-
Liczba zawartości
992 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez danp
-
Dzisiaj poczatki wielkiej chwili, przenosiny paru korali, reszta korali plus nowo zakupiona ekipa czyszczaca w niedziele. A w srodku tygodnia chyba powalcze z rybkami i reszta bezkregowcow z duzego baniaka, najblizszy tydzien bedzie wesoly
-
No jak namowic blazny do zamieszkania w nowym lokum
-
@ben ty to masz dar przekonywania Najwazniejsze, ze metoda skuteczna.
-
Piekny pomysl, widac zaangazowanie, maluchy pewnie maja mega radoche, powodzenia.
-
@tka3kp dziekuje bardzo, bede sie staral by zbiornik wygladal bardziej niz przyzwoicie, na ile mi chlopaki pozwola sie nim zajmowac to juz zupelnie inna sprawa Znalazlem fotke jak sie zbiornik instalowal, po pierwszym tescie wody: Moje pytanie brzmi czy ktos mi moze powiedziec czy lepiej w lewej komorze sumpa przy splywie wpakowac jakies zielsko by zrobic z tego refugium, czy moze dac same kawalki skaly i ewentualnie do tego dorzucic mala pompke dmuchajaca w te kawalki skaly, czy moze polaczyc obie rzeczy i skala i zielsko? Druga opcja to kupno jakiegos filterka przeplywowego na jaka rowe i wpakowanie go w ta lewa komore, wegielek walne chyba do skerpety i przy splywie uloze i tak zostawie. Trzecia opcja to przeniesienie odpieniacza z prawej komory do lewej i nie bawienie sie w zadne refugia. Boje sie troche, ze ten odpieniek nie bedzie funkcjonowal nalezycie w prawej komorze, ze wzgledu na wachania poziomu wody. Od razu odpowiem poki co automatyczna dolewka odpada, malzonka nie zgodzi sie na kolejne wiadro, pojemnik na dolewke stojaca obok rafki. Ewentualnie musialbym pomyslec o jakies szafeczce obok (watpliwe) badz innej oslonie tego "obrzydlistwa" (jej slowa). Nie moge i nie bede sie klocil z kobieta w ciazy, jeszcze mi zycie mile Sklanialbym sie ku opcji odpieniek do lewej komory, obok filterek na rowe, skarpeta z weglem, wszystko w tej wiekszej komoerze, w prawej komorze tylko pompa powrotna i z glowy. Ale kazda opcja, odpowiedz mile widziane, dziekuje za uwage. Aha jeszcze na szybko wrzucilem fote po wsypaniu soli i z oswietleniem, oczywiscie tych babli powietrza na szybach juz nie ma, a puma musi mi we wszystkim towarzyszyc, myje sie przed spaniem
-
Kosteczka to moja nowa zabawka, bede kibicowal projektowi, powodzenia.
-
Witam ponownie tych ktorzy mieli okazje ze mna, a raczej z moja opowiescia spedzic czas przy poprzednim zbiorniczku oraz mam nadzieje wszystkich nowych czytelnikow: http://nano-reef.pl/topic/24516-375l-wrassarium-danpa/ Ten zbiornik juz praktycznie skonczyl swoj zywot. Sprzedaje wszystkie wieksze ryby (z bolem serca), duze korale, albo te ktorych nie juz chce. Poprzedni zbiornik/temat mi sie wyczerpal, coraz mniej czasu, czesc korali w zlym stanie, dwa wargacze padly na przestrzeni paru miesiecy (po 5 latach posiadania, troche za szybko). Zmiany w zyciu osobistym (nie nie moja licealna milosc jeszcze mnie nie opuscila) oraz zawodowym niejako zmusily mnie do podjecia decyzji o zmniejszeniu akwarium, prznajmniej na najblizsze pare lat, moze na zawsze, zobaczymy co zycie przyniesie. Musze sie przyznac, ze zostane tata po raz pierwszy, a jako ze nie chcialem by jednemu synowi sie nudzilo to "sobie" strzelilem dwoch za jednym razem Jak mi moja szanowna malzonka o tym powiedziala, to moje pierwsze slowa byly, no w koncu bedzie mial kto wode dzwigac i podmieniac Spojrza sie tylko wymownie... Jako, ze chcialem by moje dzieci kiedys kontynuowaly to najlepsze hobby swiata to postanowilem calkowicie nie rezygnowac z akwarystyki morskiej, tylko czasowo zjechac w rozmiarze, ale zeby cos sie tam krecilo w tym troche wiekszym wiaderku. A dzieciaki beda pewnie zachwycone. Jako, ze z malzonka jestesmy w Chicago sami to juz odchowanie dwoch szkrabow to bedzie nie lada wyzwanie, a do tego jeszcze prowadzenie nowego zbiornika, nawet malego, zobaczymy czy sie nie porwalem z motyka na slonce. Zobaczymy jak nowa kosteczka mi sie spisze, ci ktorzy sledzili moj poprzedni watek wiedza, ze nie mam problemow z przyznawaniem sie do bledow czy potkniec, mam nadzieje ze tychze bedzie jak najmniej. Nigdy nie twierdzilem, ze zjadlem wszystkie rozumy, ale decyzje podjete co do obsady badz wyposazenia oparte sa i bede na doswiadczeniu badz naocznym stwierdzeniu jak sie dane rozwiazanie spisuje. Nie, ze Zdzisiu mi powiedzial, ale gdzies tam cos wyczytalem 5 lat temu i tak ma byc. Oczywiscie wszelkie podpowiedzi i porady jak najmilej widziane, na koncu i tak ja podejme decyzje. A konsekwencje tychze decyzji poniose ja oraz moje zwierzaki. Zaczelo sie od tego, ze najpierw poczytalem, i to duzo co chce kupic i jak ma to wygladac. Potem poogladalem zbiorniczki na"youtubie", potem wprosilem sie do paru ludzi w Chicago by na zywo zobaczyc podobne zbiorniczki badz wyposazanie jak skimmer czy lampka. Przemyslalem wszystko, ostateczna decyzje podjalem po paru miesiacach poszukiwan. Nowy zbiornik to w porownaniu do poprzedniego zbiornika to zupelne przeciwienstwa jak: -rozmiar/pojemnosc -wymiar (szczegolnie glebokosc 45cm ddo 60cm nowego) -akryl/szklo w nowym baniaku -swiatlo -nowy zbiornik wiekszy nacik na korale niz na ryby (w poprzednim odwrotnie, korale to byl dodatek dla mnie) -piaseczek w nowym zbiorniku, w starym od prawie 3 lat nie bylo piasku, opatrzyl mi sie ten widok, teraz piasku bedzie symbolicznie, dla wygladu -nacisk na wydajnosc odpieniacza, podmiany raz w tygodniu po 20L, odkryty zbiornik wiec o wargaczach teoretycznie moge zapomniec. To chyba na tyle, poki co skala sie moczy w roznych pojemnikach, pare skalek przenioslem ze starego baniaka, wiekszosc skaly zywej, czesc suchej, za pare tygodni przenosze zycie, to dopiero bedzie operacja Wole jeszcze troche odczekac, ale tez nie mam czasu w nieskonczonosc, jak juz pisalem pare moich korali wyglada zle, badz bardzo zle, bedzie co ratowac. Obsada to LPS-y i zoaski, rybki to sie jeszcze zobaczy, mam pare pomyslow. Na koniec pare danych i liczb dla lepszego zobrazowania sytuacji: Zbiornik: 60*60*50 mialo byc przestrzennie, funkcjonalnie czyli skala nie bedzie dotykala zadnej ze scian i czysto. Wysarczajaco by zmiescic pare rybek i wiekszosc moich ladnych korali calosc 189 litrow. Sump: trzy przegrody, calosc bodajze 70 litrow Szafeczka: tym razem biala, mi sie podoba, zonce sie podoba, czego chciec wiecej, aha przydalaby sie instrukcja, bo przyszla bez, po 3 godzinach walki i paru ranach na lapie udalo sie bezpiecznie zlozyc Fajnie sie pracuje w szpitalu jedna reka na drugi dzien:) Jeszcze fajniej taka poraniona lapa sie grzebie w starym akwarium, polecam,,, Oswietlenie: Lampka LED Kessil 360WE, cackalem sie z tym wyborem jak cholera, ale mi sie podoba, widzialem w akcji, do moich potrzeb jak najbardziej na tak. Pompki cyrkulacyjne: 2xTunze 6015, wiem zaraz sie zaczna pytania czemu tak malo, no coz ja preferuje i moje zoasy preferuja slabsza cyrkulacje, jakby co zrobi sie modyfikacje pompek domowym sposobem. Pompa glowna: jakas chinszczyzna o blizej nieokreslonej nazwie, ale posiadajaca regulacje natezenia wody Jak mi blizniaki nie zjedza wszystkich zapasow kaski to moze w przyszlosci sie zmieni na cos "markowego" ale poki dziala to niech dziala. Odpieniacz: Cadlights przeskalowany 2,5 raza, widzialem w akcji bylem zachwycony tym cudenkiem, zobaczymy czy u mnie sie sprawdzi. Sol: Kent+AquaVitro+Instant Ocean+Reef Crystals zaraz ktos powie ze jestem chory, czesc to moja stara sol, czesc to prezent, a czesc to po prostu okazja, docelowo pewnie Kent, najlepiej mi to wychodzi cenowo. Skala: pewnie z 20-25kg, zastanwiam sie jeszcze czy wpakowac do planowanego refugium gdzie mialo byc tylko "cheato", warto pakowac skale do jednej z przegrofd sumpa? Wlasciwie to stojaca woda, nie wiem czy ma to wielki sens, jakies opinie? Reszta to wszelkie pozostalosci z poprzedniego zbiornika, ktorych nie musze tu wymieniac, wyjdzie w praniu. Wegielek poki co bedzie trzymany w jakiejs starej skarpecie, badz ponczosze malzonki, nie chcialem kupowac osobnego specjalnego reaktora, ale jakby co licze sie z tym ze taki zakup moze bede zmuszony zrobic. ROWY poki co nie planuje majac "cheato", jakby co to rowniez mozna zmienic. Aha i planuje dozowac witamine C, kiedys mi sie to sprawdzalo. Pierwsze foty pustego zbiornika zapodam za pare dni, zakupilem aparat na dobrym (chyba) poziomie by fotografowac chlopakow, to i do focenia rafki sie przyda Kazdy powod jest dobry...
-
Nie no nie pogadasz, zbiorniczek wyglada super, oby tak dalej.
-
Szybciej badz pozniej bedziesz zalowal jesli postawisz tak waskie akwarium (40 cm), mi zajelo jakies 2 lata gdy zaczalem przeklinac 45cm, po 5 latach zbiornik przestaje istniec (powiniem szybciej sie na to zdecydowac ale jak to w zyciu bywa nie zawsze dostajemy to czego chcemy). Przemysl to dobrze, im szerszy zbiornik tym lepiej, oczywiscie gdy mowimy o zbiorniku rafowym, powodzenia.
-
Swietny zbiorniczek, jaka ty masz tam dokladna obsade rybna jesli moglbym spytac?
-
Jak to zwykle u AquaManiaca bywa tak zwane "moze byc". Klasa sama w sobie.
-
Stani bardziej bym podejrzewal Cirrhilabrus aurantidorsalis, jeszcze nie probowal?
-
Nie no Stani masz wargacze to nie dziwne, ze chca sprawdzic jak to jest zyc obok zbiornika. Chyba, ze to innym sie zachcialo latac, ale wiadomo jak to jest z wargaczami.
-
Jak zwykle klasa sama w sobie.
-
Moj tok myslenia, ryby ponad koralami, dlatego moja loricula nie wyleciela jak zasmakowala w niektorych miesistych koralach, koral wylecial, ryba zostala. Powodzenia, to stadko ktore przedstawiles powyzej bedzie wygladalo super.
-
Rewelacyjne przezycie.
-
W ostatnim czasie doszlo pare maly szczepek, pare malych koralikow (glownie zoaski i paly'ski), ktore wydaja sie byc w dobrej kondycji, jedna favia, drugie zdjecie ponizej przybyla z takim malutkim glonem, niektore rybki probuja to skubac ale poki co glonisko sie trzyma.
-
nowe, większe... 1000L :) ...aktualnie 730L
danp odpowiedział rafal19 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
@Rafal przepiekny zbiorniczek, nic tylko pogratulowac, ten Achilles i PBT razem cos pieknego. -
IMO Pseudochromis fridmanix2 to zly pomysl, agresywne to cholerstwo i beda sie gania, wiem wiem male rybki ale po co ci jedna na widoku a druga ciagle schowana? Zamiast chromisow tez bym pakowal antiaski. I w koncu dobrze sie zastanow nad 2xZebrasoma, mam, niby jest spokoj, ale jedna dominuja nad druga dosyc zdecydowanie. Hexateania slyszalem ze potrafi byc mega terrorysta, potem bedziesz mial duzy problem ja odlowic jak ci zacznie sie sadzic na fridmani czy magnifica'e. Ale to tylko luzne przemyslenia.
-
Absolutna rewelacja, tak trzymac!
-
Czas na kolejny maly update. Pare rzeczy sie wydarzylo, pare zmian nastapilo. Moj Cirrhilabrus rubrisquamis po prawie 5 latach w moim zbiorniku wybral sie na wieczna rafe, cos bylo z nim nie tak od praktycznie pol roku. Jak ktos ma jakiegos zwierzaka przez dlkugi czas to momentalnie wychwyca zmiane w zachowaniu. Byl jakis osowialy, mial jeden epizod ze przez dwa dni nie wyplynal ze skal i w bialy dzien lezal za koralem, pod skala, tam gdzie zwykle spal w nocy. Nie widzialem by jakas ryba go scigala, mial swoje gonitwy z Cirrhilabrus solorensis ale to on byl agresorem. Mial tygodnie, ze dziwnie oddychal, albo sobie wisial pionowo w wodzie, jak nie on glowny krazownik w moim zbiorniku, dla ktorego 1.5 metra dlugosci to bylo malo. Nie bede klamal, ze to moja ulubiona ryba, bo irytywala mnie ta agresja wobec Cirrhilabrus solorensis ale rybki szkoda. Poki co wyleczylem sie z wargaczy do momentu az bede mial wielki zbiornik, a jesli to nigdy nie nastapi to tylko parke z tego gatunku, i to z preferencja "flasher wrasse" a nie "fairy". Ale moze mi kiedys przejdzie. Ostatnie jego zdjecie, sprzed paru miesiecy: Widac, ze z jego pletwa ogonowa bylo cos nie tak juz od dluzszego czasu. Nie wkladalem zadnej skaly ani wiekszego korala od dlugiego czasu (prawie 2 lata), tylko same szczepki zoa i jedna mala favie, zebym przemycil jakiegos potwora co go zakatrupil. Poza tym mam mniejsze rybki, wolniejsze rybki, krewetki mi nie znikaja, dziwne, pozostala obsada wydaje sie jak nowa, bez problemow, ale bede obserwowal bacznie. Z innych newsow, to pozbylem sie zielonej i czerwonej monti, rozroslo sie to, wysysalo mi chemie, moje pokolce i rogatnica nie mialy jak przeplywac w tamtej okolicy wiec, korala nie ma, teraz przestawilem tam Euphylie bo stykala sie prawie z przednia szyba i nie bylo jak czyscic panelku. W koncu moglem tez wyczyscic caly dol przedniego panela: Hammer tez przyciety, byl zbyt wielki i zbyt ciezki, poszedl na czesci Tzn jego czesc, Amphirpiony dalej maja gdzie zyc. Po prawej stronie zbiorniczka doszlo troche szczepek zoa, szkoda ze moj aparat (albo moje umiejetnosci) nie oddaja ich prawdziwego piekna i kolorow. Pod inzynierem sa piekne pomaranczowe zoa Lunas Eclipse, pod zoltkiem nowy kawalek Favites, seledynowy z elemantami rozu: A tak poza tym dni mi leca na planowaniu nowego zbiornika, choc nawet nie mam wstepnej daty jego zalozenia, ale plany sa Kupowaniu wyposazenia do mojego akwarystycznego pokoiku: Zajmowaniu sie osiedlowymi kotami, m.in. Garfieldem, kiedys zwanym tez Kafarem. nigdy nie widzialem tak umiesnionego i silnego kota. Nikogo i niczego sie nie boi, przepedzil wszystkie samce z mojej okolicy, a jak jakis wroci to tylko na chwile. Tu pilnuje mojego domu: Oraz mojej Fibi, ktora chyba jest jego dziewczyna (choc sama o tym jeszcze nie wie) I na sam koniec jeszcze krotko o maluchu ktorego wlasnorecznie uratowalem, a ktory znalazl sie na moim parkingu, chodzac przez cala noc i dzien i placzac szukajac matki. Ta sie nie pojawiala, nie pojawiala, on sam tylko narobil zamieszania i osiedlowe kocury sie zlazly zeby zobaczyc co to za maly stwor sie zjawil. Jezdza z tylu naszego budynku samochody nie zbyt ostroznie, wiec w koncu wzialem kosz na brudno bielizne, zlapalem malucha, wpakowalem go do kosza, zaczalem obdzwaniac wszystkie przytulki, minelo prawie pol dnia zanim ktos sie zgodzil go przygarnac. Ten plakal jak szalony w domu, zamkniety w moim pokoju akwarystycznym gdzie moje koty i tak nie maja wstepu ale lazily i sprawdzaly o co biega. Myslalem ze mi lep peknie, w koncu po ponad pol dnia i moim pobycie ponad godzinnym w przytulku, musialem wypelniac papiery ze oddaje kota i zrzekam sie praw, choc on nie moj przeciez (taka Ameryka). Ale podobno juz adoptowany, oby mial dobre zycie w nowym domu. W sumie po tym probowalismy jeszcze ratowac innego, rocznego kota, ktory w zime wchodzil do naszej kuchnii przez tylne drzwi by sie ogrzac i zjesc cos cieplego, niestety ta historia nie ma happyendu (jedyny plus ze sie kot nie meczy). W kazdym badz razie podsumowujac, podjelismy z sasiadami akcje, przejechala jakas babka z organizacji ktora ratuje bezdomne koty, efekt w jeden dzien zabrane 4 matki i 11 maluchow. Zostal Garfield i 2 mlode samce, ktorych oczywiscie Garfield nie lubi. Tu mala pierdolka przed zabraniem do przytulku: Czemu o tym pisze? Nie wiem, moze dlatego ze nie sama akwarystyka czlowiek zyje
-
Rafowa videoteka YouTube
danp odpowiedział Grzegorz Dyzma → na temat → Filmy w TV, ciekawe wydarzenia
Cos pieknego, zdecydowanie warte obejrzenia. -
nowe, większe... 1000L :) ...aktualnie 730L
danp odpowiedział rafal19 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Nie no panie nie pogadasz, piekne akwa, piekne korale, swietne rybki, ta gromada antiasikow wyglada swietnie, gratulacje. -
Rewelacja, piekny zbiornik, gratulacje.
-
Nie no jak taki fachowiec jak Stani zaglada do mojego tematu to ja nie mam pytan. W zbiorniczku wiele sie nie zmienilo, sa dni gdy jestem zachwycony i mowie sobie no w koncu cos dobrze zrobiles w zyciu, sa dni ze przeklinam ze za male, ze za ciasne, ze za plytkie i mysle sobie ze nawet akwarium nie potrafie dobrze sobie zaplanowac. Podjalem powazna rozmowe z moja szanowna lepsza polowka, najpierw zabierajac ja do jednej z jej ulubionych japonskich restauracji (ja tam sie dziwie jak te "kulki" jak to ja je nazywam mozna jesc, walnalem sobie jakas zupke i sake i bylem szczesliwy). Ale o czym to ja chcialem, no wiec przedstawilem malzonce plan ze trzeba by powiekszyc lokum dla moich dziewczyn bo ciasnawo sie robi, i rybom i koralom. Nie bede zanudzal przebiegiem calej rozmowy, wyszlo na to ze w zaleznosci czy zostajemy w mieszkaniu ktore kupilismy dwa lata temu na jeszcze tylko pare lat, czy na dluzej, czy sie wynosimy w przeciagu roku-dwoch. Albo bedzie druga mniejsza rafka na pare lat, albo bedzie powiekszona obecna o 50%, czy w koncu czekam pare lat, kupie dom i w pewnym momencie docelowa, wieksza rafa ktora zapewni mi szczescie do konca zycia Kto powie tez mi osiagniecie, no dla mnie osiagniecie namowic moja nastawiona na "nie" malzonke zeby byla w przyszlosci kolejna rafka, badz powiekszona kolejna rafka. Lepszy rydz niz nic, planowac juz sobie moge zaczac, a kiedy te plany wejda w zycie to inna sprawa (uzalezniona od paru spraw). W kazdym badz razie sciagnalem juz fachure co mi sprawdzil wytrzymalosc podlogi, zrobil swoje obliczenia, sprawdzil i pokazal gdzie ewantualnie nowa, wieksza rafka powinna stac, wyszlo mu ze spokojnie 550-600 litrow moge stawiac. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Zeby nie bylo ze tylko sama gadka to wklejam tu pare zdjec, najpierw inzynier z ferajna. Aha zdazyl mnie juz dwa razy dziabnac, myslac ze moj paluch to pokarmik, ale jak tu mozna byc zlym na taka pocieche: Tutaj blasto, ktora chyba da sie uratowac, ladnie sie pompuje, na skrawkach skaly pod nia mozna zobaczyc christmas favie ktora tak sie "rozlala" po spodzie akwarium ze zaczela wlazic na inne korale i skalki. Musialem ja oderwac, teraz widac skrawki ktore chyba sobie rosna na tej skalce, nie wiem jednak czy to nie bedzie problem w przyszlosci jak zacznie wlazic na blasto. Widac tez kawalek odnoza mojej Ophiolepsis superba I w koncu mojej nowe zoa i palysy, mowie o tych zielonych i pomaranczowo-fioletowych, ktore ja nazywam bordowymi (zona sie pyta czy z moim wzrokiem i rozpoznawaniem kolorow jest wszystko ok ). Po prawej stronie zdjecia widac skrawek tych ktore probuje ratowac, duzo na tej skalce juz stracilem, czesc wciaz sie zamyka. Jednak te zoa potrafia byc frustrujace, piekne kolory, ladnie sie rozmnazaja (te "bordowe" ostatnio wypuscily trzy nowe "kwiatki") az tu przestaja sie otwierac, maja focha i znikaja powoli. Po lewej stronie od tych "bordowych" nowa, mala szczepka zoaskow ktore kupilem na jakiejs przecenie ktora byla ostatnio z powodu jakiegos tam swieta w Ameryce. W sklepie bylo otwartych 4-5 glowek, u mnie w tej chwili 9-10 glowek, licze ze ladnie sie one beda rozmnnazac: To tyle na chwile obecna, kot mi sie domaga zarcia, musze spadac. Skaranie boskie z tymi zwierzakami...