-
Liczba zawartości
830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez ocelocik
-
Wiesz, rownie dobrze moglibysmy uznac, ze to co obecnie uwazamy za moralnosc jest dorobiona przez nasza inteligencje ideologia do czestych zachowan spowodowanych przez geny. Przywolany przez Ciebie przyklad pasuje jak ulal. W grupie obecne sa geny warunkujace zachowania, ktore moglibysmy nazwac "moralnymi" - pomagamy slabszemu, chronimy go przed smiercia. Jednoczesnie chronimy wlasne geny, zwiekszamy szanse na ich rozpowszechnienie, bo przeciez uratowany osobnik pochodzacy z naszej grupy ma geny podobne do nas, rozmnorzy sie i je rozpowszechni. U czlowieka to moglo dzialac podobnie - byl moment w ewolucji czlowieka, ze pozostalych przy zyciu naszych przodkow bylo mniej niz 10 tysiecy. Kazda grupa genow promujaca zachowania altruistyczne byla w takiej sytuacji mile widziana. A ze potem urodzila sie z tego moralnosc - to juz kwestia rodzacej sie kultury. Co do rozwoju inteligencji - osobiscie uwazam, ze prosty schemat ewolucji nie oddaje do konca calego procesu. Wydaje mi sie, ze spora czesc naszej inteligencji powstala "mimochodem". Po prostu nie jestem w stanie zmusic sie do uzasadnienia dlaczego ewolucja mialaby promowac geny odpowiedzialne za tak abstrakcyjne myslenie jak np. sztuka. Jeszcze jedno - dinozaury nie byly slepym zaulkiem. Czasami zdarza sie dryf genetyczny i one byly jego ofiarami
-
Prosze, nastepny weekend mam w miare wolny. Jak bedziesz wiedzial kiedy masz czas zadzwon pod 692025257 jakos sie umowimy. A ze sklepow polecam www.acropora.pl.
-
Co do tego, co mamy zapisane w genach nie do konca sie zgodze. Istnieje u zwierzat zjawisko altruzimu, czesto u zwierzat uznawane za niezbyt inteligentne ( w porownaniu do czlekoksztaltnych), ktore mozna by uznac za zalazek moralnosci. Raczej nie jest ono wytworem ich inteligencji, nie? Z inteligencja sprawa ma sie chyba troche inaczej. Nie na darmo istnieje w ewolucji "brakujace ogniwo", bez ktorego ciezko wyobrazic sobie przeskok od H. habilis do H. sapiens. Od czlowieka potrafiacego zbudowac proste narzedzia do czlowieka ktory jako pierwszy stworzyl kulture. Nie jestem antropologiem, ani biologiem, ale z tego co wiem to ciezko ten przeskok wyjasnic sama ewolucja. Pamietam, ze czytalem kiedys o koncepcji zmiany diety: nagle zwiekszenie dostepnosci bialka w jedzieniu umozliwil fizycznie lepsze uksztaltowanie mozgu. Byc moze mozliwosci myslenia ( to jak powinien byc zbudowany mozg), byl zapisany w genach wczesniej i nieduza zmiana, jaka jest inna dieta, mogla umozilic pelne wykorzystanie zapisanej informacji genetycznej. Hipoteza tyle ciekawa, co nie do potwierdzenia, ale obrazujaca jak ciezko jest naukowcom wyjasnic pochodzenie inteligencji.
-
No coz, AquaManiac nie do konca sie zgodze, ze mamy tyle samo zasad moralnych co tygrys. Wlasnie to, co odroznia nas odrobine od zwierzat to fakt, ze jestesmy jako gatunek w stanie wyksztalcic kulture i moralnosc. I moze trafne jest porownanie, ze moralnosc to cienka gliniana skorupa po ktorej kroczymy, a ktora oddziela nas od gnoju, ale zawsze jakas tam jest. Lepsza taka niz zadna A co do "jakosci" artykulu - to na czym niestety najbardziej cierpi literatura faktu, to dazenie autora do zmaksymalizowania zysku, a nie jakosci. Ostatnimi czasy niestety jest z tym coraz gorzej - nawet niesamowicie uboga w podstawy merytoryczne teza moze zarobic, o ile jest odpowiednio szokujaca i jest w stanie zwrocic na siebie uwage. Ladny tego przyklad, choc na dosc wysokim poziomie, jest ostatnimy czasy w Polsce dosc glosny. Pozdrawiam, M.
-
Jakby co ja moge cos pomoc
-
Hah, pozwole sobie zacytowac: I jak tu traktowac taki tekst na powaznie? Tez porzucilem lekture po kilku ustepach. Przeczytalem tez koncowke, liczac na jakis wniosek z artykulu - niestety takowego nie znalazlem. Niestety artykul merytorycznie jest na niski poziomie i bardziej przypomina swobodna improwizacje literacka, nie majacego za wiele wspolnego z rzetelnoscia. Krzykliwy temat, sposob pisania nastawiony na zszokowanie czytelnika, dowolne manipulowanie faktami i brak twardego uzasadnienia prezentowanych informacji - wszystko to sprawia, ze artykul zaliczam do grupy, ktora okreslam mianem historiografi komercyjnej. Niestety ostatnio coraz czestszej i popularniejszej.
-
To cos innego obejmuje co?
-
Coz, ja o pracy stolecznej policji nie mam najlepszego zdania. Ledwo sobie chlopaki radza z tym, zeby byc na wyznaczona przez siebie godzine w komendzie, a jak maja sie jeszcze za akwaria zabierac to nie wyobrazam sobie jak to by mialo wyglada
-
A ja bym glosowalem na pozostawienie Zebrasomy jako jedynego pokolca w Twoim zbiorniku Tak na przekor wszystkim poprzednim postom. Pozdrawiam, M.
-
Na pewno unikac naslonecznienia i wysokich temperatur. Co do lodowki, to trzebaby sie zastanowic nad ich skladem, ale to raczej nie jest konieczne. Jezeli ktos ma miejsce to bardzo prosze ale testy to nie zywe organizmy, im 10'C w ta czy w tamta nie powinno robic wiekszej roznicy. Oczywiscie dotyczy to takze testow zamknietych! Ja osobiscie mysle, ze nie ma co drzec nad sposobem trzymania testow. Czasami sobie mysle, ze biorac pod uwage sposob w jaki sa robione i to jak my je uzywamy rownie dobrze moze skutkowac 10% granica bledu. Dlatego raczej nie ma co drzec o zly sposob trzymania
-
Napisz prosze o tym, jak u Ciebie wyglada kultura pracy ATI BM200 - czy glosny jest, jak Cie sie podoba jego praca i takie tam. Bede wdzieczny
-
Za strona POCH: Ile kosztuje ta Delecta?
-
Hmm, czy mi sie wydaje czy obie te firmy produkuja testy kolorymetryczne, a nie do miareczkowania? Przejrzalem pobieznie te linki i chyba tak jest - stad moze wynikac cena - takie testy wymagaja specyficznego sprzetu.
-
Raczej krewetka pistoletowa ( Alpheus). To wylinka czy cialo?
-
Sklepy w W-wie sa czasami mocno... dziwne. Ostatnio dowiedzialem sie, ze jeden z nich kupuje skale hurtem w identycznej cenie jak ja kilka kilogramow w sklepach wysylkowych. I jak tu sie nie dziwic, ze chca za nia 60 zlotych? Dziwne tylko jest, ze jezeli tyle zadaja to pewnie jest ktos sklonny tyle zaplacic. Z tego co wiem, to sporo zalezy od dostawy - sklep wezmie dostawe, polowa jej "poleci" to i proboja sie odkuc na tym co zostalo. Ale zeby az tak? Hepatus za 650 zlotych przeraza.
-
Jasne, ze po dodaniu soli sie zmienia. Przyczepie sie, ale czemu bedziesz zalewal akwarium woda z kranu? Bedzie z tym duzo problemow potem, bo razem z nia trafi do zbiornika sporo niepozadanych substancji i zaowocuje to np. wysypem glonow.
-
Widze, ze Zoanthusy juz w lepszej kondycji Uwazaj tez na glony wyzsze, nie daj sie im zbytnio rozplenic, bo tez moga byc klopoty. Skontroluj tez czy te nitkowate to nie Bryopsis - z nimi jest wiekszy problem, raczej nie zejda tak chetnie jak inne nitkowate.
-
[W-wa][sprzedam/oddam] Cladiella & Xenia
ocelocik odpowiedział ocelocik → na temat → Archiwum Targowiska
Witam. Ponawiam oferte Cladielli - mam kilka/kilkanascie nieduzych i sredniej wielkosci szczepek do wziecia. Jezeli ktos jest chetny to bardzo prosze P.S Pojedyncze polipy Zoanthusow czy maly kawalek Briareum tez sie znajdzie. -
Prosze o cene na priv
-
@mario_b TM Bio Calcium nic a nic sie nie nadaje do podnoszenia tylko i wylacznie Ca. To preparat do podnoszenia Ca razem z kH - jezeli masz kh w normie a Ca 370 to zdecydowalbym sie na inny preparat. A co do tego czym jest Bio Calcium - zmieszajcie wszystkie 3 elementy do Ballinga na sucho, wymieszajcie dobrze i macie Bio Calcium. Tak mi sie wydaje.
-
@Ben_sage Zdecydowanie, zdecydowanie przesadzasz. Czy te slimaki, procz tego ze chodza robia cos zlego? Z tego co wiem, to te malenkie slimaki ktore zazwyczaj mamy w akwariach wygladajace jak pomniejszone Turbo sa w niczym nie grozne. Ba, powiedzialbym, ze odawalaja kawal pracy, bo sa glonozerne. I raczej sie nie namnoza w duzej ilosci, nie widzialem jeszcze akwarium w ktorym bylyby plaga.
-
Pseudochromis fridmani to dobry pomysl - tyle, ze ten jest fioletowy. Escenius bicolor to rybka o ktorej pisalem - jak dla mnie w wiekszym akwarium "must have" A niebieska to mozesz Acropore zdobyc, tez sie bedzie ladnie komponowac.
-
@Ben_sage Babka babce nierowna, poczytaj o podanych przezemnie gatunkach. Zupelnie inne niz kupiona przez Ciebie C. cinctus. Rodzina babkowate jest bardzo zroznicowana i mozna znalezc cos fajnego - poszukaj informacji o np. Gobiodon okinawae, ja osobiscie jestem zakochany w tej rybce. Co do tego, ze C. cinctus nie spelnil Twoich oczekiwan: dobra praktyka przed kazdym zakupem jest "data-mining", pozwoli uniknac wszelkich rozczarowan i zaskoczen. Wedlug mnie Hepatus to tez sredni pomysl. Naprawde nie uda Ci sie znalezc zadnej ryby ktora Cie zainteresuje? Pokolce niestety rosna duze, a akwarium 200 litrow - coz, za duze nie jest. Moze jakis slizg? Wczoraj w korale.pl widzialem E. bicolor to bylby ciekawy wybor. Jezeli koniecznie drugi pokolec to moze Ctenochaetus jakis, to raczej mniejsze pokolce?
-
Ja bym tego nie robil. Anthiasy same w sobie sa problematyczne, a kilka pierwszych zrodel z google.com mowi, ze te sa jednymi z trudniejszych. Nie lepiej jakies babeczki male w typu Elacatinus lub Gobiodon? Fajnie by dopelnialy obsade.
-
Tez juz po balandze, troszke spoznione zyczenia wszystkiego najlepszego w nadchodzacym Nowym Roku dla morszczakow