Iceberg

...Wiesz,ja mysle ze nie moozna ufac testom jezeli chodzi o te "000000,cos tam"...testy sa raczej po to by widziec czy jest dobrze czy zle...reszta to improwizacja...przyklad...mierzysz Kh uzywajac soli,ktora ma duzo boratow w sobie i co...i...nie zmierzysz...Inna sprawa jest to ze akwarysci morscy kupuja drogie "bogate " sole...smieszy mnie to bo co uzyskuja...?...chaos w zbiornikach,wysyp jakis glonow...no dobra,robimy jak chcemy ale po to jest metoda ballinga by nie przejmowac sie bogata sola...wrecz przeciwnie...uboga sol a reszta to balling...przynajmniej mamy kontrole co do tego jednedo grama...Pozdrawiam...

...taak,Panowie i Panie...czosnek dobry dla vampirow,czosnek ich godny ale i ja w moim akwarium zaobserwowalem bardzo szybkie dojscie do zdrowia ryb (mam dwie) za sprawa tego specyfiku...W moim zbiorniku to zadzialalo (karma zmieszana z czosnkiem)...Romantyczne kolacje koncza sie tam,gdzie jest czosnek...problem w tym ze zadne z zakochanych kochankow nie zdaje sobie sprawy ze tam gdzie konczy sie romantyzm ,zaczyna sie zdrowie...Na zdrowie i spac chyba pojde...f*ck,juz swita a wszyscy spia...Ci co wypili za duzo i Ci co zjedli czosnku za wiele...Pozdrawiam...

...pewnie tak...jest jeszcze jeden sposob...najlepszy...scinasz parenascie szampanow dla swoich przyjaciol,samemu popijajac sok marchewkowy...rezultat...na drugi dzien,czyli dzisiejszy nie masz kaca a i o ballingu wiecej zrozumiales...nie ryzykujesz tez ze w przyplywie radosci udusiles swojego najlepszego przyjaciela a i Twoja laska jest dumna ze potrafiles sie zachowac i zamiast jej truc jaki to bedziesz jutro chory po prostu improwizujesz...romantycznym podejsciem do zycia...

...to proste,ta dodatkowa butelka jest po to by byc pewnym ze Twoj TM jest ciagle nieprzestarzaly...tyczy tylko ponizej 0,5...jezeli masz taki wynik,dodajesz piec kropel i powinno Ci sie pojawic 30mg/l...sorry,biore szable i odcinam glowke Champagne...

...ciekawa teoria i ciekawy temat...tez zauwazylem ze sa odpieniacze,ktore pienia fajnie przez krotki czas a potem zazwyczaj ich wlasciciele tlumacza sobie brak wywalania brudow,tym ze juz nie ma co wywalac...mysle ze do tak extremalnej sytuacji i wyjalowienia wody dochodzi bardzo rzadko i mysle tez ze dobry skimmer bedzie ciagle wywalal piane co spowodowane jest cyklem w akwarium...brudu zawsze przybywa...mozna poodkurzac pokoj ale w krotkim czasie znowu pojawi sie kurz,chyba ze stworzymy sterylne warunki a przeciez tego sie nie robi ani w pokoju ani w akwarium...Ciekawi mnie tez jak to jest z tym powietrzem i czy wiecej,zawsze znaczy lepiej...ja u siebie mam wezyk pociagniety za okno,kiedy wciagam powietrze,odczuwam oczywiscie opor i zauwazylem ze przy oporze moje odpieniacze chodzily lepiej,pompa troche inaczej pracuje ale nie wiem i nie potrafie nazwac technicznie tego co dzieje sie w pompie...moj tlumik ma dwa wloty powietrza,konstruktor napisal ze tak jest bardziej optymalnie,ja zauwazylem ze najlepiej jest z jednym wlotem i to przez wezyk z oporem...czy ktos moze potwierdzic ze u niego jest podobnie...?...Jest jeszcze jedna rzecz o ktorej myslalem...wielu ludzi meczy sie z odpieniaczami-zabawkami do malych litrazy,ciagle czytam o problemach ze im to i tamto nie dziala,ze babelki wlatuja do wody ,etc...zastanawialem sie czy mozliwe jest zrobienie do takiego powiedzmy 30sto litrowego zbiornika stozka o odpowiedniej mocy...czy mozna wykonac miniature np. BK czy KZ,pomniejszajac odpowiednio gabaryty i moc pompy...?...moze ktos z Was takie cos probowal...?...Z ciekawosci zajrzalem do sklepu z nano sprzetem i wszystko w nim jest ,oprocz wlasnie konkretnych opieniaczy a nie uwierze ze te przeznaczone do malych zbiornikow,robia cos wiecej oprocz tego ze zabieraja miejsce...Pozdrawiam...

...mozliwe ze pomieszaly Ci sie wszystkie techniki na raz...podstawowo mamy do czynienia z dwoma odpieniaczami,wewnetrznym,ktory sam sobie zasysa wode z komory poprzez swoja pompe i zewnetrzny,ktory potrzebuje zazwyczaj dodatkowej pompy do zasilania...mozna tez grawitacyjnie ale po przestudiowaniu tego ,dalem sobie spokoj z grawitacja,mozna jeszcze bardziej pokomplikowac sprawe i zasilac polgrawitacyjnie,czyli jedna rura swobodnie wlewa wode do opieniacza a druga do komory...ale to dotyczy skimmerow zewnetrznych...wewnetrzne sa latwiejsze jakby...choc ja jestem fanem zewnetrznych...zawsze takie mialem...Pozdrawiam...

...nie bardzo wiem co to jest ten skim box,ale chyba chodzi Ci o pudelko przelewowe...w takiej sytuacji jak i kazdej innej pudelko przelewowe jest jak najbardziej na miejscu...pompa podaje wode do akwa,podnosi sie poziom,przelewa sie do pierwszej komory,gdzie stoi odpieniacz,dalej dalbym przegrode za odpieniaczem,puscil rure z odpieniacza (woda przerobiona),dalej druga komora na cos co kiedys sie na pewno przyda i trzecia ,najmniejsza komora na pompe,tam tez bedzie sie obnizal poziom odparowanej wody i jest to miejsce na dolewke automatyczna...odpieniacz mozesz miec wewnetrzny,ktory sam sobie wylapie tyle wody z pierwszej komory na ile mu pompa pozwoli,reszta wody pojdzie wolno do dwoch nastepnych komor...tak to widze,ale fakt,najlepiej umow sie z kims kto to przerabial,bedzie prosciej...Pozdrawiam...

...nie spodziewalem sie ze pomoge komus moja wypowiedzia ale ciesze sie ze tak sie stalo...problemy byly sa i beda...ja tez juz pare razy mialem zrezygnowac ale sie przerazilem jak bede spac przy braku dzwieku odpieniacza i bez swiadomosci ze metr ode mnie pedzi jakies szalencze nie do konca zrozumiale zycie...o ile nie mamy wplywu na polityke,religie,zachowania ludzkie o tyle mamy wplyw na wlasny Swiat...morskie akwarium...Pozdrawiam...

...bardzo fajny temat...widzialem go juz wczoraj i zastanawialem sie dlaczego ja wlasnie wybralem morskie akwarium...juz jako maly chlopiec ogladalem filmy z rafy,wydawalo mnie sie to snem,czyms nierealnym w naturze a co dopiero w wodzie...znalazlem tam piekno,czego odwrotnoscia byly szare ulice z brudnym sniegiem,brak harmoni we wszystkich dziedzinach,ludzie szczekajacy na siebie jak wsciekle psy...wiadomo ze morskie stworzenia nie mowia,choc fakt ze w noc wigilijna moja rybka powiedziala bym podniosl Mg i troche obnizyl Kh...ale powiedziala to grzecznie...Marzenie a rafie stalo sie moim kokonem bezpieczenstwa,taka odskocznia od brudu zycia na ziemi...Powoli zaczal pojawiac sie sprzet,technologia akwarystyczna ruszyla z kopyta z predkoscia swiatla i zauwazylem ze moj sen dziecka moze stac sie rzeczywistoscia...i sie stal...dla mnie akwarium to cos intymnego,nie cos co majaogladac goscie,dlatego nigdy bym go nie postawil jako mebla...mozna to nazwac respektem dla zwierzat,ktore nie sa w tandetnym cyrku,tylko w mojej sypialni,tylko dla mnie...podejscie te mozna tez nazwac jakims skrzywieniem psychicznym bo w sumie korzenie to to ma juz w moim dziecinstwie...Wielka przyjemnosc sprawia mnie nie tylko sam widok rafy ale i sprzetu,uwielbiam patrzec na odpieniacz,krecace sie kulki,lubie te wystajace wezyki i lubie uczucie bycia prawie Bogiem...zlym Bogiem,gdyz swoim podopiecznym nigdy nie stworze nawet namiastki natury...a znowu swiadomosc bycia kiepskim Bogiem,pozwala mnie byc bardziej skromnym i nie nosic zawsze zadartego nosa...bledy tez sa dobre...uwielbiam doswiadczenia...czesto psuje sprzet,modyfikujac go...nieraz cos z tego wychodzi...Przez pare lat robilem sporo doswiadczen,nauczylem sie troche o sprzecie...w tym roku chce sie bardziej zabrac za chemie wody,poprobowac Ballinga...wlasciwie to mozna sobie cale zycie rozlozyc by co roku uczyc sie jakiejs dziedziny z akwarystyki...To cudowne hobby...a raczej szalencza pasja,wciagajaca,podowujaca ze czasem nie rozumiemy co do nas znajomi mowia,gdyz myslimy ozbyt wysokim Kh w zbiorniku...Uwazam ze pasje,takie glebokie,napedzaja nasze zycie i daja mu sens...nie znosze prozy typu "ladna pogoda dzisiaj,prawda...?...a kto wczoraj wygral,Marsylia czy Paryz"...i te beznadziejne czytanie przez ludzi wyniku jakis glupich,nic nie znaczacych meczow przy kawie i obowiazkowo z petem w mordzie...Moja pasja chroni mnie tez przed depresja,nawet jak ja zlapie to pewnie nie zauwaze bo bede myslal ile gram calcium mam rozrobic w jakiej ilosci wody...rozpisalem sie...Pozdrawiam...

...jeszcze przeszlo przez moja mysl ze jakbys sie pobawil z powietrzem...daj mu mniej powietrza tak z dzien i zaobserwuj...nie znam sie ani na fizyce ani dzieki o Jahwe na matematyce,ale zauwazylem ze odpieniacz z przyduszonym powietrzem jest latwiejszy do poskromienia...pompa wtedy jakby pracowala inaczej...Ja mam wezyk wystawiony przez okno i jest to okolo 5ciu metrow...wiem ze jakby nie dostawal powietrza z zewnatrz to jego praca byla by troche inna ale pienilby i wywalal to co ma wywalac...Sam nie wiem ,dlaczego tak jest...Pozdrawiam...

...Czytalem artykul ze wiekszosc problemow typu KH,Mg i Ca oraz Ph sa spowodowane zlym odczytem...wiadomo ze nie ma dealnych testow a ich odczyt zalezy od wielu czynnikow...majac duzo boratow w wodzie test latwo przeklamie Kh a ze mierzenie kazdego parametru np.Kh jest praktycznie niemozliwe...dlatego stosuje sie zasade ze np. jezeli w wodzie morskiej Ca wacha sie pomiedzy 380-450,powinnismy wyposrodkowac to...podobnie z innymi parametrami...w artykule tym byla mowa o akwarystach,ktorzy chcieli podbic jeden z parametrow czy dwa,myslac ze bedzie lepiej a tak naprawde zawalili sprawe...ruszyli cos co nie bylo zle samo w sobie...wbrew temu co pisze,mysle ze jezeli podbijesz Kh do 8-9,Ca zejdzie do 450 i choc to troche duzo to juz miesci sie w granicach rozsadku...Za Ph bym sie absolutnie nie bral,logicznie majac dobre Kh,Ph tez bedzie dobre...jezeli juz chcesz koniecznie poprawic Ph to raczej otwieraj okna na noc,zaloz wezyk na odpieniacz z zewnatrz...to lepiej zrobi systemowi niz krotkotrwaly buffer...Pozdrawiam...

...Prawde mowiac Inmar dziwie sie...masz przeciez skimmer z wyzszej polki...ja mialem tego typu himery problemy tylko z red sea prizm,ale od kiedy zaczalem sie bawic w prawdziwe odpieniacze,nigdy juz nie mialem tego typu klopotow...octopus nwd 110 z pompa recylkulacyjna ,czy byl myty czy nie zawsze pienil idealnie,nigdy nie wariowal...marines sources csa 120,ktory mam teraz ,zaczal prawie od razu pienic a przede wszystkim wywalac syf,zaraz po zamontowaniu (nawet go specjalnie z fabryki nie czyscilem)...co jest najsmieszniejsze ze bawiac sie doprowadzeniem powietrza tez ani w jednym ani w drugim nie zauwazylem wariowania...czyzbym mial po prostu szczescie...?...Mam problemy z innymi rzeczami,parametrami czasem ale nigdy ze skimmerem...Przyszlo mnie do glowy ze po prostu nasza woda bardzo sie rozni...czytalem wielokrotnie o jakis wariacjach odpieniaczy,wywalanie wody przez kubek i inne...nigdy mnie to nie spotkalo...moze rzeczywiscie tylko szczescie...zawsze ladny brazowy syf i piana wokolo...Pozdrawiam...

...ja obstawiam pomylke przy ballingu...jakim cudem Ca wzroslo do ponad 500 no i te wysokie Mg...podbijajac tylko Kh raczej Ca powinno troche zjechac...a swoja droga to te wysokie Ca bedzie sie odkladac na grzalce i co najgorsze na pompach...jak poczujesz zapach spalenizny to bedziesz wiedzial gdzie wapno poszlo,cczego Ci nie zycze...Pozdrawiam...

W sumie jak bym w to wrzucił do sampa z pompą, to jakaś tam piana by się zbiła:satisfied ...ja bym tam juz nic nie kombinowal bo dobrze pieni,tylko jak Ty to nastawiasz ze masz piane w dwoch kolorach...?...Pozdrawiam...

...dobrze ze nie mieszkam w Polsce bo bym musial oddac moja antylope gnu...bardzo niebezpieczne zwierze,szczegolnie jak sie je chwyci za tylne nogi i macha nad glowa w tlumie...

...a czy wogole mozna powiedziec ze jest narod glupi i nieglupi...?...

http://www.oceansmotions.com/store/product_info.php?products_id=32&osCsid=77f4a2a3a88f2981aa51b5d5b7792807 ...moze o to Ci chodzi a jak nie to pewnie SCWD...Pozdrawiam...

...Oj jest,jest Tofik...zamiast namiastki jeziora w domu masz namiastke oceanu i o to chyba w wbx chodzi...Pozdrawiam...

...ja przygotowalem,zostawiajac z piec centymetrow ,tak w razie czego...wystarczylo dac trzy cm (mam nano wbx)...wiecej sie nie rozbuja,choc chce troche pokombinowac z pompa,tzn podobnie jak w tunze 6045 scialem ten niepotrzebny badziew przed wirnikiem,tak chce tez uczynic w Waveboxie...swoja droga,czy ktos go przerabial,tuningowal ze tak powiem...?...Pozdrawiam...

...swietny link i juz polubilem tego misia,ktory to zrobil...kurde,tyle myslano o jak najbardziej naturalnym falowaniu i oprocz weveboxa nic sie wlasciwie nie przyjelo w domowych zbiornikach...takie proste rozwiazanie z ta rura i wywalaniem wody a efekt piorunujacy...wydaje mnie sie ze ruch wody to cos o czym zbyt malo sie mowi...mowimy o tym jak ustawic pompy zeby nam wizualnie to odpowiadalo a zapominamy ile istnieje rodzajow falowania.Od kiedy mam wavebox'a juz nie wyobrazam sobie ze mozna leciec tylko na pompach cyrkulacyjnych...Pozdrawiam...

...Witam...przerabialem i wate i skarpety na splywie.Bardzo uciazliwe,choc pewnie i dziala,choc farfocle jakies zawsze sie na dnie sumpa znajda,chocby nie wiadomo jak czyscic...z drugiej strony te farfocle ,czyli detrytus to znakomity pokarm dla korali i filtratorow...jesli chodzi o piasek czy zwir,detrytus tez zawsze tam sie zbierze i tylko od ilosci ekipy czyszczacej oraz bakteri w podlozu zalezy jaki bedzie jego stan...to samo se skala,gdyz i tam sie cos zawsze odlozy...jezeli juz wata to na mocnym powerhead'zie mozna ja doczepic i zrobic burze,czesto te wate zmieniajac...kazdy oczywiscie robi jak chce...ja wiem ze u mnie wata nie miala nic wspolnego z klarownoscia wody...chodzi raczej o usuniecie tego co sie odklada tam,gdzie nie widac...Jesli juz mialbym stosowac filtracje mechaniczna to wybralbym filtr typu vortex...Pozdrawiam...

...przepraszam ale nie za bardzo rozumiem co jest nie tak z tymi parametrami...jezeli one Ci zjezdzaja to wtedy trzeba zareagowac ale jezeli sie utrzymuja na podmianach to mozna tylko sie cieszyc...Pozdrawiam...

...Prawie dobrze,tylko ja bym to okroil...jak Kidult napisal,masz duzo czegos co nie spelnia zadnego zadania...wystarcza trzy komory...pierwsza na odpieniacz,druga na skale,ewentualnie trzecia na glony,Boze tylko nie 10cm,tam ledo lape wlozysz a wkladal bedziesz...i ostatnia na pompe...majac te wszystkie gabki,bajery ,pojawi sie problem z przeplywem wody...daj jej plynac jak natura nakazuje...gabki sie zapychaja,poziom wody sie zmienia a czujnik dolewki nie ma inteligencji i nie interesuje go dlaczego woda sie obniza czy podwyza...on tylko leje albo nie leje...czym prosciej tym latwiej...Pozdrawiam...

...Witam...kubek czyszcze raz na trzy dni,myjac i wycierajac do sucha...smrod moze i jest bo nikt w domu nie wytrzymuje jak ide wylac zawartosc kubka do lazienki ale ja zastosowalem autosugestie ze to zapach oceanu w czystej formie...i odtad smrod mnie nie przeszkadza...Co do reszty odpieniacza to chlor z woda i chodzi sobie w wannie,potem ocet z woda i dalej chodzi,potem sama woda i znowu smiga...dzieki temu wiem ze mechanizmy i pompa odpieniacza nie zarasta czyms co spowoduje jego mniejsza wydajnosc,nie wspominajac o venturi,ktore chyba warto przeczyscic raz na jakis czas...dmucham na zimne...Pozdrawiam...