-
Liczba zawartości
2 376 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Rebciu
-
Podzielam zdanie@Ewy, @raha i @alexa - w dobrze funkcjonującym zbiorniku nie powinno być "zapachowych niespodzianek". Co do ozonu - kupiłem jakieś dwa miesiące temu japonicusa. Skubany po miesiącu strasznie się obsypał i dokupiłem Labroidesa oraz dodatkowe 2 krewetki czyszczące. Pisałem swego czasu na forum, że ozonatora raczej nie będę używał ale to obsypanie trochę mnie przestraszyło więc wrazie czego kupiłem ozonator i komputer redox. Redox został podłączony, a ozon nie bo okazało się, że Labroides świetnie sobię radzi. Dodatkowo dotarł do mnie nowy odpieniacz i redox w ciągu tygodnia podniósł się o 80 jednostek. Dalej w ciągu doby wzrasta o 3-5 - zobaczymy kiedy się zatrzyma. Jeśli w ciągu następnych 2 tygodni obsypanie nie zejdzie całkowicie profilaktycznie ozon uruchomię. Myślę, że śmierdząca woda świadczy o kłopotach i ozon jest półśrodkiem. Kolega z forum Grzesiek Wo u siebie w ostatnim zbiorniku bez włączonego ozonu miał ORP ponad 450 jednostek i na pewno mu nic nie śmierdziało.
-
http://propagacja.neostrada.pl/
-
Ten zawór w środku ma taką kontrukcję, że średnica jest zredukowana o połowę. Ja bym go traktował jak 1/4 cala. Rozmawiałem kiedyś ze Zbyszkiem o przydatności do DD i niestety nie nadaje się.
-
Fakt nie pomyślałem z tym punktem d. Napisz czy jedziesz na zeovicie?
-
@alex - jeśli zbiornik jest równomiernie oświetlony to nie ma możliwości aby optyką raptem zrobić czarne tło. Moim zdaniem są trzy rozwiązania: a)czarne tło (sporo takich zbiorników na reefcentral), w tle są tak naprawdę zacienione części skały, c) świadome działania z lampą (lampami)błyskową. Ale może niech autor się wypowie.
-
Kolega DiTus chyba chce kupić, a nie sprzedać.
-
Odpieniacz APF 600 - używany dosłownie 3 miesiące w stanie idealnym. Cena 1000 zł. Mikser do wody wapiennej KM 500s - używany ok. roku stan b.d. Cena 800 zł.
-
Piotrze link do sklepu: http://stores.ebay.de/aqua-2004
-
U mnie też są z nimi niezłe jaja. Kupiłem pięć lat temu domek na pewnym osiedlu w okolicach Warszawy. Po wykończeniu przyszedł czas na media i zaczeły się schody. Sąsiedzi mieszkający obok mnien mieli zainstalowany telefon radiowy (Motorolla). Ci mieszkający po drugiej stronie ulicy normalne stacjonarne. Telekomunikacja twierdziła, że moja strona ulicy powinna się złożyć na przekop pod ulicą, bo firma budująca to osiedle o nas zapomniała. Firma zwalała na telekomunikację. Wk..łem się straszni8e i co dwa dni nachodziłem dyrektora tpsy w odziale, pod który podlegam i co się w końcu okazało - że połączenie jest. Wcześniej ten teren podlegał innemu oddziałowi telekomunikacji i ci nie przekazali planów. Przez przypadek w zakamuflowanym miejscu w głównej skrzynce elektrycznej znaleziono dziwne kable Z neostradą też dziwne rzeczy się dzieją. Mieszkam ładnych kilka kilometrów oddalonych od centrali i jak tylko była możliwość założenia neostrady ich nachodziłem. Wtedy jeszcze nie było tych telepunktów, więc spokojnie poleciałem do znajomego już dyrektora, dwa dni i po sprawie. Jeden z sąsiadów też chciał założyć, lecz od ponad roku walczy i nic z tego. Twierdzą, że jest za daleko do centrali. Tłumaczy im, że sąsiad - czyli ja - ma i mieszka wręcz o 100 m dalej, a oni swoje. Totalnie olewają go i mają w d...e. Tymczasowo kupił radiowy punk dostępowy i korzysta z mojej neostrady.
-
błażej podaj jakiegoś linka do sklepu, w którym chcesz kupować.
-
Witek, ale opisz jak masz to zamontowane. Pozdrawiam
-
Piotrze, taką pianę miałeś po wsadzeniu skały z frachtu - czyli syfu było aż po pachy . W takiej sytuacji nie pomoże nawet przerabianie kubka i dodatkowy pojemnik. Ew. można ustawić odpieniacz na pianę lekko wilgotną. Postawienie odpieniacza w jakimś pojemniku nie zaszkodzi. Moje wypowiedzi dotyczą tylko i wylącznie Delteca bo o innych odpieniaczach nie mam zielonego pojęcia i twierdzę nadal, że jeśli odpieniacz jest zainstalowany poprawnie sztuką jest zalanie czegokolwiek. Z 400 l kolegi mm (czyli to samo co u mnie) nie ma aż tak wiele syfu aby się martwić, że jak dwa dni nie zaglądam do sumpa to się wszytko zapaskudzi.
-
Odnalazłem wątek, w którym Roman opisywał problem. Tak jak pisał nawet po wyłączeniu pompy pieniącej mleko wpadało do akwarium. Z tego wynika, że bąbelków w odpieniaczu nie było, a pojawiały się w akwarium. Gdyby w rurze odpowietrzającej był wyższy poziom nie byłoby tego efektu. Zawór na wyjciu tych odpieniczy musi być - niestety.
-
Tak, Roman miał Delteca AP 600 ale zamontowanego obok akwarium. Z tego co pamiętam nie miał zaworu na wyściu i jego problemy polegały na bańkach powietrza, które wpadały bezpośrednio do akwarium. Wiem, że zasilał go pompą, nie wiem jaką i o jakiej wydajności. Faktem jest, że ustawienie prawidłowej pracy tych odpieniaczy wymaga trochę zabawy, lecz jeśli się zrobi wszystko zgodnie z instrukcją włacznie z dokładnym zmierzeniem przepływu wody przez odpieniacz nie ma z nim problemów. Odpieniacz ten jest dostosowany do bezpośredniego zasilania ze spływu z komina. Moim zdaniem w przypadku Romana dwie rzeczy mogły powodować problem. Zbyt duży przepływ wody przez odpieniacz, lub zbyt niski poziom wody w nim. W takim przypadku w rurze odpowietrzające poziom wody jest zbyt niski i wręcz tamtędy bąbelki powietrza mogły być zasysane do akwarium.
-
Dobra, może inaczej. Myślę, że w Deltecach nie ma możliwości przelania kubka. Warunkiem jest właściwe ustawienie odpieniacza - czyli zawór na wejściu i wyjściu oraz odpowiedni poziom wody. Wachania napięcia oraz przytkanie się dopływu powietrza na 100% nie spowodują przelania. Nie wiem jak działają inne bo nie miałem, więc się nie wypowiadam.
-
@Stani, ale dlaczego podłoga zalana? No chyba, że ten Ruwal zamiast gęstej piany wywala wodę. Kubek przelać gęstą pianą jest raczej ciężko. No chyba, że ktoś do sumpa zagląda raz na miesiąc lub kubek ma pojemność szklanki. Proponuję Delteca AP 500, AP 600 lub APF 600. Mam APF 600 podłączonego do spływu z komina. Stoi na zewnątrz sumpa i przelania do tej pory nie było.
-
@Kmati, to się nazywa baner. Pozdrawiam
-
Logo jest znakiem graficznym (grafiką), króry to znak ma za zadanie identyfikację wzrokową fimy lub produktu. To mi raczej wygląda na reklamę.
-
Chciałbym prosić użytkowników ozonu o wypowiedzi na jego temat. Chodzi o wady, zalety stosowania oraz sposób instalacji. Z tego co do tej pory doczytałem ozon potrafi być niebezpieczny i nieumiejętne dozowanie może okazać się katastrofą. Powinno się go stosować pod kontrolą komputera potencjału redox,a wodę po wyjściu z odpieniacza należy przefiltrować przez węgiel aktywny. Wszystkie połączenia powinny być dostosowane do pracy z ozonem, czyli węże teflonowe itp. Dodatkowo powietrze docierające do ozonatora powinno przejść przez środek osuszający. Jak koledzy sobię radzą z tymi połączeniami? Z tego co wiem to raczej u nas nie dostanie się węży, i specjalnego zaworka zwrotnego. Czy stosujecie filtrację powietrza na wyjściu z odpieniacza? Pozdrawiam
-
@Siwy z jakiego dnia była ta Rzeczpospolita?
-
Bibik, po co te nerwy? Czasami trzeba patrzeć na pewne tematy obiektywnie i z dystansem. Twoje 200 jednostek na kontrolerze redox oraz tak jak pisałeś zapach ryb świadczą o poważnych problemach z filtracją i tyle. Kolega Darek nie ma pojęcia nawet o oświetleniu, więc powinien się skupić na innych rzeczach niż ozon. Inni koledzy też to potwierdzają. PS. Czasami trzeba się przyznać do braku racji lub niedostatecznej wiedzy na jakiś temat.
-
A mi automat nie pasuje. Lubię ostro jeździć - sydrom ciężkiej nogi. Jedni lubią to inni tamto
-
Darek, te pieniądze, które miałbyś wydać na ozonator + komputer redox lepiej wydaj na lepszy odpieniacz, skałę, PH kontroler lub światło. Na ozonator przyjdzie jeszcze czas. Sam komputer kosztuje ok. 1000 zł. Kolego Bibik nie każdy zaczyna przygodę z akwarystyką morską z 20 000 zł w kieszeni i moim zdaniem na początku najlepiej skupić się na najistotniejszych sprawach. Wydaje mi się, że popełniasz błąd stawiając ozonator na równi z odpieniaczem. PS. Moja żona jeździ automatem, a ja nie . Pozdrawiam
-
@bibik, nie zamierzam z tobą prowadzić niepotrzebnych dyskusji "czy mam ozonator czy nie mam". Nie o to chodzi. Z ciekawości pamiętając, że była kiedyś prowadzona na ten temat odnalazłem ten wątek: http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=35154#35154 i wcale się nie zdziwiłem, że to o Ciebie chodziło. Ja nie mam ozonatora i raczej nie będę miał. Nie przeszkadza mi to trzymać SPS, LPS i ryby w doskonałej kondycji. Pozdrawiam
-
@bibik Kolega Darek jest na początku drogi z akwarium morskim i na tym etapie są ważniejsze rzeczy do ogarnięcia jak ozonator. Ozonator jest elementem wspomagającym filtrację. Powinien pracować pod kontrolą urządzenia mierzącego potencjał redox (ORP). Bezsensowne dozowanie ozonu w dużej ilości bez jakiejkolwiek kontroli jest szkodliwe. Myślę, że jest niewiele osób, które przygodę z morskim zbiornikiem zaczeli od dozowania ozonu i tak jak wcześnij napisałem kolega darek piwinien skupić się na innych elementach - na ozon zawsze przyjdzie czas.