie termometr się rozbił, ale zauważyłem to dopiero, jak zacząłem szukać przyczyn rozpadnięcia się acropory w jeden dzień, a później kolejnych. Zobaczyłem rozbity termometr i tłuste plamy na powierzchni sumpa. Zebrałem co się dało (wtedy wyczułem opisany smród), ale minęły chyba 2 tygodnie od momentu rozbicia termometru (skojarzyłem z czasem czyszczenia sumpa) i proces destrukcji już był nie do zatrzymania. Zrobiłem duże podmiany, ale żadnego spsa nie uratowałem. To co jest w tycvh termometrach nie jest obojętne dla spsów. LPSy lepiej sobie poradziły, a rybom, ślimakom i krewetkom nic się nie stało.
-
Co chwilę wylatuję przy odświeżeniu i pokazuje się napis, że jest przekroczona dozwolona ilość użytkowników.
-
To takie podobne objawy, jak przy boreliozie. Żona takie gówno złapała kilka miesięcy temu. Zauważyłem u niej rumień, który na 100% potwierdza boreliozę. Sprawdźcie, czy nie macie rumienia gdzieś na ciele. poszukajcie zdjęć rumienia przy boreliozie w necie np. LINK Ten rumień pojawia się niestety w około 30-50% przypadków zarażenia boreliozą, a inni mogą o zakażeniu nie wiedzieć, do czasu różnych paskudnych zmian wywołanych krętkiem. Właśnie takie dziwne uczucia bólu mięśni, stawów, paskudnego bólu głowy, uczucia totalnego zmęczenia są objawami boreliozy, chociaż oczywiście mogą być objawami innych chorób i najczęściej tak jest. Przy boreliozie te stany pojawiają się cyklicznie co jakieś 2 tygodnie. Jest więc okres polepszenia i pogorszenia stanu. Najlepiej porobić badania tj. Test Western Blot w dwóch klasach oznaczonych IgM i IgG. Na boreliozę nie ma szczepionek, a leczenie jest trudne i nie daje, ani gwarancji wyleczenia, ani pewności co do jego skuteczności. Najczęściej to nie kleszcz przenosi boreliozę tylko jego dużo mniejsza larwa zwana nimfą, którą bardzo trudno zauważyć. Im szybciej podejmuje się leczenie tym lepsze rokowania. poprawiłam link, bo się rozjechało
-
Kiedyś pisałem o moim przypadku zjedzenia prawie całej populacji euphylii, różnych gatunków. Najpierw krewetki wurdemanni miały aptasie do jedzenia. Później nie pamiętam już w jakiej kolejności, ale mimo obfitego dokarmiania zwierząt zeżarły mi całą populację ślimaków, potem kolejną dokupioną i jeszcze zajęły się euphylią, a miałem jej sporo. Od tamtej pory nie kupuję już żadnych wurdemanni, bo one są poławiane z różnych miejsc i nie wiadomo, jakie mają przyzwyczajenia kulinarne. Efekty te mogą wystąpić po kilku miesiącach od wpuszczenia do zbiornika więc nie ma się co cieszyć, że na początku jest dobrze.
-
Mam dwie grammy loreto. Po wpuszczeniu myślałem, że zdechły, bo nie pokazywały się przez pierwszy tydzień. Po tygodniu nieśmiało pokazywały się na czas karmienia. Po roku dalej dość płochliwe. Siedzą w skale najczęściej. Wypływają na karmienie i czasem pokazują się w ciągu dnia. Są śliczne i spokojne więc nic nie będą sobie przeszkadzać.
-
Do 30 ltr to nie bardzo. Niby jest mały, jak jest schowany, ale najczęściej w nocy potrafi się nieźle rozciągnąć i nagle jego zasięg może się zwiększyć do średnicy ok. 25 cm. Jest bardzo parzący. Ryby szybko się nauczyły, żeby go omijać. Jedno otarcie i natychmiast pręgi na skórze. Tak trzyma się w piasku. Jego kokon jest zbudowany z jego własnych wydzielin i musi być ukryty pod piaskiem więc minimum 8-10 cm piachu w miejscu gdzie go umieścisz. Jest także śliczny i stanowi piękną ozdobę zbiornika. Jak chcesz ukwiała w dużym zbiorniku i nie chcesz problemów z ukwiałem poszatkowanym w pompie to rurkowy jest najlepszym rozwiązaniem, ale zaznaczam w większym zbiorniku, żeby go odsunąć od reszty obsady.
-
Kris_77 - Projekt 1
-
Kris_77 - Projekt 2
-
Jakiś M42 z pierścieniami pośrednimi?
-
Nie chodzi o procenty. To tylko potwierdza, że finanse wbrew temu co mówił do tej pory rząd są w katastrofalnym stanie. Poza tym nie można przeliczać, że 1% podwyżki VAT to u nas 1% mniej kasy. W gospodarce to bardziej skomplikowany i powiązany proces i przekłada się na nieco większe obciążenie niż ten "1%".
-
Może niektóre pompy to podróbki chińskich udanych JVP-102? Skoro się tak dobrze sprzedają to moim zdaniem ktoś już wpadł, że warto robić takie pompy, które już zdobyły rynek, a, że z zastosowaniem nieco innych materiałów...to zarobek większy
-
Może zmieni . Moja Tunze 6100 miała taką samą przypadłość. Kupiłem nowy wirnik i dalej to samo. Wymoczyłem w kwasku cytrynowym i przez kilka tygodni pochodziła, a potem znowu stawała, czasem ruszyła, ale generalnie, jak stanęła to koniec, a wtedy ze sterownika wydobywał się jakiś pisk. Doszedłem w końcu do wniosku, że wirnik wchodzi, jakby za głęboko w pompę i zaciera się o te części ząbkowane na brzegu gniazda wirnika. Rozwiązanie było banalnie proste i pompa działa tak od kilku miesięcy. Otóż uciąłem tak z pół centymetra wężyka silikonowego o średnicy 4-6 mm i wsadziłem na dno pompy, a na to wpuściłem wirnik. Wystaje teraz z pompy kilka milimetrów więcej i problem ustąpił całkowiecie. Może u ciebie będzie to samo?
-
Samsung omnia + IE
-
Labroides może wyjadać żarełko ze skał więc niekoniecznie jest zagłodzony. U mnie jedzą praktycznie wszystko, ale też brzuchy faktycznie mają takie, jakby miały popękać. Oprócz solowca, artemii, ikry, cyklopa uwielbiają również algi nori dokładnie takie Julian Sprung`s SeaVeggies - Purple Seaweed. Te algi uwielbiają również moje pokolce. Nie ruszają alg zielonych i czerwonych z tej serii. Smakują im jeszcze takie brązowe algi z dodatkiem czosnku "Brown Marine Algae" Ocean Nutrition. Małe rybki w twoim zbiorniku niekoniecznie muszą być obojętne dla labroidesa. Jest on bardzo wrażliwy na stres ze strony innych, nawet zdecydowanie mniejszych ryb. Jeśli jakaś mała upierdliwa rybka z gatunku np. garbików chociażby chrysiptera, albo szczególnie inny wargatek np. hexataenia uprze się na tą rybę i będzie ją przeganiać to będzie ona znikać pod piachem na kilka dni, aż zostanie zamęczona. Przechodziłem to kiedyś wpuszczając doktorki do zbiornika z upierdliwą hexataenią. Jeśli jesteś pewien, że nic jej nie goni i nie stresuje, a parametry wody masz dobre to może jest jednak chora, ale tu ci wiele nie pomogę. Odchody ciągnące i lejące oprócz zarobaczenia mogą również wskazywać na silny stres więc ty musisz odpowiedzieć sobie, czy nie masz w zbiorniku jakiegoś małego niepozornego agresora, który skutecznie męczy doktorka, czy to skutek jakiejś choroby. Swoją drogą spóbowałbym dawać te brązowe algi z czosnkiem lub inne pokarmy z czosnkiem, może jeśli się pokaże coś jej podejdzie i ją wzmocni.