smk

Tank pusty 175 x 50 x 60cm (550L) stoi już zwarty i gotowy ale czekam na szafke i pokrywe. Dziś ide zobaczyć jak idzie produkcja mojej szafki. A pokrywe mają mi zrobić z aluminium (żeby nie była za ciężka) na zamówienie ale jeszcze nie przesłali wyceny. Jako pienidło do tych 550L mam DD od Swirleja + pompka Project PJP 3001. Oświetlenie kupiłem już kilka miesięcy temu razem z komputerem profilux (który teraz na próbe obsługuje moje małe 112L akwa) - ściemniane belki T5 8x 54W + jeszcze dołoże 2x80W Czeka mnie teraz projekt komina, hydrauliki wraz z sumpem i można odpalać z samą wodą i skałą. Jak dobrze pójdzie to za 2 tygodnie baniak stanie u mnie w biurze i zaleje go wodą.

Ten Jacka wygląda mi raczej na Apitazjożerce ale gdybym się mylił to za SPSy nie oddaje

Hehe zgadza sie - taka "pamiątka" z Turcji i życie wywrócone do góry nogami. Ale na szczęście wszystkie zmiany na lepsze

Jacek ten twoj ślimak (Phyllodesmium sp) jeśli się nie myle był opisywane w którymś z ostatnich numerów koralle jako bardzo efektywna broń przeciwko apitasi. Tam opisywali że ma bardzo wąskąspecjalizację pokarmową. Z kolei na meerwasser lexikon piszą że zżerał komuś montiporę - nie pamiętam dokładnie tego artykułu z koralle ale z tego co pamiętam tam nie było nic o podjadaniu korali. http://www.meerwasser-lexikon.de/eng/81/1132/Phyllodesmium/sp%20?.htm

Osz wy napaleńcy a ja myślałem że większość tylko rybki kręcą hehe Ale właściwie to wiedziałem że tak z wami będzie jak umieszcze te fotki ale co ja zrobie że się pcha jak modelka przed aparat jak robie zdjęcia. Ale, ale, uwazajcie co piszecie bo ta "drapieżna rybka" też czyta od niedawna to forum - dostała ostatnio ode mnie mikro morskie z jednym krabem (który miał za morderstwa zostać spuszczony w klopie - uwazaj Michal to to samo bydle ktore masz u siebie w galerii na zdjeciu) i teraz dołączyła do grona morszczaków Więc grzecznie panowie bo (uwierzcie mi) potrafi być wredna - ale jak każda kobita jest łasa na komplementy i dlatego chyba już was lubi hehe.

Dla tych którzy zastanawiają się dlaczego boję się że jak nie stanie u mnie szybko te nowe 550L to sacrophyton wyjdzie mi z akwa mi mnie udusi, przedstawiam zdjęcie poglądowe:

Naszlo mnie ostatnio na mniej globtroterskie a bardziej regionalne klimaty więc postanowiłem wam przybliżyć Muzeum Rybołówstwa Morskiego i Oceanarium w Świnoujściu. Oceanarium to może trochę za mocno powiedziane - jest to sezonowe akwarium przy promenadzie (od czerwca do października). Jest tam kilka akwarii z ciekawymi rybkami i może ze 3 koralowce psiary na granicy zagłady. Ogólnie jak na wystawe czasową nie jest źle ale mogli sobie odpuścić te 3 koralowce ze względu na szacunek dla rafy. Mieszczące się w ratuszu Muzeum Rybołówstwa jest całoroczne i całkiem ciekawe ale niestety nie mają tam ani jednego morskiego akwarium a tylko same martwe obiekty. Muzeum

Rybki z tego gatunku dobieraja sie w pare z krewetkami z rodziny alpheus sp. - jesli masz taka to jest szansa, ale wiadomo że najlepiej kupić już parkę. W małym akwarium jak się rozpanoszą to potrafią narobić zmian - ostatnio musiałem działać jak TOPR i ratowałem ukwiała zasypanego przez krewete 5cm warstwa piachu. Na szczescie przeniosłem go w inne miejsce i nic mu nie jest - grzecznie się rozwinął dziś. Ale kreweta kopie co chwila w innym miejscu.

Ok macie fotki mojego sacrophytona (i akwarium) no i komputer GHL Profilux Plus w akcji. Sacro się tu chłopak trochę złożył - uwierzcie mi jak się rozwali na boki to jest jeszcze większy i zasłania światło innym koralom Błażej - sprzedam tylko jako całość - to znaczy: - szafka (domontowane gniazdka z wyłącznikami), akwarium, pokrywa - biostar Flotor (oczywiście z pompką) - Majijet 1100 + SCWD + surface skimmer - 2x 24W T5 + 65W Power Compact + elektronika wszystko zamontowane w obudowie + odbłyśniki Nie sprzedaje skały, piachu, zwierzaków, automatyki uzupełniania wody i oczywiście komputera Profilux. Cena za ten zestawik 1500zł

olek - no szkoda - też bym wolał niższe a szersze ale w sumie to akwarium zdobyczne - znajomy z zoologicznego zamówił dla klienta, nie wziął zaliczki a klient na niego się wypiął i mój ojciec kupił za 500zł bo miał robić morskie. Starszy się zniechęcił więc przejełem akwarium za darmo Raffy - pokazałby pokazał - zrobiłem fotki i wrzuce dziś lub jutro

Witam wszystkich po długiej nieobecności spowodowanej natłokiem pracy w biurze no i wyjazdami W sierpniu wyskoczylem na Majorke na 6dni - pojechałem skontrolować siostrę która pracowała tam całe wakacje na baletach www.riupalace.com (do tych co maja nieczyste myśli dopisze ze sprzedawala bilety a nie tańczyła na rurce ). Zwiedzalem niewiele (głównie plaże) bo pozwiedzałem sobie podczas poprzednch pobytów (choć jest tam kupe do zwiedzania) ale jak to na majorce bywa biegaliśmy z moją drugą połówką po baletach, polecam: Riu Palace (3 balety wejscie 30euro, dostajecie kupe giftów i chlanie w cenie - czyli to co tygrysy lubią najbardziej - balety w okolicach balenario 6 w Playa de Palma blisko MegaPark ale megaparku nie polecam bo tam sami niemcy zalazni w trupa i nieciekawe klimaty) Titos - ekskluzywne balety w Palma de Mallorca przy samym porcie. Wjazd przeszkloną windą (balety tez czesciowo przeszklone z panoramą na port Palmy). Tancerki na balach rewelacyjne - nie widza problemu żeby się ze sobą całować tańcząc na podwyższeniu hehe Wejscie 20 euro - uwaga drinki po 18 euro !!! Pacha Mallorca - oddział najsławniejszych baletów z ibizy w centrum Palmy (niedaleko Titos). Wjazd 20 euro, browar po 6 euro, muzyka bardzo dobra balety niezłe - najsławniejsze na Majorce (choć w Titos bardzo mi sie podobalo) Oczywiście jak już tam byłem to jako morszczak nie mogłem sobie odpuścić nurkowania i wizyty w oceanarium (Marineland). W Marinelandzie w sumie najfajniejszy był duży basen z płaszczkami które prawie że wyłaziły do ludzi, delfinarium no i ogromne akwarium morskie z kilkoma gatunkami rekinów i... niezliczoną ilością rybek (antiasy, pokolce itp) nie wiem dlaczego one nie były pożerane przez rekiny - ale wyglądało to naprawde nieźle. Nurkowanie było całkiem fajne - nie był to oczywiście Egipt ale było lepiej niż np. w Turcji. Nurkowałem na dive sitecie gdzie był taki jakby wąwóz z nawisami skalnymi i małymi grotami. Pod spodem biały piasek (jak to na Majorce) a po bokach pole traw morskich i ławice rybek (też tak średnio kolorowych - w końcu to morze śródziemne). Widziałem sporo ślizgów, kilka muren, ogórków morskich (sporych czarno-brązowych), gąbek (brązowe, pomarańczowe i niebieskie), spore rurówki. Niestety w aparacie cyfrowym który wynajęłem do nurkowania zaparował obiektyw i żadne zdjęcia podwodne nie wyszły - na otarcie łez mam tylko zdjęcie w piance. a teraz pare fotek Bajeczna zatoczka w Santa Ponca - nie chce się chwalić ale wyszło mi po prostu pocztówkowe zdjęcie Nasz środek lokomocji na czas pobytu - no i moja piekna pasazerka Kolejna piękna zatoczka i plaża Cala Santanai - tutaj ja z wciągniętym brzuchem. Tak się napięłem do tego zdjęcia że o mało przytomności nie straciłem hehe Niestety jedyne zdjecie jakie mi sie ostalo z nurkowania Basen z plaszczkami w Marinelandzie Pokazy tresury delfinow w Marinelandzie Bardzo ladny ukwial w oceanarium Fotki z dużego akwarium w Marinelandzie z rekinami i innymi rybkami. Mam nagrane filmy z oceanarium i jak znajde chwile to dodam je tutaj.

Witam wszystkich ponownie po DŁŁUUGIEJ nieobecnosci Faktycznie zaniedbałem forum bo po prostu miałem kupe roboty w moim biurze podrozy - w koncu wakacje byly a teraz jeszcze wyjazdy wakacyjne. Do tego jeszcze wymienilem sobie panią na nowszy model i gdy tylko mialem chwile wolnego to bujałem sie między Świnoujściem a Bełchatowem (jeśli ktoś pamięta moje fotki z Turcji to wie o czym mówie hehe). Do tego jeszcze byłem 2x na wczasach więc sami widzicie że nie miałem kiedy pisać na forum A co do mojego akwa - w sumie to nic przy nim nie robiłem i mimo mojej częstej nieobecności akwa trzyma się dzielnie. Przez te 3 miesiące nie obyło się bez strat, ale to wszystko przez jednego kraba pustelnika. Z malutkiego krabika wyrosło niezłe bydle i mi wykończył 3 kraby po wylińce, pięknie rozwijającą się Limarię Sp. no i podczas ostatniego wyjazdu w niewyjaśnionych okolicznościach zgineła Decora - jestem przekonany że to robota tego bandyty kraba i dlatego sąd jednosobowy (w mojej osobie) skazał go na wyrok śmierci. Jeszcze nie zdecydowałem jak ale chyba na spuszczenie w klozecie - bo sumpa nie mam żeby go odizolować a w drugim akwa mam languste (rzucilbym go na pożarcie languście ale taki z niego bandzior że jeszcze mi languste załatwi a tego bym nie chciał). Mój Sacrophyton rozrósł się na 3/4 akwarium i zaczyna przyduszać inne korale i ukwiała. Dlatego tez nie mam wyjścia i jestem na etapie stawiania akwa 550L (jednak okazało się że zmieści się w biurze hehe) - za miesiac powinno już stać i kisić wodę dla zwierzaków. Akwarium już mam (175x50x60cm), chwili obecnaj robią mi szafkę pod akwa, zostaje mi jeszcze pokrywa z oświetleniem. Jak pamiętacie mam już całą elektronike do nowego akwa (oświetlenie ze ściemnianymi belkami T5, komputer akwarystyczny GHL profilux, sterowane belki zasilania, elektrody itp) - obecnie komp jest podłączony do mojego 112L akwa i się ładnie sprawdza. Jak ktoś chce to moje całe akwa 112L (bez skały i zwierzaków) będzie do wzięcia już niedługo - chętnych zapraszam na priva. pozdrawiam wszystkich

@PanMandaryn - na I pietrze gdzie są akwaria rafowe, jak stoisz od wejścia na wprost do tego okrągłego akwarium na środku to po prawej stronie masz takie spore akwarium z antiasami. To właśnie to zaatakowane przez cyjano. Z kolei na ścianie na wprost zauważyłem rybki które mają na bank jakieś problemy zdrowotne bo za nimi ciągneła się taka smuga mazistego kału. Nie wiem co to za rybki były ale były niebieskie wielkości ustniczków. Nie mowie ze tam był kompletny kibel bo podobało mi się wiele zwierzaków i ciekawe ekspozycje były, ale jeśli chodzi o akwaria rafowe to poza ukwiałami nie zaskoczyły mnie niczym, a to z cyjano wprost mnie wprawiło w smutny nastoj. Wiem że z cyjano się walczy trudno, ale powinno się zająć tym problemem zanim zrobi się on tak poważny jak w tamtym akwarium. Poza tym ja nie zajmuje się akwarystyką morską profesjonalnie i do tego przed grudniem nie miałem NIGDY żadnego akwarium nawet słodkiego, więc to co można mi wybaczyć nie można wybaczać w akwariach publicznych którymi zajmują się wykształceni profesjonaliści (a nie sądze żeby było inaczej patrząc na zwierzaki jakie tam trzymają). Jeśli macie wątpliwości jak powinno wyglądać naprawdę ładne oceanarium to zachęcam choćby do odwiedzenia Berlina - to wcale nie tak daleko.

@kaziko - heh no wiesz Berlin to Berlin. U germańców "ordnung muss sein" więc tam to nic dziwnego. Z kolei w innych oceanariach gdzie byłem to mają kupe kaski, o co oceanarium gdyńskiego nie posądzam. Co do chorej ryby (dwóch) to mogło się im zdarzyć i nie była ona jakaś konająca czy coś. No ale z tym akwarium z cyjano to przegieli. Dziś się przejdę do objazdowego oceanarium na naszej świnoujskiej promenadzie. To dopiero będzie pewnie makabra - obym się mile rozczarował. @mmedenski - fakt że zwiedzających w gdańskim oceanarium nie brakuje

@kiflu - powiem ci że zjezdziłem troszkę świata (choć nie za dużo ) zarówno za pracą jak i turystycznie i powiem tyle - nie ma jak nasz kraj. Wcześniej byłem strasznie anty do wszystkiego co polskie a teraz stałem się patryjotą. Naprawdę mi tu dobrze. Ale nie znaczy to że nie mamy się tu u nas starać żeby było lepiej Więc drodzy pracownicy oceanarium gdyńskiego - jeśli to czytacie to zróbcie coś z tym cyjano w powyższym akwarium oraz zadbajcie o czystszy żwirek w pozostałych.

Oj oluś coś ty tu mi na kazdym kroku wypominasz ze akwarium mam dopiero od grudnia. Nie chodzi mi o to że "ja bym to zrobił lepiej" ale o to że odwiedziłem już kilka oceanariów i to było najgorsze z tych które widziałem. Na pewno to bardziej z braku braku pieniędzy niż z niewiedzy, bo niektóre zwierzaki są naprawdę ciężkie w utrzymaniu a wyglądają świetnie. Ale takiesą moje odczucia i dlatego tu o tym pisze - zresztą chcesz zobaczyć inne oceanaria to zerknij na moją stronkę.

Aby moze troche skierowac negatywne klimaty z ostatnich "farbowanych" postow w innym kierunku to opowiem o swojej ostatniej wizycie w oceanarium (akwarium) gdyńskim. Widziałem już sporo akwariow publicznych ale niestety muszę przyznać że to w Gdynii jak do tej pory jest najgorsze jakie widziałem. Nie chodzi mi tu o zwierzaki - bo jest dużo ciekawych okazów, szczególnie podobały mi się akwaria bałtyckie bo były zupełnie inne niż oglądane przeze mnie dotychczas. Chodzi raczej o stan akwariów. Co prawda nie wszystkich ale część akwariów była strasznie zasyfiona i jakby zaniedbana. Wiem że przy takich litrażach i takiej ilości baniaków to nie jest takie pieszczenie się jak z moją 112L rafką, ale jednak coś powinni z tym zrobić. np. tutaj - całe akwarium dosłownie zarasta cyjano i to okropnie grubą warstwą na innych z kolei zasyfiony okrutnie żwirek, czy strefy gdzie z z braku cyrkulacji zbiera się cały syf i to naprawdę grubymi warstwami Kilka zwierzątek widziałem też chorych (widać było gołym okiem po ciągnącym się za nimi długim śluzowym kale) ale to przy tej ilości zwierzaczków jest nie uniknione i się tu nie czepiam tylko informuje. Ogólnie zwierzaczki w dobrej kondycji - no poza może LPSami bo te wyglądały średnio ciekawie, a w kilku akwariach widziałem skałki-szkielety pozostałe LPSach, jednak nie wiem czy wstawili to tam jako żywą skałę czy po prostu korale im zdechły. Naprawdę imponujące mieli ukwiały (a obok nich także imponujących rozmiarów apitasie hehe) Mają też okrągłe akwarium (taki walec) - takie jak myślałem żeby w przyszłości w nowym mieszkaniu sobie zasponsorować, ale dzięki tej wizycie widze że to nie był dobry pomysł. Okropnie mało miejsca i niewygodnie dla zwierzaków. Były też sale edukacyjne z modelami poglądowymi i wypchanymi zwierzakami - ale akurat to samo mamy w muzeum rybołóstwka morskiego. Ogólnie najgorsze oceanarium jakie do tej pory widziałem, ale oczywiście jak najbardziej warto zobaczyć.

Kurde nie lubie telenoweli, ale ta mnie wkręciła i oglądam każdy odcinek Chłopaki wiem że jest gorąco i temperatura u was jak i w baniakach wysoka i wszyscy są poddenerwowani ale skoczcie sobie na plaże (lub jeziorko) na jakiś mały relaks (nie koniecznie razem hehe) - czas na wakacje a nie tak tyracie w 2 firmach non stop