-
Liczba zawartości
1 710 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez rs
-
Ja też spróbuję wytłumaczyć. @kidult, wyobraź sobie, że są ludzie odczuwający potrzebę posiadania skarpety. Chca mieć coś takiego i już. Jeśli dojdą do wniosku, że jest to złe to przestaną jej używać i tyle. Temat jest o tym jak zrobić taki mechaniczny filtr a nie czy jest potrzebny. Ja mam podobne parametry wody do twojej chociaż zdarza mi się włożyć czasami kawałek włókniny do sumpa. Też nie mam włączonego odpieniacza.
-
Dyskoteka była dla wszystkich ale tylko dzieci trzymały się na nogach
-
Malarza? Możliwe, chociaż gdyby się mocno upalić i połozyć na podłodze to te geometryczne wzory mogłyby się ułożyć może w jakieś dinozaury albo inne wirujące kontynenty. I hydraulika. Wylewka nad moją umywalką prawie wystawała poza umywalkę. Umycie rąk może się okazać wielką sztuką.
-
A ja stosuję rozwiązanie (mojego pomysłu), którego nie trzeba czyścić. Nie znaczy to, że się czyści samo ale, że jak zapomnimy o tym albo np. wyjazd nam nie pozwoli na serwis to zupełnie nic się nie stanie. Otóż skleiłem z plexi puszkę/kuwetę/pudełko z otworami w dnie, które jest zawieszone na ściance sumpa na takiej wysokości żeby było w połowie zanurzone. Na tym dziurkowanym dnie układam włókninę filtracyjną. Dopóki włóknina jest w miarę czysta to woda nie ma innej drogi i przepływa przez nią i dno z otworami. Jeśli znieczyszczenia zmniejszą przepuszczalność włókniny to woda w pewnym momencie zacznie się przelewać na ściankami puszki. U mnie to działa i nie zamierzam zmieniać. Jest to zawieszone bezpośrednio pod rurą odpływową odpieniacza. Zamiast włókniny można w tym pudełku można położyć woreczek np. z weglem. @kidult, są sytuacje gdy taka skarpeta może pomóc.
-
I co, odezwie sie za TRZY dni? Zatopiłem się w otchłani internetu w poszukiwaniu wiadomości o LED'ach. I to wszystko dzięki (a może "przez") Sławkowi i jego lampie, która jest dowodem, że i tutaj (oświetlenie diodowe) można szukać własnej ścieżki.
-
Dojechaliśmy. Pozsuwaliśmy się trochę z Pilska i dlatego tak późno. Wciąż piszecie o tym piciu, zupełnie jakby na tym cały zlot polegał. A przecież było jeszcze sporo dobrego jedzenia Szarlotka i ciasta... o nieznanych mi nazwach, śledziki... I gdybym miał pojęcie o istnieniu tego ciasta marchewkowego to na pewno bym o nie zawalczył ale trudno, może następnym razem. A poważnie mówiąc to najważniejszą rzeczą była możliwość poznania się i porozmawiania. Najlepiej w kilkumetrowym pomieszczeniu z akwarium w gronie około 30 osób Ciekawy wykład o żywieniu ryb i utrzymana w trochę innym klimacie dyskusja z Olivierem na pewno dały coś każdemu z nas. No i do tego kuuupa prezentów od sponsorów. Następnym razem też się wproszę Najbardziej podoba mi się przemyślenie/rada nr 15 Właścicielka pensjonatu chyba wyjaśniła tajemnicę znikających produktów spożywczych więc następnym razem będzie można jakoś się zabezpieczyć.
-
I co z tym odpienianiem?
-
Negatywny? Gdzie, kto? Nastawienie mamy uczciwie obiektywne. Wszyscy przecież korzystamy z usług sklepów. Z morszczyzną również. Po prostu jak jakiś sklep nie zasługuje na dobrą opinię to jej nie ma i tyle.
-
1. Im dalej w las tym więcej drzew. W morskim też. Na początku nie wiesz nic, potem prawie wszystko a dalej coraz mniej i mniej... 2. Nie musi to być takie trudne jak tu piszemy. Wszystko zależy od tego co chcesz mieć i na jakim poziomie trudności się to znajduje. W twoim temacie udzielają się osoby z pewnym doświadczeniem i dla nich (patrzą na temat szerzej niż ty) to wszystko nie jest takie proste bo wiedzą jak wiele elementów tego hobby przeplata się ze sobą i jakie pułapki na ciebie czekają. 3. Strasznie długi ten wstęp - cztery strony i nic Kupuj już ten baniak i wlewaj wodę bo jestem ciekawy twojego pomysłu na akwarium. Pozytywni? Ciekawe...
-
Radzę z dystansem podchodzić do testów na optyczne.pl. Nie bez powodów ludzie tam robiący testy są nazywani opaczni, apatyczni itd. Wiele testów jest przeprowadzonych nieprawidłowo stosując różne kryteria dla podobnych produktów. Widać to szczególnie dobrze przy porównywaniu sprzętu. Sam napisałeś: ile osób tyle opinii. No ale Canon nie jest zły. Tak samo zresztą inne marki.
-
@nika, jeśli tylko będzie okazja to wykorzystam twoją gościnność bezlitośnie. Dzięki.
-
Nie jestem ekspertem ale mimo to się wypowiem Moim podstawowym aparatem jest lustrzanka (zarówno cyfrowa jak i analogowa) chociaż mam też kompakty. Wbrew ostatnio modnej teorii zrobienie dobrego zdjęcia lustrem nie jest łatwiejsze niż kompaktem. A i możliwości lustrzanki niekiedy są mniejsze niż lustra. Piszesz o makro. W takiej fotografii ważna jest głębia ostrości. Przy dużej skali odwzorowania jest ona bardzo mała a my chcialibyśmy żeby była duża. Rozwiązaniem jest zmniejszenie otworu obiektywu ale to powoduje wydłużenie czasu naświetlania. Przy statycznych obiektach jest ok (aparat na statywie) ale akwarium nawet przy wyłączonych pompach się rusza. No i fotki wychodzą poruszone albo z wielkimi szumami od wysokiej czułości. W takim wypadku zaletą kompaktów jest mniejsza matryca w stosunku do lustrzanek. Daje ona możliwość wypełnienia kadru mniejszym powiększeniem a co za tym idzie, daje większą głębię ostrości. Tak więc do makro i do fotek akwarium wybrałbym kompakt. Zupełnie odwrotnie jest np. z portretem. Zwykle trudno jest pogodzić możliwości sprzętu z naszymi wymaganiami. Oczekujesz pewnie wskazania konkretnego modelu - tego się nie podejmę. Mogę tylko napisać, że jeśli zdecydujesz się na lustro to poczytaj o Pentax'ie Kx. Ma bardzo niskie szumy na wyższych czułościach. Nie mam go ale używam sprzętu tej marki i jeśli do czegoś bym nie polecał to np. do fotografii sportowej, reportażowej... Wszędzie tam gdzie priorytetem jest sprawny autofocus. Tutaj Pentax dopiero w Kx i K7 dogania konkurencję. Poza tym świetny sprzęt. To chyba mój najdłuższy post w życiu
-
Lubię Olsztyn. Bywam tam dość rzadko ale chciałbym zaglądać częściej. Marzy mi się praca szatniarza w planetarium
-
Aha, to nie mam pytań, rozumiem Ja też sporo czasu spędziłem z narzędziami w rękach. Przyszły mi do głowy jeszcze kleje metakrylowe. Wątpię żeby zadziałały ale jak będę miał chwilę to zrobię jakąś próbę. A może jakies połączenie mechaniczne z uszczelnieniem a nie klejone? Jakieś plastikowe wkręty i uszczelka odlana z silikonu?
-
Tyle ciekawych rzeczy tu piszecie o sklepach w Olsztynie, że aż mam ochotę się tam wybrać
-
Szkoda, że mamy do siebie tak daleko bo mógłbym zrobić jakąś próbę łączenia. W tej sytuacji to chyba nie ma sensu bo twój PP może być zupełnie inny niż mój. W termoplastach używanych do wyrobu takich elementów często jest wiele domieszek zupełnie zmieniających właściwości. Była forumowa akcja produkcji stożków. Chyba jeszcze jest coś do kupienia - nie chcesz o tym pomyśleć? Z ciekawości zapytam: jaki odpieniacz teraz masz i czy na pewno jest potrzeba jego wymiany?
-
Nie podoba mi się ten pomysł. Spróbuję uzasadnić. Przeżroczysty powinen być nie dlatego, że ładniejszy ale żeby widzieć co się tam w środku dzieje. Bez podglądu nie będziesz wiedział jakie tworzą się "bańki" powietrza i jak się to wszystko w rurze (stożku) układa. Pewnie można żyć bez tej wiedzy ale lepiej wiedzieć niż nie bo można jakoś reagować żeby coś poprawić. A po drugie, PP (polipropylen) jest tworzywem naprawdę trudno sklejalnym. Wielu uważa, że zupełnie niesklejalnym a spoiny popularnych klejów cyjanoakrylowych nie będą trwałe. PP można spawać ale to tego potrzebny jest sprzęt i wprawa. Poza tym spawanie PP z PMMA (plexi) raczej się nie powiedzie. Nie chciałbym zniechęcać do DIY ale osobiście wolałbym zrobić ostrosłup o podstawie np. ośmiokąta z plexi niż walczyć z polipropylenem. Oczywiście lepsze byłoby zwinięcie stożka z plexi albo PCW (niższa temperatura mięknięcia) ale tutaj to chyba większym problemem jest równomierne zagrzanie materiału niż wykonanie formy/kopyta. Na szczęście nie musisz się zgadzać z moim zdaniem
-
@slawomirdyl, moja żona kiedyś robiła zastrzyki naszemu kotu. Jak wypije parę kieliszków to na pewno podejmie się wykonania zabiegu. A może i ja bym sprawdził czy potrafię. Nigdy nie próbowałem więc nie wiem
-
Czy zrobienie fotki jest jakimś sukcesem? Szczerze mówiąc, jestem bardzo ciekawy jak się potoczą losy tego akwarium. Czy w ogóle powstanie? Zwykle morskie akwarium jest kolejnym etapem w akwarystyce. Najczęściej najpierw jest słodkowodne akwarium wielogatunkowe, potem słodkie biotopowe a dopiero później słone. Wprawdzie mamy chyba na forum jakieś przypadki morskiego jako pierwszego zbiornika w ogóle ale na pewno nie jest to zbyt częste.
-
@smoki, mogę przywieźć jakieś grzyby. Nie będą to jakieś super cuda ale za to w atrakcyjnej cenie bo wszystkie zwierzaki będą po "co łaska"
-
Powiesić na dołączonym wieszaku na odpowiedniej wysokości (głębokości). Tak żeby wybijał pianę o odpowiedniej konsystencji - płyn w kubku powinien być ciemny.
-
Sposób znany od dawna. Wiele firm tak działało i nadal działa i nie wydaje mi się żeby miało się to skończyć. Skoro kilkadziesiąt tysięcy ludzi nie zrozumiało regulaminu to chyba jest coś na rzeczy i ja też mam nadzieję na rozsądną decyzję UOKiK.
-
Dzięki, trochę mi się rozjaśniło. Wygląda to na nieuczciwe posunięcie ale winni sa też użytkownicy nieczytający regulaminu. Ja też często nie czytam ale na szczęście nie ciągnę nic z sieci a dzięki temu, że nie używam gg to reklama pobieraczka do mnie nie dotarła A jak z tymi więzieniami? Mają tam akwaria, wie ktoś?
-
A ja sobie własnie przypomniałem, że zamieniłem PH2500 na Eheima (tego co tak dziwnie pieni - czasami tak, czasami nie) więc moja propozycja pożyczenia jej na próby staje się nieaktualna. Mógłbym pożyczyć Eheima ale jest słabszy niż PH2500 (no i dziwny ). U inmara wymiana Eheima na PH2500 przyniosła podobno dobry skutek i odpieniacz zaczął poprawnie pracować. Tylko nie pamiętam jaki to model Eheima i nie mogę teraz sprawdzić ale chyba 1250.
-
Widziałem kiedyś system wspomagający odpieniacz. Z grubsza polegało to na podpięciu zwykłego brzęczka (brzęczyka?) tak żeby tłoczył powietrze do pompy. W tamtym akwarium to działało przez jakiś czas. Może i tutaj tymczasowo spóbować zrobić coś takiego? Wiem, że to "drutowanie" ale po podstawieniu Algidy jest dużo lepiej. Spróbowałbym jeszcze za jakiś czas podnieść poziom wody. Ale nie teraz tylko za parę godzin. A w międzyczasie myśl o wymianie/tuningu pompy. I jak możesz to spróuj z krótkim wężykiem powietrznym. Takim 20-30cm długości.