Skocz do zawartości

Jacek56

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    2 134
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Jacek56

  1. Fajnie, że przyjechałeś. Miło było poznać i pogadać. Zapraszam jak tylko będziesz w Trójmieście. „lody” dojechały??? Bartek coś wspominał o niebieskim w tym tygodniu. Tak wygląda u mnie „niebieski bez odpieniacza” Image 08.04.2017 at 16.50 by Jacek Kowalski, on Flickr Image 08.04.2017 at 16.54 by Jacek Kowalski, on Flickr Image 08.04.2017 at 16.56 by Jacek Kowalski, on Flickr Image 08.04.2017 at 16.57 by Jacek Kowalski, on Flickr Image 08.04.2017 at 17.05 by Jacek Kowalski, on Flickr Image 08.04.2017 at 17.16 by Jacek Kowalski, on Flickr
  2. Co do doboru odpieniacza (który jest urządzeniem zbędnym) wystaczy zapytać Damiana z AF, poczytać poradnik KZ i wszystko staje się jasne. W kwestii wymiany gazowej temat przewałkowany na forach akwarystyki słodkowodnej np. Podkarpackie Forum Akwarystyczne Forum o akwarystyce i zagadnieniach pokrewnych Chemia wody - Tlen i dwutlenek węgla - podstawy życia w akwarium zulix - 2009-10-02, 21:30 Temat postu: Tlen i dwutlenek węgla - podstawy życia w akwarium Wszyscy wiemy, że tlen (O2) jest niezbędny do oddychania a powstający wtedy dwutlenek węgla (CO2) potrzebny jest roślinom do wzrostu. Zastanówmy się jak to jest z tymi gazami w wodzie. Rozpuszczalność gazów Ogólnie gazy mogą się rozpuszczać w cieczach na dwojako: - z reakcją chemiczną, - w sposób fizyczny. Co do "chemii rozpuszczania" to gaz będzie się rozpuszczał w cieczy tak długo aż w tej cieczy będzie substancja zdolna do reakcji z tym gazem. Przykładowo gdy będzie woda o wysokim pH (zawierająca dużo jonów wodorotlenowych) to rozpuszczanie CO2 w wodzie (prowadzące do powstawania kwasu węglowego - H2CO3) będzie tak długo, aż powstający w wyniku rozpuszczania kwas zneutralizuje zasadę. Taką zasadą mogą być węglany, np. sodu (Na2CO3). Wtedy reakcja zasady z CO2 będzie przebiegać następująco: Na2CO3 + CO2 + H2O –> 2 NaHCO3. Nadmiar CO2 będzie więc wiązany w sposób chemiczny. Reakcja tworzenia H2CO3 z CO2 i wody jest również procesem chemicznym. Rozpuszczanie CO2 w ten sposób łatwo obliczyć znając skład cieczy. Po wyczerpaniu składnika z którym reaguje wprowadzany gaz zachodzi już rozpuszczanie "fizyczne". W wodzie nie zachodzi rozpuszczanie tlenu w sposób chemiczny. UWAGA! Rozpuszczanie "fizyczne" silnie zależy od zawartości innych substancji zawartych w cieczy. Stąd rozpuszczalność tlenu, CO2 i innych gazów jest przykładowo większa w wodzie słodkiej niż w wodzie słonej. Parametry fizyczne (wynikające głównie z budowy substancji) są dość trudne do wyznaczenia i stąd rozpuszczalność jest trudno wyznaczyć metodą obliczeniową. Parametry fizyczne zawarte są w parametrze, który wyznacza się eksperymentalnie – jest to tzw. stała Henry’ego. Stała ta dla danej pary gaz-ciecz jest wartością stałą w zadanej temperaturze i rośnie wraz z obniżaniem temperatury (a więc i rozpuszczalność gazów rośnie z obniżeniem temperatury). Zależność rozpuszczalności od ciśnienia wyznacza się wtedy prostym wzorem: x=Hp, gdzie x – stężenie rozpuszczonego gazu w cieczy, H – stała Henry’ego, p – ciśnienie gazu. Sumarycznie więc wraz ze wzrostem ciśnienia i spadkiem temperatury rozpuszczalność gazów rośnie. Podczas rozpuszczania gazów prawie nigdy nie mamy do czynienia z czystymi gazami tylko z mieszaninami różnych gazów (przykładem jest choćby powietrze). W tych przypadkach we wzorze stosuje się nie ciśnienie całkowite, tylko ciśnienie zależne od tego gazu, który rozpatrujemy. Takie ciśnienie nosi nazwę ciśnieniem cząstkowym. Oznacza ono ciśnienie jakie wywierałby ta część gazu, która jest w mieszaninie bez wkładu pozostałych gazów. Stężenie CO2 w powietrzu jest w granicach 0,2%. Stąd gdy ciśnienie atmosferyczne jest równe 1 atmosferze, stężenie cząstkowe CO2 wyniesie 0,002 atmosfery. We wszystkich rozważaniach mówimy zwykle o maksymalnym stężeniu rozpuszczonego gazu w cieczy. Określa się ono tzw. stanem równowagi. Stan równowagi Większość procesów fizycznych i chemicznych dąży do stanu równowagi. Oznacza on stan w którym nie obserwuje się zmiany wartości parametrów. Przykładowo po sturlaniu się kamienia z górki osiąga on stan równowagi, w której prędkość nie zmienia się. Inny przykład: rozpuszczając sól w wodzie obserwujemy, że po wsypaniu pewnej ilości sól już się nie rozpuści. Osiąga się stan równowagi zwany stanem nasycenia roztworu. Dojście do stanu równowagi może być bardzo szybkie, rzędu sekund lub ich ułamków (np. wybuch), jak i bardzo powolne, rzędu stuleci (erozja naturalna). Jest to niezbędne do zrozumienia procesów zachodzących w akwarium. Niezależnie od ogólnej szybkości dojścia do stanu równowagi zawsze szybciej przebiega proces oddalony w sposób znaczny od stanu równowagi niż ten sam w pobliżu stanu równowagi (łatwiej rozpuścić pierwszą łyżeczkę cukru w herbacie niż 5-tą). Zwykle nie udaje się przekroczyć stanu równowagi, przykładowo nie da się rozpuścić więcej soli niż wynika z jej rozpuszczalności. Możliwe jest jednak przekroczenie stanu równowagi poprzez zmianę innych parametrów, przykładowo temperatury, ciśnienia. Oziębianie nasyconego roztworu soli powoduje wytrącanie się kryształków soli. Podobnie, podczas odparowywania wody stężenie soli w wodzie zwiększa się i zachodzi podobne wytrącanie. Podobnie jak poprzednio proces nie zawsze jest natychmiastowy. Czasem udaje się osiągnąć stan przesycenia na dość długo - późniejsze dojście do stanu równowagi jest albo powolne albo dosyć gwałtowne. Otwórzmy szampan lub piwo, bardzo powoli – gaz psyknie i tyle. Reszta gazu będzie się ulatniać powoli. Wstrząśnijmy butelkę, otwórzmy i ….. sami wiecie. Tlen w akwarium Tlen jest wprowadzany do wody w akwarium poprzez: - rozpuszczanie powietrza w wodzie za pośrednictwem powierzchni styku woda-powietrza. Tu szybkość rozpuszczania zależy od powierzchni styku pomiędzy wodą a powietrzem. Najbardziej skuteczny sposób wprowadzania tlenu z powietrza tą metodą zachodzi na „lustrze wody”. Bąbelki powietrza podawane przez kostkę dają tu minimalny skutek. Dlaczego jednak obserwuje się ustanie problemów z „podduszeniem” ryb po włączeniu napowietrzania? Otóż, na powierzchni wody następuje łapanie cząsteczek tlenu. Warstwa powietrza zubaża się w tlen a cieniutka warstewka wody wzbogaca. Stąd oddalenie od stanu równowagi zmniejsza się i szybkość rozpuszczania również. Szybkość transportu rozpuszczonego gazu do wnętrza wody jest minimalna i tą metodą nie da się uzyskać dobrego natlenienia wody. Tu zacytuję wprost tekst z artykułu [1]: „Nadmienić można, że cząsteczka tlenu przenika do wody na drodze dyfuzji bardzo wolno np. aby osiągnąć głębokość 250 m trwać to musi ponad 40 lat…”. Dlatego wszelki ruch gazu nad wodą i samej wody powodujące wymieszanie się wody i powietrza sprzyja przyspieszeniu rozpuszczania się gazu. Podobnie w życiu: wsypmy łyżeczkę soli do szklanki wody i obserwujmy, kiedy się rozpuści – zaręczam, że zejdą godziny, dni albo i tygodnie. Gdy zamieszamy, rozpuści się bardzo szybko. Napowietrzanie więc powoduje ruch wody i powietrza nad wodą i to skutkuje napowietrzaniem a nie bąbelki. W związku z tym w zasadzie nie ma znaczenia jaka jest wielkość bąbelków (kostki drobne, czy grube). Ten sam efekt uzyskuje się poprzez ustawienie wylotu filtra tuż pod powierzchnią wody, bądź zastosowanie deszczowni. - produkcja przez roślinki. Najskuteczniejszy sposób wprowadzania tlenu do wody. Na początku tlen rozpuszcza się w wodzie w 100%, później coraz mniej, aż praktycznie cały wydostaje się z powierzchni roślin w postaci pęcherzyków tlenu. Zwykle zachodzi to w godzinach popołudniowych. Zastanówmy się dlaczego. Otóż część tlenu wytworzonego w dzień jest konsumowana w nocy. Nad ranem stężenie tlenu w wodzie dalekie jest od równowagowego i rośliny muszą dłużej popracować aby osiągnąć stan przesycenia tlenu. Przykłady można znaleźć w wspomnianym artykule [1]. Polecam obejrzenie tabelki 2 z podanego artykułu. Widać, że osiągane stężenia tlenu sięgają od 0% (woda świeżo destylowana) do 300% w wodzie w której rośliny „bąbelkują”. To samo akwarium (z roślinami) po nocy ma już tylko 15% tlenu. Sami widzicie, że zmiany stężenia tlenu w wodzie są duże. Bez sztucznych czynników zmiany związane wyłącznie z rozpuszczalnością są bardzo powolne (wzrost jedynie od 0 do 20% dla wody destylowanej odstanej przez tydzień). CO2 w akwarium CO2 wprowadzany jest do wody w akwarium przez: - większość organizmów żywych (rośliny, ryby, bezkręgowce, bakterie tlenowe). - sztucznie. Stężenie równowagowe CO2 w wodzie stykającej się z powietrzem obliczona wg prawa Henry'ego to 4 ppm. Jest to dawka naturalna i jako taka jest ona minimalną potrzebną roślinom do rośnięcia. W akwariach roślinnych (czasem też w zwierzęcych) osiąga się dawki po kilkadziesiąt ppm-ów. Dlaczego jednak można przekroczyć stężenie równowagowe? Czy nie działa tu już prawo Henry'ego? Oczywiście działa, ale nasycanie wody dokonuje się za pomocą CO2 stężonego. Przy 100% CO2 stan równowagi odpowiada ponad 1800 ppm-ów CO2 w wodzie. Na powierzchni bąbelek CO2-woda zachodzi więc rozpuszczanie CO2. Jest ono bardzo intensywne bo oddalenie od stanu równowagi jest bardzo duże. Wynika to z różnicy stężeń 0,2% w powietrzu i 100% z butli. Stąd wszelkie sposoby na wydłużenie czasu kontaktu bąbelka z wodą , bądź zmniejszenie rozmiarów bąbelków, skutkują pełnym rozpuszczeniem się bąbelka CO2 w wodzie. Powinno temu zjawisku towarzyszyć naturalne usuwanie CO2 do powietrza. I tak jest w rzeczywistości, ale usuwanie w „sposób naturalny” zachodzi w sposób powolny (zobaczcie poprzedni fragment o dyfuzji gazów w wodzie). Jest jeszcze jedno oblicze stanu równowagi CO2 z wodą. Otóż CO2 jest cięższe od powietrza i wydzielając się z wody tworzy coś w sensie „poduszki” nad taflą wody. Wtedy stan równowagi jest inny, gdyż woda nie styka się z czystym powietrzem, tylko z powietrzem wzbogaconym w CO2. Równowagowe stężenie CO2 w wodzie może być wtedy znacznie wyższe. Czasem z tego powodu zdychają też ryby oddychające powietrzem atmosferycznym (np. „labirynty”). Zapobiega się temu przez ruch powietrza nad zbiornikiem (np. przeciągi, wentylatorek chłodzący świetlówki) oraz ruch wody towarzyszący filtracji i napowietrzaniu). Jak ktoś lubi eksperymenty proponuję kupić wodę mineralną gazowaną i przelać do szklanki (do pełna) i zostawić na noc. Drugą część wody pozostawić w butelce (otwartej). Po nocy spróbować. W szklance nie czujemy już kwasu, w butelce owszem, bo tam nad wodą była poduszeczka z prawie 100% CO2 i nie wydzielił się on z wody w całości. Sam tlen nie powoduje usunięcia CO2 z wody, jak to niektórzy myślą: „Tlen lub powietrze wytrąca CO2 z wody bo ta ma ograniczoną pojemność na rozpuszczanie się gazów”. Te słowa padły m.in. od Rataja, bardzo utytułowanego znawcy roślin i innych (ale nie chemików). W praktyce jednak, to nie tlen usuwa CO2 z wody, tylko jest on usuwany samoistnie wskutek ruchu wody i styku z czystym powietrzem. Oba gazy są niezależne w sensie rozpuszczalności. Jeden nie zależy od drugiego. Rozpuszczalność gazów zależy bowiem tylko od ich ciśnień cząstkowych nad cieczą (inaczej: od ich stężeń). Patrząc na poprzednie dane można stwierdzić, że za pomocą powietrza nie można usunąć CO2 poniżej 4 ppm-ów. To wymagałoby tłoczenia innego czystego gazu (czy to azot, tlen, czy chlor to już obojętnie). Jak działa tak działa, ale działa więc intensywne napowietrzanie skutkuje zmniejszeniem ilości CO2 co pomaga nam w leczeniu przyduchy u rybek. CO2 w wodzie Dwutlenek węgla tworzy z wodą kwas węglowy, który powoduje spadek pH wody. Można to wykorzystać do komputerowego sterowania podawanego CO2. Kwas węglowy reaguje z niektórymi substancjami nieorganicznymi (np. z wapieniami) powodując ich rozpuszczenie – zwiększenie twardości wody. Część kwasu węglowego jest stabilizowana za pomocą buforów, którymi są węglany metali – następuje wtedy wspomniana reakcja z wytworzeniem wodorowęglanów. Stąd do twardej wody można wprowadzić dużo większą ilość CO2 niż do wody czystej a pH wody i tak znacząco nie spadnie. Spadnie dopiero po zużyciu bufora, ale doprowadza to do tak dużego stężenia CO2 w wodzie, że większość organizmów nie jest w stanie przeżyć. Bezpieczne ilości rozpuszczonych gazów w akwarium O2 Jak zwykle trudno uogólniać. Są ryby lubiące dużo tlenu (pstrągi), jaki i te żyjące w mule. Przyjmuje się, że dla większości gatunków przeciętne stężenie tlenu w wodzie powinno wynosić 7-8 ppm-ów. Przy mniejszej ilości tlenu ryby wykazują objawy niepokoju. Nie jest to groźne póki przyducha nie trwa zbyt długo. Nadmiar tlenu jest również groźny. Niektóre ryby nie wytrzymują intensywnego bąbelkowania roślin i zdychają przez tzw. chorobę gazową (wydzielanie się pęcherzyków gazu w skrzelach). Choroba ta występuje jednak częściej po wpuszczeniu ryb do nieodstanej wody wodociągowej. CO2 Jak wiadomo, im więcej CO2 w wodzie tym szybciej rosną rośliny a więc rośliniarze starają się maksymalnie zwiększyć jego stężenie w wodzie. Jakie jest w miarę bezpieczne? Są ryby, które wytrzymują 100 (podobno neonki) i więcej ppm-ów CO2 w wodzie. Niektóre zdychają już przy 20. Stąd przyjęto, że dla większości ryb bezpieczne stężenie CO2 wynosi do 30 ppm-ów. I jeszcze jedno ciekawe spostrzeżenie: rośliny „od zawsze” mają do dyspozycji tyle CO2 ile ile daje im natura (a więc 4 ppm). Tak więc te, które są trwale zanurzone nie potrzebują więcej. Ważne jest tylko aby to CO2 było dla roślin dostępne. W okresowo zalewanych rzekach zapewnia to bardzo szybki nurt wody. Okazuje się, że jak nie były jeszcze używane systemy CO2 w akwarystyce roślinnej to wielu akwarystów miało duże sukcesy w hodowli trudnych roślin stosując bardzo silny przepływ napowietrzonej wody przez akwaria roślinne. W ten sposób mimo nikłej zawartości CO2 we wodzie rośliny zawsze miały go pod dostatkiem. Niektóre rośliny wypracowały też metody pozyskiwania węgla z rozpuszczonych węglanów. Stąd sztuczne wzbogacanie wody w CO2 nie zawsze jest konieczne. W akwariach często trzyma się jednak rośliny, które są pod wodą tylko okresowo. I to właśnie dla nich modyfikujemy naturalne warunki rozwoju w warunki sztuczne z dużą ilością CO2. Toksyczność CO2. Wymiana gazowa w skrzelach (podobnie jak u nas w płucach) opiera się na wykorzystaniu łączenia się hemoglobiny z O2, bądź z CO2. Tam, gdzie jest nadmiar O2 to nawet przy jego mniejszym stężeniu organizm daje sobie radę (dla nas w wysokich górach, gdzie jest niższe ciśnienie). Gdy jednak wzrośnie stężenie CO2 to nawet poprawne stężenie O2 doprowadza do zatrucia CO2. Już dawno stwierdzono, że umiera się od CO2 (zatrucie) a nie przez to, że brakuje nam tlenu. Nadmiar CO2 blokuje wymianę CO2-O2 w płucach. Oznaczanie zawartości CO2 w wodzie Ponieważ CO2 tworzy z wodą słaby kwas węglowy możliwe jest oznaczanie CO2 za pomocą pH specjalnego roztworu. Robi się to w specjalnych szklanych pojemniczkach w których jest wskaźnik pH. Poprzez kontakt gazu znad akwarium, który rozpuszcza się w roztworze testu wskaźnik pH informuje nas o poziome nasycenia tej wody w CO2. Są to tzw. testy ciągłe. Zawartość CO2 można też wyznaczyć na podstawie pH wody w akwarium i twardości tej wody. Uproszczony wzór na zawartość CO2 w ppm brzmi: 3 x kH x 107-pH. Inna sprawa. Czy testy są nam potrzebne? Zwykle nie. Zwierzątka są najlepszymi testerami w dzień. Ich podpływanie do powierzchni, ogólna nerwowość wskazuje na przesadzenie z CO2. W nocy zalecam wyłączanie CO2 i zwiększanie napowietrzania wody więc i ten problem nie powinien mieć miejsca. Dobowe zmiany pH w wodzie Większe stężenie CO2 to niższe pH wody. Jeżeli pH rośnie to oznacza, że w wodzie jest coraz mniejsza ilość CO2. Może mieć to miejsce gdy rośliny zbyt szybko go konsumują. Podwyższenie pH może też nastąpić w nocy, gdy następuje intensywne usuwanie CO2 z wody poprzez skuteczny system powodujący wymianę gazową pomiędzy wodą a powietrzem (falowanie wody, napowietrzanie itp.). Wtedy zamykanie dopływu CO2 na noc (przy małej obsadzie zwierzęcej) może powodować dość duże skoki pH pomiędzy dniem a nocą. Przy większej obsadzie zwierzęcej (produkującej CO2) i braku intensywnego usuwania CO2 może następować sytuacja odwrotna: w nocy pH będzie bardziej spadać w porównaniu do dnia. Wynika to z tego, że rośliny nie konsumują CO2 i rozpuszczając się w większej ilości w nocy powoduje zwiększenie zakwaszenia wody. Tak więc nie można z góry stwierdzić, czy dozowanie CO2 w nocy jest lepsze dla stabilności pH wody, czy nie. Zależy to od wspomnianych wcześniej czynników. Porady praktyczne Wydaje się, że w akwariach roślinnych trudno jest się obejść bez sztucznego dodatku CO2 Jego stężenie nie jest aż tak ważne w układach z szybko płynącą wodą. Gdy jednak przepływ wody nie może być duży zalecane jest: 1. Zamiast niepraktycznego napowietrzacza (bzyczenie itd.) lub równie głośnej deszczowni lepiej ustawić wylot filtra wody tuż pod powierzchnią. Jeżeli ryb jest zbyt dużo to deszczownia może być jednak nieoceniona. 2. Wentylatory w pokrywach (bądź „przeciągi” w odkrytych akwariach) powodują szybsze usuwanie CO2 z wody. W akwariach roślinnych można więc w dzień zmniejszać ruch wody (przykręcać odpływ filtra, wyłączać napowietrzanie) a w nocy odwrotnie. W akwariach zwierzęcych filtr i jakaś forma napowietrzania powinna działać cały czas w niezmiennej formie. 3. Wprowadzanie CO2 w nocy jest niepotrzebne ponieważ rośliny nie potrafią go wtedy zużytkować, ale gdy niemożliwe jest jego zablokowanie (np. bimbrownia) na noc powinno się uruchamiać urządzenia intensywnie falujące powierzchnią wody aby CO2 został przynajmniej częściowo usunięty. Literatura: 1.Kujawa S., Tlen w wodzie, Akwarium, nr 113 (5/89). Autoryzowana kopia znajduje się tutaj: http://users.interblock.p...113/a113,4.html 2.Pozostałe informacje pisane były na podstawie wiedzy własnej i trudno jest mi zalecić konkretną literaturę. http://podforak.rzeszow.pl/printview.php?t=24&start=0&sid=fcd05cffe9d9dbbecb285c7162995768
  3. Darek wszystko pięknie tylko przez 3 dni zebrany „brud” trzymasz w wodzie i dalej ją brudzisz.
  4. Fajne ale u mnie przelewa się 14500ltr/h i codziennie robię „burzę” w akwarium. Pod skałami cały czas „coś” się zbiera.
  5. Nie mam pojęcia jaka firma to produkuje. Kupuję w hurtowni http://www.surtex.gdynia.pl, http://www.surtex.gdynia.pl/produkty.php?command=show_product_detail&current_group_id=138&form_product_id=352&t=1491247275
  6. Największe natlenianie wody następuje na styku wody i powietrza czyli tafla wody w akwarium. Im bardziej będzie „pofalowana” tym lepiej. Amerykanie przebadali to co odpieniacz wywala i wyszło, że 80% to są potrzebne rzeczy dla życia korali. Pozostałe 20% bakterie potrafią przerobić. U mnie 100% wody przechodzi przez ovatę i już. Jedynym minusem tego rozwiązania jest jej codzienna wymiana. Teraz użyłbym Theiling Rollermat i mamy akwarium prawie bezobsługowe.
  7. Dzięki za miłe słowa. Wiedzę i doświadczenie to ma Rafał, który założył i prowadzi akwarium bez odpieniacza od samego początku, ja jestem tylko naśladowcą. Też kiedyś miałem dwa BK250 i akwarium mnie tak nie cieszyło jak teraz gdy się ich pozbyłem. Z moich obserwacji wynika, że odpieniacz skutecznie niszczy biologię akwarium i jej nie pomaga. Dobra filtracja mechaniczna zastępuje to drogie urządzenie. Inaczej ma się sprawa w zbiornikach FO, widziałem tego potwora który pracuje w AQUASFERA w Redzie, ma co odpieniać.
  8. U mnie idolek skubie spsy, myślę, że to część jego diety. To podjadanie koralom nie szkodzi.
  9. Ja mam 20ltr, co daje ok. 1ltr na 80ltr wody. W kulkach widziałem kilka razy wieloszczety, jednakże regularne wstrząsanie nie sprzyja osiedlaniu się tam drobnej fauny. Wydajna filtracja mechaniczna nie sprzyja rozwojowi życia w panelu, jest tam za czysto, z kolei w akwarium życie aż kipi. Pod każdą szczepką wieloszczet i kiełże. Zrobiłem sobie eksperyment i 4 kisiele ustawione na 85%mocy przegrały, jeżeli chodzi o „jasność widzialną”, z 4 rurami T5. Jednakże akwarium oświetlone samymi ledami wygląda super i jak do tego dołożymy E5 blue pop, to rano i wieczorem mamy efekt WOW. Piasek to żwirek KZ i jego polski odpowiednik (16zł /opakowaie) zakupiony w RS.
  10. Jacek56

    Wkład do reaktora wapnia

    ARM jest bardzo dobry i niczego nie potrzebujesz dorzucać.
  11. Dzięki. Gdyby odpieniacz był niezastąpiony w przypadku jakieś obsuwy to nie robiłbyś większej podmianki, zmieniał węgiel itp. tylko dokładał większy odpieniacz, który rozwiąże problem. Jak słusznie zauważyłeś urządzenie to nie pasuje do akwarium rafowego, w którym rządzi biologia i musimy ją wspierać a najlepiej nie przeszkadzać.
  12. Biorąc pod uwagę ile czasu zajął mi montaż obudowy, a przede mną malowanie całego pokoju, trochę poczekasz na to zdjęcie.
  13. Akwarium zyskało obudowę, trochę czasu mi to zajęło. Obraz 26.03.2017, godz. 17.20 by Jacek Kowalski, on Flickr Kilka zdjęć, tradycyjnie, z życia akwarium. Obraz 26.03.2017, godz. 17.22 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.31 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.30 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.26 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.23 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.18 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.13 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.10 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.09 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.07 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.05 by Jacek Kowalski, on FlickrObraz 26.03.2017, godz. 17.04 by Jacek Kowalski, on Flickr
  14. Na chwilę obecną używam oryginalnych kamyków. Ze względu na zmianę ZEOVIT zrezygnowałem z kamyków od Jadwigi, wszystko zgodnie z wytycznymi od KZ. W swoim przewodniku ostrzegają aby nie używać zeolitów od innych producentów. Można kupić zeolity za 1zł/kg ale czy mają takie same właściwości jak te od KZ??? Bioceramax 1600 mam, wzruszam go raz w tygodniu.
  15. Pompa z plastikowej obudowy trafiła do dedykowanej. Cały czas pracuje 24/7, żadnej taryfy ulgowej. Kultura pracy i niezawodność pracy na najwyższym poziomie. Produkt godny polecenia. Brawo AquaTrend. Untitled by Jacek Kowalski, on Flickr
  16. Ułożyć fajnie skałę jest bardzo ciężko, najważniejsze aby właścicielowi się podobało. Jednakże jednego nie rozumiem, po co włożyłeś plastikową kratkę pod konstrukcję? Potrzebujesz dodatkowego źródła NO3 i PO4?
  17. W sumie więcej wykonuję ruchów obrotowych niż góra-dół. Kulki w koszykach trzącham raz w tygodniu, tak więc nie jest źle. Untitled by Jacek Kowalski, on Flickr
  18. Upraszczanie sytemu ciąg dalszy. Untitled by Jacek Kowalski, on Flickr Untitled by Jacek Kowalski, on Flickr
  19. Dokładnie tak jak Stasiu napisał, jak chcesz mieć spokój. Przyłącze najwyraźniej jest źle złożone, skoro przecieka. Uszczelek nie smaruje się silikonem, w jakim celu??? Gumowa uszczelka jest od wewnątrz, teflonowa od zewnątrz, nakrętka nawet dociągnięta ręcznie zapewnia 100% szczelności na długie lata.
  20. Gąbka czyszczona raz na tydzień to źródło NO3. Jak Ci glony nie będą chciały „odpuścić” to pamiętaj o tym.
  21. Pamiętaj ceramika powinna być utrzymywana w czystości. Dlatego wskazana jest filtracja mechaniczna przed złożem ceramiki. Wiąże się to niestety z codzienną jej wymianą, tak jest w moim przypadku.
  22. Fajny wątek, odpieniacz jest zbędny. Dobra filtracja mechaniczna + ceramika, umiar w karnieniu rybek (OBSADA ! Żółtek w tak małym akwarium), fajne światełko i będzie piękna rafa. Co do obsady to proponuję babkę + krewetkę symbiotyczną. Fantastycznie to wyglada. Pokrywę można zastąpić moskitierą z większymi oczkami, będzie lepsza wymiana gazowa i ochrona przed kotami.
  23. Dokładnie Krzysiek, wymiana gazowa jest zawsze tylko może być lepsza lub gorsza. Gdy zapewnimy dobry obieg wody, cyrkulację, odpowiednią wentylację pomieszczenia (CO2 który wydychamy doskonale się rozpuszcza w akwarium, skutecznie obniżając Ph) pienidło jest zbędne. Filtracja mechaniczna i biologiczna załatwiają sprawę. Wielkość akwarium nie ma wpływu na te procesy jedynie na szybkość z jaką zachodzą. Bardzo niewiele osób monitoruje poziom Ph w systemie, szkoda kasy na elektrodę ale na odpieniacz wydają nieporównywalnie więcej myśląc, że to podstawa filtracji w akwarium. Też kiedyś tak myślałem, miałem dwa odpieniacze i wysokie NO3 o PO4 nie wspomnę. Teraz gdy ich się pozbyłem, zapanowała cisza i spokój i można skoncentrować uwagę na koralkach, a nie na debatach czy wyprowadzać "wężyk za okno" .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.