ocelocik

Ciezko mi wnikac w ten temat, moja wiedza jest mocno ograniczona. Bazuje na podstawowych definicjach, wedlug ktorych plankton jest biernie unoszony przez wode. Co do fototropizmu masz pewnie Qbab racje, jednak domniemam, ze nawet ten fototropizm jest ruchem dosc ograniczonym - wszak plankton znajdziemy nie tylko na glebokosci 1 metra, ale tez na glebokosci 20 metrow. Zreszta to pewnie zalezy od gatunku, bo Nannochloropsis zdecydowanie opada na dno w nieruchomej wodzie. Pozdrawiam, Maciek

Alef, mimo ze nie mam doswiadczenia w hodowli blazenkow nie zgodze sie na jedyny skuteczny sposob. Dla samej zasady - to ze nie opracowano metod nie znaczy, ze ich nie ma. Zgodze sie na pewno, ze jedyn z kluczy do sukcesu jest utrzymanie czystosci wody i na pewno to jest jeden z glowny problem, wynikajacy w mojej opini w duzej mierze z braku czasu. Zywy pokram to na pewno ulatwienie, ale na RC pojawiaja sie raz na jakis czas posty o blazenkach odchowanych na RotiFeast - czyli martwych wrotkach. Plankton ma to do siebie, ze nie plywa aktywnie, wiec to nie jest tak, ze podplywa do larwy. Woda go unosi w jej poblize. Gdyby plankton aktywnie plywal przestalby byc planktonem Co do totalnej scislosci tzw. chemii wody ciezko mi powiedziec ( brak wiedzy i doswiadczenia), ale gotow jestem zaryzykowac stwierdzenie, ze w miare powolny spadek temperatury o dwa stopnie po czym jej wzrost nie zabije larw. W oceanie plankton robi chlup raz z cieplego pradu do zimnego, raz odwrotnie. I czesto potrafia to byc zmiany nagle, skokowe. Ogolnie to glownym problemem z rozmnazaniem zwierzat w naszych akwariach jest brak a) czasu zaciecia c) zrodel wiedzy/doswiadczonych osob do ktorych mozna by sie odwolac. Ilu wogle akwarystow w Polsce dorobilo sie wlasnych blazenkow ( w tym ilu A. ocellaris)? Pszemol jest chyba z USA, wiec go nie liczymy W jednej z edycji RKM jest fajny artykul poswiecony rozmnarzaniu C. cinctus - opis trwajacego blisko rok kombinowania, jak odchowac ich larwy. Ilu z nas mialoby czas i checi, zeby mimo kolejnych klesk eksperymentowac dalej? A ilu sposrod nich mialoby potrzebne zdolnosci i odpowiednia doze szczescia? Nie mowiac o takich frykasach jak potrzebnych dla C. cinctus S-strain wrotek

Witam. To co Knop opisuje ma rece i nogi - o ile tylko bedzie sensownie prowadzone. Wiekszosc poczatkujacych akwarystow popelnia blad zbytniego pospiechu. Raz, dwa, trzy akwarium zalozone, wpuszczamy co sie da. I czesto konczy sie to zniecheceniem spowodowanym klopotami z baniakiem, czy nawet smiercia podopiecznych. Dlatego moja pierwsza rada - dzialaj powoli, ale stanowczo. Cierpliwosc to bardzo przydatna cecha ( swoja droga akwarystyka idealnie ja wyrabia). Druga moja rada bedzie bardziej konkretna: na poczatku sproboj akwarium wedlug "standardowej" metody. Bylem na prelekcji Knop'a w Warszawie poswieconej opracowanej przez niego metodzie i uwazam, ze to dobra metoda dla kogos, kto ma juz jakies doswiadczenie z morszczyna, a najlepiej jak ma duze akwarium. Takie drobnostki jak robienie podmian dojrzala woda w malych akwariach sa wazna kwestia. Jak cos takiego mialoby wygladac? Akwarium 30 litrow, jedna lub dwie pompki cyrkulacyjne tak, aby mielily wode ~30x objetosc akwarium na godzine, swiatla nie musi byc wiele - na poczatek 15W, choc wiecej tez moze byc. Kilka kawalkow zywej skaly ( nie na wage, a na objetosc - ciezko okreslic ile to bedzie), odrobina piasku/zwirku drobnego na dno. Obsada to proste korale miekkie: grzybowience, jakies Zoanthusy. I do tego np. dwa kraby pustelniki jako cos "ruchomego". Brak odpieniacza, podmiana co tydzien 10%. Oczywiscie takie akwarium moze wydawac sie nudne, szczegolnie w porownaniu do pelnych ryb i kolorowcyh korali duzych akwariow. Ale jednoczesnie takie male akwarium potrafi pokazac wiele ciekawych rzeczy, niewidocznych w duzych akwariach. Szczegolnie dysponujac mikroskopem i odrobina "zaciecia" biologiczno-akwarystycznego. Napewno nie jest to rozwiazanie dla wszystkich - pytanie czy masz ochote na taka zabawe? Pozdrawiam, M.

Nawet w zbiorniku rafowym pozbawionym odpieniacza szanse na odchowanie larw sa nikle. Zazwyczaj robi sie to w oddzielnym zbiorniku - kup magazyn "Korale" tam wszystko lopatologicznie wytlumaczone ( choc przedstawiona tam droga nie jest jedyna).

Sarcophyton sprzedany

Postaraj sie dostac prosty test kropelkowy na pH i skontrolowac nim, czy odczyt z miernika jest prawidlowy.

@Chemik Odrzuc doswiadczenia z slodkowodnego, bedzie latwiej Biobalom mowimy stanowcze nie. Skala, dobra cyrkulacja, odpieniacz. To podstawa, do ktorej w ramach potrzeb mozna "dolaczyc" filtr glonowy, DSB i inne. Wata jest przydatna, ale nie konieczna. Ma taki plus, ze detrytus nie bedzie zbieral Ci sie w panelu, ale jezeli bedziesz mial latwy dostep zeby w razie czego go odessac to nie ma problemu. Co do obsady - nie podoba mi sie pomysl z Z. desjardini: te ryby rosna do duzych rozmiarow i w malym akwarium skarlowacieje. Ale ja naleze do przeciwnikow pokolcow w malych akwariach, wiec zawsze tak wszystkim truje. A. ocellaris i P. kauderni nie w 3, a w 2. Pterapogony dobrane w parke szybko by zabily 3, a para blazenkow gonilaby tego 3 ( no chyba, ze zapewnisz blaznom duzy ukwial - wtedy to troche inaczej dziala, polecam pod tym wgledem lekture "Korale" nr.1:)). Pozdrawiam, M.

Coz, podstawowym problemem z Marine Snow jest to, ze praktycznie nic w nim nie ma. 0,1% bialka, 0,01% tluszczu. Pod mikroskopem wyglada to podobnie - sama woda i raz na jakis czas jakas resztka. Zuzylem prawie cala butelke, odstawilem i wielkiej roznicy nie zauwazylem. Ale moze ktos ma lepsze doswiadczenie. A co do akwarium - bardzo ladne I nie przejmuj sie, ze kolorki nie sa super-mega-oczobijace. Korale sa zdrowe, widac to golym okiem, a to najwazniejsze.

Dobrze wiedziec

Kupilem jakies pol roku temu w USA swiatlo nocne z symulacja faz ksiezyca. Razem z przesylka cos kolo 200 zlotych, przeslane w opakowaniu, z rachunkiem i cla nie naliczono. Podobnie z ksiazkami - zamowialem maksymalnie dwie ksiazki o lacznej wartosci cos ponizej 200 zlotych i cla nie naliczyli. Wydaje mi sie, ze jezeli koszt i paczka nie jest duza, to jest wysokie prawdopodobienstwo, ze cla nie nalicza.

Jest rezerwacja. Prosze jakos sie okreslic do kiedy.

Witam. Mam kolejnego korala na sprzedaz: ladne, spore drzewko Cladielli. Dobry koral dla poczatkujacych, po tym co przezywaly u mnie jej szczepki ( np. dwa tygodnie w minimalnym swietle) dochodze do wniosku, ze zeby ja zabic trzeba sie postarac. Wymagania swietlne male, ja jej niczym nie karmilem. Taki samograj. Drzewko luzem, bez skalki. Ma okolo 12 cm wysokosci. Cena 40 zlotych do negocjacji.

Coz, czytalem opinie, ze na larwy da sie odchowac nawet na drobno roztartym pokarmie suchym, choc przezywalnosc nie jest wtedy znaczna. Problemem jest raczej to, ze niewiele hobbystow podejmuje sie na dluzsza mete prob - po 2-3 kleskach kazdemu moze sie odechciec.

@Qbab Owszem, zgodze sie ze mozna rownowage jonowa przyrownac do NSW - ale jak napisalem - co z baniakami z kh:10 i Ca=450, ktore wygladaja b. ladnie? A parametry od tych z NSW mocno odbiegaja. Sam tez nie jestem zwolennikiem lania przez dluzszy czas nierowno, ale uznaje koniecznosc raz na jakis czas wyrownywania stosunku Ca do kh, co zazwyczaj ogranicza sie do dolania ktoregos z preparatow do Ballinga w nadmiarze.

Zdarzaja sie ponoc hodowlane krzyzowki A. percula i A. ocellaris - ale ile w tej plotce prawdy ciezko powiedziec

Skalka z Zoanthusami sprzedana.

Przedewszystkim, termin "rownowaga jonowa" jest terminem nie dosc, ze wzglednym to i w pewnym sensie niemierzalnym. Gdyby ktos zapytal mnie, czy rozumiem rownowage jonowa jako stosunek jonow Cl- do SO4-- odpowiedzial bym tak. Takiej samej odpowiedi udzielilbym na pytanie czy stosunek kh do Ca++. Pozostaje problem, z niemierzalnoscia - bo nie znam testu na SO4-- i Cl-- oraz z wzglednoscia - bo na pytanie, ile powinien wynosic stosunek miedzy tym, a tym balbym sie udzielic odpowiedzi. Zwyczajnie nie wiem. O ile z SO4-- do Cl- cos jeszcze wymysle ( z tego co pamietam to 1:8 masowo), o tyle dam skrzynke piwa temu, kto mi powie ( z uzasadnieniem) jaki powinno wygladac kh do Ca++. Kh=7 i Ca=380mg/l jak w NSW? To czemu w pieknych akwariach nie raz jest kh=8 i Ca=450? A przeciez w tym drugim przykladzie poziom wapnia jest stosunkowo wiekszy wzgledem kh niz w pierwszym. I to jest to nadmiarowe CaCl2. Negatywnego efektu nie widac. Nomen omen, za o wiele istotniejsze niz jakis magiczny poziom x danego pierwiastka uznam stalosc tego parametru. Zwierzeta przystosuja sie, o ile damy im odpowiednio duzo czasu. Nie mowiac o tym, ze dla "czystego" Ballinga zawsze bedziemy obserwowac rozejscie sie parametrow - bo taki Balling dba o uzupelnianie "straconych" Ca i kh. A gdzie kwestia Mg, ktore pod postacia MgCO3 stanowi czesto kilka procent szkieletu korali madreporowych?

Zoanthusy zarezerwowane dla bazalka.

Jest rezerwacja, prosze o kontakt do kiedy.

Witam. Likwiduje maly zbiornik i przesiadam sie na wiekszy, w zwiazku z czym mam korale, ktore chetnie sprzedam. 1. Zoanthus sp. brazowy, z pomaranczowym srodkiem i zielonymi koncowkami Kolonia na oko 150+ polipow, odchowana przezemnie z 5. Porasta skalke o wadze kolo 2kg, razem z kolonia na skalce jest kawalek Xeni ( usune na zyczenie kupujacego) oraz kilka grzybkow fioletowo-zielonych ( usuniecie tych pozostawiam kupujacemu:)). Bardzo fajny koral dla poczatkujacego, ktory nie chce czekac az taka kolonia urosnie ze szczepki. Cena 120 zlotych do negocjacji ( 60 zlotych za skale, 60 za Zoanthusy). 2. Sarcophyton sp. Duza sztuka o dwoch kapeluszach na skalce takze kolo 2kg. Skalka troche zagloniona, ale to kwestia braku czasu na zajecie sie malym akwarium. Na tej samej skalce znajduje sie troche Clavulara sp. ( zacieniona przez Sarco, wiec w srednim stanie) oraz ladny Rhodactis, ktorego jednak bede odcinal - jezeli kupujacy bedzie chcial, moge zostawic na skalce noge pozostala po odcieciu kapelusza. W normalnych warunkach szybko z takiej nogi odrasta kolejny osobnik, ale nie gwarantuje tego przy zmianie srodowiska ( akwarium). Cena 100 zlotych do negocjacji ( 60 za skale, 40 za Sarcophytona). UWAGA! Jezeli bedzie wiecej osob chetnych, to decyduje data wyrazenia checi zakupu. Uprzywilejowane sa tez osoby, ktore chcialyby odebrac korale osobiscie ( co byloby i dla mnie i dla korali najwygodniejsze). Kontakt ze mna: tel. 692025257 m.a.kawecki@aster.pl #GG: 1604937 Pozdrawiam, Maciek P.S Jezeli ktos jest zainteresowany szczepkami, a nie bedzie chetnych na korale to smialo sie zglaszac - cos wymyslimy i cos utniemy P.S II Jezeli ktos chce zdjecia dokladniejsze prosze dac znac, jak znajde chwile popstrykam.

Jak sie uzywa takiej dziwnej soli to co sie dziwic? Mysle, ze w takim wypadku albo lejesz nierowno, zeby wyrownac nierownosc w soli, albo zmieniasz sol.

To moze do podmienianej wody dodawac preparatu na Mg i preparatu na kh?

Zgadzam sie z dewiza, Qbab'a lepiej troche za malo niz za duzo. Zas co do Twojej sytuacji Hubercie - podjedz samym preparatem na Ca do wartosci 400 mg/l ( rozloz to na dwa, trzy dni) i jak bedziesz mial kh 8/9 i Ca 400 zacznij lac Ballinga rowno. Jak ustalic dawke? Fajna metoda jest taka: zaczynasz od powiedzmy dawki 25ml dziennie, po 3 dniach mierzysz kh. Jezeli spadlo to podnosisz dawke, znowu lejesz przez 3 dni i patrzysz czy znowu spadlo. Jak mniej wiecej dojdziesz do odpowiedniej dawki ( zazwyczaj kwestia tygodnia do dwoch) to przechodzisz poczatkowo na testy kh co tydzien, a potem nawet co dwa. Raz w miesiacu mierzysz czy trzyma odpowiedniej proporcji do kh i w razie gdyby poziomy sie troche rozlazly (np. kh 9 Ca 350) wyrownujesz lejac nadmiar ktoregos z preparatow. Pozdrawiam, M. Edit: Stani, po pewnym czasie zawsze zaczna powstawac pewne rozbieznosci. Ale sytuacja w ktorej kh=11, a Ca 450mg/l jest stanem zachwianej rownowagi jonowej. I nie ma bata, w takiej sytuacji trzeba to wyrownac nierowno lejac plyny.

@Nuroslaw Indianin z dorzecza Amazonki, a przecietny Europejczyk to troche inna bajka. Ale nie bede drazyl tego tematu. Jezeli chodzi o wode po RO, to picie tylko jej jest niewskazane. Tylko, albo az niewskazane. Czemu? Podobnie jak alkohol wymywa z naszego organizmu rozne substacnje ( glownie chodzi o mineraly). W jaki sposob? Duza czesc mikro i makroelementow potrzebnych do funkcjonowania naszego organizmu jest pobierana z plynami - woda mineralna, sokami, ktore tez sa na wodzie mineralnej, czy co tam kto pije. Jednakze gdybysmy pili tylko i wylacznie wode po RO odpadloby nam jedno ze zdrodel makro i mikroelementow. A nadal czesci z nich pozbywalibysmy sie z moczem. W wielu wypadkach nie groziloby to zadnymi konsekwencjami, nerka zmienilaby sklad moczu i zmniejszyla straty, co przy zroznicowanej diecie zrekompensowalo brak mineralow w wodzie. Ale z drugiej strony, nawet do 25% rodzimego spoleczenstwa ma jakies niedobory ( najczesciej chodzi o magnez), a takie przestawienie sie na prawie idealnie czysta wode takie braki by poglebilo. Wiec po co kombinowac, jak mozna na spokojnie pic mode mineralna? Aha, co do rozsadzania naszych komorek przez wode: . Dawno mnie nic tak nie rozbawilo. Co my bezkregowce jestesmy, ze zadnego sposobu na utrzymanie homeostazy nie mamy? Pozdrawiam, M.

Ja powiem tak: Karmisz jakos korale?