danp

Dokladnie panowie, swiatlo mocne jak cholera, popalilem sobie lpsy. Tak to jest jak czlowiek glupi i pomimo porad, godzin czytania robi rzeczy po swojemu. Powoli wracaja do siebei, ale "open brain" nie do uratowania, i to pomimo ze byl na dnie. Zalecam szczegolnie ostroznosc by nie bylo tak jak u mnie.

Tak sobie mysle, ze chcialbym by moje "powerheady" wygladaly jak spod igly? Jakas metode mi polecacie na oczyszczenie ich z glonow wapiennych? Chcialem zapodac wode ze zbiornika do wiaderka, wlac "troche" octu (ile tego octu?) i zostawic na pol dnia chodzaca pompke we wiaderku, potem tylko wyczyscic szczoteczka i z bani. Ktos ma lepsza metode. prostsza, szybsza, bezpieczniejsza dla pompy to prosze sie podzielic, z checia sie zapoznam z taka metoda. Jako, ze ostatnimi tygodniami akwarium mnie wkurza, wolalbym nie dorzucac sobie problemow w postaci zniszczonych pompek (wystartuje z jedna najpierw zeby jakby nie miec dwoch do wiadomo czego). Z gory dzieki.

Zbiornik rakieta, nic tylko pogratulowac.

Panie i panowie ktorzy z tego czegos korzystali, warto? Daje rowe i wegielek, widze ten purigen w sumie wychodzi taniej, kazde info i opinia wazna dla mnie. Czy trzeba to stosowac w reaktorku czy wystarczy w skarpecie/ponczosze malzonki? Filtr tego np: http://www.marinedepot.com/Two_Little_Fishies_Phosban_Reactor_150_Kits_w_Pump_Chemical_Reactors-Two_Little_Fishies-TL43115-FIFRISCR-vi.html Z gory dzieki za opinie.

Kontynuacja fotek z wczoraj. Moj "zoa garden": Jeszcze pare zoaskow: Chalice, zoasy, Cyphastrea sp.: Wciaz debatuje jaka rybke dodac, malo ruchu w zbiorniku

Czas na maly update, post moze byc troche chaotyczny wiec prosze wybaczyc. Po pierwsze, po ponad pol roku od zalozenia zbiornika postanowilem zrobic gruntowne czyszczenie sumpa, pomp, i czegokolwiek co bylo zasyfione w sumpie, jestem w szoku jak brudny robi sie sump gdy nie ma sie skarpety na splywie (tak mialem w 375ltr) i gdy sie ma piasek (a tego nie mialem w 375ltr przez 3 ostatnie lata istnienia rafki). Myslalem sobie godzinka mi styknie, wlacznie z wymianami wkladow w filtrze rowo-weglowym, taaa jakze sie mylilem, pelne, bite trzy godziny, miesnie ud i tylka od kucania, skrecania cielska, wlazenia pod szafke, schylania sie itd dawaly mi sie we znaki przez 2 dni. I ja bylem dumny kiedys, ze bylem w formie trenujac profesjonaly tenis przez 8 lat, przeplatany graniem i trenowaniem pilki noznej w miedzy i po tym czasie, wstyd. Stary sie robie w morde jeza. Do tego rozszczelnil mi sie filter rowo-weglowy, dobrze ze na parkiet poszlo pol litra wody a nie 20, w pore zobaczylem, filtr w smieciach, rowa i wegielek w ponczochach zony Zamowie nowy filterek jak znajde jakies przeceny na amerykanskie "swieto kurczaka" pod koniec listopada Przy okazji, jako ze wylaczone byly pompy i zerowy prad wody to cyknalem fajne fotki "z gory", nawet royal gramma mi wyplynela, wiec nie kumam o co tej rybie chodzi. Swiatlo dziala nie wyplywa, w nocy wyplywa, w dzien swiatlo dziala ale nie ma pradu wody to i ryba wyplywa, dziwak jakis. Teraz nie mam na to czasu, ale jak bede wklejal reszte zdjec w drugiej turze to wypisze swoje doswiadczenia co do zdrowia korali pod swiatlami LED. Oczywiscie kazdy zbiornik jest inny, oczywiscie nie mam doswiadczenia dlugiego z ledami, ani tez z roznymi rodzajami ledow, ale daje mi to powoli jakis poglad na to jakie korale sie u mnie sprawdzaja a jakie nie, wiec wiem co sobie odpuszcze (az tak bogaty nie jestem) a co moge z powodzeniem kontynuowac pod tym rodzajem swiatla. Pierwsza fota, top down shot na wiekszosc zbiornika (sorry ze lampka sie odbija): Druga fota podobnie: Micromussa sp. W koncu gwiazdeczka wyplynela na chwile: Nie wiem jak wy panie i panowie, ale mi sie nie podobaja kolory ryb pod ledami, badz zbyt niebieskimi ledami, fosforyzujace korale wypas, ryby slabizna.

Loricolus piekna ryba, ale u mnie gustowala w niektorych lps, nie zostawila zadnej acanthastrei spokojnie, micromussy, open braina. Zoasow nie ruszala, to samo euphylii. Generalnie imo loteria, moze byc spokoj az jej cos odwali i po zabawie.

Do dzisiaj mam gdzies na kasetach VHS jego dwie "wygrane" walki z Bowe'm, spral go na kwasne jablko...

Po pierwsze zbiornik ma sie dobrze, troche mi brazowych glonow wylazlo na skalach, w jednym miejscu obrosly mi zoasy, i oczywiscie kolejna szczepka poszla na wieczna rafe, nic nowego, jak juz pisalem dla mnie zoas to loteria, ja juz sie w zyciu nawygrywalem to tutaj nie mam wielkich zludzen W kazdym badz razie zakupilem pare trochusow ktore z marszu zabraly sie do roboty, i jednego turbosa (bo tylko jednego mieli w sklepie), poki co ladnie kosi gloniki ze skalki. Ale zoa przepadly. Mitrax wtrabil wszystkie glony kulkowe jakie mialem, to jest dopiero maszyna zniszczenia, zobaczymy czy mi sie teraz do slimakow nie przyczepi. W zlikwidowanym zbiorniku jakims cudem znalazlem jednego hermit craba, mowilem sobie nigdy wiecej tych glupich krabow, ale zal mi sie biedaka zrobilo, przeciez go do kibla nie wywale, jak zobacze ze zaczepia mi slimaczki pojdzie do jakiegos sklepu akwarystycznego jako dotacja. I teraz najwazniejsze, chcialbym jakas parke rybek ktore mi beda smigaly w toni, i zastanawiam sie nad antiasikami, oto moje trzy wybory, jakby mi ktos napisal co o nich sadzi, szczegolnie z doswiadczenia to bylbym bardzo wdzieczny, mam parke clownikow (siedza w Euphylli wiekszosc czasu), bellus angelfisha ktory przez 5 lat urosl moze z 1cm, royal gramme (dalej sie chowa, ryba ktora smigala miedzy dwoma pokolacami i jedna rogatnica jakby nigdy nic) i midas blenny (ten ciagle spi na jednym koralu): -Pseudanthias bartlettorum -Pseudanthias dispar -Pseudanthias squamipinnis. Tymi ostatnimi podjaralem sie niesamowicie jak bylem w srode po slimaczki w sklepie, szczegolnie samiczkami, daloby sie trojke wcisnac maluchow samiczek (mniemam ze jedna by sie zmienila w samca), tak zeby stworzyc samczykowi parke "do ganiania". Czy to ma w ogole sens powodzenia? Karmie raz dziennie wiec to na pewno musialoby sie zmienic, jakis uwagi panie i panowie?

Jest jakis specjalny powod czemu przeszedles na sol IO? Poprzednia byla za bogata?

Daj mi kolego jakies "frontalne" zdjecie, bo takie po skosie to ja slabo widze . Najwazniejsze zeby tobie sie podobalo (nie zeby mi sie nie podobalo, bo sie podoba), opinia innych to tylko dodatek.

Witam, nie mam pojecia jak rozpoznac plec u midasa, planujesz parke? Najnowsze lampki kessila maja dwa pokretla, jeden od mocy swiatla, ja daje gdzies 70%. Drugi od barwy, od bardzo bialej do bardzo, bardzo niebieskiej. Oczywiscie sa rozne sterowania, komputery i te sprawy, ja sie w to nie bawie. Polecam lampke, spokojnie obejmuje 60cmx60cm. Wlasnie wrocilem z lokalnego sklepu akwarystycznego, ich wyniki testow: ph-8.3 KH-3.0 dkh Mg-1400 Ca-425 Nic juz z tego nie rozumiem, ide sie zdrzemnac, nie grzebie w rafie, robienie testow starymi testami mija sie z celem jak widac

@Ben_sage wklejam ci dwie aktualne fotki midasa, na szybko, z brudnymi szybami (mialem scysje z kotem od piatku nie moge pakowac lapy do zbiornika, a ze w pracy zawodowej uzywam troche mozgu troche rak to musze uwazac). W kazdym badz razie da ci to maly poglad na jego kolor, rybka swietna, polecam. Wkurzylem sie troche stanem korali, cyknalem testy, niektore niestety sa juz przeterminowane (a pare ladnych miesiecy ale sa): KH-8,6 dkh NO3-10ppm (co to ma byc w ogole?) Mg-1080 (albo test jest do ..., albo ja nie potrafie robic testow, albo faktycznie dalem ciala) Ca-360 Zabiore chyba wode do lokalnego sklepu akwarystycznego, zobaczymy co oni mi powiedza po przetesowaniu mojej wody, generalnie wstyd zeby tak wode spierniczyc w ciagu pol roku od zalozenia zbiornika (no troche wiecej), i to przy dosyc czestych podmianach wody. Trzeba sie zabrac za ta rafke widze.

@Yendruu nikt nigdy nie jest niemile widziany w moim watku, chce pytac, to jak tylko znam odpowiedz to odpowiem @tegu szafeczka byla w zestawie, kupowana w Kalifornii, przeslana do Chicago, paka zginela w transporcie, podobno trafila na zly pociag Szybko sie odnalazla, tylko pociagi z Kalifornii do Chicago zle kursuja, gdybys chcial namiary firmy to zapraszam na priva, moze wysla do Irlandii choc pewnie skosza jak za zboze @Ben_Sage piekne sa pokolce, ale nie we wiaderku, majestatyczne ryby ktore musza miec gdzie plywac. Midas rewelacyjna rybka, w sklepie plywala pod ledami, u mnie tez, od razu miala taki kolor, sprobuje cyknac jej aktualna fotke, to ci wrzuce jak teraz wyglada. Teraz wylanie frustracji, acanthastrea byla ok przez ponad 2 miesiace, dwa tygodnie jakby sie zamknela w sobie/zapadla. W swietle nie grzebalem, byla na uboczu, w cyrkulacji tez nie grzebalem. Przestawilem ja jakis tydzien temu, poki co byla lekka poprawa ale wciaz slabo "rozwinieta", wczoraj znowu kicha. Tak sobie czasami mysle, po cholere ja sie stresuje, mniejsze akwarium ze wzgledu na latwosc w podmiankach, malej obsadzie, lepszej filtracji i lepszemu oswietleniu mialo byc bezstresowe (wiem w morszczyznie nie ma czegos takiego). Jak sie wkurze to naprawde kupie sobie wielki uzywany baniak, wstawie fajna skalke, zrobie madra obsade i moze jak mi sie bedzie chcialo powkladam tylko "maszrumy" i inna xenie ktore jak padna to sie tym w ogole nie przejme. Zawsze i tak ryby mnie bardziej jaraly, dla mnie korale to tlo i dodatek (jestem pewien ze wiekszosc sie ze mna nie zgodzi, ale jak napisalem to moje zdanie). Wkurza mnie powoli to strzelanie focha przez niektore korale, albo po prostu nie bede probowal nieznanych mi korali, tylko takie ktore juz sie u mnie sprawdzily. No to sie wyplakalem...

Ciesze sie, ze sie podoba. Pamietaj jednak, ze jezeli chcesz by stalo w sypialni to musi byc bardzo bardzo ciche, inaczej szybko zona cie pogoni, masz na to moje slowo Poprzedni baniak. do ktorego link jest na pierwszej stronie tematu a ktory juz nie istenieje (tzn przelewa sie w nim wciaz woda ale za leniwy jestem by go wyczyscic i rozebrac) byl tak glosny, ze po 3 latach trzymania go w "duzym pokoju" dodatkowo naprzeciwko tv myslalem ze dostane no wiesz czego. Po przeprowadzce na kolejne 3 lata wyladowal w "pokoju akwartystycznym" aka mojej jaskini. Byl glosny, huk wody, plus glosny huczacy odpieniacz, jedna troche wysluzona pumpa tez dokladala do pieca, generalnie tragedia i nie polecam ani w sypialni ani w duzym pokoju. Ta kosteczka ktora mam teraz jest tak bezglosna ze to jest szok, stoi 2 metry od tv, nic nie slysze, jak wylacze tv i sie na maxa wslucham to jakies tam pochlapywanie slysze, ale to wina splywu i moglbym sie tym bawic, ale przy zamknietych drzwiach od szafki zero odglosu. Odpieniek wg producenta daje cale 5 db halasu. Ja bym wg ciebie popytal, pojezdzil po sklepach (macie w Irlandii fajne sklepy, wiem bo bylem ) albo nawet wprosil sie do jakichs morszczakow i naprawde wsluchal sie czy to bedzie ok dla was w sypialni. Poza tym pomysl czy planujecie sie dosyc szybko przeprowadzac, nie wiem czy wynajmujesz chate czy posiadasz na wlasnosc. Przeniesienie rafy jest do zrobienia, ale bol w tylku taki ze glowa mala. Ja prawie mialem rozwod Nigdy wiecej sobie powiedzialem, oczywiscie im mniejszy baniak tym latwiej, ale wciaz bol do potegi n-tej. I na sam koniec, "jestesmy najwazniejsi, musimy byc na kazdym zdjeciu": Aha bylbym zapomnial, piach mi sie zbryla, jest czysty jak wezme grudki wielkosci kciuka do reki jestem w stanie je rozkruszyc po baniaku (ale sa zaskakujace twarde, trzeba wlozyc troche sily). Widac to w niektorych miejscach. Plus mi sie zrobily dwa takie jakby to nazwac, podklady szczepionego piachu ktore moge wyjac z wody i sie on nie rozpadne, wymiar prostokat 5cmx2cm. Ktos cos wie co moze byc przyczyna? Cos z chemia wody nie tak? Zeby sie grudki piasku tworzyly, mam jakas tam ekipe czyszcaca ale moze trzeba wiecej zwierzakow do przekopywania piaseczku, mam nassariusy, mam cerithy, mam dwa wezowidla, babki nie mam bo mam odkryte akwa, nie chce kolejnej tragedii... Mam fotki tych mniejszych grudek, ale zrzuce dopiero w weekend, rodzice przylatuja pomagac z chlopakami, trzeba chate wysprzatac i wode podmienic przed ich przyjazdem (tak kolego Stani wciaz podmiany co 7-10 dni ). ps-latwosc w zajmowaniu sie malym baniaczkiem w porownaniu do wiekszego, to niebo a ziemia, nie zeby mnie to odstraszalo od wiekszego zbiornika w przyszlosci Ale szykowanie wody, ilosc wody do dolewki, dlugosc podmiany, dzwiganie wody, czyszczenie szyb, przeczesywania piasku, koszty, "wszystko" przemawia za mala banka, a jednak...

Dzieki, no chlopakow ksztalce na morszczakow, tydzien temu wybralem sie na coroczna wyprzedaz do mojego ulubionego sklepu akwarystycznego. Obiecalem malzonce, ze nic nie bede kupowal bo w lipcu "przypadkiem" trafila na wydruk z konta po moich ostatnich wojazach w innym sklepie I tak sie ograniczalem, wiec nie rozumiem o co chodzi No ale do rzeczy, wpadam do sklepy pol godziny po otwarciu, "milion" ludzi, kurczowo trzymaja wszystko zacisniete co by im ktos tego nie wyrwal z rak, mysle sobie musi byc niezly wybor zycia i sprzetu, i faktycznie w glowie mi sie zaczelo krecic, a ze to prawie jak uzaleznienie (no dobra morszczyzna to uzaleznienie) to bylem bardzo blisko zrobienia paru zakupow. Skonczylem tylko "niestety" na zakupie 90minutowego filmu o rafie, dla chlopakow co by ich przyzwyczajac do tematu, cena w sklepie oryginalna szokujaca (40usd), tani sklep to to nie jest dlatego wszyscy wala na te wyprzedaze (w sumie jak teraz mysle to dwa razy do roku a nie raz). Cena ktora ja zaplacilem $5, malzonka na to, "co nie mogles sie powstrzymac?" Biedna nie wie, ze bylem bliski wydania duzo wiekszej ilosci kasy Trafilem tez na dwoch dziwnych osobnikow, a ze spedzilem tam tylko z 45 minut to mysle ze bylo ich duzo wiecej: -nr1 dziewczyna moze z 20-22 lata do swojego chyba chlopaka, czemu ta ryba nie plywa tylko "stoi" w miejscu? I co biedny jej sie staral wytlumaczyc, ze niektore ryby nie lubia ciagle plywac to ona ale przeciez to ryba, taa... -nr2 bardzo bogaty pan z fochem na twarzy, czemu nie macie nic kolorowego (chodzilo mu korale ktore maja miec duzo kolorow), no jezeli blasto, acany czy chalice'y nie maja kolorow to nie wiem co ma. W koncu wzial jakies tam korale obrazony, zone traktowal jak smiecia jak ta mu mowila ze moze to by wzial, moze tamto, wszystko na nie, ja jakbym sie tak odezwal do swojej malzonki, nie dosc ze musialbym spac na kanapie, to jeszcze odciety kurek do funduszy na zbiornik i na samym koncu musialbym drzec o swoje wiecie co... Widzialem tez 40 cm Naso vlamingii w 2,5 metrowym zbiorniku, nieciekawy to widok. Dlatego takie wlasnie rzeczy odstraszaja mnie od kupienia malego pokolca, a mialem dwa na oku w ostatni poniedzialek gdy trafilem do innego sklepu, oba na przecenie, oba z dziura w glowie, zupelnie jak ten poprzedni zoltek w moim temacie o "375l wrassarium danpa", teraz chcialem ratowac zoltka albo Zebrasoma velifer, obie ryby moze po 4-5 cm, malutkie, chude, w zlej formie. Ale tym razem rozsadek zwyciezyl, raz ze nie usmiecha mi sie rozbieranie rafki jak juz podrosna ze te biedne niecale 200 litrow bedzie dla nich za male. Dwa jest duza szansa ze akwarium niedlugo przestanie istniec... I tak tesknie czasami za wiekszym baniakiem, za duzymi rybami, za moimi zoltkami, rogatnica czy moim Xanthurum (wg maila sprzed 2 tygodni ma sie dobrze w sporo wiekszej bance), tak tak, regularnie pytam kupujacych jak sie moje dziewczyny spisuja Kiedys trzeba bedzie zrobic docelowe wieksze akwarium i sie bawic na calego Na sam koniec obiecane zoasy, te przywiezione z Florydy w koncu zaczely rosnac w sile: A tu rozne rodzaje zoaskow na skale ktora pieszczotliwie nazywam "maczuga":

Zbiorniczkowi stuknelo juz ponad 6 miesiecy (wiem jest sie czym chwalic), byly male przejsciowe klopoty: http://nano-reef.pl/...ac/#entry693537 po usunieciu skalki poki co jest czysto, zobaczymy czy na dlugo. Chcialbym sie pochwalic, ze moja Blastomussa wellsi troche zglodniala i efekt widac na dwoch zdjeciach ponizej, rozne ustawienia aparatu dlatego dwie fotki bardzo podobne, dla porownania: Poza tym na szybko prosze zobaczyc jak ladnie rozlewa mi sie po skalce ta seledynowa Cyphastrea sp.: Na dniach dorzuce jeszcze pare fotek moich zoaskow i moich "nemo" ktore wydaja sie zawsze ladowac przed kamerke, musze tylko zdjecia zrzucic.

@Ben jakis powod tej decyzji o wyjeciu odpieniacza? Co do glonow wapiennych daj im czas, w koncu jak wystrzela to ani sie obejrzysz a bedziesz mial caly panel tylny "zarozowiony"

Swietnie wkomponowany baniaczek, te teorie o suchej skale mieszaja mi w glowie. Chcialem kiedys tylko startowac na suchej skale, ew. dorzucic kawal czy dwa z istniejacego baniaka ale poki co mam metlik w glowie.

Niestety nie mam obecnie miejsca ani funduszy na akwarium kwarantannowe. Poza tym kto z nas trzymalby skale w kwarantannie przez 4 miesiace, bo po takim czasie wylazlo to cholerstwo?

Panowie dzieki za szybki odzew, ja rowniez podjalem szybko decyzje, wywalilem skale, wlacznie z koralem, bylo troche placzu i jeku w domu, moja lepsza polowka stwierdzila ze to jej ulubiony koral Wymiana skaly z zyciem pomiedzy nie jest wcale takim latwym projektem do zrealizowania, oczywiscie nie bylo sie bez paru brzydkich slow, ale poki co sytuacja chyba opanowana, zobaczymy czy to cholerstwo sie gdzies nie przenioslo. A ktos mi kiedys powiedzial mniejsze akwarium mniej klopotow, taa... @Stani sorry ze tak ciebie akurat wyrozniam, teraz jak przeanalizowalem jak ten kawalek skalki wyglada po wyjeciu, to zoasy na kawalku skaly byly chyba ok, jak napisales to musialem przywlec na nowej skale ktora zakupilem specjalnie do nowego zbiornika. Kupilem 2-3 kawalki nowej zywej skaly, pare kawalkow suchej no i przelozylem cos ze starego baniaka. To co, w planowanym ostatnim moim baniaku, kiedys w przyszlosci powinienem miec tylko sucha skale? W ogole nie pakowac zywej by byc pewnym? Zawsze oczywiscie moge cos przytargac z nowym koralem. I tak zle i tak niedobrze.

Kto czyta moj temat o moim zbiorniku wie ze mam "mieszane" szczescie co to zoaskow. Tu sie rozpuszcza, tam sie zamkna, niektore kwitna. W poprzednim baniaku ktory podlegl likwidacji mialem pomaranczowe zoa przez jakies 9-10 miesiecy, w aktualnym baniaku owe zoa sa od jakichs 5-6 miesiecy, przy czym od jakichs dwoch zaczelo mi rosnac cos brzydkiego, takie jakies brazowe "kwatuszki" z bialym srodkiem, zarasta mi to moje czolowe zoasy, ktore powoli ulegaja najezdzcy, pod spodem najlepsze zdjecie jakie udalo mi sie zrobic. Obecny baniak jedzie na LED-ach, poza tym nie przypominam sobie zebym cos pakowal nowego obok nich, zasolenie jak w poprzednim baniaku (1.025), woda lepszej jakosci niz byla w poprzednim bagnie, nawet nie wiem jak mam to zaatakowac, wyjac wszystkiego nie wyjme zeby wyszczotkowac, poza tym miedzy zoa nie wjade, boje sie ze mi to cholerstwo cala szczepke zarosnie i po zabawie. Aha, w ksiazce Sprunga "Algae" nic nie znalazlem. Jakies pomysly?

Swietne lampki, sam posiadam A360WE, polecam. Mozna powiesic, mozna zainstalowac na "nodze"-tu polecam z adapterem 90st, daje wiekszy zasieg od brzegu akwarium.

Dokladnie mysle tak samo, nigdy nic mi nie zastapi papieru i papierowych gazet badz magazynow czy ksiazek, wole wydruki (wiem wiem zieloni moga sie wkurzyc), lubie zapach papieru chyba Oczywiscie nie mam wszystkich wydan, szczegolnie tych starszych wiec tu akurat sie takie internetowe wydania przydadza. Sam jestem w trakcie czytania, ostatni kwartal 2011 powoli sie czyta.

To jest od zawsze za free i bedzie za free, sklepy akwarystyczne w Stanach maja ten kwartalnik do wziecia za darmo na biurkach. Choc oczywiscie sciagniecie wszystkich numerow na dysk nie jest glupim pomyslem, ale bac bym sie nie bal ze "zabraknie".