rs

@nika, wiesz (mam nadzieję), że lubię się z tobą zgadzać ale tym razem to chyba nie. W takim układzie jak w projekcie fajne jest to, że wody ubywa tylko z ostatniej komory. Dolewki są mniejsze (częstsze) no i poziom wody w drugiej komorze stały. Oczywiście dla kogoś innego mogą to być wady ale ja taki układ mam od dawna i mnie się podoba. A muszę przyznać, że wiele kombinowałem. A tak naprawdę to chyba to nie ma większego znaczenia. Po drugie. Nie używałem nigdy Midiflotora więc nie wiem w jakim zanurzeniu pracuje najlepiej ale głębokość sumpa dopasowałbym do wymagań pienidła. Potrzebna jest pomoc jakiegoś użytkownika tego odpieniacza. A tak w ogóle to nie jestem przekonany do tych potrójnych przegród. IMHO wystarczą pojedyncze. Sump zrób jak największy.

No i jak tu coś napisać po takich liczbach? 16107 +290 +160 ______ 16557

Moi drodzy organizatorzy. Tylko żebym się przypadkiem gdzieś na jakimś zdjęciu nie znalazł Moje fotki już wysłałem Leszkowi.

A może cyjankiem? W końcu to metoda szeroko stosowana na świecie.

Trzymam. Jak zastosowałem przemyślny fortel i do akwarium włożyłem siatkę z żarciem w środku to, jestem prawie pewien, usłyszałem donośny, pogardliwy śmiech mojej hexatenii. Mam nadzieję, że twój garbik jest mniej złośliwy.

Połów małej, zwinnej, szybkiej rybki to zupełnie inna liga niż łapanie dużego, mało zwrotnego, a do tego czasami zaspanego, pokolca. Najwięcej zdrowia zepsuła mi hexatenia sprzed kilku lat. Spała w kamieniu, na którym leżały inne skały więc musiałbym zdemolować akwarium (pseudochromisa wyjąłem z kamieniem), do siatki, kubka czy tam innej butelki z jedzeniem, jak byłem w pobliżu, nawet się nie zbliżała. W czasie tej dwutygodniowej walki mojego żółtka złapałem przypadkowo pewnie parę razy. Zresztą na zlocie w Milówce pokolec został złapany gołą ręką. Wniosek: Każde akwarium jest inne a uniwersalnej metody na cokolwiek nie ma. A nam pozostają łzy bezradności Może wszczepiać rybom jakieś magnesy a potem je czyścikiem do szyb wyłapywać?

Ludzie, dajcie sobie spokój z siatkami - szkoda czasu. Pewnie, że niektórym się udaje ale to raczej margines niż reguła. Dodatkowo, w akwarium mocno zarośniętym koralami straty z powodu zniszczonych zwierząt są zbyt duże by ryzykować. Moja pułapka została użyta cztery razy. Niedużo ale zdążyłem się przekonać do tego sposobu. @syciu, mogę ci jej pożyczyć jeśli nie znajdziesz nikogo ze swojej okolicy.

W pułapkę. Spróbuj znaleźć - chyba było już na forum. Jutro (a właściwie już dzisiaj) wstawię fotkę swojej. Znalazłem: http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=11103&d=15

Przyjąłem.

Lepiej wybierz jakiś inny materiał. Dlaczego nie szkło? Żaden popularny klej nie połączy trwale PCV ze szkłem. Ja bym spróbował jakiegoś dwuskładnikowego kleju metakrylowego. Jak masz blisko do Częstochowy to możemy zrobić taką próbę. Tubka kleju kosztuje ok. 240zł więc z takim kosztem trzeba się liczyć.

No właśnie dlatego nie kupiłem bo nie jestem przekonany co do sensowności zakupu. Tylko mam problem ze znalezieniem labu, który się do tej roboty przyłoży i nie zgubi materiałów - mam bardzo złe doświadczenia.

To się wyjaśniło dlaczego wydawały mi się jakieś inne - skany z odbitek. Ja się rozglądam za skanerem do filmów ale jeszcze nie jestem gotowy. Może kiedyś... Do czarno-białej wciąż mam komplet sprzętu tylko czasu za mało na to wszystko. Ale jak czarno-biała to chyba tylko własnoręcznie bo w labie to albo nie przyjmą materiału bo proces nie taki albo zepsują a do tego nie ma zabawy.

Cyfra jest fajna do zdjęć przyrodniczych (w tym akwarium, krajobrazu itd), do architektury, fotografii produktowej itp. ale zdjęcia reportażowe z ludźmi w głównej roli to mi najbardziej leżą chyba z kliszy. Może dlatego, że z racji podeszłego wieku pamiętam czasy gdy niepodzielnie panowała fotografia analogowa i jakoś tak mi się zakodowało. W każdym razie twoje fotki @Włodzimierz, mają ten charakter, nie są takie sterylne. Może coś w skanowaniu można by poprawić a może kompresja za duża ale ogólnie bardzo przyjemnie się je ogląda i na pewno na papierze wyglądają super. Bo wszystkie zdjęcia wyglądają dobrze dopiero na papierze. Takie ze mnie dziwadło

4. Przegapiona wcześniej fotka. Druga strona sali podczas losowania nagród. Chyba do tej pory nie wiadomo, która strona miała więcej szcześcia. Jakieś badania statystyczne trzeba by zrobić żeby wiedzieć gdzie siąść w przyszłości. Eeech, żałuję, że nie wziąłem analoga.

Mogę zapropoznować jakieś zoantusy, pseudogorgonię, grzybki, montipory... w Częstochowie. Gdybyś był kiedyś pod "świętą wieżą" to zapraszam.

Jaka grubość ścianki tej dwusetki za 250zł?

Nie udało mi się zrobić ani jednej fajnej foty ale i tak kilka wkleję 1. Fragment pomieszczenia z akwarium. Widoczna jest tylko niewielka część uczestników. Wskaźnik wykorzystania powierzchni - ok. 0,02m kw/osobę. 2. Losowanie. Biedne dzieci były wykorzystywane bezwzględnie. Ludzie nie mają litości - gdyby w pobliżu była kopalnia uranu to pewnie by tam te dzieci posłali do pracy. 3. Unikatowa fota. Udało się uchwycić moment połowu żółtka (w ręce "poławiacza"). Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że połów wszystkich ryb odbywał się bez użycia siatki. Tutaj najlepsza okazała się Iwona (mam nadzieję, że nie przekręcam imienia), która bezbłędnie wyciągała ręką prawie wszystkie ryby.

Nie wiem co napisać...

To nawet baner mamy. Sponsorzy, nagrody, wykłady, giełdy i inne kuligi... i jeszcze baner Czepiać się? Tak? To się czepię. Chyba powinno być 5-7 lutego. Ale mogę się mylić.

Kto go tak ochrzcił?! Powiedz, to mu coś... powiemy... Baba pewnie jakaś bo facet chyba by tego drugiemu facetowi nie zrobił Ja też jestem "ofiarą" pomysłu mojej żony żeby mieć akwarium. Pozdrowienia dla męża - nie mieliśmy okazji się poznać bliżej ale może będzie jeszcze okazja.

Co do kleju to się w 100% zgadzam - najgorszy klej w tej części galaktyki. Np. AM go rozkłada na łopatki. Trochę też ponarzekam w związku ze zlotem bo później zapomnę . IMHO wiele zepsuła akustyka jadalni. Bo przecież rozmowy w pokoju z akwarium były bardzo klimatyczne, nastrojowe i konstruktywne. Dla mnie to była właśnie kwintesencja naszego spotkania - na luzie ale na temat. Gdyby było nam łatwiej porozumieć w większym gronie to myślę, że wszystko potoczyłoby się trochę inaczej. Nie wiem tylko jak ustrzec się w przyszłości przed takimi problemami.

A ja nie miałem okazji poznać jego żony

No to trzymam kciuki za odnalezienie własnej drogi do sukcesu. A co do LED'ów to właśnie tego nam najbardziej brakuje - opinii prawdziwych użytkowników a nie osób, którym się "wydaje". Każdemu z nas życie odchodzi do Pana tylko nie każdy się do tego przyznaje. Kiedyś był taki wątek o błędach i porażkach i bardzo żałuję, że gdzieś zaginął bo przyznanie się do błędu to duża rzecz, z której można wiele się nauczyć. Mieli kabanosy?! Popatrz, nikomu już nie można ufać

Może do tej pory się nie interesował z powodu wielkości poprzedniego akwarium? A raczej... małości Teraz, jak jest duże to i łatwiej je dostrzec i obsługa wydaje się bardziej ergonomiczna. A może poprzedniego w ogóle nie widział? Może myślał, że za tym wentylatorem nic nie ma? Najważniejsze, że nie będziecie musieli ukrywać przed sobą wydatków na hobby